Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 3:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
 O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
lukin1 napisał(a):

A tak na marginesie: ja mocno wierzę, że KAŻDY człowiek, który powie Bogu: "Chcę spędzić z Tobą wieczność" trafi do nieba.

To by piekło było puste.
Przeczy to Pismu Świętemu i uznanym objawieniom choćby fatimskim, gdzie NMP pokazała trójce dzieci piekło i jak wielka liczba ludzi idzie na wieczne potępienie.

Wynijdą Aniołowie i wyłączą złych z pośrodku sprawiedliwych, i wrzucą ich w piec ognisty: tam będzie płacz i zgrzytanie zębów" (Mt. 13, 49-50)

,,Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny" (Mt. 25, 41)

,,Każdy ogniem będzie posolon, a każda ofiara będzie solą osolona" (Mk 9, 48).

Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" (Mt.7,21)


Cz kwi 14, 2011 21:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
JózefieK - jest w Słowie Bożym napisane, że każdy, kto wezwie imienia Pańskiego będzie zbawiony (Rz 10,13). Nie można ignorować tych słów. Jednak nie determinują one pustego piekła, wbrew temu, co piszesz odpowiadając Lukinowi.


N maja 22, 2011 0:06
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
meritus napisał(a):
JózefieK - jest w Słowie Bożym napisane, że każdy, kto wezwie imienia Pańskiego będzie zbawiony (Rz 10,13). Nie można ignorować tych słów. Jednak nie determinują one pustego piekła, wbrew temu, co piszesz odpowiadając Lukinowi.

Bardzo prosta recepta na zbawienie.Spowiedź i inne sakramenty KK zatem są zbyteczne?
Pismo Święte nie jest do indywidualnej interpretacji.

"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia" (2 P 1, 20).

Ostateczną wiarygodną interpretację tekstów Pisma św. daje tylko Magisterium Kościoła.



"(...) żadnego z proroctw Pisma nie wykłada się własnym tłumaczeniem. Gdyż proroctwo nie przez wolę ludzką zostało kiedyś przyniesione, ale ludzie święci boży mówili natchnieni Duchem świętym." 2 list św. Piotra 1,20-21

" (...) a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł* według danej mu mądrości napisał do was, 16 jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma*, na własną swoją zgubę." 2 list św. Piotra 15-16


Wt maja 24, 2011 19:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
JózefK napisał(a):
Bardzo prosta recepta na zbawienie.Spowiedź i inne sakramenty KK zatem są zbyteczne?
Pismo Święte nie jest do indywidualnej interpretacji.

Pismo Święte, jeśli już to nie jest do prywatnego wyjaśniania, chodzi dokładnie o proroctwa. Skoro zaś tak, to myślę, że możesz sobie takie interpretacje, jak zacytowana wyżej, podarować.

I mamy sobie radośnie papieską nieomylność i jej herolda i ostatniego obrońcę, który jako tzw. tradycjonalista, papieskie nauczanie począwszy od Jana XXIII ma w dość głębokim poważaniu.


Wt maja 24, 2011 22:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
meritus napisał(a):

I mamy sobie radośnie papieską nieomylność i jej herolda i ostatniego obrońcę, który jako tzw. tradycjonalista, papieskie nauczanie począwszy od Jana XXIII ma w dość głębokim poważaniu.
Czy papieże do II soboru Watykańskiego się mylili, dlatego ich nauczanie jest nieaktualne?
Odpowiedz tak lub nie.

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Pn maja 30, 2011 13:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
Endek, niektóre elementy nauczania poprzednich papieży są niekatualne, ale z innego powodu niż ich domniemana omylność. Zostały zmienione przez Sobór i kolejnych papieży. Było tak i przed soborem i po. Chociażby patron tzw. tradycjonalistów - św. Pius X sporo pozmieniał.


Wt maja 31, 2011 21:24
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
meritus napisał(a):
Endek, niektóre elementy nauczania poprzednich papieży są niekatualne, ale z innego powodu niż ich domniemana omylność. Zostały zmienione przez Sobór i kolejnych papieży. Było tak i przed soborem i po. Chociażby patron tzw. tradycjonalistów - św. Pius X sporo pozmieniał.
Orzeczenia soborów nie mogą być zmienione przez nawet następny Sobór, a co najwyżej uzupełnione. Ponadto papież jest ponad każdym Soborem, dopóki go nie zatwierdzi,to znaczy poprzednie sobory i ich orzecznictwa dla każdego papieża są wiążące, natomiast gdy jest nowy sobór, wtedy aby jego rzeczenia weszły w życie, musza być zatwierdzone przez aktualnie urzędującego papieża lub następcę, jeśli ten w trakcie soboru by zmarł.W historii KK były sobory uznane później przez Magisterium KK za nieważne i niebyłe, jeśli zawierały orzeczenia sprzeczne z poprzednim nauczaniem.Pius X w przeciwieństwie do posoborowych reformatorów widząc krecią robotę modernistów w KK szedł tym tropem działania i Trydenckie wyznanie wiary uzupełnił Przysięgę antymodernistyczną, którą zniósł papież Paweł VI w 1967 roku. Można powątpiewać, czy Paweł VI mógł to zrobić, gdyż przysięgę składał każdy duchowny i dostojnik KK a nawet teologowie świeccy w obliczu Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego. Kościół nie ma władzy anulowania takich przysiąg, gdyż wtedy np. rozwody małżonków w KK stały by się faktem. Dzisiaj nie ma rozwodów tylko orzecznictwo o nieważności Sakramentu Małżeństwa już w chwili ślubowania.

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Śr cze 01, 2011 10:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
Endek napisał(a):
Pius X w przeciwieństwie do posoborowych reformatorów widząc krecią robotę modernistów w KK szedł tym tropem działania i Trydenckie wyznanie wiary uzupełnił Przysięgę antymodernistyczną, którą zniósł papież Paweł VI w 1967 roku. Można powątpiewać, czy Paweł VI mógł to zrobić, gdyż przysięgę składał każdy duchowny i dostojnik KK a nawet teologowie świeccy w obliczu Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego.


Chrystus miał jasno sprecyzowane zdanie w kwestii przysiąg:

"A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo, bo jest tronem Bożym; (35) ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. (36) Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. (37) Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi."(Ew. Mateusza 5:31-37)

Czyli taka przysięga antymodernistyczna nie powinna być w ogóle wprowadzana.


Śr cze 01, 2011 14:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
Cytuj:
Orzeczenia soborów nie mogą być zmienione przez nawet następny Sobór, a co najwyżej uzupełnione.

Cóż to za nowa nauka z mocą? Niemizenne są tylko orzeczenia dogmatyczne.

Cytuj:
Kościół nie ma władzy anulowania takich przysiąg

Kościół ma prawo i obowiązek je ustanawiać i znosić. Popełniasz błąd stawiając na równi przysięgę antynmodernistyczną z przysięgą sakramentalną. Jedną ustanowił i zniósł Kościół, drugą ustanowił Chrystus i na to Kościół wpływu mieć nie może. Tutaj widać ewidentnie błąd teologiczny.

Przypomnę, że w Kościele niezmienne jest nauczanie zawarte w Objawieniu. Już wypominałem dawniej tzw. tradycjonalistom poważny błąd teologiczny (bliski herezji), który polega na utożsamianiu tego, co należy do konwencji w Kościele, do zmiennej tradycji, z objawioną Tradycją apostolską. Skutkiem tego błędu jest ciężka zbrodnia schizmy, która z całą siłą obnaża pychę tzw. tradycjonalistów.

Asparagus - idziesz troszeczkę za daleko, ponieważ ten fragment Pisma nie zakazuje brania odpowiedzialności za słowo poprzez przysięgę, ale powoływanie się na świętości w celu udowodnienia swojej prawdomówności, lub dla nadania pozorów prawdy swoim postawom.


Śr cze 01, 2011 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
meritus napisał(a):
Cytuj:
Orzeczenia soborów nie mogą być zmienione przez nawet następny Sobór, a co najwyżej uzupełnione.

Cóż to za nowa nauka z mocą? Niemizenne są tylko orzeczenia dogmatyczne.


Proszę bardzo!
Ks. B. Chełmiński
NIEOMYLNOŚĆ Kościoła Katolickiego
,,orzeczenia i wyroki soborów powszech­nych zawsze uważano za nieomylne i bezwa­runkowo obowiązujące wszystkich wiernych na całym świecie. Sobór atoli tylko w tym razie jest powszechny a uchwały jego prawomocne i obowiązujące, jeśli potwierdzony jest przez Głowę Kościoła czyli Papieża; bez tego potwierdzenia ani sobór sam ani uchwały jego nie są ważne. Tak samo winien sobór, by był ważny, zwołany być w imieniu Papieża albo przynajmniej za jego poprzedniem zezwo­leniem, odnośnie następnem zatwierdzeniem"

Uchwały i orzeczenia Soborów powszechnych jako zupełnie nieomylne są nieodwołalne i niezmienne. Znieść lub istotnie zmienić nie może ich żaden Papież ani żaden sobór następny; prosta rzecz, że co dziś jest uznane za boską nieomylną pra­wdę - a sobory tylko prawdę ogłaszać mogą nic może się stać kiedykolwiek nieprawdą. Natomiast może sobór następny uchwały so­boru jakiego poprzedniego uzupełnić; tak np. Sobór Watykański uzupełnił i bliżej okre­ślił dekret Soboru Trydenckiego o natchnieniu Bożem Pisma św.

Jeśli orzeczenia soborów są obowiązujące, to gdzie podziało się Trydenckie wyznanie wiary?



meritus napisał(a):
Cytuj:
Kościół nie ma władzy anulowania takich przysiąg

Kościół ma prawo i obowiązek je ustanawiać i znosić. Popełniasz błąd stawiając na równi przysięgę antynmodernistyczną z przysięgą sakramentalną. Jedną ustanowił i zniósł Kościół, drugą ustanowił Chrystus i na to Kościół wpływu mieć nie może. Tutaj widać ewidentnie błąd teologiczny.


Człowiek który przysięga, choćby papieżem był, to świadectwa sobie dobrego nie wystawi, jeśli ją także i sobie znosi.
meritus napisał(a):
Przypomnę, że w Kościele niezmienne jest nauczanie zawarte w Objawieniu. Już wypominałem dawniej tzw. tradycjonalistom poważny błąd teologiczny (bliski herezji), który polega na utożsamianiu tego, co należy do konwencji w Kościele, do zmiennej tradycji, z objawioną Tradycją apostolską. Skutkiem tego błędu jest ciężka zbrodnia schizmy, która z całą siłą obnaża pychę tzw. tradycjonalistów.


Kościół jest nieomylny w sprawach wiary i moralności, a jeśli jest nieomylny to nie można Jego nauk bez szwanku dla Bożej sprawy znosić.Jeśli tak się dzieje to zwierzchność Kościoła bardzo mocno naciąga swój autorytet władzy dla niezrozumiałych korzyści.Robi się wtedy tylko zamęt.


Ks. B. Chełmiński
NIEOMYLNOŚĆ Kościoła Katolickiego
I. Objaśnienie nieomylności Kościoła.
Chrystus w tym celu Kościół założył i ustanowił, by w Jego imieniu prawdę obja­wioną zachował i głosił wszystkim narodom po wszystkie dni aż do skończenia świata. Aby Kościół, składający się z słabych i omyl­nych ludzi, mógł swe iście nadludzkie zadanie spełnić, wyposażył go Chrystus równocześnie rozmaitemi łaskami i darami; darem takim nadprzyrodzonym czyli przywilejem jest nieomylność Kościoła. Nie­omylność ta polega na tem, że Kościół za szczególną pomocą boską czyli wskutek przyczynienia się bożego (assistentia divina) w nauce wiary nigdy mylić się nie może. Ta pomoc boska nie wyklucza atoli użycia środków przyrodzonych, jak mo­dlitwy, badania źródeł objawienia, a temi są Pismo św. i ustne podanie czyli tradycya i do używania tych środków przyrodzonych odnosi się owa nadprzyrodzona pomoc czyli asystencya boska.
http://swiety.krzyz.org/istota.htm

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Śr cze 01, 2011 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
Endeku, nie wiem, gdzie pobierałeś nauki teologiczne, ale w twoich postach widoczne jest ewidentnie to pomieszanie, czyli włączanie do Tradycji tego wszystkiego, co powiedzieli papieże, z wyjątkiem wybranych: bł. Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I, bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Gdyby Jan Paweł II nie był wyłączony z tego nieomylnego grona, to nawet jego kichnięcie podczas jednej z pielgrzymek do Polski, byłoby niezmienne i nieomylne. Z jednej strony widać fanatyczne oddanie tej idei, a z drugiej pogarda i nieustanne kwestionowanie nauczania ostatnich następców św. Piotra posunięte aż po ciężką zbrodnię schizmy.

Otóż niezmienne w Kościele jest Objawienie zawarte w Piśmie Swiętym, Tradycji apostolskiej oraz w nauczaniu DOGMATYCZNYM soborów powszechnych i nauczaniu ex cathedra papieży. Na tym konczą się zasoby nieomylnego nauczania Kościoła. Tak więc np. wymóg celibatu nie należy do niezmiennych elementów wiary, podobnie bulla papieża Urbana wzywająca do krucjat, czy potępienie i spalenie Husa na soborze w Konstancji, czy przepisy liturgiczne Soboru Trydenckiego, albo Watykańskiego II. Obowiązują one katolików w danym czasie, ale nie są ani niezmienne, ani nieomylne.


Śr cze 01, 2011 19:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
meritus napisał(a):
Endeku, nie wiem, gdzie pobierałeś nauki teologiczne, ale w twoich postach widoczne jest ewidentnie to pomieszanie, czyli włączanie do Tradycji tego wszystkiego, co powiedzieli papieże, z wyjątkiem wybranych: bł. Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I, bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Gdyby Jan Paweł II nie był wyłączony z tego nieomylnego grona, to nawet jego kichnięcie podczas jednej z pielgrzymek do Polski, byłoby niezmienne i nieomylne. Z jednej strony widać fanatyczne oddanie tej idei, a z drugiej pogarda i nieustanne kwestionowanie nauczania ostatnich następców św. Piotra posunięte aż po ciężką zbrodnię schizmy.


Katolikom nie wolno skreślać papieskich nauk jako niebyłych.Weź sobie do ręki Syllabus Errorum i tam dowiesz się co nieomylnie przez Kościół zostało potępione.Nie kwestionuj nauk papieży, bo z dogmatu o nieomylności Kościoła pozostanie tylko śmiech.Albo ten dogmat katolików obowiązuje, albo ktoś robi wiernych w balona.W Encyklice ,,Mirari Vos" Grzegorz XVI przypomniał ostrzeżenie św Agatona Papieża, ze co raz rozstrzygnięto to w słowach i interpretacji należy zachować niewzruszenie.Katolik nie może wybiórczo traktować nauk KK, jakby ten zaczął się dopiero od
II SW.Tylko pobieżny ogląd obecnej kondycji wiary współczesnego pokolenia
karze przypuszczać, że to co jest to już powszechna apostazja. Ksiądz Natanek doszedł do tego wniosku co prędko zostało zauważone wśród tradycyjnych katolików.
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/t ... 92.45.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... leci_.html

O posłuszeństwie szczególnie duchowieństwa polskiego wobec Benedykta XVI lepiej się nie wypowiadać.Wpierw niech sami dadzą dobry przykład.

,,Dla szefa Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan głównym problemem współczesnego Kościoła nie są bowiem miłośnicy dawnej liturgii, lecz ci, którzy nie zgadzają się z papieską interpretacją Soboru, czyli w ciągłości z tradycją Kościoła"
http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=488048
Wychodzi, ze problemem Kościoła jesteś Ty i inni tak myślący

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Cz cze 02, 2011 9:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
Endek, przypomnę, że zgodnie z nauką katolicką nieomylność papieska dotyczy tylko i wyłącznie wystąpień ex cathedra. Takich wypowiedzi było ostatnio niewiele. Jedną z nich było ogłoszenie dogmatu o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny w roku 1950 przez papieża Piusa XII w konstytucji Munificentissimus Deus. Za drugi przypadek uważa się ostateczne rozstrzygnięcie sprawy kapłaństwa kobiet przez błogosławionego papieża Jana Pawła II w liście apostolskim Ordinatio sacerdotalis. To były rozstrzygnięcia obowiązujące, nieomylne i ostateczne.

W Kościele jest wiele przepisów, które obowiązują, do czasu ich zmiany. I tak przykładowo Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 roku zniósł Kodeks z roku 1917. Albo reformy liturgiczne Pawła VI zniosły przeciwne wskazania Magisterium, obowiązujące wcześniej. Kościół ma prawo do takich zmian, ma prawo wiązania i rozwiązywania we wszystkim, co dotyczy dyscypliny kościelnej i nauczania z wyjatkiem nienaruszalnego Objawienia zawartego w Piśmie Swiętym i Tradycji apostolskiej.

Pozostałe elementy nauczania Magisterium w ostatnim czasie są obowiązujące, ale nie nieomylne. Co do ks. Natanka, zastanawiam się jak on godzi posługę zleconą mu przez Kościół z nieposłuszeństwem.


Pt cze 03, 2011 21:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
meritus napisał(a):
Endek, przypomnę, że zgodnie z nauką katolicką nieomylność papieska dotyczy tylko i wyłącznie wystąpień ex cathedra.


Dobrze wiesz, że ozeczenia KK uwzglednialy i uwzgledniają nauke o dogmatach. Po to np św. Pius V skodyfikował Ryt Rzymski, że on najlepiej oddaje Dogmat o Najswietszej Ofierze i przeistoczeniu chleba i wina w Cialo i Krew Pańską. Na podstawie krytycznej analizy NOM dokonanej przez kardynałów Ottavianiego i Bacciego można być niemal pewnym, że nowa Msza bardzo słabo lub w ogóle nie przestawia sobą Najświętszej Ofiary Zbawiciela. Nawet jej tytuł jako ,,Pamiątka Wieczerzy Pańskiej" niebezpiecznie przybliżyła się do luterańskiej liturgii.Krytyka zmian posoborowych została zauważona przez Stolicę Apostolską jako całkowicie uzasadniona.

Cytuj:
głównym problemem współczesnego Kościoła nie są bowiem miłośnicy dawnej liturgii, lecz ci, którzy nie zgadzają się z papieską interpretacją Soboru, czyli w ciągłości z tradycją Kościoła. Najwyraźniej przejawia się to w kwestii liturgii, bo liturgia była pierwszą i najbardziej spektakularną reformą Soboru, ale w niemniejszym stopniu dotyczy to również innych dziedzin życia Kościoła, choćby takich jak ekumenizm.


Cytuj:
kard. Koch wyliczył całą serię dualizmów, w które popadła liturgia Kościoła pod wpływem błędnej reformy. I tak utrzymuje się na przykład, że przed Soborem Eucharystia była przede wszystkim ofiarą, podczas gdy teraz jest ona głównie ucztą. Wcześniej miała być rzekomo niemal prywatną sprawą księdza, dziś jest ona dziełem całego zgromadzenia. Z obserwacji szwajcarskiego purpurata wynika, że w błędnym pojmowaniu Eucharystii żyją dziś szerokie kręgi wspólnoty Kościoła. Benedykt XVI chce to zmienić. Stąd jego inicjatywa, by powrócić do dawnej liturgii.

Cytuj:
nowy ruch liturgiczny ma w Kościele wielu przeciwników. Osiągnięcia posoborowej reformy uznają oni za nienaruszalne i będą ich bronić, wykazując się przy tym nieprzejednanym ,,konserwatyzmem"(???). Kard. Koch podkreśla jednak, że, biorąc pod uwagę realny stan dzisiejszej liturgii, krytyczna ocena posoborowej reformy jest jak najbardziej uzasadniona.


Całość na http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=488048

Jak więc widzisz, sami watykaniści są podzieleni w temacie posoborowych zmian i dryfują w kierunku zwolenników abp. Lefebvre'a.


meritus napisał(a):
Pozostałe elementy nauczania Magisterium w ostatnim czasie są obowiązujące, ale nie nieomylne. Co do ks. Natanka, zastanawiam się jak on godzi posługę zleconą mu przez Kościół z nieposłuszeństwem.

Św Anastazy również był buntownikiem a mimo to został świętym. Najważniejszym jest trzymać się katolickiej wiary.Ks Natanek w niektórych sprawach błądzi, ale obrał kurs na tradycyjną wiarę KK, Jego Liturgię i pogłębia naukę przedsoborową. Gdy się tego będzie trzymał, to usunie wizjonerów ze swojego otoczenia.Wiara Katolicka musi być oczyszczona z wpływów potępionego modernizmu, liberalizmu i innych haseł rewolucji francuskiej będącej dziełem masonerii, czyli śmiertelnego wroga KK.O ks Natanka jestem zupełnie spokojny, gorzej natomiast wygląda sprawa z polskimi hierarchami, z których jedynie często krytykowany bp. Pieronek jawi się jako ostoja Tradycji.
,,Szacunek dla Księdza Biskupa Pieronka"
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3370.0.html

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


So cze 04, 2011 12:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie
Cytuj:
Dobrze wiesz, że ozeczenia KK uwzglednialy i uwzgledniają nauke o dogmatach. Po to np św. Pius V skodyfikował Ryt Rzymski, że on najlepiej oddaje Dogmat o Najswietszej Ofierze i przeistoczeniu chleba i wina w Cialo i Krew Pańską. Na podstawie krytycznej analizy NOM dokonanej przez kardynałów Ottavianiego i Bacciego można być niemal pewnym, że nowa Msza bardzo słabo lub w ogóle nie przestawia sobą Najświętszej Ofiary Zbawiciela. Nawet jej tytuł jako ,,Pamiątka Wieczerzy Pańskiej" niebezpiecznie przybliżyła się do luterańskiej liturgii.Krytyka zmian posoborowych została zauważona przez Stolicę Apostolską jako całkowicie uzasadniona.

Reforma liturgiczna nie dotknęła spraw dogmatycznych. Rozumiem, że tzw. tradycjonalisci uznali za element Tradycji (dogmat) np. obowiązek 21 rzutów kadzidłem przy okadzeniu, 2 aktów pokuty w czasie Mszy, odmawiania modlitw podczas proklamowania Ewangelii i ustawiania 6 świec na ołtarzu. Ale nie oznacza to, że nie są oni w błędzie ocierającym się o herezję.

Jeżeli robisz z Natanka tradycjonalistę, to jak ocenisz jego obrzęd chrzczenia kociołka z wodą święconą, zaprezentowany w temacie jego imienia?


So cze 04, 2011 21:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL