Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 08, 2024 5:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 17  Następna strona
 Ministrantki? 
Autor Wiadomość
Post 
http://wyborcza.pl/1,75248,5736203,Co_t ... _wiem.html

To ja tez podam artykul.
Mysle, ze my w ogole nie zajmujemy sie glownym problemem. Kosciol przez lata skupial sie na (mowiac brzydko) "lapaniu" powolan. To byli ludzie, ktorych nie wolno bylo stracic. Sama slyszalam od siostr zakonnych, ze jezeli ktos odszedl z nowicjatu, albo z seminarium, byl "straconym powolaniem".
Swieckim w gruncie rzeczy nikt sie nie zajmowal. Kazdy ma jakies powolanie? Co tam, to co najwyzej powolanie do malzenstwa, jakos sobie sami poradza. Najwazniejsze, zeby ksiezy nie zabraklo: oni juz przypilnuja, zeby raz w roku swieccy byli u spowiedzi (karteczki w niektorych parafiach!), a czasem i pomiedzy, na rekolekcje zagonimy, nakrzyczymy w kosciele i jakos ich dopchniemy do zbawienia.
Poza tym kiedys ksiadz naprawde byl wyksztalcony w stosunku do przecietnego parafianina. Teraz jakby wszystko troche na opak.
Ojciec Swiety Benedykt XVI powiedzial, czego swieccy oczekuja od ksiezy: zeby byli specjalistami od zycia duchowego. Ja bym jeszcze dodala, zeby przede wszystkim skupili sie na pracy duszpasterskiej i formacyjnej, a nie po kazaniu w niedziele uwazali, ze juz wszystko jest w porzadku. Jezeli nie obudzi sie w swieckich swiadomosci, ze to nie ksiadz jest Kosciolem, ale oni, a ksiadz ma przede wszystkim "jedna" funkcje w Kosciele: sprawowanie sakramentow (ale za to zastapic go w tym nikt nie moze), to niedlugo bedzie w Polsce jak na Zachodzie.
Gdzie te wspolnoty, o ktorych pisal sw. Pawel: z roznymi darami laski do budowania Ciala Chrystusa?
A dlaczego o tym pisze w tym temacie? W trakcie wakacji bylismy z rodzina w Polsce na Mszy sw, niedzielnej w duzej parafii zakonnej (kilkanascie tysiecy parafian, w miescie). Moja corka jest tu (w Niemczech) ministrantka. Pamietna moich czasow powiedzialam jej, zeby przyjrzala sie jak "ministruja" polscy ministranci. No i przyjrzala sie: w duzym kosciele wyszlo 3 ministrantow (1 aspirant, 1 ministrant i 1 lektor). Za to Msze sw. odprawial 1 ksiadz, kazanie wyglosil drugi (praktyczne rozwiazanie: to samo kazanie na wszystkich Mszach sw i przygotowac sie musi tylko jeden), ale do zbierania na tace wyszlo z zakrystii 4 ksiezy. Moja corke zatkalo. Mnie tez, ale nieco mniej. I parafia jest "porzadna": zadnych ministrantek.
No i tyle wspolnego z tematem i przytoczonym artykulem.


Pt wrz 26, 2008 16:08

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Artykuł niewątpliwie ciekawy, GW w temacie Kościoła zawsze zamieszcza takie , aby wykazać jego beznadziejność. Publikacje o tzw ewangelii Judasza, to znakomity przykład manipulacji. Akurat w temacie kościelnym rzadko można spotkać w GW rzeczy wartościowe. Zdarzają się jako listek figowy dla podtrzymania wiarygodności.

Nie rozumiem , z czego mamy brać przykład w Kościele niemieckim. Z freieliturgietag ? W ramach chyba socjalu każdy ksiądz w Reichu ma w tygodniu dzień wolny od mszy , bo ..... w niedziele pracuje ...? Z teologów wyuczonych na Rahnerze, którzy rozłożyli dosłownie (!!) niemiecki Kościół ? Teraz zamyka się wydziały teologiczne, są niepotrzebne. To w Niemczech powstał – Wir sind Kirche , który podważył jakiekolwiek posłuszeństwo wobec Kościoła, o nadużycia liturgicznych i nadmiarze powołań nie wspomnę..... .
Są pozytywy , charytatywność, wspólnoty, lecz całościowy obraz wcale nie jest wesoły. Twoje wywyższanie się po nad polskim kościołem raczej ma mało wspólnego z rzeczywistością i chrześcijaństwem.

Cytat z artykułu Franciszka Kucharczyka

Cytuj:
Bo gdy przyszły dziewczyny, chłopcy odeszli. A gdy nie ma chłopców w kościele, szansa, że pojawią się w seminarium jest niewielka. Równie dobrze można spodziewać się jabłek na jabłoni, która na wiosnę nie kwitła. Bóg i to może zrobić, ale On ma zwyczaj siać, nam pozostawiając przygotowanie gleby.

Pan Bóg tak stworzył mężczyznę i kobietę, że tam gdzie Ona przychodzi , tam On odchodzi. To naturalne, wrodzone biologicznie i sprawdza się wszędzie w życiu, zwłaszcza w zatrudnieniu, co nazywa się feminizacją zawodów. Arogancją naszych czasów (diabelstwem ) jest przenoszenie manipulacji społecznych na Kościół (niby stereotypy z przeszłości) w imię własnego Ja lub żądanie od mężczyzn i chłopaków, żeby zachowywali się wbrew własnej naturze, taki gwałt psychologiczny.
Cytuj:
Pamietna moich czasow powiedzialam jej, zeby przyjrzala sie jak "ministruja" polscy ministranci. No i przyjrzala sie: w duzym kosciele wyszlo 3 ministrantow (1 aspirant, 1 ministrant i 1 lektor). Za to Msze sw. odprawial 1 ksiadz, kazanie wyglosil drugi (praktyczne rozwiazanie: to samo kazanie na wszystkich Mszach sw i przygotowac sie musi tylko jeden), ale do zbierania na tace wyszlo z zakrystii 4 ksiezy. Moja corke zatkalo. Mnie tez, ale nieco mniej. I parafia jest "porzadna": zadnych ministrantek.

Gdzie Rzym ,a gdzie Krym ? Co powyższy opis ma wspólnego z ministrantkami ?

Skoro na każda msze przychodzą inni parafianie właściwe jest jedno kazanie , dzięki czemu parafianie będący na różnych mszach mogą je ze sobą omówić, co się często zdarza. Tym bardziej , że powinno nawiązywać do czytań niedzielnych, to na każdej mszy inne ? Niedorzeczność. Szczerze mówią nie bardzo wiem co was zatkało, wiem , że Polaków uczęszczających na mszy w Niemczech też zatyka, czasem nawet nie wiedzą gdzie są.
Cytuj:
(...) zeby przyjrzala sie jak "ministruja" polscy ministranci.

Nie rozumiem , źle służyli , niechlujnie, brak skupienia , dzwonki przeoczyli , niewłaściwie poruszanie się po prezbiterium ?


Przynajmniej w Polsce (w Niemczech chyba nie maja siły się przciwstawić) biskupi zaczynają dostrzegać problem. Te słowa abp Gądeckiego korelują z artykułem F. Kucharczyka. Bez powrotu mężczyzn do Kościoła , nie ma Kościoła. Wypychanie chłopców z prezbiterium tylko ten proces pogłębia. Nie jesteś w stanie zaakceptować pewnej prawdy odnośnie ministrantury: ministrantki zabierają powołania, bez powołań duszpasterskich, bez soli nie będzie Kościoła.


N paź 05, 2008 23:05
Zobacz profil
Post 
Robur, powinnam napisac, ze (znowu) mnie nie zrozumiales.
To co napisalam, to byl opis stanu parafii w Polsce, bez ministrantek, ktore sa przyczyna wszelkiego zla, (jesli ciebie dobrze rozumiem). Otoz w tej samej parafii 20 lat temu, w kosciele 4 razy mniejszym, ministranci nie miescili sie przy oltarzu. Teraz maja miejsca dla moze 20, albo i wiecej, a wychodzi ich 3 (a wlasciwie 2). Za to ksiezy jest dosyc, zeby bezstresowo zdazyc obejsc wszystkich z koszykiem.
To nie wina ministrantek i w ogole kobiet, ze jest coraz mniej chlopcow i mezczyzn w kosciele. Tu kobiety zajmuja te miejsca, ktorych nie chca zajac mezczyzni. Gdyby nie spoleczna praca u podstaw kobiet, zadne dzieci nie przychodzilyby do kosciola, nie byloby wykonanej podstawowej pracy, chocby przygotowania dzieci do 1. Komunii Sw, badz zwyklej dekoracji kosciola. To nie kobiety zabieraja miejsca mezczyznom (ktore wg ciebie sie im naleza), tylko mezczyzni odchodza od kosciola. Dlaczego? Na pewno nie przez ministrantki. Mozliwe, ze tak jak w codziennym zyciu uwazaja, ze godne ich zadania, to pozycje menedzerskie, a ci co na dole, sa za glupi, zeby sie wybic?
Dlaczego w szkole zaden mezczyzna nie chce byc w komitecie rodzicielskim? Tu komitet wykonuje pewne prace, wcale nie pozorne, ktore wspomagaja szkole. Na wywiadowce bylo kilku ojcow, ale zaden nie chcial wspolpracowac ze szkola.
Moim zdanie do seminariow powinni isc mlodzi ludzie z doswiadczeniem zyciwoym, a nie zafacynowani odprawianiem Mszy sw. li i jedynie.
Dodam jeszcze, ze i tu pojawiaja sie ksieza z Polski. Niestety, nie ciesza sie dobra opinia. Tu ksiadz nie moze tylko odprawiac Mszy sw. (chocby i codziennie), bo jest mnostwo innych dziedzin, w ktorych musi i powinien sie angazowac. A tego ksieza z Polski nie chca robic. Mozliwe, ze kosciol niemiecki przechodzi kryzys, ale nie z powodu ministrantek.
I nie chodzilo mi o "dobry przyklad" z Niemiec, ale o dobry z Polski, bo to chcialam mojej corce pokazac.
A twoja reakcja pokazuje niestety: "uderz w stol a nozyce sie odezwa".
Twoja obrona stanu jaki byl i zamykanie oczu na prawdziwe przyczyny, badz zrzucanie winy na kobiety, ktore wszedzie sie "wpychaja", a biedni mezczyzni nie potrafia i nie chca wspolpracowac, i sa usprawiedliwieni psychologicznie, ze sie obrazaja nie wrozy dobrze KK w Polsce, ani gdzie indziej.


Pn paź 06, 2008 14:08

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Kamal napisała
Cytuj:
Robur, powinnam napisac, ze (znowu) mnie nie zrozumiales.

Vice versa.
Cytuj:
Mozliwe, ze tak jak w codziennym zyciu uwazaja, ze godne ich zadania, to pozycje menedzerskie, a ci co na dole, sa za glupi, zeby sie wybic?

W temacie – natyfeminzm podałem linki mówące dośc dobrze o powodach. Podaruj sobie te wstawki z Manimfy i okolic.
Cytuj:
Dlaczego w szkole zaden mezczyzna nie chce byc w komitecie rodzicielskim? Tu komitet wykonuje pewne prace, wcale nie pozorne, ktore wspomagaja szkole. Na wywiadowce bylo kilku ojcow, ale zaden nie chcial wspolpracowac ze szkola.

Byłem na większości wywiadówek u syna i też nie chciałem być w komitecie. Jakaś bliżej nie określona niechęć, kompletnie bym się nie czuł. Szkoła dostaje pieniądze, ma działać , za to im przecież płacą. Zrobiłem zaś z kolegą festyn parafialny, ale działając z kolegą działaliśmy głównie indywidualnie, efekty dobre.
Cytuj:
To nie wina ministrantek i w ogole kobiet, ze jest coraz mniej chlopcow i mezczyzn w kosciele.
To prawda. Zawsze twierdzę, życie nie znosi pustki, nie było to też moja intencją. Są w Polsce takie przypadki wymuszania lub inicjatyw księży. Od kilku lat , ze względu na antyklerykalizm i ogólnie panujący klimat ilość ministrantów się mniejsza. Rzadko mają coś do roboty. Po prostu likwiduje się liturgie w imię nie wiadomo czego.. (Benedykcie XVI ratuj !!)
Zgubiłem świetny link , poświęciłem godzinę na odnalezienie, niestety.... . Autor wykazuje, że zwrot nastąpił za Jana Pawła II. Kościół widząc zachodzące zmiany w świecie , zwrócił się ku niewiastom. Podporządkowane temu zostało nauczanie i formacja kapłańska. Kościół dużo mówi o miłości, czyli utrzymanie stanu posiadania ze względu na skład - jak skomentował abp Gądecki. Potwierdza tow mimo wszystko, że Kościół ma na celu ważniejsze sprawy i nie kieruje się seksizmem, wbrew medialnym opiniom.
Kościół musi pamiętać jedynie, że zbawić się mają wszystkie dusze, nie tylko niewieście. Można zrozumieć sens i konieczność zwrotu, skoro tak jest decyzja, trudno. Mam nadzieję się jakoś zbawić, ale nie można żądać ode mnie angażowanie się w coś , co nie jest moja treścią.


Wt paź 07, 2008 0:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 23, 2009 8:26
Posty: 26
Post 
Nie rozumiem, dlaczego ministrantki miałyby spowodować, że będzie mniej powołań kapłańskich spośród ministrantów.

Rozeznanie powołania polega na dokonaniu wyboru między życiem zakonnym/kapłańskim a życiem w małżeństwie. Czy takie zakładanie klapek na ich oczy nie stwarza zagrożenia, że nie rozeznają powołania prawidłowo i w późniejszym okresie, już w seminarium lub w stanie kapłańskim, zainteresują się kobietami?


N sie 23, 2009 14:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 23, 2009 8:26
Posty: 26
Post 
Dodam jeszcze:

Istotnie, ministrantka nie zostanie kapłanem.

Może za to z bliska uczestniczyć w celebracji ofiary, jaką jest msza święta, unikając rozproszeń. Jeżeli Duch Święty obdarza ją darem głębokiej wiary, to dlaczego ograniczać jej prawo do pogłębionego udziału w celebracji Eucharystii? Efektem tego udziału powinny być obmycie z grzechu i lepsze przestrzeganie dekalogu, dane jej dary i owoce Ducha Świętego. Ksiądz będzie widział, jak będzie coś nie tak jeszcze w czasie przygotowań i najwyżej jej nie przyjmie. ( Dla mnie przytoczone statystyki nie mają sensu, jedynym sensownym kryterium powinna być głębia wiary ministrantów i ministrantek).

Dlaczego nie wiara i poziom rozwoju duchowego ma być kryterium doboru ministrantów/-ek, a płeć?


N sie 23, 2009 14:59
Zobacz profil
Post ;)
co do ministrantek...
ja sama jestem tzw. lektorką
głownie czytamy czytania itp...
a jeśli nie ma ministrantów to także służymy..

prawda jest taka że ministranci niezawsze są w kościele...
a ktos służyć powinien

i na pewno obecność dziewczyn nie wpłynęła na to że brak chłopaków.. :D


N sie 23, 2009 19:15

Dołączył(a): So wrz 19, 2009 19:24
Posty: 1
Post 
Jestem ministrantem już 10 lat. Na początku, jak zaczynałem, nie było mowy o ministrantkach. To było nie do pomyślenia, żeby dziewczyna stała w komży albo albie i posługiwała przy ołtarzu. Jednak z biegiem czasu wszystko się zmieniło. Biskup polowy Tadeusz Płoski wydał "zezwolenie", aby w parafiach wojskowych dziewczyny mogły być ministrantkami. Wytłumaczeniem było, że skoro w wojsku też służą dziewczyny to Bogu też mogą służyć dziewczyny. Na początku nie cieszyło sie to zainteresowaniem <bynajmiej w naszej parafii>,ale od jakiegoś czasu znajduje sie coraz więcej chętnych do posługi przy ołtarzu. Jest to całkiem fajna sprawa, te ministrantki. Zwłaszcza kiedy młodzi chcą udowodnić, że są lepsi i za wszelką cene starają się robić wszystko jak najlepiej co im czasem nie wychodzi, a dziewczyną jak najbardziej.


So wrz 19, 2009 21:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 21, 2009 10:13
Posty: 1
Post 
Witam, z trudem prześledziłem całą Waszą dyskusję i musze przyznać, że (jak to zwykle bywa) cześc argumentów zarówno po jednej jak i po drugiej stronie jest słuszna.
Nie mniej jednak czasem trzeba podjąć jakąś decyzję. U mnie w parafii właśnie powstał taki dylemat - czy wprowadzic słuzbę dziewczyn do prezbiterium, czyli lektorka, ministrantka. Nigdy nie było u nas (polecanej we wszystkich ceremoniałach juz) służby kobiet POZA prezbiterium (pomijając może bardziej oczywiste DM i schole). Problem polega na tym, że rzeczywiście mamy jakis kryzys powołaniowy i faktycznie może sie okazac, że niedługo nie będzie lektórów, a ministrantów garstka (dodam, że parafia miejska - 14tys ludzi). I pojawia sie pytanie - a moze dziewczyny?
Jestem w parafii ceremoniarzem i animatorem, mam jakiś wpływ na tę decyzję i nie bardzo wiem po której stronie stanąć.
Zgadzam się, że taka słuzba jest potrzebna i zgadzam się na propozycje ceremoniałów - poza prezbiterium. Co jednak z lektorkami i ministrantkami?
Prawda jest taka, że obecny kształt i forma LSO dopiero sie formuje w Polsce, większość przepisów dopiero sie tworzy lub wprowadza, znane mi ceremoniały sa powoli zatwierdzane i opiniowane.
Przyznam, że dotąd nie byłem za słuzbą w postaci lektorek i ministrantek. Dlaczego? Rzeczywiście coś w tym jest, że niejednokrotnie powoduje to problemy wewnątrz LSO jeszcze wieksze niż dotąd były (kilka przykładów znam), z drugiej strony są też przykłady gdzie działa to bez zarzutu.
Jednak nas neka głównie jeden problem - jeśli zezwolimy na służbę lektorek i ministrantek to co stanie się z już przerzedzoną scholą i mariankami? Bo założe się o wszystko, że wiekszość chętnych do tych funkcji zgłosi się właśnie z tych dwóch grup.
Co o tym myślicie?
Nie chciałbym tu oczywiście nikogo obrazić, urazić itd, po prostu chciałbym otrzymac jakieś sensowne komentarze, REALNE, bo niestety - nie wszystko to co tu przeczytałem i to, co znajdziecie w przepisach jest realne i takie piekne jak na papierku...

Pozdrawiam


Pn wrz 21, 2009 12:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Jedynym przeciwwskazaniem jest brak zgody biskupa miejsca. Jeśli nie zezwolił na służbę dziewcząt, to nie powinno tego być. Zgodą nie jest nie krzyczenie na dziewczęta przy ołtarzu, ale wydanie stosownego dekretu. Biskupi znają drogę formalną i jeśli zdecydowaliby się na taki krok to z pewnością wydaliby odpowiedni dekret. Ponoć biskup polowy wydał takie pozwolenia dla parafii garnizonowych, ale treści tego nie widziałem.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn wrz 21, 2009 15:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 30, 2009 11:36
Posty: 8
Post 
Według mnie ministrantki to paranoja :o "Dla Chłopców ministrantci ,a dla dziewczynek Dieci Maryji" /ks.abp. Damian Zimoń/


Śr wrz 30, 2009 13:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 30, 2009 11:36
Posty: 8
Post 
Jeśli ktos z Archidjecezji Katowickej to niech się nie boi bo rozmawiałem z abp. Zimoniem . I ministrantki nie przejdą :-D


Śr wrz 30, 2009 13:44
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
an.Paweł napisał(a):
Według mnie ministrantki to paranoja :o

Cieszymy się, że wyraziłeś tu swoją opinię,ale z założenia dyskusja musi opierać się na argumentach. Jakie Ty masz? Poza tym, że według Ciebie...?

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr wrz 30, 2009 14:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post Ministrantki?
an.Paweł napisał(a):
Jeśli ktos z Archidjecezji Katowickej (...) ministrantki nie przejdą :-D

Kiedyś spotkałam odpowiednie zarzadzenie o zakazie działania grup ministrantek w diecezli płockiej, chyba wydane jeszcze przez bpa Wielgusa. Czy może ktoś podpowie mi jakie są aktualne ogólne przepisy kościelne w Polsce w tym zakresie, ze szczególnym uwzględnieniem diecezji płockiej ?


So paź 03, 2009 18:03
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Ogólnie jest tak:
Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego wydania
Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego napisał(a):
53. Wszystkie te funkcje mogą spełniać zarówno mężczyźni jak i kobiety, z wyjątkiem czynności, które są bezpośrednio usługiwaniem kapłanowi przy ołtarzu i przy miejscu przewodniczenia. Funkcje te są zarezerwowane dla męskiej służby liturgicznej (ministrantów). Mogą być powierzone dziewczętom (ministrantkom) tylko wtedy, gdy udzielił na to wyraźnej zgody biskup diecezjalny. On zaś, aby taką zgodę wydać, powinien zasięgnąć opinii Konferencji Episkopatu Polski


A jak jest w diecezji płockiej nie orientuję się...

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So paź 03, 2009 18:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL