Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 19:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Służba Liturgiczna... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 21, 2003 11:29
Posty: 3
Post Służba Liturgiczna...
Na początku chcaiłbym wszytskich serdecznie pozdrowić ! Nazywam sie Łukasz i mieszkam w Grudziądzu !
Mam d o was pytanie czy jest ktoś może ministrantem lub lektorem. Jeśli tak to czym dla was jest taka posługa ?...
Obecnie jestem ministrantem... muszę, przyzbnac , ze niezawsze chce mi sie isc w tygodniu na moj dyzur.. ale staram sie wypelniac moje dyzury... w kosciele jestem co Niedzielę. A u was jak to wygląda ?

_________________
"A może ja chce...."


N wrz 21, 2003 17:46
Zobacz profil
Post 
Szczęść Ci Boże, Lucku!
Nie napiszę Ci jak to jest teraz z ministranturą, bo zapewne byłoby dziwne, gdyby siedemdziesięcioletni pryk przywdziewał komeżkę i wychodził służyć do Mszy św. Choć nie mogę nie zauważyć, że na Litwie w Wilnie, we franciszkańskim zrujnowanym kościele jest ministrant i kościelny, starszy ode mnie. Ale to tak już jest; na starość, kiedy już właściwie sił nie starcza, jakoś bardziej "się chce". być może dlatego, że ludzie mający już życie poza sobą, tracą siły fizyczne a często umysłowe, ale poczucie obowiązku u nich jakby się wzmacnia.
W mojej młodości także byłem ministrantem i miałem bardzo uciążliwe dyżury. W czasie II Wojny Światowej a także jeszcze parę lat po wojnie, pierwsza tzw. "cicha Msza" rozpoczynała się już o w pół do szóstej. Trwała bardzo krótko, tyle, aby górnicy jeżdżący na ranną zmianę do pracy w sąsiedniej miejscowości, mogli zdążyć na ostatnie zjazdy windy kopalnianej. A my, wówczas dziesięcioletni chłopcy musieliśmy do tych Mszy św. służyć. I nie tylko, bo trzeba było jeszcze przychodzić na 5-tą aby dzwonić na Anioł Pański ( a dzwoniło się przez pociąganie za linkę, któr zwisała z wieży). Tak przyznaję nie zawsze chcialo mi się tak rano wstawać ale też jakż to była satysfakcja, kiedy się przełamywałem.
Bądź Lucku mężny.
Pokój i dobro! tis.


N paź 26, 2003 19:18

Dołączył(a): Pn cze 23, 2003 8:02
Posty: 2
Post 
Cze . Ja jestem lektorem i animatorem LSO par. św. Antoniego w Łodzi .
Dla mnie służba przy ołtarzu to pomaganie przy liturgii , która jest wspaniałą modlitwą (rozmową ) z Bogiem . Pamiętam jak sam zaczynałem jako młody ministrant :-) wtedy wszystko było bardzo dziwne i trunde do zrozuminia . Teraz sam prowadzę spotkania dla ministrantów szczególnie tych , którzy dopiero rozpoczynają swoją posługę . Sam też oczywiście cały czas pogłebiam swoją wiedzę bo człowiek uczy się całe życie i tylko głupi uważa , że wsystko wie . :!: :!: :!:
;) ;) ;)


Pn lis 24, 2003 21:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 22, 2003 19:57
Posty: 94
Post znajdzmy swoje miejsce w Kosciele...
Szczesc Boze...
Chcialam dodac tylko kilka slow... :)
Otóż w mojej parafii od pewnego czasu do slużby liturgicznej włączyły sie także dziewczyny... Służą jako lektorki i ministrantki... Niby nie ma żadnego problemu...a jednak. Kazdy z nas ma swoja określoną i bardzo potrzebną funkcje w Kościele (kobiety i mężczyżni). Jeśli natomiast ten ład zostanie naruszony,dzieją się dziwne rzeczy... Mozliwość przebywania blisko Oltarza jest czymś bardzo ważnym dla wielu chlopców... to tu często rodzą się powołania kapłańskie... Nie można więc stac temu na drodze... Powinnyśmy uszanować ten przywilej meżczyzn (nadany im przez Jezusa) i powinnyśmy odnależć swoje miejsce w Kościele... a ono jest przecież takie piekne i takie wyjątkowe... Powinnyśmy identyfikowac sie z Maryją,ktora (mimo,ze nie byla bezpośrednio przy Jezusie i apostolach), swą obecnością tyle wnosila dobrego. Rola kobiety w Kościele jest naprawdę cudowna... docenmy to. :)


Cz gru 11, 2003 23:52
Zobacz profil
Post 
Dziękuję Lauro! Patrzysz trzeźwo. Zainicjowałem u siebie w parafii Krąg Przyjaciół Kapłanów, krąg osob chcących codziennie modlić się w intencji kapłanow. Zgłosiło się ponad 50 niewiast i 5 mężczyzn. Kiedy spytałem znajomego, bardzo pobożnego pana, dlaczego do tego kręgu nie przystąpił? odpowiedział mi: Jo tam miyndzy baby sie niy cisna, jo a tak za ksiynży rzykom.
Załosne to, bo Kościól Rzymsko-Katolicki, przeradza się w żeńsko-katolicki i to nie dlatego, aby mężczyźni nagle przestali wierzyć ale dlatego, że zostali przez przez baby z niego wyparci. Tylko nie próbujcie tym babom mówić, że swoim postępowaniem ranią "Mistyczne Ciało Chrystusa".


Pt gru 12, 2003 11:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
"Załosne to, bo Kościól Rzymsko-Katolicki, przeradza się w żeńsko-katolicki i to nie dlatego, aby mężczyźni nagle przestali wierzyć ale dlatego, że zostali przez przez baby z niego wyparci. " i "Jo tam miyndzy baby sie niy cisna, jo a tak za ksiynży rzykom." - wybacz teofilu, ale nie wiem, czy swiadomie nas chcesz obrazic, czy po prostu nie dostrzegasz, jak bardzo twoje patrzenie na kobiety odbiega od spojrzenia Jezusa!!!!!

to nie "baby" wypierają "chłopów", tylko ci "chłopi" sa leniwi i mało zainteresowani posługami w kościele - juz Adam znalazł sobie piekna anty-kobiecą wymówke w raju - ze grzech popełnił, bo Ewa..... i nadal sie niczego faceci nie nauczyli - najprosciej winę za swoje postepowanie [niewlasciwe] zwalic na kogos!!!

przykro, że to aprobujesz i pochwalasz :(:( i piszesz jeszcze "pokój i dobro" :( :(:( w innych postach :(:(

a tak poza tym lauro, to słuzba kobieca przy ołtarzu to nie jest wymysł jakiegos tam lokalnego proboszcza, tylko słuzba zaaprobowana akurat przez hierarchie Kosciola!! wiec moze troche sie doucz, doczytaj, nim wygłosisz swoje zdanie na temat miejsca kobiety w kosciele


Pt gru 12, 2003 11:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 22, 2003 19:57
Posty: 94
Post :)
Droga Elu...
Chyba troche zle mnie zrozumialas... Nie chciałam absolutnie kogos oskarżac... ale podzielic sie tylko miomi spostrzezeniami. A tak poza tym, nie znasz mnie,wiec nie wiesz... ale ja troche wiem na ten temat.
A to,ze mamy odmienne poglady...to chyba normalne. Nic w tym dziwnego. Tylko...moze czasami warto spojrzec na pewne sprawy z innego punktu widzenia. Zastanow sie nad tym wszystkim jeszcze raz... i moze postaraj sie nie byc az tak zaborcza w swoich pogladach. Przeciez nam wszystkim chodzi tak naprawde o to samo - by Bog byl uwielbiony - to jest w tym wszystkim chyba najwazniejsze. A kazdy z nas jest inny, ma inne pomysly i inne poglady ..sztuka polega na tym,zeby skupiac sie na tym,co nas laczy, a nie na tym,co nas dzieli. Pozdrawiam... :)


Pt gru 12, 2003 11:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Elka :)
Istnienie dziewczęcej służby liturgicznej zdaje się zalezy od decyzji ordynariusza miejsca... I o ile wiem bywa dopuszczane od ponad 20 lat, tylko rzadko praktykowane...
Nie wiem, czy jest to droga do powołań kapłańskich... Pewnie bywa różnie, ale przecież nie chodzi o to by zastąpić chłopców... Dlaczego nie może być - obok?
Kapłaństwo dotyczy tylko mężczyzn - zgadzam się. Powołanie kobiety w Kościele jest inne. Ale w końcu mówimy tylko o Służbie Liturgicznej...
Nigdy nie byłam ministrantką, ale odpowiedzialność za przygotowanie darów jest czymś szczególnym... Dlaczego nie może być drogą kształtowania najogólniejszego z powołań - powołania do świętości? Dotyczącego wszystkich?

Teofil - to dobry pomysł, tego Kręgu. Ale odpowiedź którą zacytowałeś mi sie nie podoba. Nie chcę oceniać - ale po co uczestniczy się we wspólnocie Kościoła? Dla towarzystwa? Czy dla Boga - i dobra wspólnoty?
Wspólnoty się nie wybiera, tak jak nie wybiera się rodziny, Teofilu.
A jeśli ktoś nie chce - boi się - krępuje - wmieszania między "baby", z dowolnych powodów, to - wybacz - ale to jego problem...
Każdego dotyczy powołanie do uczestnictwa we wspólnocie - niezależnie od płci... I naprawdę myślisz, że gdyby te "baby" sie nie zgłosiły i nie zajęły miejsca, to nagle zebrałoby sie wielu aktywnych mężczyzn? Jeśli ktoś jest aktywny to jest - tak myślę...

Pozdrawiam :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt gru 12, 2003 11:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
lauro - wierz mi, ze akurat rola kobiety w kosciele nie jest tematem mi obcym ;) jesli moj sposob pisania ciebie urazil - to przepraszam, ale co mam sądzic o twoim poglądzie na role kobiety [a wiec i mnie takze] w kosciele, gdy ty sluzbe przy ołtarzu traktujesz jako stanie na drodze powolanim kaplanskim....
zreszta zaraz w poscie teofila mialas próbke "męskiego" punktu widzenia "bab" w kosciele.....


Pt gru 12, 2003 11:58
Zobacz profil
Post 
Oburzenie wywołała moja wypowiedź. No tak ale to jest prawda. Od prawie siedemdziesięciu lat obserwuję (zwłaszcza że przez parę lat uważałem się za ateistę) jak niewiasty (podobnie jak Ewa w ogrodzie Eden) włażą do nieswojego ogródka. Znam przypadek, kiedy to ksiądz, gorący zwolennik emancypacji kobiet w Kościele, przyjął dziewczynę w grono ministrantów i chłopcy woleli iść w pilkę pograć niz się "bawic z dziewczyną" w ministrantów. A to było już ponad dwadzieścia lat temu. I w tej parafii dotąd nie ma ani jednego chłopca ministranta. Tak wy kobiety swoją nachalnością zniszczycie Kościół do tego stopnia, że zostanie w nim conajwyżej reszta.
Nie ma już pielgrzymki męskiej do Piekar, bo tam już za dużo kobiet. Natomiast brak ich na ich własnej kobiecej pielgrzymce w sierpniu.
Ja pamiętam dobrze czasy przedsoborowe. Wtedy było wyraźne rozgraniczenie spraw na męskie i żeńskie. I to było piekne. Zresztą co wy smarkule o tym możecie wiedzieć, kiedy nie miałyście możliwości tego doświadczyć. Komuniści wam zaświnili w głowach emancypacją i nadal pozostajecie pod jego wpływem. Tak i w Kościele Szatan swoją krecią robotę podstępnie wykonuje i jak wtedy w Eden posługuje sie niewiastą.
Gdzie są "Panie wincentki"? Gdzie jest Sodalicja Mariańska Panien i odrębna Sodalicja Mariańska Młodzieńców. A "Dieci maryji" - to przecierz był to przedsionek do Sodalicji Mariańskiej Panien, zaś "Krucjata Eucharystyczna" dostarczała członków Sodalicji Mariańskiej Młodzieńców.
Gdzie się podziało Stowarzyszenie Mężów Katolickich. W Kurii diecezjalnej nawet nie wiedzą o tym, że coś takiego istniało. Można tak wspominać dawne czasy jeszcze długo.
I jak tu się sobie dziwić, że mi naprawdę się żyć odechciewa. I chyba z tego powodu będę potępiony, bom powinien piać z rozkoszy, że tyle bab wokół mnie.


Pt gru 12, 2003 12:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
biednys teofilu :( zamiast cieszyc sie z tego, że zycie sie zmienia , ty wolisz zaskorupic sie w starości i znalazłszy zobie "wroga" [Sobór Watykański II + kobiety] pluć jadem :(:(

ponieważ takie a nie inne zdanie masz o mnie "smarkula" - od tej pory nie licz na odpowiedzi na twoje posty, nawet skierowane bezposrednio do mnie - bo cóz to za rozmowa ze "smarkulami" :(:(


Pt gru 12, 2003 12:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
I tak jak chłopcy nie chcieli sie "bawić z dziewczyną" w ministrantów tak dorosły "chłopiec" nie chce się modlić z kobietami...

A przepraszam - bycie ministrantem to zabawa czy służba, Teofilu?
Bo moim zdaniem to poważne zadanie...

I myślę, że błąd to popełnił opiekun tamtych ministrantów i dorośli, którzy nie potrafili chłopcom wytłumaczyć różnicy miedzy zabawą a służbą i znaczenia tej służby. W pewnym wieku jest to zachowanie naturalne, ale tylko w pewnym wieku. I od tego są dorośli by dzieciom pomóc dorastać. Bo dorosłego chłopca, który "nie chce się bawić z babami" już nikt nie nauczy...

Pozdrawiam, Teofilu :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt gru 12, 2003 12:58
Zobacz profil
Post 
Czepiasz sie slow. a nie masz nic konkretnego do powiedzenia.


Pt gru 12, 2003 13:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:27
Posty: 556
Post 
Przepraszam, że nie na temat...

..ale bardzo proszę skupcie się bardziej na pisaniu na temat a mniej na obrażaniu się wzajemnie, bo wyjątkowo nie lubie ciąć, a lada moment będę poważnie zmuszona :(

Pozdrawiam

_________________
Jeśli chcesz zrozumieć drugiego człowieka..
nie słuchaj tego co mówi..
wsłuchuj się raczej w to, co przemilcza..
Khalil Gibran


Pt gru 12, 2003 13:42
Zobacz profil
Post 
Witam

Czas zajac stanowisko......bo zaczely mnie nudzic pseudoteorie Teofila.

Terofilu....do tej pory dawaly ci opor kobiety.....czas bym ja zajal swoje stanowisko wzgledem Twoich blednych teorii!!!!!!!





Cytuj:
Tak wy kobiety swoją nachalnością zniszczycie Kościół do tego stopnia, że zostanie w nim conajwyżej reszta.


Wedlug mnie jest to nic innego tylko objaw kompletnej GLUPOTY. Nikt kto potrafi myslec rozsadnie nuie napisze takich BREDNI.

Kobieta!!!!!!!!
Gdyby nie kobieta...Kosciol przestalby ISTNIEC!!!!!!!!!!!.
Pierwszym aspektem przemawiajacym za OLBRZYMIA rola kobiety w Kosciele, jest ten, ze to ONE nas rodza...w bolach i krwi...to one karmia nas swoja piersia........ale pominmy ten bardzo wazny aspekt.

Przejdzmy na plaszczyzne duchowa.

Z wlasnego doswiadczenia, moge powiedziec jedna bardzo wazna sprawe.
TO wlasnie kobieta nauczyla mnie pacierza....to wlasnie kobieta nauczyla mnie rozumiec czym jest BEZGRANICZNA MILOSC. Nikt inny tylko wlasnie KOBIETA.......moja MATKA.
Jezus pokazal nam jak trzeba kochac.......wlasnie kobiety zrozumialy to chyba najlepiej.
Moim Pierwszym nauczycielem religii, byla moja Matka (kobieta), a takze moje babcie (TEZ kobiety). Nie zaden ksiadz lub katecheta....wlasnie ze KOBIETY!!!!!.
Gdyby nie one......Ten Kosciol by NIE ISTNIAL!!!!!!!!!!!!!!!
Wszytkie filozofie i madrosci ......bylyby NICZYM gdyby nie MILOSC.....a te najwieksza Milosc otrzymuje sie od Boga za posrednictwem Matki (kobiety).
To one.....swoim oddaniem i bezgraniczna miloscia ukazuja nam kim jest BOG. Zadne slowa ksiezy. biskupow, kardynalow czy tez nawet papiezy.....nigdy nie oddadza nam tego czym jest MILOSC matki, choziazby byla to najprostsza, niewyksztalcona kobieta!!!!.
To Kobiety sa sola tego swiata!!!!!.....bez nich nie byloby ksiezy, biskupow czy tez kardynalow....a jezeli by byli, to mozna by ich na palcach policzyc!!!!!

Glupota jest wywyzszanie sie nad kobiety, tylko z tego wzgledu ze jest sie mezczyzna!!!!!.
Zgadzam sie z jednym, one nie musza byc kaplankami....nie musza odprawiac Mszy sw., nie musza spowiadac.......one maja swoje OGROMNIE wazne zadamie w zyciu!!!!! One maja tychze kaplanow FORMOWAC w swoich rodzinach, lub tez poprzez swoja goraca modlitwe.

Nie czarujmy sie.....kobiet jest w Kosciele wiecej.....ale tylko z tego wzgledu, ze jak to napisal elka....jestesmy LENIWI.
To ONE kobiety modla sie za nas, nie jest im ciezko pojsc do kosciola po to by sie modlic.........po to by blagac BOGA o NAS.....swoich ojcow, mezow, a przede wszystkim synow.
Dlatego powinnismy dziekowac kobietom za to co robia w KOSCIELE.....bo gdyby nie one.....to juz by nas wszystkich nie bylo!!!!!!!!!!!!!


....i jeszcze na koniec. Przyzwyczailismy sie uwazac Boga za mezczyzne.....no coz, tutaj to ja mam swoja teorie....
Bog stworzyl swiat, czas, mezczyzne i kobiete.........ON jest ponad tym wszystkim!!!!!!!
Dlatego on jest swiatem, czasem, mezczyzna i kobieta rownoczesnie!!!!!!!!!!!!!!
Ktokolwiek sie bedzie nad tym wywyzszal.......ten sam sobie zrobi krzywde!


pozdrowka


Pt gru 12, 2003 16:05
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL