Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 23:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 05, 2009 18:23
Posty: 123
Post 
Znajomy opowiadał jak pewien diakon mał przeczytać Ewangelie i wygłosić kazanie, podszedł do celebransa po błogosławieństwo, a ten zapomniał tej formułki i powiedział: "idż i nie pieprz głupot".

Pewien biskup w czasie mszy do ceremoniarza po cichu: "mitra", ten sie rozgląda, a mitry nigdzie nie ma biskup znowu:"mitra" , ten nie wiedząc co ma zobic powiedział do biskupa:"nigdzie jej nie ma", biskup na to:"na głowie baranie"

_________________
"Więc nie bój się deszczu
Bo ja jestem deszczem
Co pada na Twoje włosy
I na Twoje ręce"


So mar 28, 2009 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 24, 2008 13:04
Posty: 3
Post 
Zdarzenie też mało ministranckie, ale przytoczę bo bardzo śmieszne. Kilka lat temu w Archikatedrze w Katowicach było pożegnanie bpa Cichego, zanim oddelegowano go do Legnicy. Uroczysta msza święta się rozpoczyna. Biskup podchodzi do mikrofonu i: "W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego", ale mikrofon nie działa - nic nie słychać. Biskup puka w mikrofon, mówi "halo!" - nic nie działa. Wreszcie lekko odwraca się do współcelebransów i służby liturgicznej zgromadzonych w prezbiterium i mówi do nich: "chyba coś jest nie wporządku z tym mikrofonem !". Na co w tym momencie wszyscy ludzie zgromadzeni w kościele chórem: "i z duchem twoim!". Nie muszę mówić co było po tym :D


Cz kwi 16, 2009 12:55
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Natalia29a napisał(a):
Znajomy opowiadał jak pewien diakon mał przeczytać Ewangelie i wygłosić kazanie, podszedł do celebransa po błogosławieństwo, a ten zapomniał tej formułki i powiedział: "idż i nie (censored) głupot".


ejjj :shock: jakos takie malo smieszne... :cisza:

Natalia29a napisał(a):
Pewien biskup w czasie mszy do ceremoniarza po cichu: "mitra", ten sie rozgląda, a mitry nigdzie nie ma biskup znowu:"mitra" , ten nie wiedząc co ma zobic powiedział do biskupa:"nigdzie jej nie ma", biskup na to:"na głowie baranie"


:D:D

Tomek-ja napisał(a):

"chyba coś jest nie wporządku z tym mikrofonem !". Na co w tym momencie wszyscy ludzie zgromadzeni w kościele chórem: "i z duchem twoim!".



ahahahhahaa genialne :hahaha: :hahaha:


Cz kwi 16, 2009 15:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 05, 2009 18:23
Posty: 123
Post 
to tak z poza ołtarza
byłam na rekolakcjach u sióstr i miałyśmy msze w kaplicy i gdy ksądz zaśpiewał "przekarzcie sobie znak pokoju" to moja znajowa odśpiewała "pokuj nam wszystkim"

_________________
"Więc nie bój się deszczu
Bo ja jestem deszczem
Co pada na Twoje włosy
I na Twoje ręce"


Cz kwi 16, 2009 20:18
Zobacz profil
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
W Wielką Sobotę któryś z lektorów czyta czytanie z Księgi Rodzaju i zamiast przeczytać "umieścił gwiazdy" przeczytał "uśmiecił gwiazdy" a potem jeszcze 3 razy sie powtarzał i za każdym razem znów na "uśmiecił".


N kwi 04, 2010 21:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
Ja też kiedyś byłem ministrantem (kto w to uwierzy). Myśmy spędzali na stołeczkach Mszę trącając się łokciami i pokazując sobie co fajniejsze koleżanki. A jak przyszło do Podniesienia to wypychaliśmy jednego grubasa i zawsze szedł dzwonić. Jak raz mi się trafiło to miałem spory problem kiedy i co podawać ale fajnie się dzwonkami obsługiwało. Takiej melodyjki na dzwonkach jaką zrobiłem to mało kto w Kościele słyszał. Proboszcz mnie potem za ucho wytargał. Ale warto było.


N kwi 04, 2010 21:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 20:43
Posty: 7
Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
1.u mnie w parafii jeden z ministrantów, zamiast podać księdzu puryfikaterz rozłożył go na podłodze i uklęknął, po prostu nie moge z takimi ludzmi, nie wiadomo śmiać sie czy płakać...
2. na jednej z Mszy św. w czasie wielkiego postu nie było organisty, więc zastępowały go po prostu 'starsze panie'. Na wejście jedna z nich bez namysłu zaczęła śpiewać:
-Radośnie Panu hymn śpiewajmy..
na co reszta odpowiedziala [zamiast alleluja]
-Mhhhhmmhmm...:)

_________________
"Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał" Ps 37


Cz sty 20, 2011 9:29
Zobacz profil
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
dlaczego u mnie nie dzieją się takie akcje ? :) pamiętam tylko, że raz jakiś chłopak pomylił się i za szybko zadzwonił, co baaaardzo rozśmieszyło księdza.
a co do wpadek księży to niewyłączony telefon, który zaczął dzwonić podczas kazania. a ludzi było peeeełno.


Cz sty 20, 2011 20:29

Dołączył(a): N paź 02, 2011 13:03
Posty: 1
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
Kiedyś kolega ministrant uparł się, że musi czytać Mękę Pańską. Jako, że czytał a miarę to go puściłem. I wszystko super do momentu kiedy słyszę :
- Jeśli jesteś Synem Bożym zjedź z krzyża.


Kiedyś wystawienie przed mszą. Stoję z kadzidłem już się mamy zwijać. Idziemy z kumplem w stronę zakrystii i naglę słyszę jak ksiądz mnie woła. Okazało się, iż uderzyłem księdza mikrofonem ponieważ kabel zawinął mi się wokół nogi.


N paź 02, 2011 13:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
A z tej strony ołtarza -z Gorzkich Żali " Mam na sercu werete", albo - "udziel daru majętności". Wereta to w moich stronach stara nic nie warta bluza, żakiet. Módl się za nami grzecznymi też słychać


Wt paź 04, 2011 17:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
a propos przekręcanych słow pieśni to warto czasem posłuchać co ludzi śpiewają np "Panno święta tylko po kolana..."

_________________
Ania


Cz paź 13, 2011 14:59
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 20:50
Posty: 5
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
witam czytam te wasze "przygody" i śmieję się od ucha do ucha mnie również się kilka zabawnych sytuacji przypomniało (dodam jeszcze tylko ze nie ma kościelnego u nas w parafii i wszystkie funkcje pełnią ministranci):

1.na pogrzeby w tygodniu proboszcz zwalnia 4 ministrantów z podstawówki by służyli na mszy. Kiedyś przed pogrzebem w zakrystii tłumaczył młodym ministrantom że po komunii maja wejść z kadzidłem i wodą św. by okadzić trumnę. komunia się skończyła, młodzi wchodzą a kadzidło zimne w ogóle nie podpalili węgielka a proboszcz zdenerwowany ale improwizował choć się "nie kopciło"

2.kiedyś ministrant podał welon proboszczowi na lewą stronę że kieszonki na ręce były na zewnątrz
trochę było szarpaniny ale później skończyło się dobrze

3.u nas w parafii na środku kościoła mamy sygnaturkę i dzwonimy nią na przeistoczenie, młody ministrant bardzo chudy miał sukienkę przepasaną cingulum żeby nie spadła i podczas gdy szedł do dzwona pasek się odwiązał i zgubił cingulum a sukienkę miał na wysokości kostek

4 ja miałem wpadkę. Wielkanoc na ołtarzu funkiel nówka nieśmigany obrus z wyhaftowanym Jezusem i.... podczas zapalania świeczek siarka z zapałki zapalona odpadła i wypaliłem dziurę w obrusie ale przesunąłem cały świecznik i dziura była zakryta:)


Pn lis 14, 2011 20:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 20:40
Posty: 51
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
Hmm.. U mnie w parafii organista podczas mszy w kolędzie zamiast "sianka pod główeczki" zaśpiewał "sianka pod d.u.p.e.c.z.k.i "
:D


Cz sty 05, 2012 20:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 26, 2009 7:40
Posty: 1
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
Łącznie ministrantem i lektorem byłem kilkanaście lat i przeżyłem wiele takich śmiesznych zdarzeń. O psach wbiegających do kościoła i kościelnych, którzy je gonili przy kibicujących wiernych nie wspomnę, ale panna młoda z palącą się od świecy fryzurą jest warta wzmianki :) Pamiętam też młodego, który zanosząc ampułki do zakrystii zaczepił rękawem komży o klamkę.. nogi zostały w prezbiterium, tułów w zakrystii a ampułki rozwaliły się z łoskotem :). Teraz już się nie zanosi kielicha i ampułek, ale kiedyś tak było. Innym razem kolega z kadzidłem (dokładniej z mirrą) chciał dać młodemu sygnał żeby zadzwonił.. ruszył ręką jak do dzwonków, ale zapomniał, że trzyma łódkę z mirrą :) Ze swojej kariery pamiętam jak na pasterce jako zupełny młodziak walczyłem ze słabością, czułem jakbym miał zemdleć i już widziałem jak mnie wynoszą.. dopiero jak poszedłem do ołtarza na "znak pokoju" to zrobiło mi się lepiej. Więcej zabawnych scen pamiętam jednak sprzed kościoła i z zakrystii. Przy ołtarzu jednak każdy się bardziej pilnował.


Pn sty 09, 2012 12:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 20:40
Posty: 51
Post Re: Ministranci w akcji: zabawne zdarzenia zza ołtarza
Niedziela Palmowa: zamiast "On z setnikami jadł.." było.. "On z sernikami jadł.."
albo i na majowym.. "Królowej Angielskiej śpiewajmy, różami uwieńczmy jej skroń..itd"


Śr kwi 04, 2012 21:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL