Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: problem
Eubulides napisał(a): ... Następnie kapłan odmawia nad nią stosowną modlitwę i w ten sposób staje się ona rzeczą, która nosi w sobie element sacrum. Tylko parę słów. Błogosławieństwo. ... Czy wg ciebie woda zmienia się wtedy w ... coś? Zmienia swe właściwości, czy pozostaje zwykłą, kranową wodą?
|
Pt sty 02, 2015 18:23 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: problem
brunero napisał(a): Szkoda natomiast, że kilka poważnych osób tak łatwo dało się sprowokować trollowi i i wciągnąć w dyskusję o bakteriach kałowych. Może by moderacja wydzieliła osobny wątek na ten gó...ny temat? Może dlatego, ze to pretekst do nieco innej rozmowy? Wcale nie o gównie.
|
Pt sty 02, 2015 18:24 |
|
|
brunero
Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05 Posty: 469
|
Re: problem
Kozioł napisał(a): brunero napisał(a): Szkoda natomiast, że kilka poważnych osób tak łatwo dało się sprowokować trollowi i i wciągnąć w dyskusję o bakteriach kałowych. Może by moderacja wydzieliła osobny wątek na ten gó...ny temat? Może dlatego, ze to pretekst do nieco innej rozmowy? Wcale nie o gównie. Może tak, ale chyba nie z vilomortem, którego zdaje się, kupa kręci i podnieca.
_________________ laudare benedicere praedicare
|
Pt sty 02, 2015 18:33 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: problem
Kozioł napisał(a): brunero napisał(a): Szkoda natomiast, że kilka poważnych osób tak łatwo dało się sprowokować trollowi i i wciągnąć w dyskusję o bakteriach kałowych. Może by moderacja wydzieliła osobny wątek na ten gó...ny temat? Może dlatego, ze to pretekst do nieco innej rozmowy? Wcale nie o gównie. Cóż, jeżeli masz zamiar dowodzić, że woda święcona jest sprzeczna z Biblią, to zacznij od tego wersu: Lb 5,17 17. Następnie naleje kapłan wody świętej do naczynia glinianego, weźmie nieco pyłu znajdującego się na podłodze przybytku i rzuci go do wody.
|
Pt sty 02, 2015 18:36 |
|
|
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
Re: problem
Ciekawe, że szukający bakterii kał w wodzie święconej nie obawiają się klikać w klawiaturę, jedno z największych siedlisk bakterii, no i zapewne nie używają w domach gąbek do mycia naczyń. "Sterylni", ot to.
To i mnie nazwijcie zabobonnym katolem, bo też używam wody święconej do celów kultowych.
|
Pt sty 02, 2015 19:03 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Woda święcona (wydz.)
@Koziol, ja wiem, ze niektorzy protestanci to takie bezcielesne same duchy, ktorych zycie wiara rozgrywa sie li i jedynie w umydle i cialo niczego nie pozrzebuje, ale Pan Jezus tak nie zyl. Zaczynajac od znaku obmycia woda orzy chrucie (czeho pruypomniemiem jest zegnanie sie woda swiecona) po znak chleba i wina na znaczenie duchowe pokarmu Jego Ciala i Krwi, üoslugiwal sie jak najbardziej materia. Mozesz to odrzucac, ale to ... niechrzescijanskie.
|
Pt sty 02, 2015 19:10 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Woda święcona (wydz.)
Lol! No proszę! Już skończyły się argumenty, skoro zaczynają się wycieczki osobiste!
@Yarpen_Zirgin Nic o Biblii nie wspomniałem. Nie wychodź więc przed szereg. Skoro jednak wspomniałeś. Woda tak samo swięta, jak naczynia liturgiczne, szaty i inne - czyli przeznaczona na potrzeby kultu. A nie cudownie zmieniona z panaceum na wszelkie choroby. I na tym cięcie biblii nozyczkami zakończymy.
@Kael Nie wiem z kim/czym dyskutujesz. Możesz odnieść się do tematu, a nie do mojej osoby? Czy uważasz, że chrześcijańskie jest nadawanie wodzie jakieś cudownej mocy? Na czym ona polega? Z czego się bierze? Czy przy chrzcie zbawia woda (skoro sam chrzest wg niektórych zbawia), czy jest tylko narzędziem, materią podobna do np. papieru na którym wydrukowane jest Słowo Boże?
|
Pt sty 02, 2015 21:20 |
|
|
bramin
Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38 Posty: 4586
|
Re: Woda święcona (wydz.)
@Koziol
artykul, ktory podajesz ze strony przedsoborowych katolikow zawiera niescislosci i nie zgadza sie z oficjalna wykladnia Kosciola katolickiego.
Nikt nie zaleca picia wody swieconej ani tez wody ze zrodel, znajdujacych sie w poblizu jakichs sanktuariow.
Niektore rzeczy tam opisane to religijny folklor lub magiczne myslenie.
Artykul mowi, ze po soborze aspersja ma miejsce tylko w Wielka Sobote a to nieprawda. W kazda niedziele mozna dokonac obrzedu aspersji.
_________________ ksiądz
|
Pt sty 02, 2015 22:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Woda święcona (wydz.)
Kozioł napisał(a): Nic o Biblii nie wspomniałem. Protestant, który proponuje temat o jakiejś katolickiej nauce, który nie zamierza twierdzić, że jest niebiblijna? Fascynujące. Cytuj: Skoro jednak wspomniałeś. Woda tak samo swięta, jak naczynia liturgiczne, szaty i inne - czyli przeznaczona na potrzeby kultu. A nie cudownie zmieniona z panaceum na wszelkie choroby. Intrygujące. Któż to, jeśli wolno spytać, naucza o jakiejś wodzie, która jest "cudownie zmieniana" w panaceum na wszelkie choroby? Bo w Kościele katolickim takiej nauki nie ma, więc nie bardzo rozumiem po co o tym wspominasz w temacie o wodzie święconej. I tak aby już całkowicie wyjaśnić kwestię, to napisz nam o czym chciałeś rozmawiać wysyłając tekst: Kozioł napisał(a): brunero napisał(a): Szkoda natomiast, że kilka poważnych osób tak łatwo dało się sprowokować trollowi i i wciągnąć w dyskusję o bakteriach kałowych. Może by moderacja wydzieliła osobny wątek na ten gó...ny temat? Może dlatego, ze to pretekst do nieco innej rozmowy? Wcale nie o gównie.
|
Pt sty 02, 2015 22:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Woda święcona (wydz.)
bramin napisał(a): artykul, ktory podajesz ze strony przedsoborowych katolikow zawiera niescislosci i nie zgadza sie z oficjalna wykladnia Kosciola katolickiego. Tak podejrzewałem. bramin napisał(a): Nikt nie zaleca picia wody swieconej ani tez wody ze zrodel, znajdujacych sie w poblizu jakichs sanktuariow. Takich cudownych źródełek przy kapliczkach jest co nie miara. Kapliczki sa zarządzane przez lokalnych proboszczy. Wokoło kaplicy św. Anny w Karpaczu do teraz biegają z woda w ustach. A wycieczki, pielgrzymki parafialne wracają z sanktuariów pełne plastikowych butelek-figurek. bramin napisał(a): Niektore rzeczy tam opisane to religijny folklor lub magiczne myslenie. To na pewno. Pod niektórymi podpisali się księza. W Polsce (jak mozna przeczytać) ma ona dość szerokie zastosowanie umocowane w folklorze. Podobny folklor znajdziemy pewnie w całej Europie (jak widac na przykladzie Włoch). Jak to wygląda poza Europą? Jakie jest twoje zdanie na temat wody swięconej?
|
Pt sty 02, 2015 23:25 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Woda święcona (wydz.)
Jeśli chodzi o folklor, to w magiczną (boską? - kakaja raznica?) moc wody wierzą także wyznawcy hinduizmu, którzy masowo ciągną do miasta Waranasi nad świętą rzeką Ganges, by obmyć się w jej życiodajnych wodach. Zanurzają się tam z głową, często płuczą usta. I nie przeszkadza im zupełnie fakt, że stężenie bakterii kałowych przekracza 100 razy normy dla wody do mycia (a więc daleko bardziej niż w tych pojemnikach na wodę święconą w kościołach) oraz że nieopodal do rzeki wpadają (często niedopalone) zwłoki rytualnie spalonych zmarłych (i czasem żywych).
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
So sty 03, 2015 2:46 |
|
|
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
Re: Woda święcona (wydz.)
Też pomyślałam o Gangesie i wyznawcach hinduizmu.
Co do cudownych źródełek. Co najmniej jednego, w Lourd, nie wymyślili sobie wierni, ale sama Maryja je wskazała. Jest różnica między wodą święcona a wodą z cudownych źródełek. Ta pierwsza jest święcona poprzez błogosławieństwo kapłana - sakramentalium - i służy uświęceniu człowieka. Jest to Boży znak. I jeśli Boży, to nie diabelski, więc dlatego szatan jej się boi, bo jest to woda uświęcona błogosławieństwem Boga przez ręce kapłana.
Trzeba też dobrze zrozumieć o co chodzi z tą cudowną mocą wody święconej czy tej ze źródełek. Ta woda nie jest sama w sobie źródłem mocy i świętości. Gdyby tak była traktowana, to katolicyzm byłby pogaństwem, bo uznawałby wodę (formę stworzoną) za bóstwo, lub coś co ma tę samą naturę co Bóg. Woda nie jest sama w sobie "święta" ani "cudowna" ze swej natury. Jest natomiast "narzędziem", jakimś widocznym, namacalnym dla ludzi znakiem działania łaski Bożej. Bóg stworzył wodę, i może ją wykorzystać jak sam chce.
|
So sty 03, 2015 7:59 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Woda święcona (wydz.)
magda68 napisał(a): Trzeba też dobrze zrozumieć o co chodzi z tą cudowną mocą wody święconej czy tej ze źródełek. Ta woda nie jest sama w sobie źródłem mocy i świętości. Gdyby tak była traktowana, to katolicyzm byłby pogaństwem, bo uznawałby wodę (formę stworzoną) za bóstwo, lub coś co ma tę samą naturę co Bóg. Woda nie jest sama w sobie "święta" ani "cudowna" ze swej natury. Jest natomiast "narzędziem", jakimś widocznym, namacalnym dla ludzi znakiem działania łaski Bożej. Bóg stworzył wodę, i może ją wykorzystać jak sam chce. Obawiam się, że różnica jest nieobserwowalna.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
So sty 03, 2015 11:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: problem
Cytuj: Ach to teraz rozmawiamy o owocach? Czyli 62 miliony bakterii kałowych na mililitr wody święconej to pikuś, bo przecież owoce też bywają brudne? Niezła logika. Poza tym ja nie mam styczności z wodą święconą. Nie chodzę do kościoła. Napisałem o prostym fakcie, o którym wcześniej nie wiedziałeś. Ten fakt wydaje mi się niezwykle ciekawy. Naprawdę niewiele mnie obchodzi, co z tym faktem zrobisz Naturalna logika - multum bakterii, wirusów, roztoczy i innych paskudztw zagrażających zdrowiu i życie napotyka się wszędzie. Nawet po śmierci się ich nie uniknie. Zatem ich obecność w wodzie święconej nie napawa mnie przerażeniem. Umrzeć każdy musi, a strach ateistów jest irracjonalny - przecież nicość chyba nie boli?.... Cytuj: Nic o Biblii nie wspomniałem. Nie wychodź więc przed szereg. Skoro jednak wspomniałeś. Woda tak samo swięta, jak naczynia liturgiczne, szaty i inne - czyli przeznaczona na potrzeby kultu. A nie cudownie zmieniona z panaceum na wszelkie choroby. I na tym cięcie biblii nozyczkami zakończymy. To ja wspomnę - siedmiokrotne zanurzenie Naamana w wodach Jordanu skutkuje uleczeniem z trądu (2 Krl 5,1-19), woda w sadzawce Betesda (Owcza).
|
So sty 03, 2015 12:04 |
|
|
bramin
Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38 Posty: 4586
|
Re: Woda święcona (wydz.)
Kozioł napisał(a): Jak to wygląda poza Europą? Jakie jest twoje zdanie na temat wody swięconej? Poza Europa, wsrod katolikow, mamy podobne rytualy zwiazane z uzyciem wody swieconej, dochodza oczywiscie pewne elementy zwiazane z inkulturacja ale nie ma zasadniczo wielkich roznic. Symbolika wody (takze swieconej) jako elementu zyciodajnego, oczyszczajacego jest bardziej wymowna dla ludow, ktore traktuja wode jako cos cennego i luksusowego co jest zrozumiale zwazywszy, ze tubylcy myja sie lub kapia bardzo rzadko (pare razy w zyciu) i co za tym idzie nie rozsiewaja wokol siebie woni fiolkow. Moi koledzy, ktorzy dzialaja w Boliwii, w Australii wsrod Aborygenow, w Indiach, w innych krajach gdzie woda jest czyms wyjatkowym czesto to podkreslaja. A co do magii lub przesadow, zawsze bylo i jest niebezpieczenstwo traktowania jakiejs rzeczy w sposob magiczny, czysto rytualny. Trzeba ludziom przypominac, ze woda swiecona ma wymiar sakramentalny a wiec wymiar znaku przez osobista modlitwe i zywa wiare. Inaczej bedzie to tylko pobozne hokus pokus i handlowanie z Bogiem.
_________________ ksiądz
|
So sty 03, 2015 16:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|