Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Zwierzęta w kościele 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06
Posty: 561
Post 
Cytuj:
Myślę, że doskonale wiesz, że dogmatem to nie jest i nie będzie. Ale jest to praktyką Kościoła. Która owszem może zostać zmieniona, ale nawet jeśli mi się coś nie podoba nie mogę tego dyskredytować. Nie mogę mówić, że to jest bez sensu. Bo wówczas mówię: działania Kościoła są bez sensu...


Jeżeli coś nie jest dogmatem, a jedynie ludzkim wymysłem to podlega krytyce jak wszystko co ludzkie. Dowodzenie o braku sensu czegoś co wymymyślili ludzie (nawet ci z "góry" Kościola), nie jest żadnym grzechem. Co więcej jest pożadane. Nieomylny jest tylko Bóg i czasem Jego nieomylnośc ujawnia się w kościelnych dogmatach. Nie jest jednak prawda, że cokolwiek powie jakiś święty lub papież jest nieomylne. Te wypowiedzi akurat podlegaja dyskusji i co ważne w żaden sposób nie dyskredytują Kościoła.
Mam nadzieję, że wszyscy dyskutanci wiedza na czym polega papieska nieomylnośc i rozumieją co oznacz zwrot "ex cathedra" i czym się różni od zwykłej papieskiej nauki, która ma prawo być omylna.
Jeżeli ktoś tego nie pojmuje to naprawdę wybaczcie, ale szkoda czasu na dyskusję.


So lis 01, 2008 20:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
mateola napisał(a):
Nieuważny czytelniku - już pisałam, że ja bynajmniej nie byłabym skłonna święcić wszystkiego, co obejmuje wykaz błogosławieństw

Zatem przepraszam, co jednak pozostawia dla mnie pytanie co z tym zwierzętami. Odpowiedz padła, Ty je jakoś wiążesz, czujesz potrzebę, ale czy to sprawia że taka praktyka jest uzasadniona, szczególnie w obliczu tego że wychodzi na to że święcić można wszystko, wedle odczuć każdego?

mateola napisał(a):
Tak, jak napisałam - jak będę miała swojego psa to możliwe, że stanie do ceremonii błogosławieństwa z innymi zwierzakami, ponieważ kontakt ze zwierzęciem jest dla mnie źródłem radości i przypomina mi o dobroci Boga. W wyraźny sposób. Nie odczuwam natomiast niczego takiego np. w kontakcie z samochodem. Mimo, że wykaz obejmuje pojazdy, ja raczej nie skorzystam.
"Każde błogosławieństwo jest uwielbieniem Boga i modlitwą o Jego dary" i dodatkowo "Ta czynność objawia pełną szacunku i pokory postawę człowieka wobec świata powierzonego mu przez Stwórcę", a zwierzę jest dla mnie czymś, co o tym wyraźnie przypomina, i jest w wykazie błogosławieństw, więc "po to to święcenie".
Nie wiem, czy to Ciebie zadowala, ale naprawdę nie wymyślę tu niczego innego.

Zadawala mnie jeśli chodzi o zrozumienie stanowiska, ale nie zadawala mnie jako jego uzasadnienie.

mateola napisał(a):
Ależ jest - to punkt 596

Ja to jednak jestem klewer.

szumi napisał(a):
Myślę, że doskonale wiesz, że dogmatem to nie jest i nie będzie. Ale jest to praktyką Kościoła. Która owszem może zostać zmieniona, ale nawet jeśli mi się coś nie podoba nie mogę tego dyskredytować. Nie mogę mówić, że to jest bez sensu. Bo wówczas mówię: działania Kościoła są bez sensu...

Co do uzasadnienia odsyłam do Obrzędu błogosławieństw tam przy miejscu, w którym jest umieszczony obrzęd będzie i krótkie wyjaśnienie uzasadnienie.

Wiem że to nie jest dogmat, a słowa użyłem w bardziej powszechnym znaczeniu niż ściśle dana uznawana prawda wiary. Mówie tylko o tym jednym aspekcie którego nie rozumiem i nie za bardzo otrzymuje przekonującą arguemntacje. Nie występuje z tego powodu z Kościoła, nie twierdze że się Kośćiół myli. Ale jak sam podałeś, nie jest to dogmat, czy zatem całkowicie nie moge o to zapytać, czy nawet poddać pod wątpliwość? Dyskredytuje to raczej brak obiektywnych arguemntów, bo pewne subiektywne są, ale czy to wszystko?

_________________
Pozdrawiam
WIST


So lis 01, 2008 21:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
eu_geniusz'u, kwestia jest tylko w tym, że to nie jest zdanie jakiegoś człowieka w "góry" Kościoła, ale samego Kościoła wyrażone w księgach liturgicznych.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So lis 01, 2008 22:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
WIST napisał(a):
mateola napisał(a):
Nieuważny czytelniku - już pisałam, że ja bynajmniej nie byłabym skłonna święcić wszystkiego, co obejmuje wykaz błogosławieństw

Zatem przepraszam, co jednak pozostawia dla mnie pytanie co z tym zwierzętami. Odpowiedz padła, Ty je jakoś wiążesz, czujesz potrzebę, ale czy to sprawia że taka praktyka jest uzasadniona, szczególnie w obliczu tego że wychodzi na to że święcić można wszystko, wedle odczuć każdego?
Praktykę świecenia zwierząt i "wszystkiego" (wykaz, pkt 596 ;) ) uzasadnia Komisja ds. kultu Bożego i dyscypliny sakramentów...
Ja w tej kwestii nie mam niczego do uzasadniania, bo nie jestem jej członkiem. Przyjmuję, że tak jest - skoro mój Kościół proponuje takie formy, przy czym nie obwarowuje ich obowiązkiem - co oznacza, że nie muszę z nich korzystać, by być katolikiem - dlaczego miałabym samodzielnie uzasadniać ich istnienie?

Uzasadnić mogę jedynie swój wybór, tzn. to, co jestem skłonna poddać obrzędowi poświęcenia.


N lis 02, 2008 8:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Myśle że Twój wybór musi być też zgodny z intencją która przyświecała całemu kościołowi. Wydaje mi się jednak wskazane rozumieć, nie tylko "uznawać że tak jest". Ja w każdym razie w tej chwili nie czuje się przygotowany do bronienia tego typu moźliwości w razie gdyby ktoś zarzucił Kościołowie dziwaczne praktyki.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N lis 02, 2008 14:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
WIST napisał(a):
Myśle że Twój wybór musi być też zgodny z intencją która przyświecała całemu kościołowi.
Nie wiem, co w tej chwili sugerujesz. Nie jestem naukowcem. Nie znam historii tworzenia tego dokumentu, który bez żadnych obwarowań, zwyczajnie dopuszcza możliwość błogosławieństwa zwierząt. Poza tym, że po prostu przyjmuję do wiadomości, że Kościół pozwala błogosławić zwierzęta, to na dodatek ta praktyka wydaje mi się zupełnie spójna z tym, co określasz "intencją Kościoła". Po prostu nie widzę tu niczego, co by się z tą intencją mogło nie zgadzać, za to dostrzegam argumenty "za", które przedstawiłam.

To Ty masz w tej kwestii jakieś wątpliwości - a zatem Twoim zadaniem byłoby wykazanie, że błogosławieństwo zwierząt w jakiś sposób rozmija się z "intencją Kościoła". Ponieważ jednak jeszcze w tej chwili nie czujesz się przygotowany do obrony tej praktyki - to chyba powoli będziemy kończyć tę rozmowę... 8)


Pn lis 03, 2008 7:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post Re:
mateola napisał(a):
(...) Nie znam historii tworzenia tego dokumentu, który bez żadnych obwarowań, zwyczajnie dopuszcza możliwość błogosławieństwa zwierząt. Poza tym, że po prostu przyjmuję do wiadomości, że Kościół pozwala błogosławić zwierzęta, (...)

Błogosławienie zwierząt nie musi odbywać się w kościele. Przecież błogosławienie pojazdów (dopuszczalne w Kościele) nie każe wjeżdżać pojazdem do kościoła :?

A psy, koty itp., o których o.Rydzyk mówi, że nie należy ich wnosić i wprowadzać do świątyni, są np. zapraszane dla błogosławieństwa we franciszkańskiej parafii w Olsztynie.
Co ciekawsze, właściciele tych zwierząt nie dbają, by ich pupile, biegając wolno po kościele, nie przeszkadzały innym wiernym. Można to zauważyć na fotkach w galerii.

Czyżby słudzy Kościoła mieli zaburzoną eklezjalną wrażliwość? :o


Śr paź 04, 2017 12:53
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Zwierzęta w kościele
W Łodzi u Jezuitów są znane nabożeństwa, których elementem jest taniec. Taniec występuje nawet podczas Mszy Świętej. Budzi to ogromne kontrowersje. W krajach o innej kulturze (Afryka) podczas Mszy nie można nie śpiewać i nie tańczyć. Dla wiernych tych krajów to nasza postawa jest kontrowersyjna, dziwna i nie na miejscu.

Przepisy liturgiczne są dość elastyczne. Mszał ma tysiąc kilkadziesiąt stron i zawiera mnóstwo rytuałów na każdą okazję. Z wielu nie korzystam, ale z wielu czerpię na co dzień. Liturgia wkracza w moje życie. A błogosławieństwo zwierzęcia to wkroczenie Boga w moje życie. To wkraczanie Świętości w życie codzienne wiąże się bezpośrednio z rozwojem duchowym.

Paweł z Tarsu pisał: Czy jecie, czy pijecie, na chwałę bożą to róbcie. Pomiędzy sacrum a profanum nie można przeprowadzić jednej, grubej i wyraźnej linii.

_________________
MODERATOR


Cz maja 24, 2018 8:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL