Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 10:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10
 JE biskup Fellay rozmawia o papieskiej audiencj 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cytat z mojego postu na górze poprzedniej strony:
Cytuj:
wszelki podział w Kościele dla mnie jest "szkodą dusz"


Rozłam jest zgorszeniem dla świata. Mam przypomnieć, co Chrystus powiedział o zgorszeniach i tych, którzy je powodują?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt wrz 30, 2005 18:21
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Cytat z mojego postu na górze poprzedniej strony:
Cytuj:
wszelki podział w Kościele dla mnie jest "szkodą dusz"


Rozłam jest zgorszeniem dla świata. Mam przypomnieć, co Chrystus powiedział o zgorszeniach i tych, którzy je powodują?


Nie no... Jak krowie na miedzy trzeba tłumaczyć... Zadałem proste pytanie: Czyja DUSZA poniosła SZKODĘ w wyniku wyświęcenia 4 nowych biskupów? A ty o rozłamie... Rozłam to jest na Wschodzie od prawie tysiąca lat, gdzie na terenie katolickich diecezji urzędują schizmatyccy uzurpatorzy (w dodatku ekekomunikowani mocą samego prawa). I to oczywiście nikogo nie gorszy. Ciekawe po co niejaki Bobola się tam wogle pchał? Biedak nei dożył o Dignitatis Humanae i Deklaracjiz balamand. Gdyby poczytał, to by tam nei jechał, tylko by wykładał w Chrześijańskiej Akademii Teologicznej.

Ale co się dziwić, skoro dla Was nawet "nabożeństwo techno w katedrze w Metz" przynosi mnóstwo dobrych owoców wśród francuskiej młodzieży...


Pt wrz 30, 2005 18:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Odpowiedź - każdego człowieka, dla którego ten rozłam stał się powodem zgorszenia.

To, że gdzieś się dzieje zło nie uprawnia nikogo do jego pomnażania. Zmiana tematu?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt wrz 30, 2005 19:55
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Odpowiedź - każdego człowieka, dla którego ten rozłam stał się powodem zgorszenia.


Patrząc perspektywicznie, to te święcenia były "felix culpa". Gdyby nie te święcenia, najprawdopodobniej nie mielibyśmy dzisiaj motu proprio Ecclesia Dei oraz Mszy świętych "indultowych". Zauważ, że "indult 1984" czyli "Quattuor abhinc annos" zezwalał na celebrację "starej" Mszy wyłącznie w kaplicach i oratoriach oraz ZABRANIAŁ na celebrowanie jej w kościołach parafialnych, jak również ściśle limitował dostęp do tych Mszy jedynie do grupy, która o nią poprosiła. O ile mi wiadomo, w Polsce żaden biskup w latach 1984-1988 nie zezwolił na odprawianie takowej Mszy mimo iż co najmniej 2 grupy o to prosiły. Dopiero Ecclesia Dei "rozluźniło" zakaz.
Zakaz, którego - nawiasem mówiąc - nigdy nie było.

A jakie są owoce motu proprio Ecclesia Dei, to chyba nie muszę mówić.


Pt wrz 30, 2005 20:29

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 9:22
Posty: 40
Post 
Nawiazujac do celnej uwagi przedmowcy, mozna postawic IMHO teze, ze FSSPX wydatnie przyczynilo sie do "uratowania" Mszy Trydenckiej dla szerokich mas wiernych.

Z naszego, polskiego podworka - tak sie sklada, ze indult ma w/w msze przyznawany jest w danej diecezji czesto wkrotce po "zainstalowaniu" sie w niej kaplicy Bractwa Sw. Piusa X-go (nie dotyczy to niestety diecezji gdanskiej).

Doswiadczenie uczy, ze skutecznosc staran grupy wiernych o indult BYWA odwrotnie proporcjonalna do odleglosci do nablizszej kaplicy Bractwa, czyli im odleglosc mniejsza - tym skutecznosc wyzsza. :D


So paź 01, 2005 10:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Cytuj:
Nawiazujac do celnej uwagi przedmowcy, mozna postawic IMHO teze, ze FSSPX wydatnie przyczynilo sie do "uratowania" Mszy Trydenckiej dla szerokich mas wiernych.

O jakich szerokich masach piszesz? Ryt trydencki ma jedynie szanse przetrwać w bardzo nielicznych, właściwie marginalnych w życiu Kościoła, grupkach. Lefebryści natomiast przyczynili się do wprowadzenia rozłamu w Kościele i szerzą fałszywe idee. Jeżeli już można mówić o jakimś "ratowaniu", to odnośnie do Bractwa św. Piotra. Poza tym wybijcie sobie z głowy, aby doszło do zdjęcia ekskomuniki i zakończenia schizmy lefebrystowskiej, gdzie nie byłby postawiony - ze strony Stolicy Apostolskiej - warunek uznania uchwał Soboru Watykańskiego II, dokumentów posoborowych i odnowionej liturgii Mszy świętej.


So paź 01, 2005 10:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 9:22
Posty: 40
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
(....) Lefebryści natomiast przyczynili się do wprowadzenia rozłamu w Kościele i szerzą fałszywe idee. Jeżeli już można mówić o jakimś "ratowaniu", to odnośnie do Bractwa św. Piotra. .


Jesli nawet zalozymy na chwile istnienie schizmy, to z kolei teza o gloszeniu "falszywych idei" jest nieco ryzykowna. Otoz poglady DOKTRYNALNE gloszone przez FSSPX sa praktycznie identyczne z pogladami gloszonymi przez cale zastepy przedsoborowych swietych i blogoslawionych, nie liczac Papiezy z tamtego okresu. Jak Widzisz wchodzimy tu na dosc grzaski grunt, ktory moze doprowadzic nas do niepokojacych konstatacji.

A teraz uwaga - Sobor Watykanski II-gi NIE BYL soborem doktrynalnym (byl nim Sobor Vat I-szy), lecz pastoralnym! Nie ogloszono na nim zadnej nowej prawdy wiary, ani zadnego dogmatu.

Poza tym uwazam, ze bardzo czesto przypisuje sie Vaticanum Secundum tezy, ktorych nie glosil, powstale jedynie w umyslach posoborowych "rozszerzajacych interpretatorow". Abp Lefebre powiedzial swego czasu, ze popiera 95% tez VatII, a ma watpliwosci tylko co do ok. 5%.


So paź 01, 2005 10:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Nie ma znaczenia to, że na Soborze Watykańskim II nie uchwalono żadnego nowego dogmatu. Nie żyjemy w Kościele pierwotnym. Trzeba jednak było, jak powiedział bodajże Jan XXIII, "przewietrzyć" Kościół, bo powietrze w nim było niejednokrotnie bardzo stęchłe i nie dało się już nim oddychać. Poza tym powołałem się na nauczanie Kościoła, zawarte zwłaszcza w dokumentach papieskich, a nie na idee wyrażane przez różnych progresistów. W każdym bądź razie nie ma końca schizmy lefebrystów bez uznania przez nich w całości Vaticanum II i posoborowego Magisterium Kościoła. Lefebryści zapominają o takiej podstawowej zasadzie, jak ta, że Tradycja jest zawsze żywa i ciągle w ciągów wieków się rozwija.


So paź 01, 2005 11:28
Zobacz profil
Post 
MarianX napisał(a):
(nie dotyczy to niestety diecezji gdanskiej).


Archidiecezji :-)

Swoją drogą ciekawe, czy Ojciec święty w przyszłym roku przyjmie rezygnację Abp Gocłowskiego (ks. arcybiskup w sierpniu 2006 skończy 75 rok życia), przeniesie metropolię do Pelplina i zlikwiduje sufraganię gdańską? Bo takie ponoć słuchy chodzą...


So paź 01, 2005 13:10
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
warunek uznania uchwał Soboru Watykańskiego II, dokumentów posoborowych i odnowionej liturgii Mszy świętej.


Skoro neoni ich nie uznają, to może oni też są poza Kościołem?


So paź 01, 2005 13:14
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Nie ma znaczenia to, że na Soborze Watykańskim II nie uchwalono żadnego nowego dogmatu.


Ma znaczenie a mianowicie to, że CAŁOŚĆ nauczania Drugiego Soboru NALEŻY interpretować w rozumieniu DOTYCHCZASOWEJ nauki. Sobór nie ustanowił żadnej cezury typu: przeszłośc odkreślamy grubą kreską i idziemy naprzód. Jak Pan będziesz w bibliotece parafialnej, to Pan sobie wypożycz taką książeczkę "Breviarum Fidei" (ja mam wydanie z 1988 r.). Znajdzie Pan w niej kompendium doktrynalnych (w większości teologicznie pewnych) wypowiedzi Kościoła i z przerażeniem zauważy Pan, że niektóre z nich biorą rozbrat z nauczaniem Drugiego Soboru.

Leszek, Jan napisał(a):
Nie żyjemy w Kościele pierwotnym. Trzeba jednak było, jak powiedział bodajże Jan XXIII, "przewietrzyć" Kościół, bo powietrze w nim było niejednokrotnie bardzo stęchłe i nie dało się już nim oddychać.


Na co najlepszym dowodem jest powojenny gwałtowny rozwój Kościoła na całym świecie, który wyhamował "dziwnym trafem" około roku 1970. Ci co wietrzyli chyba nie zauważyli, że z Kościoła wywiało większośc wyposażenia. Zostały same mury.


So paź 01, 2005 13:26
Post 
Polecam Państwu lekturę wywiadu z Dario Castrilionem kard. Hoyosem, zamieszczona w ostatnim numerze miesięcznika Trenta Giorni
http://www.30giorni.it/us/articolo_stampa.asp?id=9360

Szczególnie polecam go panu Leszkowi Janowi i podobnym jemu ignorantom.

Na "smaka" - dwa wyjątki z wypowiedzi księdza kardynała:
"Unfortunately Monsignor Lefebvre went ahead with the consecration and hence the situation of separation came about, even if it was not a formal schism."
"Niestety, abp Lefebvre dokonał aktu konsekracji i stąd wyniknął ten stan pewnej separacji, nawet jeśli nie była to formalna schizma"

30 Giorni: After the audience an authoritative cardinal suggested that the Fraternity should recognize the legitimacy of the present Pontiff…
kard Hoyos: Unfortunately that is proof that within the Church, even at high levels, there is not always full knowledge of the Fraternity. The Fraternity has always recognized in John Paul II, and now in Benedict XVI, the legitimate successor of Saint Peter. That is not a problem. That then there are traditionalist groups that don’t recognize the last popes, the so-called “empty throne” people, is another question that doesn’t concern the Saint Pius X Fraternity.

30 Giorni: Po audiencji jeden z cenionych kardynałów zasugerował, że Bractwo św. Piusa X powinno oficjalnie uznać prawowitość rządów obecnego Papieża
kard. Hoyos: Niestety, jest to dowód, że wewnątrz Kościoła, nawet na najwyższych stanowiskach, panuje niewiedza co do sytuacji Bractwa. Bractwo św. Piusa X zawsze uważało Jana Pawła II, a obecnie - Benedykta XVI za prawowitego następcę św. Piotra. To nie stanowi problemu. A to, że istnieją grupy tradycjonalistyczne, które nie uznają ostatnich papieży, tak zwani "sedewakantyści", to osobna kwestia, która nie dotyczy Bractwa św. Piusa X.


Cz lis 10, 2005 18:33
Post 
Cytuj:
A to, że istnieją grupy tradycjonalistyczne, które nie uznają ostatnich papieży, tak zwani "sedewakantyści", to osobna kwestia, która nie dotyczy Bractwa św. Piusa X.


Zgadza sie.....Bractwo św Piusa X to nie sedewakantysci......-Tylko kard. Hoyos zachwycony tym bractwem, zapomniał dodac, że hołduja oni sedeprywacjonizmowi.
Co łatwo można dostrzec chociażby z wypowiedzi obecnych tutaj wielbicieli tegoż ruchu.

Taka jest prawda, a nie dyplomatyczne teksty


Cz lis 10, 2005 19:27
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL