Autor |
Wiadomość |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Papież o AIDS
Po wypowiedzi papieża Benedykta przed pielgrzymką do Afryki, kiedy to Benedutk XVI oświadczył, że prezerwatwy nie tylko nie rozwiazuja problemu AIDS, ale wręcz przeciwnie, mogą go potęgować, posypały się na Ojca św. gromy, nawet ze środowisk dyplomatycznych.
Tymczasem dokładna analiza problemu HIV/AIDS, która pozwoliłem sobie wykonać, pokazuje, ze papież ma absolutna rację. Zarówno wtedy, kiedy twierdzi, że prezerwatywy nie zapobiegają rozwojowi choroby, jak i wtedy, kiedy podaje realne recepty na zwalczenie epidemii.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt sie 07, 2009 9:07 |
|
|
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Chciałam napisać, że to o czym piszesz to oczywistość dla ludzi wierzących, a szum zrobiły media i ludzie, którym się myślenie wyłączyło ale... ale o tej Twojej pracy warto pisać. Dobra robota, dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy "bawią" się swoją dziedziną
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pt sie 07, 2009 11:01 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Ciekawa analiza!
Moim zdaniem nie uwzględniłeś jednej rzeczy w początkowych obliczeniach ( która tylko by jeszcze bardziej wzmocniła te obliczenia). Uwzględniłeś zmianę zachowania przy "przeniesieniu się" na prezerwatywy w postaci wzrostu liczby partnerów oraz stosunków. Jednak Papież i Kościół nie tylko promują brak prezerwatyw, ale też silnie promują monogamię, wierność i posiadanie 1 partnera seksualnego w życiu (czytaj: małżonka) - to niewątpliwie nie tylko byłoby w stronę modelu "bez prezerwatyw", ale wręcz jescze bardziej zmniejszałoby liczbę partnerów seksualnych w stosunku do tego modelu. Więc wpływ byłby jeszcze większy i P1 byłoby jeszcze mniejsze. Oczywiście matematycznie nie jest to błędem (bo czy w P2 zwiększymy m czy w P1 zmniejszymy to nie ma matematycznie różnicy), ale pewnie warto by było to chociaż zaznaczyć, a może nawet uwzględnić w obliczeniach.
Oby więcej takich artykułów!
_________________ Piotr Milewski
|
Pt sie 07, 2009 11:55 |
|
|
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
jumik napisał(a): Jednak Papież i Kościół nie tylko promują brak prezerwatyw, ale też silnie promują monogamię, wierność i posiadanie 1 partnera seksualnego w życiu (czytaj: małżonka) - to niewątpliwie nie tylko byłoby w stronę modelu "bez prezerwatyw", ale wręcz jescze bardziej zmniejszałoby liczbę partnerów seksualnych w stosunku do tego modelu.
To jest przecież opisane w dalszym ciągu artykułu (wykresy 3 i 4). Prezerwatwy nie rozwiązują problemu epidemii, ale monogamia tak.
W dodatku, nie jest to jakieś czyste teoretyzowanie, ale jak najbardziej działa w praktyce, jak pokazuje wykres 5
2:0 dla papieża.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt sie 07, 2009 12:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Pilasterze,
Prawdy nie przegłosujesz na jakimś forum dyskusyjnym
Moim zdaniem papierz absolutnie przyczynił się swoją wypowiedzią do szerzenia nieprawdy, a tym samym zagrożenia życia i śmierci dla ludzi którzy go posłuchają.
Efekt jego nauk nie będzie taki, że ludzie Afryki nagle przerzucają sie na monogamię (wierzenie, ze tak się stanie to jakaś dziecinna naiwności i głupota), a taki, że ludzie będą się nadal bzykać z wieloma partnerami, tyle, że mniej chętnie będą używali prezerwatyw, co już ma swój tragiczny finał w postaci zwiększania się roprzestrzeniania chorób drogą płciową.
|
Pn sie 17, 2009 11:44 |
|
|
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
optymista napisał(a): Efekt jego [B16-p] nauk nie będzie taki, że ludzie Afryki nagle przerzucają sie na monogamię (wierzenie, ze tak się stanie to jakaś dziecinna naiwności i głupota), a taki, że ludzie będą się nadal bzykać z wieloma partnerami, tyle, że mniej chętnie będą używali prezerwatyw, co już ma swój tragiczny finał w postaci zwiększania się roprzestrzeniania chorób drogą płciową.
Czyli również jesteś zwolennikiem poglądu,że kiedy papież mówi że monogamia uratuje przed AIDS, to nikt go nie słucha. A kiedy mówi, że prezerwatwywy nie uratują przed AIDS, to wtedy wszyscy (nie tylko katolicy) gorliwie go słuchają i do zaleceń się stosują?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pn sie 17, 2009 15:48 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
pilaster: weź grupkę dzieci, i postaw przed nimi dwa autorytety (np. groźnych nauczycieli). Jeden niech mówi: lody są niezdrowe, przeziębicie się od nich, nie jedzcie lodów. A drugi niech mówi: szczepionki wcale nie pomagają, nie musicie chodzić na zastrzyki.
Jak myślisz, czy dzieci obydwie rady wezmą tak samo do serca? Czy tylko tą, która im pasuje?
|
Pn sie 17, 2009 16:18 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
pilaster napisał(a): Czyli również jesteś zwolennikiem poglądu,że kiedy papież mówi że monogamia uratuje przed AIDS, to nikt go nie słucha. A kiedy mówi, że prezerwatwywy nie uratują przed AIDS, to wtedy wszyscy (nie tylko katolicy) gorliwie go słuchają i do zaleceń się stosują?
Jedynym sposobem 100% uchronienia się przed AIDS i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową jest całkowity brak seksu. Jednak liczenie na to, że ludzie się do tego zastosują jest tak samo naiwne, jak liczenie na to, że ludzie z Afryki nagle przerzucą się na monogamię.
Można i trzeba dawać ludziom sensowne rady, mające na celu przeciwdziałanie chorobom. Jednak trzeba to robić w sposób sensowny i przede wszystkim nie bujać w obłokach tylko miarkować na ile w wymiarze praktycznym nasze zalecenie może się spełnić, zwłaszcza w kontekście prymitywnych ludów afrykańskich, które są mało wykształcone i podatne na wszelką demagogię.
Nie trzeba też chyba nikomu tłumaczyć, że przywódca religijny żadnym specjalistą ani od seksu, ani od zdrowia i przeciwdziałania chorobom nie jest. Od tego jest medycyna, świat nauki, instytuty i organizacje zdrowia, które to mają cokolwiek innego do powiedzenia w kwestii przeciwdziałania szerzenia się AIDS, niż papież, który, abstrahując od szacunku jakim go obdarzają ludzie religijni, zwyczajnie się na tym nie zna i może zrobić więcej złego niż dobrego.
|
Pn sie 17, 2009 17:54 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Zabawne, kiedy jedna strona przedstawia skrupulatne obliczenia, wykazujące słuszność papieskiej tezy, na co druga odpowiada, że papież nie może mieć racji, bo się " przecież nie zna ". To tyle jeśli chodzi o szacunek dla nauki, rozumu, i racjonalizmu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sie 17, 2009 18:53 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wiem komu są potrzebne cyferki do wiedzy o tym, że przywódca religijny nie jest specjalistą od zdrowia człowieka i zapobieganiu chorób przenoszonych drogą płciową.
|
Pn sie 17, 2009 19:25 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
No tak, nieważne co się mówi, ważne kto mówi. Racjonalizm XXI wieku ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sie 17, 2009 19:48 |
|
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
pilaster napisał(a): Czyli również jesteś zwolennikiem poglądu,że kiedy papież mówi że monogamia uratuje przed AIDS, to nikt go nie słucha. A kiedy mówi, że prezerwatwywy nie uratują przed AIDS, to wtedy wszyscy (nie tylko katolicy) gorliwie go słuchają i do zaleceń się stosują?
Monogamia może i uratuje przed AIDS. Ale strach przed AIDS nie doprowadzi do monogamii.
I wstrzemięźliwości.
|
Pn sie 17, 2009 21:06 |
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
optymista napisał(a): Jedynym sposobem 100% uchronienia się przed AIDS i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową jest całkowity brak seksu. Nic podobnego. Wystarczy monogamia Cytuj: Jednak liczenie na to, że ludzie się do tego zastosują jest tak samo naiwne, jak liczenie na to, że ludzie z Afryki nagle przerzucą się na monogamię. Ciekawe, że przynajmniej częściowo zdołali, jak widac na ostatnim wykresie w eseju Cytuj: , zwłaszcza w kontekście prymitywnych ludów afrykańskich, które są mało wykształcone i podatne na wszelką demagogię.
Na przykład, ze prezerwatwyw magicznie chronią przed AIDS?
Zwracam uwagę, że prezerwatywy odniosą pozytywny skutek wyłącznie wtedy, kiedy społeczeństwo stanie się powściągliwe seksualnie (monogamiczne) (krzywa brązowa na wykresie nr 3)
Ale w monogamicznym społeczeństwie prezerwatywy i tak nie są potrzebne.
Czyli realnie mamy do wyboru:
prezerwatwy + monogamia
Albo sama monogamia
CO jest prostsze i tańsze?
A Murzyni mają do wyboru. Albo posłuchają się papieża, albo ...wymrą.
Bo przezerwatwy nie pomoga im z całą pewnoscią.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt sie 18, 2009 12:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
pilaster napisał(a): Nic podobnego. Wystarczy monogamia
Monogamia nie chroni przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Utrzymując kontakty płciowe, nawet z jednym partnerem, nie ma 100% pewności, czy na przykład nie robi skoków w bok, czy jest 100% zdrowy, nie tylko pod względem AIDS, ale jest również cała masa mniej czy bardziej dokuczliwych chorób płciowych. pilaster napisał(a): Ciekawe, że przynajmniej częściowo zdołali, jak widac na ostatnim wykresie w eseju
Częściowo... Nie wiem też na ile można zawierzać tym badaniom, na ile są sprawdzone, jaka była próbka, kto badał, jaka jest ich wiarygodność, itp. pilaster napisał(a): Na przykład, ze prezerwatwyw magicznie chronią przed AIDS?
Jedyną "magiczną" ochroną przed wszelkimi chorobami przenoszonymi drogą płciową jest całkowita abstynencja seksualna. Po niej w dalszej kolejności, jeśli chodzi o skuteczność, jest prezerwatywa, odznaczająca się wskaźnikiem 99% skuteczności zarówno w antykoncepcji, jak i zapobiegania przenoszenia chorób przenoszonych drogą płciową. pilaster napisał(a): Zwracam uwagę, że prezerwatywy odniosą pozytywny skutek wyłącznie wtedy, kiedy społeczeństwo stanie się powściągliwe seksualnie (monogamiczne) (krzywa brązowa na wykresie nr 3)
Nie mam wiedzy nt wiarygodności tych badań i nie wiem na ile są one przesiąknięte określoną ideologią. nie wystarczy rzucić "na wykresie jest to i to", żeby zaraz inni uznawali to za fakt i prawdę Powściągliwość seksualna nie ma nic wspólnego z monogamicznością lub jej brakiem. pilaster napisał(a): Ale w monogamicznym społeczeństwie prezerwatywy i tak nie są potrzebne. Bzdura. Monogamicznośc to tylko założenie pewnego typu związków. Nie ma to żadnego znaczenie w kontekście antykoncepcji i zapobiegania chorób przenoszonych drogą płciową, bo ludzie bez względu na to jaki model związków reprezentują, się zdradzają, puszczają na boki, są nieświadomie zakażeni wieloma chorobami, itp. pilaster napisał(a): Czyli realnie mamy do wyboru: prezerwatwy + monogamia Albo sama monogamia
CO jest prostsze i tańsze?
Najprostrze całkowita wstrzemięźliwość seksualna. Realne - nauka ludzi o skutecznych sposobach antykoncepcji i przeciwdziałania chorobom. Jedną z najskuteczniejszych metod jest prezerwatywa i tego faktu żaden kościół nie zmieni. pilaster napisał(a): A Murzyni mają do wyboru. Albo posłuchają się papieża, albo ...wymrą. Bo przezerwatwy nie pomoga im z całą pewnoscią.
Bzdura i chora demagogia.
Przede wszystkim, jak już napisałem, papież nie jest odpowiednią osobą do nauki kogokolwiek w zakresie AIDS i seksu. To jest moralizator określonej ideologii światopoglądowej, a nie specjalista naukowy bazujący na sprawdzonych faktach i naukowych wytycznych, które chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, dalece odbiegają od tego co ma do powiedzenia papież.
Edukacją seksualną, formami przciwdziałania AIDS, antykoncepcja powinny zajmować się medyczne instytuty, powołane ośrodki naukowe, a nie przesiąknięte jedną, określoną i skrajną ideologią organizacje religijne.
|
Wt sie 18, 2009 14:49 |
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
optymista napisał(a): pilaster napisał(a): Nic podobnego. Wystarczy monogamia
Monogamia nie chroni przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Chroni przed epidemią Cytuj: Utrzymując kontakty płciowe, nawet z jednym partnerem, nie ma 100% pewności, czy na przykład nie robi skoków w bok, To wtedy nie jest monogamia Cytuj: czy jest 100% zdrowy, nie tylko pod względem AIDS, ale jest również cała masa mniej czy bardziej dokuczliwych chorób płciowych. Tak czy owak żadne choroby nie wydostaną sie poza parę monogamiczną I o to chodzi Cytuj: pilaster napisał(a): Ciekawe, że przynajmniej częściowo zdołali, jak widac na ostatnim wykresie w eseju
Częściowo... Nie wiem też na ile można zawierzać tym badaniom, na ile są sprawdzone, jaka była próbka, kto badał, jaka jest ich wiarygodność, itp. Powszechnie dostepne dane statystyczne (są np na wikipedii) Cytuj: pilaster napisał(a): Na przykład, ze prezerwatwyw magicznie chronią przed AIDS?
Jedyną "magiczną" ochroną przed wszelkimi chorobami przenoszonymi drogą płciową jest całkowita abstynencja seksualna. Po niej w dalszej kolejności, jeśli chodzi o skuteczność, jest prezerwatywa, odznaczająca się wskaźnikiem 99% skuteczności zarówno w antykoncepcji, jak i zapobiegania przenoszenia chorób przenoszonych drogą płciową. Nic podobnego. W przypadku HIVa prezerwatywy są skuteczne w 80-90% (w zaleznosci od źródła) W przypadku antykoncepcji 98,5%, czyli znacznie więcej Cytuj: pilaster napisał(a): Zwracam uwagę, że prezerwatywy odniosą pozytywny skutek wyłącznie wtedy, kiedy społeczeństwo stanie się powściągliwe seksualnie (monogamiczne) (krzywa brązowa na wykresie nr 3)
Nie mam wiedzy nt wiarygodności tych badań i nie wiem na ile są one przesiąknięte określoną ideologią. nie wystarczy rzucić "na wykresie jest to i to", żeby zaraz inni uznawali to za fakt i prawdę W eseju dokładnie przedstawiłem rozumowanie krok po kroku. Optymista nie doczytał, ale się wypowiada Cytuj: pilaster napisał(a): Czyli realnie mamy do wyboru: prezerwatwy + monogamia Albo sama monogamia
CO jest prostsze i tańsze?
Najprostrze całkowita wstrzemięźliwość seksualna. Poniekąd. Ale niemożliwa do przeprowadzenia z wielu powodów. Cytuj: Realne - nauka ludzi o skutecznych sposobach antykoncepcji i przeciwdziałania chorobom. Jedną z najskuteczniejszych metod jest prezerwatywa i tego faktu żaden kościół nie zmieni. Fakty mówią coś wręcz przeciwnego. Cytuj: pilaster napisał(a): A Murzyni mają do wyboru. Albo posłuchają się papieża, albo ...wymrą. Bo przezerwatwy nie pomoga im z całą pewnoscią. Bzdura i chora demagogia.
Demagogią popisuje się tutaj optymista, któremu dowody naukowe podsuniete pod nos ...nie przeszkadzają w snuciu swoich fantasmagorii
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt sie 18, 2009 20:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|