Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 20:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Lektorzy 
Autor Wiadomość
Post Re: Lektorzy
To jakie miejsce w Kosciele maja wedlug ciebie kobiety?
A wedlug Pana Jezusa i Ducha sw?

Co mozesz przeczytac o roli kobiet w Kosciele w jego poczatkach?

Chrzescijanin ma zyc wedlug ora et labora. Kazdy.
To, ze wiecej kobiet jest na nabozenstwach w nawie a mezczyzni glownie przy ołtarzu nie oznacza, ze kobieta nie moze prowadzic nabozenstw (np Rozanca, albo majowego), a mezczyzna sie modlic w kosciele.

Jezeli ty sie dobrze czujesz siedzac w lawce a swoja role we wspolnocie parafialnej widzisz przy sprzataniu kosciola i pieczeniu ciast na festyn parafialny, to rob tak dalej.

W Polsce i bez kobiet w prezbiterium ksiezy niedlugo bedzie brakowac. I wtedy luksus nabozenstw z kaplanem co dzien i Mszy sw do wyboru i wygody parafian sie skonczy.
Czy polskie parafie bez animacji ksiedza jako jedynego, ktoremu na zyciu parafii zalezy, przezyja?
Watpie. Mezczyzn do organizacji nabozenstw nie zapedzisz, a kobietom ... nie wolno.


N lip 06, 2014 11:35

Dołączył(a): Pn kwi 16, 2007 19:00
Posty: 41
Post Re: Lektorzy
Po pierwsze nie powiedzialam ze dobrze czuje sie przy sprzataniu kosciola i pieczeniu ciast. Po drugie prosze docenic kobiety ktore taka prace wykonuja. Przeciez to jest bardzo potrzebny wklad do parafi gdy kobiety zajmuja sie wystrojem kosciola. Wykorzystuja do tego swoj naturalny zmysl estetyki. Smutne i puste bylyby te koscioly gdzie nikt nie posprzata, nie wymieni kwiatow czy wlasnie nie upiecze ciasta dla dzieciakow na festynie. Czy taka aktywnosc jest mniej wazna od np. czytania?

_________________
"Dobre Niebo Kiedy Wszyscy Śpią
Pochlipuje Modlitwami Niestrudzonych Ust ..."


N lip 06, 2014 12:05
Zobacz profil
Post Re: Lektorzy
Ale nie każdej kobiecie odpowiada taki rodzaj aktywności.
Szczegolnie te młode kobiety teraz, świadome siebie, wykształcone lub zdobywające wykształcenie, które chcą pracować w jakimś konkretnym zawodzie, mieć swoje własne pieniądze, być niezależne bardziej.
Dosć często po prostu nawet nie potrafią upiec ciasta.
Chciałyby robić coś więcej, coś bardziej znaczącego. Zazwyczaj nikt nie myśli o tym w ramach doceniania, czy naprawdę myślisz że każdy mężczyzna docenia to że żona sprząta, aby dom był czysty, że prasuje mu koszule, robi dla niego posiłki, zajmuje się dziećmi, pierze i tysiąc innych spraw. Zazwyczaj mąż nie bardzo to docenia ponieważ to mu się przecież należy, ponieważ niejako zostało to wniesione wraz z posagiem żony.
Po prostu uważa się że to normalna rzecz że kobiety muszą i powinny robić takie rzeczy bo to do nich należy przecież.

Zauważ że kiedy kobieta zrobi pranie to jest to normalka, przecież to jej obowiązek wręcz, ale kiedy facet zrobi pranie albo umyje podłogę to słyszy zachwyty pod swoim adresem, jest chwalony za to. A kobieta nie raz nie usłyszy dziękuję, bo przecież za co dziękować? To jej działka i psi obowiązek. W taki sposób patrzy się nadal na te rzeczy.
A poza tym, na przykład kobieta która jest szefem i zarządza mężczyznami w pracy, na co dzień, i nagle w kościele nie wolno jej nawet czytać czy też wchodzić do prezbiterium. Czy ona będzie czuła się z tym dobrze?


N lip 06, 2014 12:32
Post Re: Lektorzy
A ja gdzies pisze, ze jest mniej wazna?

Uwazasz, ze (tylko) kobieta ma zmysl estetyczny, zeby kwiaty w kosciele ukladac?
W Tyncu u benedyktynow robi to zakonnik i nawet ksiazki o symbolice kompozycji kwiatowych pisze.
Poza tym kwiaty stoja takze w prezbiterium. Tzn tam kobieta moze byc, ale "niewidoczna" liturgicznie?
Ale wlasciwie dlaczego?
Przeciez podczas kazdej Mszy sw slyszysz slowa:
Cytuj:
Bóg „ cudownie sprawił, że przez wielkanocne misterium zostaliśmy uwolnieni z jarzma grzechu i śmierci i wezwani do chwały. Jesteśmy bowiem plemieniem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem odkupionym. (...) Bóg nas wezwał z ciemności do swojego przedziwnego światła”.

Dlaczego calosc kazdej liturgii ma byc sprawa mezczyzn? Jakis sensowny, biblijny albo inny argument, poza cytatem madrego czlowieka?


Wielu wybitnych swietych mialo wrecz pogardliwa opinie o kobietach jako takich. Identyfikujesz sie z kazda taka wypowiedzia?


N lip 06, 2014 12:42

Dołączył(a): Pn kwi 16, 2007 19:00
Posty: 41
Post Re: Lektorzy
Nie Kael, nie identyfikuje sie z takimi opiniami.
Zastanawiam sie tylko czy to nie doprowadza do naduzyc. Najpierw laktorki, potem ministrantki, szafarki, dalej diakonisy bo przeciez biblia o nich wspomina, a co potem? Kaplanki? Jak u braci protestentow? No bo przeciez kobiety maja coraz wieksze ambicje.

Zastanawiam sie gdzie jest granica, ktorej mimo naszej swiadomej niezaleznosci, kompetencji i mozliwosci nie nalezy przekraczac. Umiemy i mozemy coraz wiecej, ale czy czasem nie idzie to zbyt daleko. Nie twierdze ze kobiety powinny siedziec cicho w kuchni i uslugiwac. Szukam granicy.

_________________
"Dobre Niebo Kiedy Wszyscy Śpią
Pochlipuje Modlitwami Niestrudzonych Ust ..."


N lip 06, 2014 13:04
Zobacz profil
Post Re: Lektorzy
To jest tak że nikt chyba nie ma na myśli tutaj kapłaństwa kobiet, ale to że kobieta jest ''używana'' do tych najbardziej prozaicznych rzeczy których tak naprawdę nikt nie za bardzo docenia.
Taka rzecz jak czytanie podczas mszy nie jest żadnym wykroczeniem, ale to wszystko jakoś stawia kobietę wobec ciągłych nakazów i zakazów - nie wolno, to nie dla ciebie...etc...
Natomiast w sumie mężczyzna wszystko może i nie ma postawionej żadnej granicy w niczym.
No chyba że biologiczna granica - nie może urodzić dziecka. Jak na razie.


N lip 06, 2014 13:37

Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31
Posty: 314
Post Re: Lektorzy
ConViva napisał(a):
Rozumiem. Ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi. Nie chcialabym aby w KK w Polsce dzialy sie takie rzeczy jak na Zachodzie gdzie zaniknely powolania kaplanskie i parafie przejeli prawie calkowicie swieccy. Wiem, mamy inne czasy i rola kobiet w swiecie jest inna niz jeszcze kilkadziesiat lat temu. Zastanawiam sie tylko czy z tego nie bedzie wiecej szkody niz pozytku.

Osobiście nie widzę nie przeszkód do tego, by kobieta pełniła funkcję lektora. Co do Twojego pytania, czy spowoduje to laicyzację parafii, trudno mi się wypowiedzieć, bo wykonywanie czytań przez kobiety jest równie powszechne jak żeński śpiew kościelny, nie mamy chyba miarodajnych statystyk pozwalających na ocenę skutków dopuszczenia kobiet do pełnienia tej funkcji.

Znamy natomiast statystyki co do skutków wprowadzenia ministrantek. Dotyczą one USA. W parafiach, które w ciągu ostatnich kilku czy kilkunastu lat zabroniły służby kobiet przy ołtarzu, zwiększył się odsetek powołań kapłańskich (wyznacznik żywotności parafii), a liczba ministrantów wróciła do liczby sprzed Soboru.

Niestety coraz więcej osób myśli, że tym głębsze jest twoje zaangażowanie w Mszę świętą, im bardziej jest ono zewnętrzne (czyli najlepiej, jeśli wiąże się z pełnieniem jakiejś funkcji).

A przecież poza liturgią jest tyle do zrobienia w parafii! Ktoś musi się zająć formacją wiernych i praca tych osób (szczególnie mam na myśli rodziców, katechetów/-tki, aktywistów/-tki różnych wspólnot), a nie stopień zaangażowania członków parafii w funkcje liturgiczne decyduje o tym, że Kościół tam żyje.


N lip 06, 2014 14:31
Zobacz profil
Post Re: Lektorzy
Cytuj:
nie mamy chyba miarodajnych statystyk pozwalających na ocenę skutków dopuszczenia kobiet do pełnienia tej funkcji.


Skutki dopuszczenia kobiet do tej funkcji? Statystyki czego? Ależ to brzmi, i jakież to ujemne skutki może przynieść że kobieta czyta podczas mszy. Wierni uciekną na jej głos?


Cytuj:
Znamy natomiast statystyki co do skutków wprowadzenia ministrantek. Dotyczą one USA. W parafiach, które w ciągu ostatnich kilku czy kilkunastu lat zabroniły służby kobiet przy ołtarzu, zwiększył się odsetek powołań kapłańskich (wyznacznik żywotności parafii), a liczba ministrantów wróciła do liczby sprzed Soboru.



Jeśli traktuje się kapłaństwo jako rodzaj zawodu to może taka sytuacja zaistnieć. Ale powołanie do kapłaństwa to jest - powołanie. I nie sądzę że to może być zależne od tego czy ogólnie ktoś służył jako ministrant czy nie. Od samego służenia czy patrzenia na księdza nie dostaje się powołania, ale to jest coś o wiele więcej.
Poczytaj ''Dzieje duszy'', św. Teresa miała wielkie pragnienie aby być kapłanem. I Jezus jej za to nie zganił bynajmniej.


Cytuj:
Zastanawiam sie tylko czy z tego nie bedzie wiecej szkody niz pozytku.



A jakąż szkodę ma przynieść to że kobieta przeczyta fragment tekstu na mszy. Ogólnie są dwa czytania, myślę że jedno może przeczytać mężczyzna a drugie kobieta, wszak człowiek to chyba nie tylko mężczyzna?


Pn lip 07, 2014 7:03
Post Re: Lektorzy
Cytuj:
A jakąż szkodę ma przynieść to że kobieta przeczyta fragment tekstu na mszy. Ogólnie są dwa czytania, myślę że jedno może przeczytać mężczyzna a drugie kobieta, wszak człowiek to chyba nie tylko mężczyzna?

Szkodę dla tych, którzy postrzegają kobiety jedynie w kategoriach seksu.


Pn lip 07, 2014 7:57
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Lektorzy
equuleuss napisał(a):
Skutki dopuszczenia kobiet do tej funkcji? Statystyki czego? Ależ to brzmi, i jakież to ujemne skutki może przynieść że kobieta czyta podczas mszy. Wierni uciekną na jej głos?

Jeśli chodzi o te statystyki i ewentualny spadek powołań, to nie deprecjonowałbym tych zagadnień.
Dlaczego zaangażowanie kobiet w czytanie i inne posługiwanie w prezbiterium miałoby szkodzić powołaniom? W taki sposób, że wówczas kobiety (dziewczęta) "wypychają" mężczyzn (chłopców) z prezbiterium. W jaki sposób? Ano tak, że dziewczęta są zazwyczaj "lepsze" do tej roboty. Z czysto pragmatycznego punktu widzenia. Zazwyczaj dziewczęta są bardziej sumienne, potrafią lepiej czytać, bardzie się angażują. I to sprawia, że chłopcy zauważają, że tu nie mają szans więc odpuszczają. Wówczas spada ilość ministrantów (chłopców) w parafii, a to w dużej mierze z tego środowiska wychodzą przyszli kapłani. Dlatego taką długą drogą dochodzi się do kwestii spadku ilości powołań kapłańskich. Oczywiście to nie jest wina kobiet, ale jest to skutek ich zaangażowania.

To wynika z męskiej psychiki. Mężczyźni lubią rywalizację, ale na równych zasadach i wtedy, gdy choć raz na jakiś czas mogą wygrać.

Mi dużo do myślenia w tej kwestii (w ramach potwierdzenia tych prawideł) dały badania i doświadczenie szkół jednopłciowych (męskich/żeńskich). Powszechnie uważa się, że chłopcy są raczej ścisłowcami, a dziewczęta humanistkami. Doświadczenie tych szkół pokazuje, że gdy w grupie nie ma dziewcząt to zdecydowanie więcej chłopców chce recytować wiersze, rozprawiać na temat literatury, czy sami ją pisać. I analogicznie w grupie dziewcząt więcej jest zainteresowanych matematyką, fizyką czy chemią.
Z czego to wynika? Jak dowodzą prowadzący badania tego typu, z faktu, że chłopcy bardzo szybko odkrywają w grupie mieszanej (damsko-męskiej), że dziewczętom lepiej wychodzi z literaturą i nie chcą się ośmieszyć. I analogicznie z dziewczętami.

Dlatego pozwoliłem sobie na taką analogię do sytuacji z prezbiterium. Jest naprawdę wiele dziedzin, w których mogą się realizować dziewczęta/kobiety w kościele niekoniecznie wchodząc na "terytorium" chłopców. I nie chodzi o sprzątanie, pieczenie ciast... Można służyć jako: komentatorka, przygotowywać i czytać wezwania modlitwy wiernych, odpowiadać za przygotowanie i przebieg procesji z darami. I wiele innych okazjonalnych sytuacji (np. kwestia procesji Bożego Ciała, czy analogicznych).

Oczywiście tu piszę nieco bardziej o systematycznej posłudze dziewcząt nie zaś o jednostkowym czytaniu w kościele.
Osobiście nie mam nic przeciwko temu, by jeśli jest taka potrzeba lub specjalna okazja kobieta czytała czytanie. Gorzej, gdy staje się to regułą, mimo siedzących w prezbiterium lektorów (chłopców).

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn lip 07, 2014 8:05
Zobacz profil
Post Re: Lektorzy
Cytuj:
Dlaczego zaangażowanie kobiet w czytanie i inne posługiwanie w prezbiterium miałoby szkodzić powołaniom? W taki sposób, że wówczas kobiety (dziewczęta) "wypychają" mężczyzn (chłopców) z prezbiterium. W jaki sposób? Ano tak, że dziewczęta są zazwyczaj "lepsze" do tej roboty.


Ale czy powołanie wynika tylko z możliwości czytania podczas mszy? Przecież bycie lektorem nie oznacza przyszłego bycia księdzem, podobnie jak służenie do mszy. Powołanie wynika z czegoś więcej. Poza tym, jedna dziewczyna do czytania nie wypchnie mężczyzn z prezbiterium. A skoro chłopcy gorzej czytają to niech się postarają czytać lepiej, ale no jakże to, przecież nie będą rywalizować z dziewczyną i brać z niej przykładu bo ona nie jest im równa.
Dla przykładu, dziewczyna studiująca na politechnice musi być podwojnie lepsza i wykazać się pośrod męskiego grona, więc jeśli chlopcy dostrzegają że dziewczyna jest lepsza w czytaniu to niech starają się lepiej czytać. Pewien starożytny mówca wkladał kamyki do ust aby mieć lepszą dykcję i wymowę.
Poza tym aby być lektorem to jednak trzeba mieć tą umiejętność ładnego czytania a nie że ktoś duka i męczy się z tekstem, a wiernych to po prostu irytuje.


Cytuj:
To wynika z męskiej psychiki.


Szumi, a ja bym powiedział nieco inaczej, czasami to wynika z męskiej pychy. Lub łagodniej, męskiej dumy. :)


Cytuj:
Mężczyźni lubią rywalizację, ale na równych zasadach i wtedy, gdy choć raz na jakiś czas mogą wygrać.



Przecież chłopcy i tak mają to wrodzone przekonanie że są lepsi niż dziewczyny.


Cytuj:
Dlatego pozwoliłem sobie na taką analogię do sytuacji z prezbiterium. Jest naprawdę wiele dziedzin, w których mogą się realizować dziewczęta/kobiety w kościele niekoniecznie wchodząc na "terytorium" chłopców.



Czyli w kościele istnieją jakieś terytoria gdzie dziewczynom jest wstęp zabroniony. Nie ma tak wiele dziedzin gdzie dziewczyna, kobieta mogłaby realizować siebie w kościele.


Cytuj:
Gorzej, gdy staje się to regułą, mimo siedzących w prezbiterium lektorów (chłopców).



Lektorem może być chłopiec i dziewczyna, co w tym jest niestosownego?


Pn lip 07, 2014 8:50
Post Re: Lektorzy
szumi napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Skutki dopuszczenia kobiet do tej funkcji? Statystyki czego? Ależ to brzmi, i jakież to ujemne skutki może przynieść że kobieta czyta podczas mszy. Wierni uciekną na jej głos?

Jeśli chodzi o te statystyki i ewentualny spadek powołań, to nie deprecjonowałbym tych zagadnień.
Dlaczego zaangażowanie kobiet w czytanie i inne posługiwanie w prezbiterium miałoby szkodzić powołaniom? W taki sposób, że wówczas kobiety (dziewczęta) "wypychają" mężczyzn (chłopców) z prezbiterium. W jaki sposób? Ano tak, że dziewczęta są zazwyczaj "lepsze" do tej roboty. Z czysto pragmatycznego punktu widzenia. Zazwyczaj dziewczęta są bardziej sumienne, potrafią lepiej czytać, bardzie się angażują. I to sprawia, że chłopcy zauważają, że tu nie mają szans więc odpuszczają. Wówczas spada ilość ministrantów (chłopców) w parafii, a to w dużej mierze z tego środowiska wychodzą przyszli kapłani. Dlatego taką długą drogą dochodzi się do kwestii spadku ilości powołań kapłańskich. Oczywiście to nie jest wina kobiet, ale jest to skutek ich zaangażowania.

To wynika z męskiej psychiki. Mężczyźni lubią rywalizację, ale na równych zasadach i wtedy, gdy choć raz na jakiś czas mogą wygrać.

Czyli jak zrezygnowal z bycia ministrantem, bo dziewczyny byly lepsze, to juz "powolanie" sie nie przebije? Bo tylko sluzac przy oltarzu moze nabrac ochoty, zeby samemu tam stac?
To ja dziekuje za takich ksiezy....

szumi napisał(a):
Dlatego pozwoliłem sobie na taką analogię do sytuacji z prezbiterium. Jest naprawdę wiele dziedzin, w których mogą się realizować dziewczęta/kobiety w kościele niekoniecznie wchodząc na "terytorium" chłopców. I nie chodzi o sprzątanie, pieczenie ciast... Można służyć jako: komentatorka, przygotowywać i czytać wezwania modlitwy wiernych, odpowiadać za przygotowanie i przebieg procesji z darami. I wiele innych okazjonalnych sytuacji (np. kwestia procesji Bożego Ciała, czy analogicznych).

To u ciebie w kosciele Czytania sa czytane z innego miejsca niz komentarze i modlitwa wiernych???


Pn lip 07, 2014 10:27
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Lektorzy
equuleuss napisał(a):
Ale czy powołanie wynika tylko z możliwości czytania podczas mszy? Przecież bycie lektorem nie oznacza przyszłego bycia księdzem, podobnie jak służenie do mszy.

Kwestia w tym, że jeśli chłopak przestaje być ministrantem, to osłabia się też jego zaangażowanie religijne. W ministranturze on może się realizować, jeśli z tego rezygnuje to często też przestaje tak gorliwie praktykować. A jeśli ktoś myśli, że z powołaniem kapłańskim jest jak z nawróceniem św. Pawła, to się głęboko myli. Większość księży odkrywa swoje powołanie właśnie poprzez codzienną praktykę religijną. Sytuacje cudownego odkrycia Bożego planu są małym ułamkiem.

Ja nie twierdzę, że tylko ministranci zostają księżmi, ale spora grupa kleryków to właśnie ministranci.

Kael napisał(a):
Czyli jak zrezygnowal z bycia ministrantem, bo dziewczyny byly lepsze, to juz "powolanie" sie nie przebije? Bo tylko sluzac przy oltarzu moze nabrac ochoty, zeby samemu tam stac?

Jest to częsty przypadek, ale nie reguła.

equuleuss napisał(a):
Poza tym aby być lektorem to jednak trzeba mieć tą umiejętność ładnego czytania a nie że ktoś duka i męczy się z tekstem, a wiernych to po prostu irytuje.

Już pominę kwestię faktycznie dukających lektorów (a tacy też niestety bywają), ale chodzi o coś innego, o pewną łatwość z jaką to przychodzi.

equuleuss napisał(a):
Czyli w kościele istnieją jakieś terytoria gdzie dziewczynom jest wstęp zabroniony. Nie ma tak wiele dziedzin gdzie dziewczyna, kobieta mogłaby realizować siebie w kościele.

Do niedawna tak było. I dzisiaj zasadniczo też tak jest. Dziewczęta jako osoby czytające czytania sporadycznie są dopuszczone w Polsce przez Episkopat Polski. Ale już "regularne" lektorki czy ministrantki muszą mieć na to zgodę swojego biskupa miejsca. Więc są miejsca, które są zarezerwowane dla mężczyzn.
equuleuss napisał(a):
Szumi, a ja bym powiedział nieco inaczej, czasami to wynika z męskiej pychy. Lub łagodniej, męskiej dumy.

To też jest element wspomnianej przeze mnie psychiki ;)
equuleuss napisał(a):
Przecież chłopcy i tak mają to wrodzone przekonanie że są lepsi niż dziewczyny.

Nie wiem skąd to przekonanie, że jest ono wrodzone. Ja bym powiedział, zgodnie z tym, co napisałem wcześniej, że chłopcy wręcz bardzo szybko uczą się, że są dziedziny, w których wypadają słabiej i nie próbują nawet w tych kwestiach konkurować.
equuleuss napisał(a):
Nie ma tak wiele dziedzin gdzie dziewczyna, kobieta mogłaby realizować siebie w kościele.

Wymieniłem kilka z nich i czy jest ich mniej niż dla chłopaka? Chłopak może być ministrantem/lektorem dziewczyna robić kilka innych rzeczy, które podałem.

equuleuss napisał(a):
Lektorem może być chłopiec i dziewczyna, co w tym jest niestosownego?

Chodzi mi o sytuacje, gdy lektorzy, którzy zostali przygotowani do tej posługi, ubrani w strój liturgiczny są obecni, a osoby, które pełnią tę funkcję "przygodnie" czynią to niejako regularnie.
Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.
Istnieje pewna gradacja dopuszczania do pełnienia funkcji.
Czytania mszalne może wykonywać lektor ustanowiony do tej posługi (to są zazwyczaj ustanawiani klerycy na III roku seminarium), osoba, która pełni funkcję lektora (czyli ci "standardowi" parafialni lektorzy) i osoba, która nie została wyznaczona do pełnienia funkcji lektora, ale czyni to niejako "po cywilnemu" (sytuacja omawiana dziewcząt).
I nie może czytać czytań taki lektor "parafialny" jeśli jest lektor ustanowiony.
Co więcej jeśli jest lektor (czy to ustanowiony czy pełniący jego funkcję) to kapłan nie może czytać czytań. To jest zadanie lektora. I tak jest z innymi posługami też (np. gdy jest diakon to on odczytuje Ewangelię, a nie ksiądz i on odczytuje wezwania modlitwy wiernych, a nie ktoś inny).

Kael napisał(a):
To u ciebie w kosciele Czytania sa czytane z innego miejsca niz komentarze i modlitwa wiernych???

U mnie w kościele nie ma komentarzy. Jeśli by były, to powinny być czytane nie z ambony tylko z jakiego odpowiedniego miejsca (i tak jest w tych kościołach, w których komentarze są - widziałem). Czytania i modlitwę wiernych odczytuje się z ambony.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn lip 07, 2014 11:51
Zobacz profil
Post Re: Lektorzy
Wiesz @szumi, pewnie jest jak piszesz, ze jak chlopak przestaje byc ministrantem, to juz kosciol omija, a przynajmniej ma braki w poboznosci czy formacji. Bo jednak ani nauka religii ani przygotowanie do bierzmowania zadnej formacji i poglebienia wiary nie daja - niestety.
Ale wynika z tego, ze Kosciol "traci" powolania kaplanskie, bo skupia sie na tych, ktorzy i tak przy oltarzu stoja, bo mama poslala, albo kolega juz byl ministrantem.
I zamiast starac sie o kazdego, ksieza (jesli w ogole) troszcza sie o tych, ktorzy sa pod reka.
Osobiscie uwazam, ze to, szczegolnie w Polsce, pojscie na latwizne. Niedlugo trzeba bedzie zmienic metody, bo tak sie mlodziezy przy wierze nie utrzyma.


Pn lip 07, 2014 14:45
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Lektorzy
Kael napisał(a):
Ale wynika z tego, ze Kosciol "traci" powolania kaplanskie, bo skupia sie na tych, ktorzy i tak przy oltarzu stoja, bo mama poslala, albo kolega juz byl ministrantem.

Nie zgadzam się z tym. To nie jest kwestia tego, że Kościół skupia się na ministrantach, ale tego, że dzięki ministranturze część chłopców odkrywa radość życia poświęconego Bogu w kapłaństwie. Oczywiście można powiedzieć, że powinno być więcej inicjatyw aktywujących chłopców w Kościele, ale to już inna sprawa.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn lip 07, 2014 18:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL