Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 2:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona
 Ministrantki? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13
Posty: 188
Post Ministrantki?
no właśnie, chcialabym się dowiedzieć czy w waszych kościołach są również ministrantki czy tylko ministranci...
no i jakie sa wasze poglądy na temat udziału ministrantek na mszy..


Cz cze 23, 2005 12:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
U nas nie ma ministrantek, ani lektorek.


Cz cze 23, 2005 12:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
A u nie są krucjatki, chodzą w błekitnyc szatach ni w pięć nie w 9 i ich zadaniem jest tylko i wyłącznie śpiewanie psalmów. Przy czym ostatnio wydaje mi się, że są krucjatki, które nie śpiewają psalmów nigdy, więc do końca nie wiem jaka jest ich rola przy ołtarzu, bo do żadnych innych czynności w czasie liturgii nie są dopuszczone.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Cz cze 23, 2005 17:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
U nas "mundurowi" to tylko i wyłącznie faceci.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz cze 23, 2005 20:37
Zobacz profil
Post 
..a u mnie jest "Koło RM"...i tez nie wiem po co?
:D:D:D


Cz cze 23, 2005 21:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Beli u mnie też "Koło przyjaciół Radia Maryja", tylko nie wiem kto tam należy? :lol:


Cz cze 23, 2005 21:37
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr cze 09, 2004 13:48
Posty: 97
Post 
W jednej z okolicznych parafii są ministrantki. Ponoc brakowało chętnych wsród chłopców więc są dziwczynki. Moim zdaniem słusznie, czemu nie ?


Pt cze 24, 2005 13:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 23, 2005 11:19
Posty: 4
Post 
w moim miescie w jednej z parafii sa lektorki. Uczestnicza w liturgi ubrane w alby. czytaja czytania, modlitwy wiernych i komentarze, jednak zdarza im sie
pelnic funkcje ministrantow, kiedy akutar zadnego ministranta nie ma.

Ja osobiscie kiedys "robilam za ministrantke" ale to tylko dlatego ze byla to Msza w bardo malym gronie i nie bylo nikogo kto moglby pelnic ta funkcje :)


Pt cze 24, 2005 15:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13
Posty: 188
Post 
u mnie ministrantki mają te same obowiązki i zadania co ministranci....i nie przypuszczam by było to spowodowane brakiem ministrantów


Pt cze 24, 2005 15:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 28, 2004 15:04
Posty: 74
Post 
W Krakowie w parafiach nie ma ministrantek, zresztą nie słyszałem, aby kiedykolwiek biskup dał na to zezwolenie. Natomiast można je spotkać w różnych duszpasterstwach, najczęściej przy kościołach zakonnych. Np. u Jezuitów w bazylice NSPJ przy ul. Kopernika w każdą niedzielę o 18:00 odprawiana jest Msza akademicka, na której ministrantki są "obowiązkowym punktem programu". Każda taka Msza rozpoczyna się procesją przez cały kościół do ołtarza, celebrans otoczony jest ministrantami płci obojga. Kobiety w wieku studenckim, w albach, z rozpuszczonymi włosami wyglądają jak jakieś kapłanki pogańskie. Jedna z tych ministrantek stoi podczas całej Mszy koło celebransa, podtrzymując mikrofon. Zgroza, po prostu zgroza. Zdaje się, że św. Paweł co innego pisał na temat roli kobiety w kościele. I na temat zasłaniania włosów przez kobiety w kościele też wspominał, no ale to dziś jest zupełnie zapomniane.


N cze 26, 2005 14:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4100
Post 
Jakubie, czy ty aby nie przesadzasz ? :)

Akurat tak się składa, że - ja - także bywam co jakiś czas na Mszy u Jezuitów o 18 - w niedziele.
Dziewczyny z reguły mają "związane" włosy, wcale nie wyglądają jak jakieś "pogańskie kapłanki". Nie wiem dlaczego robią na tobie aż tak ogromne wrażenie...
Jak zdążyłam zauważyć dziewczyny te należą do wspólnoty akademickiej Jezuitów (a Msza o której jest mowa - jest Mszą akademicką...), być może dlatego są "obowiązkowym punktem programu" ?

Nie podoba mi się twoje uogólnianie, oraz naginanie faktów....

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


N cze 26, 2005 15:03
Zobacz profil
Post 
18. Różne są, jak wiadomo, funkcje, jakie kobieta może spełniać w zgromadzeniu liturgicznym, wśród nich czytanie Słowa Bożego i intencji Modlitwy wiernych. Kobiety nie mogą być dopuszczone do pełnienia funkcji "akolitów" (ministrantów)
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokument ... bile/2.htm

Instrukcja ta została wydana w Roku Pańskim 1980. Na "szczęście" biskupi i kapłani na całym świecie pokazali, że mają ją w du...żym poważaniu


Pn cze 27, 2005 7:30

Dołączył(a): Wt mar 29, 2005 12:51
Posty: 106
Post 
jesli wg Pisma Świtego kobiety mogą pełnić funkcje diakonne to tym bardziej nie powinniśmy ograniczać kobiecie możliwości bycia ministrantką


Pn cze 27, 2005 11:28
Zobacz profil
Post 
hrotheberth napisał(a):
jesli wg Pisma Świtego kobiety mogą pełnić funkcje diakonne to tym bardziej nie powinniśmy ograniczać kobiecie możliwości bycia ministrantką


Był przepis wydany w 1980 roku? Był.
Zakazywał? Zakazywał.
Przypominam, że obowiązywał do zeszłego roku.

I co z tego?
Nic.

W "Posłańcu Serca Jezusowego" nr 3/1995 możemy przeczytać, jak to dwie ministrantki opisują swoje wrażenia z pełnienia tej posługi na Mszy Św. sprawowanej przez o. Tadeusza Chromika w bazylice Najświętszego Serca Jezusowego w Krakowie.

Co tam przepisy!? Ważne, żeby było fajnie!

Moderniści, którzy twierdzą, że mają gdzieś przepisy "przedsoborowe" tak samo mają gdzieś przepisy "posoborowe". Taki sam jest zresztą los instrukcji Redemptionis Sacramentum i pochodnych.

Wszyscy wierni mają prawo do prawdziwej liturgii, a w sposób szczególny do celebracji Mszy św., która winna być taka, jaką chciał i ustanowił Kościół, tak jak określają przepisy w księgach liturgicznych oraz w innych normach i aktach prawnych. Podobnie lud katolicki ma prawo, aby Ofiara Mszy św. była celebrowana w sposób niezmieniony, zgodny z całym nauczaniem Magisterium Kościoła. (RS 12)

Nie dalej, jak dwa tygodnie temu byłem świadkiem "homilii" głoszonej przez siostrę zakonną z Afryki. A przecież instrukcja Redemptionis Sacramentum wyraźnie mówi:

64. Homilię, która ma miejsce w trakcie sprawowania Mszy świętej i jest częścią samej liturgii "winien z zasady głosić kapłan celebrujący. [...]

65. Należy pamiętać, iż w myśl zapisu kan. 767 § 1 wszelkie wcześniejsze przepisy, które dopuszczały wiernych nie wyświęconych do wygłaszania homilii w czasie celebracji eucharystycznej uznaje się za zniesione. Owo dopuszczenie zostaje cofnięte, tak że nie może być przywrócone mocą żadnego zwyczaju.

Gdy w 1997 roku z polecenia Jana Pawła II wchodziła w życie „Instrukcja o pewnych zagadnieniach dotyczących współpracy wiernych świeckich w posłudze księży” (ktoś ją jeszcze pamięta? Szukałem na sieci polskiej wersji, ale nie znalazłem), która m.in. przypominała o tym, że głoszenie kazań zarezerwowane jest wyłącznie dla kapłanów i diakonów, że żadna osoba świecka nie może przypisywać sobie funkcji zarezerwowanych dla kapłana, reakcje na nią były arcyciekawe. Zdaniem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec Karola kard. Lehmanna, Instrukcja "zawierała wiele zakazów, które mogą zrodzić atmosferę nieufności wobec świeckich". Bp Lehmann dodał, że "w opracowaniu Instrukcji pragnęły aktywniej uczestniczyć Kościoły lokalne". Episkopat Niemiec wspólnie z Centralnym Komitetem Katolików Niemieckich krótko po tym opublikowały własną interpretacji watykańskiego dokumentu „w kontekście sytuacji Kościoła w Niemczech”. Już na wstępie Konferencja Episkopatu Niemiec dała do zrozumienia, że przykładowo zawarty w Instrukcji nakaz, aby na czele rad duszpasterskich stali proboszczowie jest nierealny, gdyż w Niemczech funkcje takie pełnią prawie wyłącznie osoby świeckie. Natomiast przewodniczący Episkopatu Austrii bp Johann Weber powiedział, że Watykan „przeoczył szansę” wyrażenia wdzięczności dla świeckich za ich zaangażowanie. Jego zdaniem funkcja księdza powinna być „z całą mocą wspierana i rozwijana”, ale nie można też zapominać, że „w duszpasterstwie współpracuje wielu świeckich, zarówno jako pracownicy etatowi, jak i ochotnicy”. Podobne zaniepokojenie Instrukcją wyrazili niektórzy biskupi szwajcarscy. Dyskusja na temat Instrukcji zbiegła się z głośną nie tylko w Szwajcarii tzw. sprawą biskupa Wolfganga Haasa (biskup, który został "wyrzucony" ze Szwajcarii za zbytni konserwatyzm objawiający się w walce z naduzyciami liturgicznymi - obecnie jest metropolitą Vaduz w Liechtensteinie, metropolii składającej się z 7 parafii) Sekretarz Konferencji Biskupów Szwajcarii o. Roland B. Trauffer OP wyraził przekonanie, że „wskutek rzymskiej instrukcji w niektórych diecezjach trzeba będzie niektóre sprawy przemyśleć i na nowo zdefiniować”. „Z drugiej strony – kontynuuje o. Trauffer – w naszym kraju nie można zmieniać z dnia na dzień tego, co okazało się dobre i przyniosło owoce. Nie tylko dlatego, że wiążą nas umowy o pracę, albo że cierpimy na brak księży. Także dlatego, iż okazało się, że wielu pastoralnych asystentów i asystentek, teologów i teolożek wniosło wielki wkład w życie Kościoła. Jest to wkład, którego nie możemy się wyrzec”. W programie telewizyjnym „Fronda” (1997 r.) jeden z wiernych o raczej tradycyjnym nastawieniu opisał „owoce” zaangażowania świeckich w liturgii. W następujący sposób opisał on Mszę św. w jednym z kościołów w diecezji bazylejskiej: „Świeccy pod przewodnictwem kobiety czytali mszę św. bez jakichkolwiek święceń, bez pozwolenia. Ksiądz siedział z tyłu w ławkach chóru, a świeccy dokonywali prawdziwej celebracji. Widziałem jak ta kobieta ubrana w strój kapłański z krzyżem, w dosyć osobliwym kształcie, stała przed wspólnotą i tak jak robią to księża, niczym prawdziwa kapłanka, powiedziała „Pan z wami”, a ludzie nie widząc własnej głupoty odpowiedzieli “I z duchem twoim”. I ta kobieta jakby była kapłanem udzieliła później błogosławieństwa”. Kardynał Pierre Eyt z Bordeaux we Francji stwierdził, iż watykański dokument wprowadza klimat nieufności. Z kolei amerykański abp Thomas C. Kelly z Louisville wyraził zaniepokojenie zawartą w Instrukcji zasadą, że osobom świeckim nie przysługują żadne tytuły duszpasterskie.

Oto, do czego prowadzi zgoda na ministrantki... Od rzemyczka do koniczka.


Śr cze 29, 2005 11:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Cytuj:
64. Homilię, która ma miejsce w trakcie sprawowania Mszy świętej i jest częścią samej liturgii "winien z zasady głosić kapłan celebrujący. [...]


Ja to rozumiem, jako powinien, ale NIE MUSI. Przecież gdy są nadzwyczajne okoliczności może homilię wygłosić osoba nie wyświęcona...


Śr cze 29, 2005 21:59
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL