Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 7:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Podzielność uwagi ...? 
Autor Wiadomość
Post 
...a wiesz ze glowa mnie nie boli?

Twoja modlitwa i Twoja sprawa..........tak samo jak modlitwa tych babc jest ich modlitwa.....i niech cie o nia glowa nie boli


N gru 12, 2004 1:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
moze w takim razie warto popracowac nad soba by umiec wyciszyc sie i skupic na modlitwie w kazdych warunkach...
poza tym tez jest wazne pytanie, po co idziemy do kosciola...
mnie przestaja juz przeszkadzac inne osoby, ktore sa obok w kosciele, starqm sie skupiac na modlitwie i nie zwracac uwagi na to kto jest obok bo przeciez nie do ludzi przychodze tylko do NIEGO i w modlitwie lisczy sie tylko ON i ja ;)

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N gru 12, 2004 1:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
a wiesz, że nie boli....wisi mi i ich obłuda i ich zakłamanie ( nie wszytskich)

Masz racje - moja modlitwa i moja sprawa..... A jak na mnie patrzą wisi mi również...
nara


N gru 12, 2004 1:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Problem "starych babc klepiacych rozaniec" coz z boku mozna bledne wnioski wyciagnac. Sam mam podobna babcie i ja dobrze znam dlatego sprobuje sprawe wyjasnic:
Wezmy pod uwage ze te starsze babcie przyzyly II W S a takie doswiadczenia zmieniaja czlowieka i to bardzo, ponadto w powojennej Polsce bylo bardzo ciezko ( co moze miec negatywny wplyw) a wszystko to te starsze panie przezyly w chwilach mlodosci, nastepnie przezyly 50 lat komunizmu ktory z kosciolem walczyl, dlatego CI ludzie czesto sa nerwowi, pyskaci i maja wpojone sterotypy.. ich toku myslenia sie juz nie zmieni. Bardzo ufaja Kosciolowi bo ten ich nigdy nie oszukal, a ich modlitwa jest wbrew pozorom bardzo szczera i w glownej mierze skierowana za nas - dzieci i wnukow tych starszych ludzi.

Nie oceniajmy ich tak negatywnie bo " tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono" a oni czesto przezyli bardzo duzo...

_________________
Obrazek


N gru 12, 2004 1:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4101
Post 
:)

Kiedyś na czacie ktoś powiedział, (już nie pamiętam dokładnie jak to brzmiało) że - łatwo nam oceniać starsze babcie klepiące "bezmyślnie modlitwy"... gdyż nie bierzemy pod uwagę tego - ile potrafią dla nas wymodlić tym "bezmyślnym klepaniem" ....

Te słowa sprawiły, że mam troszke inne spojrzenie na te osoby...
W końcu modlitwa jest modlitwą - jedni modlą się w taki sposób, bo tak zostali nauczeni, czy też tak najlepiej "im się modli" ... znam osobę, dla której najlepszym miejscem na modlitwe (przez pewien okres w jej życiu) była...dyskoteka, kiedy było baaaardzo głośno... ;).

Módlmy się tak jak umiemy i starajmy się akceptować sposób w jaki modlą się i inni :).

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


N gru 12, 2004 2:07
Zobacz profil
Post 
Julia , coś w tym jest.... może faktycznie zakorzeniona forma spędzania czasu na niezrozumiałej mszy..... chociaż z drugiej strony kiedy poszłam do komuni na mszy odprawianej po łacinie, to podając mi Jezusa kiądz do mnie mówił po polsku , a do babć po łacinie....

Nie mam nic przeciwko odmawianiu przez inne osoby różańca, nie neguję wartości tej modlitwy jako takiej, tylko zastanawiam się, czy odmawiając różaniec na mszy uczestniczymy w samej mszy...? Czy to nie jest na zasadzie, że ktoś wszedł do kościoła po drodze się pomodlić... ?
Wydaje mi się, że na wszystko jest właściwy czas i idąc do kościoła wiem, po co tam idę, w jakiej liturgii będę uczestniczyć.
Ja doskonale słyszę, co się dzieje za mną, bo te panie mówią naprawdę głośno.... i jednak przeszkadzają. Wcale nie muszę się specjalnie starać, żeby je usłyszeć.
Asienkko, jestem skłonna zaakceptować ten sposób modlitwy, pod warunkiem, że nie będzie przeszkadzał innym... czyli np. będzie to modlitwa myślna.
Dla mnie jest to podwójnie stresujące- po pierwsze przeszkadza mi w skupieniu, po drugie zastanawiam się, czy mam prawo w takiej sytuacji poprosić te panie ( starsze ode mnie), żeby mówiły ciszej....


N gru 12, 2004 9:38
Post 
P.S. szklany_człowieku... zapomniałam dodać, że ja też siadam w pierwszych rzędach :) chcę być blisko Jezusa, chcę widzieć, co się dzieje na ołtarzu, a nie oglądać czyjeś głowy .... i nie chcę się przepychać do komunii... hmmm.. czy to źle ? :?


N gru 12, 2004 9:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
problem wynika moze tez z czegos innego...
zaczne od poczatku, msze odprawiane po lacinie przed SV II nie wiem jak byly odprawiane, gdyz ze wzgledu na swoj wiek nie moge tego pamietac... o to mozna spytac Teofila, on z penoscia jeszcze pamieta takie msze
i kolejny problem to to, po co idziemy do kosicola. moi wykladopwcy czesrto powtarzaja, ze ludzie czesto spowiadaja sie z tego ze nie byl w kosciele (spokojnie, to nie jest zdrada tajemnicy spowiedzi). no wklasnie i to jest ten problem, nie byli w kosciele.... nie mowia ze nie byli na mszy, czy opuscili eucharystiwe, poprostu nie byli w kosciele... i moze tez wlasnie to przekonanie u niektorych moze nadal funkcjionowac, ze w niedziele to trzeba isc do kosciola nie wazne po co, ale trzeba isc...

