Przypomnienie Benedykta XVI o piekle
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Przypomnienie Benedykta XVI o piekle
Oto podaje link do artykułu z wiara.pl:
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4& ... 1175069481
Osobiście uważam, że Benedykt XVI dobrze zrobił podkreślając i przypominając o istnieniu piekła. To prawda, że ludzie oddalają od siebie tą najgorszą perspektywę, uważając, że śmierć i życie pośmiertne to coś abstrakcyjnego. Sam, ile razy byłem w sytuacji, że gdybym umarł to poszedłbym do piekła. I na co liczyć wtedy?? Na Miłosierdzie?? O tym, mówi właśnie Papież - wielu ludzi źle rozumie pojęcie miłosierdzia utożsamiając je z gwarantowanym Zbawieniem po śmierci, a jak wiadomo nie jest to prawda. Takie podejście jak czytamy w artykule jest typowe dla zwolenników liberalizacji Kościoła.
Co o tym sądzicie?
|
Śr mar 28, 2007 12:38 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Najlepszy sposób, aby Złemu dać pole do popisu - zanegować jego istnienie, przestać wierzyć w piekło jako karę...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 28, 2007 13:47 |
|
|
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
o. Wacław Hryniewicz OMI wystąpił z Kościoła
Z dzisiejszej Rzeczpospolitej:
Cytuj: Wacław Hryniewicz: "Dla mnie gehenna (termin "piekło" jest tworem późniejszym) jest przejściem człowieka przez oczyszczenie, które wiąże się z ogromnym cierpieniem. Gehenna ma więc sens pedagogiczny i rehabilitacyjny. W tej kwestii reprezentuję inną linię tradycji chrześcijańskiej, niż ta, którą głosi Kościół. Mówiąc o wiecznej męce, przyznajemy, że obok Królestwa Bożego miałaby trwać paralelna rzeczywistość. A przecież taki dualizm byłby fiaskiem Bożego planu. Nie może być podziału na arystokratów cnoty, żyjących z Bogiem, i na wieki potępionych grzeszników. Kara ma sens wtedy, gdy daje nadzieję na wybawienie. W wyznawanej przeze mnie koncepcji czyściec jest niepotrzebny, bo to gehenna jest momentem, w którym Bóg okazuje nam miłosierdzie i daje szansę poprawy. Podkreślam jednak, by nie traktować tego jak taniej amnestii polegającej na tym, że każdemu w jednej chwili wszystko się wybacza. Każdy musi sam doświadczyć swojego cierpienia."
Módlmy się o nawrócenie błądzącego...
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Śr mar 28, 2007 13:54 |
|
|
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Re: Przypomnienie Benedykta XVI o piekle
Kris_yul napisał(a): Oto podaje link do artykułu z wiara.pl: http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4& ... 1175069481Osobiście uważam, że Benedykt XVI dobrze zrobił podkreślając i przypominając o istnieniu piekła. To prawda, że ludzie oddalają od siebie tą najgorszą perspektywę, uważając, że śmierć i życie pośmiertne to coś abstrakcyjnego. Sam, ile razy byłem w sytuacji, że gdybym umarł to poszedłbym do piekła. [...] Co o tym sądzicie?
Ja sądzę tyle, że to głęboko niesprawiedliwe i nielogiczne. Idea wiecznej kary za jakieś przewinienie, do tego powiązana z czynnikiem losowym ("przypadkiem" umrzesz akurat grzechu ciężkim), jest zaprzeczeniem miłosierdzia.
A jak jest, tego oczywiście nie wiem, ale przy takiej wizji Boga ateizm byłby Dobrą Nowiną
|
Śr mar 28, 2007 14:08 |
|
|
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
Re: Przypomnienie Benedykta XVI o piekle
SweetChild napisał(a): Ja sądzę tyle, że to głęboko niesprawiedliwe i nielogiczne. Idea wiecznej kary za jakieś przewinienie, do tego powiązana z czynnikiem losowym ("przypadkiem" umrzesz akurat grzechu ciężkim), jest zaprzeczeniem miłosierdzia.
Nie rozumiem, jak można "przypadkiem" zgrzeszyć ciężko, a później "przypadkiem" się nie wyspowiadać lub "przypadkiem" nie wzbudzić w sobie żalu doskonałego (gdy wyspowiadać się nie ma możliwości)...
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Śr mar 28, 2007 14:21 |
|
|
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Cieszę się, że tytułujący się jako "ksiądz" Wacław Hryniewicz umieścił swoje poglądy o piekle poza Kościołem. Jego wymysły stają się coraz bardziej popularne wśród liberalnych teologów i dobrze, że Hryniewicz poza "ks" przed nazwiskiem nie podpiera się autoryetem Kościoła.
|
Śr mar 28, 2007 14:41 |
|
|
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
meritus napisał(a): Cieszę się, że tytułujący się jako "ksiądz" Wacław Hryniewicz umieścił swoje poglądy o piekle poza Kościołem. Jego wymysły stają się coraz bardziej popularne wśród liberalnych teologów i dobrze, że Hryniewicz poza "ks" przed nazwiskiem nie podpiera się autoryetem Kościoła.
Cieszysz się z kolejnego jawnego i świadomego heretyka? Powinniśmy się smucić, bo pozbyliśmy się resztek wiary w jego dobrą wolę... Ten człowiek jako heretyk popadł w ekskomunikę na mocy samego prawa...
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Śr mar 28, 2007 14:48 |
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Istnienie piekła nie jest dogmatem wiary, ale prawdą dogmatyczną. Choć postawa Hryniewicza jest niemoralna, pod ekskomunikę bym tego nie podciągał. Nie wiem jak on godzi swoje poglądy z Pismem Świętym, mówiącym jasno czym jest piekło.
Dla mnie lepszy jest jawny heretyk od ukrytego. Sądzę, że się z tym poglądem zgodzisz.
|
Śr mar 28, 2007 14:54 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Re: Przypomnienie Benedykta XVI o piekle
vox de profundis napisał(a): Nie rozumiem, jak można "przypadkiem" zgrzeszyć ciężko, a później "przypadkiem" się nie wyspowiadać lub "przypadkiem" nie wzbudzić w sobie żalu doskonałego (gdy wyspowiadać się nie ma możliwości)...
Czynnik losowy dotyczy nie zgrzeszenia, ale chwili, w której nadchodzi śmierć, a która nie jest nam znana. Nie wiem, na ile możliwa i skuteczna jest droga żalu doskonałego.
Poza tym dochodzi jeszcze problem świadomego grzeszenia, bo człowiek, który nie ma pewnej wiedzy o tym, co jest grzechem, a co nie, nie może do końca świadomie zgrzeszyć.
|
Śr mar 28, 2007 15:01 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Żeby się wypowiadać o moralności, o heretyku ks.W. Hryniewiczu, należy choć tochę zapoznać się z jego myślą - kilka zacytowanych zdań napewno nie wystarczy
http://www.espe.pijarzy.pl/espe/64/64_n ... granic.htm
|
Śr mar 28, 2007 19:38 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Nie po to zyjemy aby robić źle ludziom i liczyć, ze rozpędzona przez nas rosyjska ruletka nas nie zabije.
Troche nie tędy droga...
Człowiek który kombinuje i fruwa na wietrze jak choragiewka tak naprawdę przegrywa swoje zycie.
W naszych czasach jak widac mentalnośc typowa to "odpowiednia chwila czyni złodzieja".
Moim zdanniem tacy ludzie powinni jak najszybciej znaleźć się w więzienu. Tak byłoby i dla nich i dla nas lepiej.
Uświadomienie dość brutalne ale skuteczne.Bo nie tędy droga.
Przynajmniej ta katolicka.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr mar 28, 2007 23:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zwolennika nadziei powszechnego zbawienia, teologa H. U. von Balthazara, nie kto inny ale Jan Paweł II, podniósł do godności kardynała...."katolicka droga"???
http://test.pijarzy.pl/ewangelizacja/ko ... katostazja
Pytanie 15.
|
Cz mar 29, 2007 16:42 |
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Jest różnica między głoszeniem nadziei powszechnego zbawienia a zaprzeczaniem prawdzie dogmatycznej o istnieniu wiecznego piekła i głszoeniem niepotrzebności czyśćca. Pan Hryniewicz najpierw jasno umieścił swoje rewelacje poza nauczaniem Kościoła, co nalezy pochwalić o tyle o ile ma jeszcze w sobie tyle rozsądku by nikogo nie zwoidzć jakoby było to nauczanie katolickie.
|
Cz kwi 05, 2007 16:46 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Piekło istnieje, i Kościół o tym naucza wprost.
Jednak nadzieja powszechnego zbawienia... Kuszące. Jednak co wtedy z piekłem - tylko do pewnego momentu, potem zbawienie dla wszystkich A ale piekło to nie miejsce, tylko stan... więc
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt kwi 06, 2007 9:14 |
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Ale piekło to stan wiecznego potępienia. Więc skoro piekło ma być "puste", to przeczy się istnieniu piekła.
|
So kwi 07, 2007 1:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|