|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Lektor, który nie umie po polsku
Autor |
Wiadomość |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Lektor, który nie umie po polsku
Ostatniej niedzieli trafiłem na Mszę w bazylice franciszkanów w Krakowie. Przepiękny kościół, siedząc w bocznych stelach i kontemplując witraże Wyspiańskiego można zapomnieć, że mamy XXI wiek. :-) O tym jednak przypomniał następujący akcent wielonarodowościowy. Do Mszy służyło dwóch czarnoskórych braciszków - i obaj czytali kolejne czytania. O ile to z księgi Mądrości jeszcze jakoś poszło, to fragment Listu do Hebrajczyków zabrzmiał już jako jeden wielki bełkot - nie dało się zrozumieć prawie ani słowa i słychać było, że czytanie po polsku jest kolesiowi zupełnie obce.
Czy takie sprawy - zrozumiałość lektora - regulują jakoś przepisy kościelne? Czy to może dowolność miejscowej wspólnoty?
_________________ Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale MOCY, MIŁOŚCI i trzeźwego MYŚLENIA (2Tm 1,7)
Moje blogi: Świat Czytników, VrooBlog, Blog Biblijny (zawieszony). Moje strony: porównywarka polskich e-booków
|
Pt sie 17, 2007 21:43 |
|
|
|
|
miki3
Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52 Posty: 90
|
przpeisy przepisami, a zdrowy rozsądek w Liturgii niezbędny. Powinien to drugie czytanie przeczytać celebrans albo ten sam lektor, który czytał pierwsze. Bo Słowo ma byc zrozumiałe dla wszystkich obecnych.
_________________ http://papa.jun.pl/index.php forum o papieżach i papiestwie.
|
So sie 18, 2007 9:16 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jest oczywiste, że podstawowym kryterium dopuszczenia człowieka do posługi lektora jest jego dykcja, sposób czytania.
Przecież lektor czyta nie ot tak sobie - ale po to, aby ludzie zrozumieli co czyta. Jeśli tego nie ma - nie powinno mu się pozwolić czytać.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So sie 18, 2007 12:15 |
|
|
|
|
Selcio
Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 21:01 Posty: 1
|
Re: Lektor, który nie umie po polsku
Można by tutaj sobie zadać pytanie czy przeszedł on kurs lektorski ... Skoro czytać nie umiał to wątpię w to aby przeszedł kompletny kurs, albo chociaż zaczął bo to jest niedopuszczalne.
Lektor jest po to aby przekazać ludziom słowo, czyli KAŻDY powinien rozumieć to co z ambony się czyta.
|
Cz sty 21, 2010 21:37 |
|
|
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Re: Lektor, który nie umie po polsku
Służyć to nawet mogło 2 murzynów, 3 chińczyków i arab, ale czytanie mszalne jednak powinno przypaść w udziale Polakowi albo komuś, kto po polsku umie czytać i rozumie co czyta (raz na mszy u Dominikanów Ewangelię czytał bodajże Białorusin ale akcent miał tak wyrobiony, że gdyby nie informacja celebransa o narodowości czytającego nie zorientowałbym się nawet że to nie Polak). Poza tym: od czego są lektorzy? A jeśli ich nie ma, to przecież celebransowi korona z głowy nie spadnie jak przeczyta czytanie mszalne.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
N sty 31, 2010 14:50 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|