Nadzwyczajna forma rytu rzymskiego w nowych kościołach
Szczęść Boże wszystkim,
Mam do Was takie pytanie - czy w parafii istniejącej jakoś od 1995 roku (przy czym obecny kościół został zbudowany kilka lat później - wcześniej był drewniany) - istniałaby możliwość odprawienia Tridentiny? Czy to jednak byłoby nadużycie? Nasz proboszcz jest osobą bardzo uduchowioną, przynajmniej za taką uchodzi wśród parafian, co prawda to człowiek w wieku lat 50-parę...
Jeśli jednak nie Tridentina, to czy przynajmniej dałoby się Waszym zdaniem wynegocjować NOM po łacinie i tyłem do ludzi, jak w przypadku słynnego zdjęcia z Mszy odprawianej przez Abpa Sample? Podaję link jeśli ktoś nie widział.
https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10882289_1531099600504475_8636197707812813650_n.jpg?oh=40436cbc5c66db9f37fd34afe49f3fc7&oe=55341F90Powiecie - najprościej zapytać księdza. Tak zrobię, ale nie chcę wyjść na głupka, więc chcę zrobić jak najszerszy research. Co mnie na razie przed tym zapytaniem powstrzymuje to właśnie fakt architektury kościoła, nie do końca umiem to określić ale jest on pobudowany na nowoczesną modłę, z figurą Chrystusa Zmartwychwstałego, ołtarz jest z tego co wiem z granitu, a przynajmniej obudowany granitem, na ołtarzu zawsze jest świecznik z dwiema świecami.
Jeśli jednak z Waszej perspektywy byłoby to możliwe, a ksiądz by się przeciwstawiał, bo wdrożenie ministrantów w "nową" (
) formę i jeszcze ta nieszczęsna łacina, i w ogóle kto by na to przyszedł - co wtedy?
Jeśli ktoś uzna moje pytanie za głupie, to przepraszam. Jednocześnie dziękuję z góry za wszelkie odpowiedzi.