Gdzie można znaleźć przepis mówiący o tym, że na ołtarzu powinny być 2, a nie 3 świece?

viewtopic.php?p=223061#p223061 - Liczba i symbolika świec na ołtarzu

Dziękuję za szybką odpowiedź

O ilości świec na ołtarzu wspomina OWMR. Ale to nie jedyne nadużycie spotykane na codzień w celebracji liturgii Mszy św. Popularne (nie tylko w neokatechumenacie) staje się podnoszenie rąk przez wiernych w trakcie odmawiania "Ojcze nasz" (wierni zachęcani sa do takiej postawy przez celebransa ), lub komentarze do słów Konsekracji czynione bezpośrednio przez modlitwą konsekracyjną.

Słusznie.Wierni maja prawo do godziwej Ofiary Mszy Świętej, więc pewnie chodzi o Ordo Misae w/g KRR?

Chodzi o celebrację Mszy według rytu rzymskiego.

Diecezja łomżyńska:
"Zasady funkcjonowania i formacji służby liturgicznej ..." z 16 marca 2011r, pkt.15 (podpisał bp Stanisław Stefanek) - "przygotowania ołtarza nie należy rozpoczynać przed zakończeniem modlitwy powszechnej".
A w katedrze w Łomży ministranci podchodzą do przygotowania ołtarza już w drugim wezwaniu modlitwy powszechnej.

Niezłe "róbta co chceta" albo "nie wie lewica co czyni prawica".
Ciekawe, kto powinien w katedrze w Łomży panować nad służbą liturgiczną ołtarza? A może jest wakat?
Chyba, że ... nowy ordynariusz łomżyński zmienił przepisy?

Osobiście uważam, że wszelkie "przegięcia" w sferze liturgii ze strony kapłanów swój początek znajdują w niewłaściwym zrozumieniu swojej roli. Prawo Kościelne kładzie obowiązek troski o liturgię na biskupów, a co za tym idzie także na kapłanów, którzy reprezentują biskupa w konkretnej wspólnocie. Wszelkie przepisy liturgiczne zostały "wymyślone" przez kompetentna władzę kościelną (najczęściej w komisjach złożonych z biskupów) Tak czy inaczej przez,nazwijmy ich "Ludzi mądrzejszych". Zostały uświęcone świętością Kościoła przez ich zatwierdzenie przez Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Każdy więc kapłan, diakon, a nawet biskup występujący na liturgii "contra legem" moim zdaniem burzy ducha posłuszeństwa w hierarchii Kościoła oraz grzeszy puchą.

Jaki przepis dotyczący LSO dopuszcza adeptów na ministrantów do prezbiterium wraz z ministrantami? Zauważam taki system w okolicznych kościołach.
Są to chłopcy w ubraniach codziennych, bez komży i zachowują się dowolnie: nie klęczą podczas Podniesienia i Komunii św., tylko siedzą i zabawiają się np. machając nogami.
A gdy sami (np. podczas udzielania Komunii św.) pozostają w prezbiterium, to bywa, że kładą się na ławkach i podobnie dowolnie się zachowują.
A nawet młodzi ministranci bywają tak niedouczeni, że co chwila podchodzą do celebransa by zapytać, co mają dalej robić.

To kwestia kultury. Jak rodzice nie nauczyli, jak się zachowywać w kościele, to mamy później takie sytuacje. Jako adepci ministranccy z pewnością otrzymają formację, która wyruguje takie zachowania.
Za moich młodocianych czasów adepci (wówczas nazywani 'kandydatami na kandydata na ministranta ) siadali na najniższym stopniu prezbiterium (kandydaci na ministrantów na wyższym, ministranci na najwyższym). Jakoś dawaliśmy radę siedzieć. Czasy się zmieniają, kultury coraz mniej, więc się dzieci kładą na ławkach i nie wiedzą kiedy się klęka.

Chyba, że są to trzylatki, to mogę wówczas zrozumieć...

Mam pytanie:
- Czy podczas "Ojcze nasz" wierny może złożyć ręce tak jak do modlitwy?
- Czy dopuszczalne jest dalsze klęczenie gdy kapłan wypowiada słowa "oto wielka tajemnica wiary".
- Czy ksiądz spowiadający podczs Mszy św.(co już jest błędem moim zdaniem) widząc, że jego osoba przyśpieszy rozdawanie Komunii św. może czmychnąć po Pana Jezusa i rozdawać go w 1. samej albie, 2. albie ze stułą?

Co to znaczy 'jak do modlitwy'?
Masz na myśli starożytny gest oranta, czy utrwalony od średniowiecza gest złożonych rąk?
Wierni nie wykonują podczas Ojcze nasz żadnego gestu, więc stoją w pozycji 'podstawowej' (dla mnie to złożone na piersi ręce).


Zasadniczo wstaje się przed aklamacją po przeistoczeniu. Wyjątkiem może być zwyczaj w parafii. OWMR wspomina o zwyczaju klęczenia aż do skończenia wielkiej doksologii ('Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie...')
W Szczecinie są parafie, gdzie klęczy się także podczas aklamacji po przeistoczeniu. Jeśli taki jest zwyczaj, to na mocy przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego można go zachować.


Po pierwsze: podczas Mszy można spowiadać (i są na to przepisy).
Po drugie: ksiądz może rozdawać Komunię w albie/komży i stule. Bez stuły nie, gdyż jako (zwyczajny) szafarz Komunii świętej spełnia funkcję wynikającą z przyjętych święceń, więc powinien mieć stułę, która symbolizuje władzę święceń.

Chodzi mi o to, że normalnie mam dłonie założone na siebie i spuszczone na dół. Gdy odmawia się "Ojcze Nasz" składam je i unosze na wysokość klatki piersiowej (tak jak aniołki na obrazkach uczące dzieci paciorka ), po czym opuszczam znowu. Czy to jest dopuszczalne?
A gest oranta jak mniemam to rozłożenie rąk u kapłana przy odmawaniu np.właśnie "Ojcze Nasz"? Nie tak nie robie, ale widziałem u mnie w parafii jedną osobą, która tak robiła. Wydaje mi się, że jest on "zarezerwowany" tylko dla księży.



Tak wiem, że można, ale zgadzam się z opinią, że w ten sposób "rozprasza się" w przeżywaniu Eucharystii i finalnie odbywają się dwa sakramenty podczas jednego.

Moim zdaniem najlepiej by było, gdybyś cały czas miał je złożone na wysokości klatki piersiowej.

Ale wracając do pytania: tak jest to dopuszczalne (a wręcz zalecane).



Spowiadanie raczej rzadko rozprasza. Chyba, że mówisz o spowiadającym się, to wówczas faktycznie nieco wyłączy się z Eucharystii.

Nie mniej sprawowanie dwóch sakramentów w czasie jednego jak to ująłeś jest dość powszechne, bo często się chrzci, bierzmuje, błogosławi małżeństwa, udziela święceń podczas Mszy.
Co więcej! Jest to zalecana forma.

A jak się postarać, bo można starożytnym wzorem sprawować nawet i trzy podczas jednego (wtajemniczenie chrześcijańskie).

Ok, dzięki za odpowiedzi, a co do tego spowiadania to chodzi mi oczywiście o spowiadającego się i jednak z tego co wyczytałem i zrozumialem to spowiadanie się w niedziele i święta nakazane jest niewskazane. Inaczej jest jeśli chodzi o dni powszednie:
http://mateusz.pl/czytelnia/ck-swcms.htm

bo po przeczytaniu tego artykułu:
http://ekai.pl/diecezje/poznanska/x2546 ... szkodliwa/

i odpowiedzi na niego:
http://dominikanie.pl/aktualnosci/news/ ... zy_sw.html

mialem mały mętlik w głowie jak to zwylke po czytaniu kościelnych dokumentów. Jak się ich wszystkich nie zbierze do kupy i nie przeanalizuje danego tematu to można robić coś zupelnie innego niż jest zalecane (np. sprawa mszy w sobote wieczorem)