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N gru 12, 2004 9:56
Zobacz profil
Post 
Słuszna uwaga Julio :) Popatrzę na to z drugiej strony- naszym obowiązkiem jest uczestnictwo w niedzielnej mszy, a nie pójście do kościoła... więc może pójście do kościoła w celu odmawiania różańca w trakcie mszy należałoby traktować jako wykroczenie przeciwko temu przykazaniu?


N gru 12, 2004 10:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
mozliwe... jedak nie nam to oceniac... pozostawmy to sumieniu tych ktorzy sa przekonani ze ich obowiazkiem jest wlasnie isc do kosciola i starajmy sie nie oceniac i porownywac sie, uznajac ze jestesmy lepsi...
ale to fakt, ze takie osoby, ktore sie modla glosno w czasie mszy (odmawiaja np rozaniec) przeszkadzaja czasem, mnie rowniez przeszkadza, kiedy czasem uda mi sie "odleciec" w czasie modlitwy... a babcie obok stukaja mnie, bo mysla ze cos sie stalo... ze nie gadam albo jakos tak...

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N gru 12, 2004 10:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
baranku...
Czy siedząc w pierwszym rzędzie jesteś blizej Jezusa niż w ostanim...?
Bo wedłu mnie nieważne gdzie sie stoi czy siedzi jest sie tak samo blisko....Czyż On nie jest wszędzie...?
To nie o realną odleglość chyba chodzi.....
No chyba że o bycie bliżej ksiedza chodzi i lepsze widoki.... Nie wnikam..
Po drugie coż ma za znaczenie kolejność w komunii ?
Jak widze tych ludzi lecących na złamanie karku do stopnia ołtarza zastanawiam sie czy myślą, że pierwsze kąski sa lepsze czy boja sie że im zabraknie.....
Moment w którym rozpoczyna sie komunia jest żalosnym widokiem gnającego tłumu....
Nie lepiej na końcu w spokoju ?


N gru 12, 2004 15:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35
Posty: 1082
Post 
prawde mowiac nie spotkalam sie z motywem odmawiania rozanca podczas Mszy Sw.
ale moim skromnym zdaniem troche sie to mija z celem ... nie da sie rownoczesnie skupic na obu rzeczach (chyba ze sie myle) ... moim zdaniem modlitwa wymaga skupienia i to duzego

a poza tym pewien ksiadz kiedys powiedzial ze prawdziwe uczestnictwo we Mszy Sw. moze zdzialac wiecej niz jakbysmy modlili sie przez caly dzien ... nie twierdze w tym momencie (ani on nie twierdzil) ze modlitwa nie jest tak wazna jak Msza ale ...


pozdrawiam :)

aha ... ja tez siadam zazwyczaj w pierwszej lawce ... nie mowie ze jestem wtedy blizej Jezusa ale przynajmniej widze co sie dzieje na oltarzu

_________________
Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.


N gru 12, 2004 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
ja wole tez blizej usiasc, by widziec co sie dzieje...
jak to powiedzial akis ksiadz na rekolekcjach, siadajac z tylu albo nawet stajac w drzwiach w czasie mszy to tak jak przyjsc na proszony obiad i stac w przedpokoju...

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N gru 12, 2004 15:53
Zobacz profil
Post 
Dzięki Juleńko, dzięki Zoe :przytul:
Szklany, zaprzeczasz sam sobie.. w końcu sam pisałeś o " zajmujących pierwsze rzędy dewotkach" , a potem twierdzisz, że odległość nie ma znaczenia... otóż ma , ale w znaczeniu podanym przez Julię. Eucharystia jest ucztą. Gromadzimy się wokół stołu ofiarnego i wydaje mi się normalne, że każdy chciałby zająć miejsce bliżej gospodarza.
A wracając do pań odmawiających różaniec w czasie mszy świętej- Zoe, ja także spotkałam się z poglądem dotyczącym ogromnej wartości pełnego, czynnego i świadomego uczestnictwa we mszy.
Proszę, spróbujcie mi teraz podpowiedzieć, jak sobie z tym problemem radzić ..? Czy można grzecznie upomnieć, czy też- ze względu na wiek tych kobiet- lepiej milczeć ...? Nieupominanie grzeszących też jest grzechem :?


N gru 12, 2004 16:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35
Posty: 1082
Post 
baranek napisał(a):
Nieupominanie grzeszących też jest grzechem :?


ja nie mowie ze one popelniaja grzech ... wydaje mi sie, ze tego nie robia ... chociaz grzechem chyba jest rozproszenie podczs Mszy ?

a co masz robic ... nie wiem;/

fakt upominajac mozesz sie narazic na jakies nieprzyjemnosci i stwierdzenie ze to jest ich fomra modlitwy, ale nieupominajac narazasz siebie na brak uczestnictwa w Mszy ... najprostrze (choc nierozwiazujace problem) jest siadanie w innym rzedzie w innej lawce ... albo po prostu najzwyczajniej w swiecie zapytanie ksiadza co masz zrobic;)

_________________
Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.


N gru 12, 2004 16:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL