Nie - "naród wybrany". Ale naród, któremu Bóg dał wyjątkowy wzór, który mógł się szczycić daniem świadyu wielkiego człowieka.

Czyżby Sługa Boży Jan Paweł II miał byc pierwszym i jedynym świętym narodowości polskiej?
Wydaje mi sie, ze tych wzorów Polacy dostali o wiele więcej i co z tego wynikło? Owszem troszke tak, ale niewiele.
No i druga sprawa. Na razie czeka nas beatyfikacja, a więc kult na pewnym tylko obszarze (patrz Polska), następnie ( i to prawdopodobnie bardzo szybko) nastapić ma kanonizacja, a wiec kult na całym świecie.
Tak więc JPII ma stać się wzorem do naśladowania dla CAŁEGO świata, a nie dla Polaków tylko.

Powtarzam więc, ze szerzenie bzdur o "wybraństwie" Polaków jest niepoważne i trąci mi skrajnym nacjonalizmem no i dziwacznym określeniem "Pokolenie JPII".

Nie jest moim zamiarem dyskredytacja czynów Jana Pawła Wielkiego. Jednak nie lubie wpadania w przesadny infantylizm.
Prawda jest, ze na pielgrzymkach do Polski były obecne ogromne tłumy o szerokim przekroju pokoleniowym. Czy jednak ci ludzie przychodzili słuchac słów Namiestnika Chrystusa i wraz z nim się modlić, czy tylko oglądac swego rodaka i wczuwac się w świateczna atmosfere?
Wielka fetaa trwała tych kilka dni po wyjeździe, a potem co? Wszystko wracało do normy. Piekne było zjednoczenie narodu w dniach konania i tuz po smierci JPII, a potem co? Norma! Wracały narodowe wady, wracały kłótnie, niesnaski, zawiść, nienawiść.
Polacy popłakali, polamentowali i....zapomnieli!
Czasem z okazji jakiejś rocznicy wraca im pamięć, ale znów nie na długo.

Charakterystyczne jest to, ze słowa wspomnien lat młodości i słynne tekst o kremówkach, potrafi przytoczyć każdy. Gorzej ma sie sprawa z treścia tego co JPII przekazywał w sposób bardzo powazny. Gorzej z przypominaniem sobie o potrzebie miłości, szacunku do drugiego człowieka o sprawiedliwości społecznej, uczciwości no i przede wszystkim głebokiej wierze w Boga.
Pytam sie więc! Gdzie jest to mityczne pokolenie JPII?

Bóg nie wyznaczył nowego Narodu Wybranego. Bóg dał Polakom szanse, ale wcale ich nie wyróżnia spośród innych narodów. Plemieniem Wybranym sa wszyscy wierzący w Chrystusa, niezależnie od pochodzenia, koloru skóry, czy statusu społecznego.

Przestańcie więc przytaczać wyssane z palca pseudobjawienia, bo są one sprzeczne z tym co mówi Pismo Święte.

"Jesteśmy bowiem plemieniem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem odkupionym" (1 P 2,9 )

Gdyby ktos nie zrozumiał to ten cytat odnosi sie do wyznawców Chrystusa, a nie do Polaków. Chociazby z tego względu, ze wtedy o Polsce nikt nie słyszał i długo jeszcze nie miał słyszeć.

Bzdury o wybraństwie Polski są tobie bracie obce ,no cóż tak bywa ale nie zrozum tego opacznie Polska nie będzie pępkiem świata ,tylko ratunkiem dla niego.
Taki jest Bóg wybiera to co najsłabsze w człowieku i najgorsze i mocą Swojej Miłości przemienia w najlepsze , mnie po ludzku też to trudno zrozumieć : ta niewierna i popsuta młodzież, pełna pychy i nienawiści ma być ratunkiem dla świata.
Nie bądź sędzią nad pokoleniem JP II ,bo co w oczach ludzkich niepoważne i dziwaczne u Stwórcy zawsze miało inną wartość:
Pasterzom nakazał głosić dobrą nowinę , rybakom założyć Kościół ...
Zawsze posługuje się tym co odrzucone i wzgardzone ...

Powtarzam!
Twierdzenie o "wybraństwie" Polski jest sprzeczne z tym co jest zawarte w PŚ.
Wybrani sa wszycy wierzący w Chrystusa i innych nie ma.

Chwileczkę
Wybrani - do czego? Nie ma ludzi mniej lub bardziej kochanych przez Boga. Nie ma ludzi dla Boga lepszych i gorszych. Ale to jeszcze nie oznacza, że Bóg nie wybiera konkretnych ludzi do konkretnych zadań.

Świecznik nie jest piedestałem. Nie jest nim i w Ewangelii. Każdy chrześcijanin jest porównany do lampy i ma "świecić wokół światłem swojego życia". Czemu akurat Bóg nie miałby powołać jednych do świadczenia tu, a nie gdzie indziej?

Nie bronię tezy o wybraństwie Polski i Polaków. Przypominam tylko, że wielu było wybranych do kolejnych dzieł. I nie ze względu na własne zdolności. Jednego wstydził się własny ojciec nawet pokazać. Miał na imię Dawid, był królem Izraela. Dwunastu innych prostaczków poniosło na cały świat Ewangelię. Bóg ich wybrał. Do tego dzieła...

Więc spokojnie. Wybranie to nie nagroda za zasługi...

"Wybraństwo" (ale brzydkie słowo ) ludu bożego polega na tym, ze ów lud dostał za darmo prezent (dar) w postaci wiary!

Nalezy także pamiętac, że od tych których wybrano bedzie się wymagać o wiele wiecej i którzy beda smagani "rózga żelazną" gdy się sprzeniewierzą.

Wystarczy przesledzić losy Izraela, Narodu Wybranego przez Boga.
Bóg to nie tylko Miłosierdzie, jak chcą nam wmówic "nowocześni" chrzescijanie. Bóg to także Sędzia i to Sedzia bardzo radykalny.
Zreszta tenże radykalizm wyraźnie widac w dzisiejszej Ewangelii


Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiemia rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie”.


"Wybraństwo" jest więc brzemieniem i tylko i wyłacznie od nas zalezy czy bedzie ono brzemieniem słodkim czy gorzkim.

Dalej jednak obstaje przy swojej tezie, że opowiadanie o szczególnym znaczeniu Polaków w oczach Boga, jest po prostu zwykłym zadufaniem i jest sprzeczne z Biblią

"Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie." (Gal 3, 28 )

Nie dajcie się więc omamiac fałszywym prorokom!

Tak naprawdę to
na własność dostaliśmy tylko Miłość Stwórcy, a o wszystko inne musimy zabiegać prosić, nawet nasza wolna wola dar który dostaliśmy wraz z duszą jest nam nieposłuszny. Wiara pochodzi od Boga i nie znajduje się na stronach ksiąg ,o nią trzeba prosić ,zabiegać walczyć.Nie zasłaniajmy się tym co napisane a raczej "ubierajmy" się w Miłość Tą Chrystusową bo Ona jest naszym ratunkiem.
Mówisz że to teza o szczególnym ukochaniu Polaków przez Boga, to nie teza ,to fakt nie będę ci wspominał o historii Polski bo jest ci znana, ale weź i poczytaj objawienia z ostatnich tylko lat ,dostępne zatwierdzone :
Dzienniczek św. Faustyny ,"Anna Boże Wychowanie","Anna Pozwólcie ogarnąć się miłości" , tak wiem powiesz że ty masz Biblie, ja też ją znam ,ale w tych książkach i objawieniach nie ma ani jednego słowa przeciw Biblii, wręcz odwrotnie ale to poznawanie Bożych zamiarów to kwestia wiary i tego co mamy w sercu.Wracając do tematu przewodniego uważam że właśnie Jan Paweł II i jego pontyfikat był szczególną zapowiedzią tego co przed nami i nasze spory o pokolenie JpII,
spory o Polskę "wybraną" będą do sprawdzenia już niedługo, według słów tych naszych rodaczek, ale to znów jest kwestia wiary, wspartej naszym rozumem i chęcią poznania: co jest fałszywe, również w nas samych.
Pozdrawiam serdecznie

We wspomnianym dzienniczku sw. siostry Faustyny mozemy przeczytac.

„Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją
w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje" (Dz. 1732).

Mam zatem pytanie

Czy dzienniczek św. Faustyny, jest tak samo ważny jak np. objawienia w Fatimie, czy Lourdes? Czy to ta sama półka?
O Biblii nie wspomne bo to całkiem inna i o wiele wyższa półka.
Dlatego pytam, czy każde słowo z Dzienniczka ma te sama wartośc? No i czy sam Dzienniczek był powodem kanonizacji siostry Faustyny, czy tez tutaj były brane pod uwage całkowicie inne względy?

Prosze o to by te pytania potraktowac całkiem powaznie w innym przypadku dyskusja nasza bedzie naprawdę tylko "biciem piany" i minie sie z celem. Dlatego prosze o konkretne dowody na szczególne wyróznienie Polski przez Boga.

Obecnie bowiem niemieccy katolicy moga miec swoje zdanie na temat "wybraństwa". Przeciez papieżem został Niemiec. Człowiek o wielkiej wierze, potężnej wiedzy i ogromnej charyźmie. Dlaczego więc nie nazwać obecnie Niemców "Narodem Wybranym"?
Po jakimś tam czasie mozna to "wybraństwo" zmienic na inny naród, wszak Benedykt XVI wieczny nie jest

Narodowośc w chrześcijaństwie jest po prostu smieszna. Nie bede powtarzał po raz kolejny słów Biblii. Powiem tylko, ze dla chrześcijanina Narodem Wybranym jest chrześcijanin, niezależnie od miejsca urodzenia.

[quote="tolkien"]Mam zatem pytanie

Czy dzienniczek św. Faustyny, jest tak samo ważny jak np. objawienia w Fatimie, czy Lourdes? Czy to ta sama półka?
O Biblii nie wspomne bo to całkiem inna i o wiele wyższa półka.
Dlatego pytam, czy każde słowo z Dzienniczka ma te sama wartośc? No i czy sam Dzienniczek był powodem kanonizacji siostry Faustyny, czy tez tutaj były brane pod uwage całkowicie inne względy?

Prosze o to by te pytania potraktowac całkiem powaznie w innym przypadku dyskusja nasza bedzie naprawdę tylko "biciem piany" i minie sie z celem. Dlatego prosze o konkretne dowody na szczególne wyróznienie Polski przez Boga.
[quote]
A więc wróciliśmy do tego co najważniejsze: pytasz o konkretne dowody na szczególne wyróżnienie Polski przez Boga .

- Dla mnie osobiście najważniejszym dowodem jest postać, życie i nauka naszego rodaka Jana Pawła II papieża Polaka i nie mów mi że to nie na temat lub nie próbuj tego deprecjonować bo będziesz śmieszny,
nie wiem skąd w wielu ludziach taka niechęć do zrozumienia spraw oczywistych i zdarzeń które widzieli na własne oczy. Czy to że Bóg wyzwolił Polskę i Europę z komunizmu, że stało się to w sposób wręcz cudowny, bez rozlewu krwi bratniej ,gdzie pierwsza wizyta Jana Pawła II do ojczyzny i konsekwencje związane z nią są namacalnym dowodem szczególnego wyróżnienia Polski przez Boga.
Co jeszcze mam ci przytoczyć skoro w objawienia i słowa Chrystusa, które w ostatnich latach są udzielane dla Polski i trwają nieprzerwanie ty nie chcesz uwierzyć .Nawet nie zdajemy sobie sprawy o rozmiarze i ilości łask udzielanych narodowi Polskiemu.Wiem że niektórym "niechętnym" papieżowi polskiemu jak i samej Polsce ,to nie ma żadnych argumentów ,ale mówi się: szkoda i kocha się dalej.

Dlaczego smieszny? Przecież JPII był jednym z wielu papiezy. Nie był jedynym.
Smieszna jest ta wielka infantylnośc Polaków w stosunku do JPII. To zawłaszczanie sobie jego osoby ze wzgledów narodowych. To jest po prostu niezdrowe.




Sory, ale nie widze tam nigdzie słów Chrystusa. Po pierwsze Chrystus przemawia do swoich wyznawców i nie wybiera sobie narodowości. Po drugie te omamy, które ty zwiesz objawieniami, nie sa uznane przez Kosciół.



Jestem Polakiem i kocham JPII, jako Wielkiego paieża i rodaka. Jednak te dewocyjne teksty tzw. Pokolenia JPII sa naprawde śmieszne i godne pożałowania.

Przypominam!!
JPII nie został jeszcze uznany swietym! Nie zakończył sie nawet proces beatyfikacji!! Dlaczego więc pierwszy lepszy forumowicz juz go wyniósł na ołtarze?
Jeżeli ktos jest katolikiem i uznaje nauke KK, to powinien sie wstrzymac z dewocją!

Jak ważny jest Dzienniczek św. Faustyny, świadczą słowa Jezusa:
- "Córko moja, mów światu całemu o niepojętym miłosierdziu moim" (Dz 699).
- "Ty świadczyć będziesz o nieskończonym miłosierdziu moim" (Dz 689).
- "Przygotujesz świat na ostateczne przyjście moje" (Dz 429).
- "Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia" (Dz 83).
Św. Faustyna pisała dzienniczek w ciągu 4 ostatnich lat jej życia, na wyraźne żądanie Jezusa.
Ukazała światu niezgłębione miłosierdzie Boże i przekazała modlitwę -Koronka do Miłosierdzia Bożego, którą podyktował Jezus. Opisała polecenia Jezusa dotyczące Obrazu Miłosiernego, Święta Miłosierdzia, Godziny Miłosierdzia - znaki, środki, deski ratunku (tak to określił Jezus) dla świata na te czasy.
Wybrany...powołany...człowiek czy naród - to wola Boga, jego dzieło:
- "Powiedz spowiednikowi, że dzieło to moim jest, a ciebie używam jako narzędzia mojego" (Dz 645).
To dzieło niemal nie znane, lub bardzo mało znane, aż do lat 90-tych, jest obecnie najbardziej znanym ze wszystkich objawień w historii chrześcijaństwa, na wszystkich kontynentach świata.
Łagiewniki sa centrum pielgrzymkowym świata, a obraz Jezusa Miłosiernego jest znany w najdalszych, najmniejszych zakątkach globu ziemskiego.
Która zatem półka?

Pisząc omamy miałem na mysli te słowa, które zostały tutaj przytoczone. Nie maja one wiele wspólnego z Dzienniczkiem siostry Faustyny. Nie neguje Miłosierdzia Boga, neguje tylko wywyższenie polskiego narodu.

Alus, do jakiej "półki" zaliczasz ten powyższy cytat?

A ja nie będę wstrzymywał się ze swoją dewocją, i mogę być byle jakim forumowiczem : nie przeszkadza mi to,że "omamy" jak je nazywasz nie są uznawane przez ciebie.Co do Kościoła i jego uznania to proszę jaśniej o jakim Kościele mówisz?Bo Kościół Rzymsko -Katolicki nie ma nic przeciwko, wręcz przeciwnie wiele z tych objawień ma imprimatur i błogosławieństwo władz Watykańskich.
A jeżeli ja jako pierwszy lepszy forumowicz wynoszę Jana PawłaII do świętości to super, że jestem pierwszy! Choć w moich oczach tak jak go widziałem i słyszałem zawsze uważałem Jana Pawła II za świętego i nie potrzeba mi żadnego procesu by uznać Go za największy dar dla Polski .

Co do pokolenia JPII, ono dziś jest godne pożałowania, może masz rację
ale jest narzędziem w ręku Pana,i na nic się zda twoje oburzenie, że Bóg kocha ten naród, że Matka Boża Maryja jest Królową Polski.

Wiem dokładnie co boli niektórych KK i jaki jest problem, ale nie ja wymyśliłem podział i rozłam w Kościele Katolickim, ale zawsze możesz być pewnym że uznaję w tobie mego brata, bo na braci w Chrystusie powołani jesteśmy!

Poprosze zatem o szczegóły. kto wydał Imprimatur i kiedy zostało to pobłogosławione przez Watykan!

Niedługo ktos wyskoczy ze "Ania z Zielonego Wzgórza" tez dostała Imprimatur.



O ile sobie przypominam to nie jest tylko i wyłacznie Królowa Polski. Czy moze cos przeoczyłem i Polska zdobyła patent na "wyłaczność" ?



Wyjasnij moze dokładniej, bo ja nie wiem co chcesz powiedziec. Zbyt enigmatyczne podejscie