Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 8:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Liturgia jak wygląda i jak powinna wyglądać 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12
Posty: 656
Post 
Przypuszczam, że w przypadku rekolekcji będzie miał zastosowanie przepis: "W szczególnych przypadkach i ze słusznej przyczyny homilię może wygłosić także biskup lub prezbiter, który uczestniczy w celebracji, choć nie może koncelebrować".


Śr lut 11, 2004 16:13
Zobacz profil
Post 
W mojej parafii także jeden ksiądz głosi kazanie na wszystkich mszach :-(
Ale czasami homilia się rozwija . Na każdej Eucharystii można usłyszeć coś nowego :D
Nie lubię chodzić na sobotnią- niedzielną Eucharystię . Nie potrafię dwa razy słuchać tego samego kazania. A czasami tak jest, że nie mogę pójść w sobotę rano, a chciałabym uczesniczyć we mszy.
Z radością powitam zmiany w liturgii :-D


Wt gru 21, 2004 21:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35
Posty: 1082
Post 
u mnie np podczas przekazywania sobie znaku pokoju niektorzy podaja reke a niektorzy tylko skina glowa ... ja sama podam reke jezeli osoba obk mnie ja poda .... chociaz mam takie doswiadczenie z rekolekcji ze ksiadz w kaplicy zszedl z oltarza i obszedl cala kaplice przekazujac nam znak pokoju ..... nie ukrywam ze bardzo mi sie to podobalo ... takie uczucie ze jednak jednoczy sie z nami

podobalo mi sie :)

_________________
Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.


Wt gru 21, 2004 21:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 28, 2004 15:04
Posty: 74
Post 
Ja uważam, że głoszenie jednej homilii przez jednego księdza na wszystkich mszach w niedzielę miało swoją wartość i źle się stało, że to zniesiono. W ten sposób jednoczyło się bardziej tą rodzinę, jaką jest wspólnota parafialna, poprzez fakt, że każdy parafianin słyszał tą samą homilię, niezależnie od tego, na którą godzinę przyszedł ma mszę. Szczególnie w dużych, miejskich parafiach, gdzie jest dużo mszy w niedziele, a poczucie wspólnoty jest niewielkie. Jedna homilia na wszystkich mszach (w Krakowie w kościołach parafialnych było to zjawisko normalne, natomiast homilia głoszona przez celebransa każdej mszy była spotykana raczej w kościołach zakonnych) była znakiem tego, że uczestnicy mszy nie są jakimś zbiorem przypadkowych osób, które przyszły na tą właśnie godzinę, ale członkami jednej wspólnoty parafialnej.
Moim zdaniem inne zjawiska podczas mszy są dużo gorsze, np. powszechne w mojej diecezji "dziś pierwsza niedziela miesiąca - zamiast kazania będzie po mszy adoracja". A przecież można zrobić jedno i drugie równocześnie. Czyżby księża się bali, że ludzie nie wysiedzą w kościele 10-15 minut dłużej, czy im samym nie chce się więcej czasu spędzać w kościele?
Niedobrym też zjawiskiem jest odczytywanie zamiast kazania listów biskupich. Te listy zazwyczaj mają się nijak do liturgii dnia, często napisane są językiem ciężko zrozumiałym dla przeciętnego wiernego. Może kiedyś, gdy znaczna część wiernych była analfabetami, odczytywanie takich listów było koniecznością, ale dziś wystarczyłoby ogłosić, że jest list biskupów i kto chce, przeczytałby jego treść w prasie katolickiej. W ten sposób nie byłby zabierany czas, przeznaczony na kazanie.


Śr gru 22, 2004 15:56
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
ale dziś wystarczyłoby ogłosić, że jest list biskupów i kto chce, przeczytałby jego treść w prasie katolickiej. W ten sposób nie byłby zabierany czas, przeznaczony na kazanie.


Całkowicie cie popieram w tym wzgledzie. Wiekszosc wiernych i tak nie slucha tych listów....bo zazwyczaj sa mało ciekawe (chociaz zdarzaja sie perełki), nudne i długie.
Gdyby zas ogłosic tak jak proponujesz....to i zysk byłby wiekszy. Bo chętni zakupiliby prasę katolicka :D

pozdówka :D

P.S.
Do księży obacnych na tym Forum!
Mam nadzieje, ża jak zostaniecie w przyszłosci biskupami...to wezmiecie te nasze apele do serca i nie bedziecie "smęcic".....czego Wam z całego serca życze :D:D:D


Śr gru 22, 2004 17:03
Post 
Jakub napisał(a):
Moim zdaniem inne zjawiska podczas mszy są dużo gorsze, np. powszechne w mojej diecezji "dziś pierwsza niedziela miesiąca - zamiast kazania będzie po mszy adoracja".


Czyżbyś Jakubie sądził, że adoracja Jezusa Eucharystycznego ma mniejszą wartość niż kazanie ? :?

Także w mojej parafii w pierwszą niedzielę miesiąca zamiast homilii jest adoracja. I jeżeli miałabym tutaj coś zmieniać, przeniosłabym adorację tak, żeby była w środku mszy , nie na końcu , ponieważ zdarza się, że ludzie wychodzą wcześniej.

Tak, Jakubie, myślę, że nie wszyscy wytrzymaliby mszę dłuższą o 15 minut.
Niedawno przychylając się do opinii ludzi skrócono czas kazania ( inna rzecz, że nie wszyscy księża tego przestrzegają) , a Ty chciałbyś ten czas wydłużyć ...
Weź też pod uwagę grupę ludzi chorych, którzy chcieliby pozostać dłużej w kościele, ale choroba im nie pozwala. Czasami nawet muszą wyjść w połowie mszy...

Czy więź między parafianami wyraża się akurat w słuchaniu jednego tekstu liturgii, z której i tak często nic nie pamiętamy, w to wątpię.
Natomiast słuchając innnych homilii możemy się wzajemnie ubogacać podejmując myśli podane przez księży.


Śr gru 22, 2004 17:04

Dołączył(a): N lis 28, 2004 15:04
Posty: 74
Post 
baranek napisał(a):
Czyżbyś Jakubie sądził, że adoracja Jezusa Eucharystycznego ma mniejszą wartość niż kazanie ?

Nie, wcale tak nie uważam. Jestem jak najbardziej za tym, żeby po mszy była adoracja. Ale nie powinno być takiej alternatywy: adoracja zamiast kazania. Adoracja nie powinna byc pretekstem do braku kazania. Jedno i drugie podczas jednej mszy jest jak najbardziej możliwe. Sam uczestniczyłem kiedyś w takiej mszy, na Słowacji. Było i kazanie, i adoracja, nikt nie wyszedł przed końcem - a mówi się, że nasi południowi sąsiedzi są mało pobożni, zlaicyzowani itp. Dlaczego w ultrakatolickiej Polsce coś takiego nie jest możliwe, tylko księża idą na skróty? Dlaczego księża mieliby się dostosowywać do tych wiernych, którzy są wygodniccy i nie chce im się dłużej siedzieć na mszy? Przykład z osobami chorymi jest nietrafny, gdyż łatwo zaobserwować, że osoby starsze, często cierpiące, spędzają dużo czasu w kościele, często przychodzą długo przed mszą lub zostają po niej, natomiast na długość mszy najczęściej narzekają osoby młode i zdrowe.


Śr gru 22, 2004 17:22
Zobacz profil
Post 
Pisałam o ludziach chorych, a nie starszych.. "młody" nie jest synonimem " zdrowy" :shock:
Zmiany w liturgii są wynikiem postępowości Kościoła, odpowiedzią na postulaty ludzi , a nie " wygodnictwa" księży.. Nie zmieniając treści nauczania, Kościół zmienia formę ich przekazywania.

Wracając do wyboru między homilią, a adoracją - Kontytucja o Liturgii określa, że :

Cytuj:
KL 52. Jako część samej liturgii zaleca się bardzo homilię, w której z biegiem roku liturgicznego wykłada się na podstawie tekstów świętych tajemnice wiary i zasady życia chrześcijańskiego. Bez poważnego powodu nie należy jej opuszczać we Mszach odprawianych w niedziele i święta nakazane przy udziale wiernych.


Jeżeli coś jest zalecane, to na pewno jest bardzo ważne i może przynosić błogosławione owoce , jednak wydaje mi się, że większe łaski możemy otrzymać poprzez adorację, niż kazanie... Mam nadzieję, że nie stwierdzisz, Jakubie, iż adoracja nie jest ważnym powodem opuszczenia kazania....

Zbyt rzadko zatrzymujemy się , by wielbić Jezusa Eucharystycznego , dlatego trzeba docenić starania kapłanów, którzy przybliżają nam tę cenną modlitwę .


Śr gru 22, 2004 18:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 26, 2004 17:20
Posty: 7
Post 
Homilia, lub jak kto woli kazanie, jest sentencją (poza oczywiście Eucharystią) Mszy Świętej, to Ważny element, ale: istone jest aby treść , przekaz docierał do wszystkich zgromadzonych, a nie do garstki wiernych, po drugie istotny jest tembr głosu, akcentowanie, bo to powoduje zainteresowanie wiernych homilią, wreszcie najważniejsze temat winien być rozważony i interesujący, ale zgodny z nauką kościoła, jeśli bowiem "nie trafia" do wiernych to na nic, zda się cała sztuka homilii. Wyczytałam to kiedyś w piśmie katolickim , nie pamiętam gdzie , ale ważne jest sedno sprawy. Nierzadko wychodząc z kościoła zapomina się o czym było kazanie czy list pasterski, a wydaje mi się że to ma być przesłanie na niedzielę i nadchodzący tydzień


Pn gru 27, 2004 12:25
Zobacz profil
Post 
Zoe napisał(a):
chociaz mam takie doswiadczenie z rekolekcji ze ksiadz w kaplicy zszedl z oltarza i obszedl cala kaplice przekazujac nam znak pokoju ..... nie ukrywam ze bardzo mi sie to podobalo


Pani się podobało. Tyle, że było niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Szczegół...


So kwi 30, 2005 10:02
Post 
Jakub napisał(a):
Ja uważam, że głoszenie jednej homilii przez jednego księdza na wszystkich mszach w niedzielę miało swoją wartość i źle się stało, że to zniesiono.


A ja uważam, że dobrze się stało. Znam jedną parafię, gdzie od wielu lat kazania głosił praktycznie jeden i ten sam kaznodzieja, a reszta miała nieustające "wolne". Jeśli ksiądz ma co niedziela PRZYGOTOWAĆ sobie kazanie (które swoją drogą nie powinno trwac dłużej niż 10-15 minut), to musi w piątkowy czy sobotni wieczór usiąć przy biurku, pomyśleć, zastanowic się, poczytać coś, poszukać itp. Co będzie z korzyścią dla jego wiedzy i dla parafian!


So kwi 30, 2005 10:07

Dołączył(a): Pn paź 29, 2012 15:42
Posty: 3
Post Re: Liturgia jak wygląda i jak powinna wyglądać
Ja mam problem z Mszą św. dla dzieci u nas w parafii.
Osobiści zawsze szłam z mężem i dziećmi na normalną mszę ze względu na to, że chciałam wprowadzić dzieci w piękno liturgii - żeby pokochały ją taką jaka powinna być. Efekty już są - mój 10-letni syn od Wielkiego Czwartku miał coś w rodzaju "reisen fieber" i nie umiał się doczekać Wielkiej Soboty i nocnej Liturgii - 3-godzinnej, kończącej się po północy, z 8 czytaniami i taką samą ilością psalmów.
Ale do rzeczy. Od września wprowadzono mszę dla dzieci. Byliśmy na niej 2 razy i wyszliśmy zażenowani. 2 listopada kazanie miało formę "cyrku" - przedstawienia z ks. T. w roli głównej. Zamiast o Panu Jezusie była mowa o tym jakie stopnie miał na studiach ksiądz, który mówił właśnie kazanie (M.), o tym co ks. proboszcz śpiewa o poranku w pokoju i przekrzykiwaniem: Ja też chcę coś powiedzieć... (ksiądz T.). Ksiądz (M.) mówił ważne rzeczy o piekle, czyśćcu i niebie. Niestety było to wszystko zakłócane przez ks. T. To samo dzieje się na roratach. W czasie 3 pierwszych dni dowiedziałam się, np. że ks. proboszcz jest rano półprzytomny, zresztą ks. T. w każdym kazaniu musi powiedzieć coś o ks. proboszczu :/.
Nie jestem teologiem, ale czy tak powinny wyglądać kazania dla dzieci? Czy to ja jestem jakaś inna, ze mi to przeszkadza...


Cz gru 04, 2014 18:40
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Liturgia jak wygląda i jak powinna wyglądać
Co do homilii na Mszach z udziałem dzieci (Mszy dla dzieci nie ma!) to możliwe jest prowadzenie jej w nieco odmiennej formie (np. dialogowanej)- por. Dyrektorium o Mszach z udziałem dzieci 48.

Zaś faktem pozostaje, że często Msze z udziałem dzieci (często zwane "Mszami dla dzieci") są infantylne i budzą niesmak. Dlatego też nasze dzieci w takich Mszach nie uczestniczą.

Można porozmawiać z księżmi na ten temat, ale często efekt będzie zerowy.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt gru 05, 2014 10:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 29, 2012 15:42
Posty: 3
Post Re: Liturgia jak wygląda i jak powinna wyglądać
Niestety ja właśnie się dowiedziałam, że będziemy musieli w grudniu chodzić na msze z udziałem dzieci :(, bo są traktowane jak sobotnie roraty, a chcielibyśmy, żeby dzieci były na wszystkich roratach... ech, życie...


Pt gru 05, 2014 17:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post Re: Liturgia jak wygląda i jak powinna wyglądać
mkala napisał(a):
Ja mam problem z Mszą św. dla dzieci u nas w parafii.
(...)To samo dzieje się na roratach. W czasie 3 pierwszych dni dowiedziałam się, np. że ks. proboszcz jest rano półprzytomny, zresztą ks. T. w każdym kazaniu musi powiedzieć coś o ks. proboszczu :/.
Nie jestem teologiem, ale czy tak powinny wyglądać kazania dla dzieci? Czy to ja jestem jakaś inna, ze mi to przeszkadza...

Na szczęście moje dzieci już wyrosły z "karteczek za obecność", jednak czasami wysłuchuję Mszy z imprezowaniem ks. bpa Antoniego Długosza na spotkaniah radiomaryjnych Podwórkowych Kółek Różańcowych Dziecii i za każdym razem jestem w szoku :roll:

Ostatnio była taka transmisja z Rychwałdu:
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/sp ... waldzkiej/

Przecież to nie jest Msza wyłącznie dla przedszkolaków (choć i tu należy zachować umiar w aranżacji liturgii), a sposób celebry w wykonaniu bpa Antoniego w mojej ocenie jest wybitnym nadużyciem.
Ciekawy jest też powtarzający się temat homilii, a raczj "opowieści dziwnej treści": "...pan doktor nas zbadał ... kiedy umieliśmy sami oddychać, sami jeść i sikać". [patrz: około 40 minuta transmisji]
Czy Ksiądz Biskup ma z czymś problem ...?

A te tańce po Mszy w stroju częściowo liturgicznym, bo bez ornatu, ale przed tabernakulum z ukrytym w nim Panem Jezusem? To też jakaś nowoczesność?
Dla mnie to są żenujące wygibasy.


So gru 06, 2014 18:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL