Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Liturgia - definicja w temacie 
Autor Wiadomość
Post Liturgia - definicja w temacie
W opisie tego forum liturgia jest zdefiniowana jako
Szczyt dzialalnosci i zrodlo mocy kosciola

Czy to aby nie przesada? Zawsze myslalem, ze szczytem dzialalnosci jest polaczenie wiernych, polaczenie w modlitwie itd... a zrodlem mocy sa wierni ich wiara, ze bog ich kocha, ich wiara w boga, sila ich modlitwy i swiadectwa wiary dawanego na codzien, nie tylko podczas mszy.

Crosis


N lip 31, 2005 14:21
Post 
Crosis, a co nie jest szczytem jak sam Pan? A Liturgia to co jest? (oczywiście zakładam że masz na myśli Liturgię Eucharystyczną) Przecież podczas Mszy przychodzi do nas sam Chrystus, cóż jest większe od Niego?
Kościół żyje w Chrystusie i dzięki Chrystusowi. Gdyby On Sam nie przychodził do nas i nie umacniał nas Sobą, Swoim Ciałem, myślisz że tego typu organizacja jedynie ludzka przetrwałaby 2000 lat?


N lip 31, 2005 20:05
Post 
Czekaj czekaj. Jak ja pamietam nauki i wypowiedzi co niektorych na tym forum i katolika, to chrystus jest w kazdym z Was... jednoczycie sie podczas mszy w modlitwie, przyjmujecie go w serca... ale to chyba ta modlitwa, to ludzie sa zrodlem tego? Liturgia jest tylko droga, jak sie okazuje do samej eucharystii tez rozna, bo mozna tez pod dwiema postaciami. Tak wiec jak to jest? To ta droga, liturgia jest najwazniejsza, czy moze modlitwa i ludzie? Ich serca i ich wiara?

Crosis


N lip 31, 2005 21:01
Post 
Nie Crosis, to nie ludzie są źródłem tego. Źródłem jest Ten co nas uświęca i uzdalnia do tej modlitwy, dziękczynienia, życia w Nim i z Nim. Liturgia to nie jest tylko droga do tego, Liturgia Eucharystyczna to uobecnienie, pamiątak Ofiary Chrystusa. Natomiast co Twojego pierwsze zdania to tak, Chrystusa mamy dotrzegać w każdym człowieku (w Tobie jako niewierzącym też :)) ponieważ zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Człowiek sam z siebie nie byłby w stanie modlić się, to Pan nas do tego uzdalnia. On jest Stwórcą i Dawcą wszystkiego, tym Źródłem, z którego wszyscy możemy czerpać do woli.
A co do samej kwestii Eucharystii, czy pod jedną czy pod obiema Postaciami jest ten sam, CAŁY Chrystus. Nie ma dzielenia Go na kawałki :) Choć wg mnie to "pójście na łatwiznę" i udzielanie tylko Chleba jest dużym zubożeniem i mam nadzieję, że niebawem to się zmieni.
pozdr.
(ps. na forum katolika też pisuję tylko pod nowym nickiem: karolka_org ;))


N lip 31, 2005 21:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Hasło jest jak najbardziej aktualne, ale trochę pechowe dzisiaj. Definicja ta pochodzi z czasów Kościoła starożytnego, który przykuwał ogromną wagę do sprawowania ceremonii. Dzisiaj liturgia w rycie łacińskim po IISV jest jednak trochę inna. Kto bywał na mszach w obrządkach orientalnych ten będzie wiedział o czym mówię.
Nie zrażaj się, chciałbym żebyś zapoznał się z namiastką tego jak była odbierana liturgia 1000 lat temu i jak jest dzisiaj w obrządku greckim. Tu jest link do ciekawego artykułu: http://cerkiew.pl/prawoslawie/text.php?id=61

Liturgia do czas Nieba na ziemii.


N lip 31, 2005 21:15
Zobacz profil
Post 
No przeczytalem tam, ale ciagle nie rozumiem karolinka: piszesz, ze bez boga ludzie nie byliby w stanie sie modlic - w jednych zdaniach zgadzasz sie ze mna, ze to ludzie, ich modlitwa sa najwazniejsze, ich udzial we mszy, ktorej najwazniejszym punktem jest dostapienie eucharystii, przyjecie Chrystusa do serca. Liturgia z tego co widze jest droga do tego, porzadkiem, ktory jest zawsze konieczny. A czym bylaby bez uczestniczacych w niej ludzi? Bez ich modlitw i wiary? Bylaby tym, czym bog bez ludzi w niego wierzacych.

Crosis


N lip 31, 2005 21:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Człowiek bez względu na rasę czy poziom rozwoju cywilizacyjnego potrzebuje 'gry' - pewnej inscenizacji. Podobnie potrzebuje rywalizacji (piłka nożna, zakłady) bo ma to zakodowane w podświadomości i to jest pewna gra - ma swoje reguły. Stąd rytualne obrzędy przejścia u Trobriandczyków (vivat Malinowski!!! :) ) czy aktorzy w teatrze realizują owe atawistyczne potrzeby człowieka, którymi jest gra o określonych regułach i rolach.

Wyobraź sobie że liturgia to dramat grecki w kilku aktach. Masz podział na osoby, masz chór. Jak znajdę to Ci podam świetną pozycję chyba jakiegoś Greka o tym jak duży wpływ na liturgikę miała tragedia antyczna. Świetne obserwacje tam zawarł :) Dzisiejsza łacińska msza św. bardzo odbiega od pierwowzoru, stąd zrozumiałe wątpliwości (chyba najbardziej przez zubożenie treści, które w skrócie nie dają takiego efektu). pzdr


N lip 31, 2005 21:37
Zobacz profil
Post 
No tak, ale czy mozna ja nazwac "zrodlem mocy i najwieszym osiagnieciem?". Nawet w teratrze greckim najwieksza role odgrywali aktorzy, maski, rekwizyty, chor ... czyli cos wlasciwego dla kazdej sztuki. Nie niezmiennego, stalego. Staly byl tylko fakt, ze chor i aktorzy beda,... ale co zaspiewaja, jak sie porusza - to bylo sedno

Crosis


N lip 31, 2005 22:35
Post 
Crosis, zadałeś pytanie czym byłaby Liturgia bez ludzi? Ja pytam wobec tego, czym byłaby Liturgia bez Boga? Liturgia to czas, miejsce szczególnego przylgnięcie człowieka do Stwórcy. Bóg jest, że tak powiem samowystarczalny. Panu nasze hymny, modlitwy, uwielbienia nie są potrzebne, nic Mu nie dodają. Obyłby się bez tego i nic by z Jego wielkości i świętości nie ubyło. To że wielbimy Go jest okazaniem naszej wdzięczności za Jego dary, w szczególności za to że dał nam Swojego Syna, który ofiararowuje się za nas w każdej Mszy świętej.
Modlitwa ludzi jest ważna dla nich samych, przez nią Bóg uświęca człowieka i daje mu poznać Siebie. Nie jest ona jednak najważniejsza "w ogóle", najważniejszy w tym wszystkim jest Pan, bo bez Niego zabrakłoby tej ludzkiej czątski w Liturgii...


Pn sie 01, 2005 7:36
Post 
No to sie zdecydujcie: zrodlo mocy kosciola - Pan, ludzie, ich serca i modlitwa, czy liturgia?

Crosis


Pn sie 01, 2005 8:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Crosis napisał(a):
No tak, ale czy mozna ja nazwac "zrodlem mocy i najwieszym osiagnieciem?". Nawet w teratrze greckim najwieksza role odgrywali aktorzy, maski, rekwizyty, chor ... czyli cos wlasciwego dla kazdej sztuki. Nie niezmiennego, stalego. Staly byl tylko fakt, ze chor i aktorzy beda,... ale co zaspiewaja, jak sie porusza - to bylo sedno

Crosis

Ale maski które mieli były stałe :) Widzowie wiedzieli czego się mogą spodziewać, ale mimo to byli zaskakiwani, często wyrażali emocje. Tak właśnie jest podczas Liturgii czy Paruzji. Wierzymy że Chrystus codziennie składa z siebie bezkrwawą ofiarę podczas Eucharystii, wierzymy że co roku następuje Jego Zmartwychwstanie. I za każdym razem jest to dla nas odkrycie, głęboko to przeżywamy - mimo że nic nas nie może zaskoczyć i zdawałoby się że powinien to być nudny ten sam film grany co roku. A tak nie jest...
Teatr grecki był źródłem mocy dla Greków - inspirował ich i angażował emocjonalnie, mimo swojej 'sztuczności' i nierealności scenicznej. Najwyższe osiągnięcie? Nie zrozumiałeś mojego posta... Boli mnie to że w KK zachowuje się jedynie to co jest najważniejsze. Reformy SVII i poprzednie sprowadziły Liturgię, dogmatykę (no właśnie - dogmaty, których wcześniej nie było) do samego sedna, meritum zdzierając piękną 'otoczkę'. To tak jakby wycisnąć z Chrystusa to co najważniejsze, a resztę wyrzucić. Gdyby tak nie było zauważyłbyś obok tych 7-8 mszy świętych każdego dnia i jutrznię, i liturgię godzin, i nieszpory i godzinki. Te nabożeństwa tworzą pewien cykl, którego ukoronowaniem - 'największym osiągnięciem' - jest Boska Liturgia bądź Msza Święta jak kto woli :)


Pn sie 01, 2005 10:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post Re: Liturgia - definicja w temacie
Crosis napisał(a):
W opisie tego forum liturgia jest zdefiniowana jako
Szczyt dzialalnosci i zrodlo mocy kosciola

Czy to aby nie przesada? Zawsze myslalem, ze szczytem dzialalnosci jest polaczenie wiernych, polaczenie w modlitwie itd... a zrodlem mocy sa wierni ich wiara, ze bog ich kocha, ich wiara w boga, sila ich modlitwy i swiadectwa wiary dawanego na codzien, nie tylko podczas mszy.

Crosis

Nie, Crosis, to nie przesada. Liturgia jest szczytem dzialalnosci i zrodlem mocy Kosciola, bo w liturgii tajemnice Zycia, Meki i Smierci oraz Zmartwychwstania Chrystusa staja sie wciaz obecne. To jest uobecnienie Misterium Paschalnego Chrystusa.

Liturgia Kosciola to nie tylko przypomnienie tajemnicy zbawienia. To Duch Swiety podczas liturgii staje sie zywa pamiecia Kosciola. On daje nam zrozumienie Slowa Bozego i uzdalnia nas do dania odpowiedzi wiara oraz udziela natchnienia do modlitwy uwielbienia i dziekczynienia.
Liturgia jest nie tylko pamiatka wydarzen zbawczych, ale ich uobecnieniem. W kazdej liturgii Duch Swiety sprawia, ze to, co dokonalo sie na Golgocie, staje sie obecne podczas liturgii, a Chrystus nieustannie ofiaruje sie za nas Ojcu.
Podczas liturgii Duch Swiety dziala na wiele roznych sposobow:
- przygotowuje Kosciol do spotkania z Panem;
- przypomina zbawcze dzielo Chrystusa i czyni Go obecnym w zgromadzeniu wiernych;
- czyni Paschalne Misterium Chrystusa obecnym tu i teraz;
- jednoczy Kosciol z zyciem i misja Chrystusa.
W liturgii Duch Swiety zostaje poslany do nas, by zjednoczyc nas w komunii z Chrystusem i budowac Jego mistyczne Cialo. Podczas liturgii jednoczymy sie z cala Trojca Swieta, a przez to wchodzimy rowniez w braterska komunie - nieoddzielny owoc dzialania Ducha Swietego.
Liturgia jest aktem bosko-ludzkim; jest dzialaniem samego Chrystusa oraz dzialaniem Kosciola. Mozna powiedziec, ze to Kosciol tworzy liturgie, ale liturgia jest tym, co tworzy Kosciol, poniewaz ukazuje Kosciol jako widzialny znak komunii w Chrystusie pomiedzy Bogiem i ludzmi. Kazda czynnosc liturgiczna jest spotkaniem Chrystusa z Jego mistycznym Cialem - Kosciolem i jest owocem komunii w Duchu Swietym.
Podczas liturgii oddajemy czesc i chwale Ojcu za posrednictwem jedynego Kaplana - Jezusa Chrystusa w jednosci z Duchem Swietym i jest to czesc oddawana Bogu przez caly Kosciol. Te czesc oddajemy Bogu poprzez dialog z Nim, poprzez symbole i znaki. Liturgia, mozna powiedziec, ma trzy fazy:
-przygotowanie;
-celebracja;
-postepowanie wynikajace z niej - zastosowanie;
tak wiec, jak widac, liturgia jest zrodlem i szczytem zycia chrzescijanskiego, zycia Kosciola i choc modlitwy indywidualne wiernych sa niezmiernie wazne i konieczne, same w sobie sa jednak niewystarczajace, by Kosciol zyl w pelnej komunii z Trojjedynym Bogiem.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Wt sie 02, 2005 23:34
Zobacz profil
Post 
Pedzi, a to nie powinno byc czasem:

Eucharystia - źródło i szczyt życia Kościoła

Z takim dokumentem koscielnym sie spotkalem. Liturgia jest tylko droga, wprowadzeniem... Biorac pod uwage fakt prawdziwosci twierdzenia o eucharystii, z ktorym sie calkowicie zgadzam, znaczenie religii w opisie tego tematu wydaje sie byc mocno przesadzone.

Dlatego wlasnie zaczalem ten temat.

Crosis


N sie 07, 2005 12:15
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL