Witam... Mam pytanie
Z okazji zbliżającego się bierzmowania juz teraz nalezy sie przygotować. Miedzy innymi trzeba wybrać sobie patrona. Ja chciałam wybrac sobie imiona dosyć ogryginalne Zygilda lub Lilioza albo Modesta... Niestety nigdzie niemoge znależć histori tych świętych Macie może jakieś strony z życiorysem albo coś w tym stylu?? z góry dziękuje

skoro zalezy Ci glownie na "oryginalnym" imieniu, to chyba nie wazne, kim ten swiety byl, co?

niestety, ale stajesz sie zywym argumentem na poparcie tezy, ze sakramentow nie powinno sie udzielac "hurtem", jak, nie przymierzajac, cenzurki w szkole

jesli majac tyle lat, w sakramencie tym zwracasz uwage na "oryginalnosc" imienia, to jak moze przyjmowac sakrament pierwszej komunii pare lat mlodsze dziecko?

czy taki sakrament ma wogole sens?

przeciez tu chodzi "tylko" o ladne prezenty, zbiorowa impreze, dume rodzicow ze synek/corka powiedzialo wierszyk i suta kolacje w gronie rodzinnym

ehh...

a chrzciny? to juz kpina

pol_kokwnik
Smutne jest to, co piszesz, ale niestety w wielu wypadkach prawdziwe. Oddzielmy jednak sprawe sakramentow od tego, co temu towarzyszy, chociaz nie powinno.

Sakrament ma zawsze sens, bo przez niego Jezus obdarza nas swoja laska, a my nawet nie mamy pojecia, co dzieje sie w serduszku takiego 8-9 latka, kiedy spotyka sie z Jezusem najpierw w sakramencie Pojednania, a pozniej Eucharystii.
To, ze Anastazja szuka oryginalnego imienia, nie znaczy, ze nie jest swiadoma tego, co ma sie dokonac w jej zyciu. Mlodziez lubi byc oryginalna i takie jest prawo wieku. Czy Ty nigdy nie starales sie byc oryginalny?
Tu wlasnie jest pole do popisu dla doroslych, by wykazali sie swoja madroscia i dojrzaloscia i wskazali wlasciwy kierunek.
Pozdrawiam.

skoro "sakrament zawsze ma sens" to ja mam propozycje

zrobmy "combo"

chrzest, 1 komunia, bierzmowanie, malzenstwo/kaplanstwo (rodzice niech zdecyduja), namaszczenie i co tam jeszcze zostalo

na raz

oszczednosc czasu i pieniedzy

bo"kto wie co sie dzieje w sercu takiego 3-miesiecznego dziecka ??

"Mlodziez lubi byc oryginalna i takie jest prawo wieku. "

a pewno

ale pytanie, czy imie swietego ma jakiekolwiek znaczenie?

liczy sie przeciez kim byl, co zrobil, jaki ma wplyw na moje zachowanie

a czy mial na imie piotr, czy mbwele, to chyba nie ma zadnego znaczenia

sam fakt, ze ktos tego nie rozumie, wiele mowi o traktowaniu tej sprawy

"co za roznica, kim byl, wszyscy byli swieci, liczy sie imie" to akurat NIE jest oryginalne, to jest standard

ktory ja osobiscie rowniez powielilem

moje bierzmowanie wygladalo niemal tak samo

pol_kownik,
albo sobie kpisz, albo naprawde nie masz pojecia o sakramentach.
Czy slyszales kiedykolwiek, dlaczego Kosciol odszedl od praktyki udzielania chrztu doroslym i dopuscil, by ten wlasnie sakrament udzielany byl niemowletom? Jesli nie, to poczytaj troche. I jeszcze jedno: Twoj pomysl z combo nie jest wcale oryginalny, to praktyka pierwszych wiekow chrzescijanstwa i wielu bylo takich, co to z chrztem, bierzmowaniem, komunia czekali niemal do ostatniego dnia. Tak wiec bylo i namaszczanie, chociaz ono wcale nie musi byc ostatnie.
Pozdrawiam

hmm...

wiec dlaczego nie?

skoro "wszystko na raz" nie jest niczym sprzecznym z zasadami?

dlaczego do bierzmowania "trzeba" sie przygotowac, a do chrztu wystarczy miec odpowiednich rodzicow?

wiem, wiem - "idz poczytaj"

nie wypowiadam sie wiecej na ten temat, bo mi sie nie chce "isc poczytac"

nalekcjach religii nie spalem, ale jakos nie przypominam sobie, dlaczego to wszystko tak, a nie inaczej

skoro wam to nie przeszkadza, to ok

nie mniej, wyglada to cokolwiek dziwnie, tak calkiem z boku patrzac, no ale... wiara, ze jestescie tak wyjatkowi, ze nie umrzecie dziwna jest jeszcze bardziej

re pedziwiatr

polkownik stara sie byc oryginalny........niestety jest w tym tak kiepski jak zbuntowane nastolatki.

Nic oryginalnego i madrego poza kontestowaniem wszystkiego nie wymyslil..........jego teksty nie nadaja sie nawet do dzialu humorystycznego.
Sa po prostu malo smieszne......jak i on sam.


pozdrowka

Pol - wybierałam imię do bierzmowania bo mi się podobało.
Chyba nawet nie wiedziałam że ma to być imię świętej...

Pytasz - po co przygotowanie? Może po to, że nie wiedziałam z niego nic - poza wnioskiem "Dary Ducha Św - ważne - chcę". Poza poczuciem ważności tego, co się dzieje, jakąś nadzieją? Nie pamiętam nawet na co, jeśli wtedy wiedziałam...

Niestety - trudno mój dom rodzinny nazwać katolickim. I jeszcze mniej można mówić o wychowaniu w wierze.
A jednak miałam poczucie ważności tego, co się dzieje - i w czasie Pierwszej Komunii, nawet jeśli nie rozumiałam. Nie mam pojęcia - skąd... Ale nie przyjęcie, sukienka i impreza były ważne.

Niewiele było takich "milowych kroków" mojej wiary w dzieciństwie/nastoletniości i istotnych osób. Łącznie doliczyłam się 3-4 zdarzeń i jednej osoby, która nawet o tym nie wiedziała.
Ale w tym liczę Pierwszą Komunię i Bierzmowanie.

Widzę że potraktowaliście mnie mało poważnie W sumie to czytając moją wypowiedź z waszej perspektywy doszłam do wniosku ze sama pewnie postapiłabym tak samo...
W każdym razie wybrałam za patronkę św.Scholastyke bo z tych wszystkich patronek miała najciekawszą historię a jak już wcześniej wspomnieliście to jest najważniejsze

pozdrawiam...

Anastazja - przepraszam
Ale z tych imion w ogóle słyszałam kiedykolwiek tylko "Modesta"
I w ogóle nie wiedziałam że była taka święta...

Pozdrawiam

A jednak moje przedsoborowe pokolenie chyba bardziej poważnie podchodziło do spraw wiary. Przyjęcie sakramentu bierzmowania było wyłącznie aktem woli bierzmowanego, przyczym musiał się on wykazać świadomością tego, co ów sakrament znaczy, dlatego musiał z tych wiadomości zdać egzamin. Niemało było wtedy osób już w średnim wieku, którzy dopiero ten sakrament przyjmowali. Także imiona - co nam wpajano - nie należało wybierać wedle upodobania brzmienia ale wedle tego, kogo sobie obierałem za wzór do naśladowania. Dlatego też obierając imię Florian, obrałem sobie za osobisty wzór do naśladowania: 1) Patrona hutników, jako że z hutniczego rodu się wywodzę;
2) Św. Florian to rzymski żołnierz, który nie zawahał się oddać życie za swoich braci chrześcijan.
3) Także będąc patronem strażaków, ludzi, którzy z narażeniem własnego życia ratują życie i dobytek bliźnich, stanowił dla mnie wzór do naśladowania. Choć nigdy strażakiem nie byłem.
Pokój i dobro!

jo_tka nie ma sprawy
W każdym razie ja znam już histroie św. Scholastyki jest ona współzałozycielką i patronką całego żeńskiego monastycyzmu zachodniego więc to ważna postać
W każdym razie proszę o zamkniecie tego tematu bo niepotrzebnie sie n iektórzy denerwują : )

można powiedzieć, że ja nie wybierałam imienia do bierzmownia ze wzgledu na jego piekno czy też "mode" bo tak czasami jest

moj wybur dokonał sie w następujacy sposób:
otworzyłam ksiażeczke, jaką nam dano o żywotach świetych abyśmy sie zapoznali z ich zyciorysami i pierwsze imie żeńskie na jakie sie natknełam była Agnieszka i takie wziełam -teraz wiem że dobry to był wybór wiele rzeczy dzieje sie z przypadku a ja wierze, że ta patronka była mi pisana

sorki za błędy w poprzedniej wypowiedzi

No właśnie

A co mam poczytać tak apropo..?
Ewnaglie.
Tam pisze

Kto Uwierzy i ochrzci się.. i tak dalej


A niemowlę to juz jest czlowiekie wierzacym według Ciebie czy nie..?
A w sprawie Dzieci Chrystus też się wypowiedział.
Zdanie.
z którego wynika że one milsze Memu Ojcu i tak dalej

To co mamy poczytać..?
Pozdrawiam