No i o to chodzi. Przedtem przez całe wieki było to właśnie "wyciąganie" teraz jest to dążenie do jednoczenia. Nie chodzi przecież o "odwoływanie" tylko o przedefiniowanie, nadanie nowego sensu....

Te możliwe "herezje" nowego papieża które tak by cię zaszokowały- nie wiem czy są bardziej szokujące ,niż dla mojej babci np. były postanowienia Vaticanum secundum

A, i jeszcze mam pytanie, czym wobec tego jest ekumenizm?

Ale wracając do meritum, czyli limbusa . Czy to jest właściwie dogmat?? Bo skoro dognaty to prawdy wiary- to pachniałoby to trochę megalomanią. Teologowie soboru jakiegoś tam będą dyktować Panu Bogu kto ma dostąpić wizji uszczęsliwiającej .
Podpisuje się rekami no nogami pod opinią Belizariusza ze lepiej uznać błąd ludzki w tej kwestii niż okrucieństwo Boga.

Dodam jeszcze od siebie że teologie tworzą jednak ludzie, w całej pełni swego człowieczeństwa, psychiki itd- i Duch Św nie moze tego zmienic bo odebral by im wolnosc( tak jak nie mógł natchnąc Noego do zbudowania Arki z napędem atomowym np ) Wszyscy psychoanalitycy są zdania, ze obraz Boga jest skorelowany z obrazem ojca... Ci, co czytali "wyznania" raczej się więc nie zdziwią niektorym teologicznym pomyslom sw Augustyna

A gdzie w Pismie Swietym mowi sie o nieomylnosci kosciola powolanego przez Chrystusa?
Przeciez Kosciol sklada sie z ludzi, wiec z grzesznikow, z nas wszystkich. Pomimo tego, ze polecamy sie Duchowi Swietemu i jego madrosci, to pomylki sie zdarzaja. Czy Kosciol byl nieomylny usprawiedliwiajac wyprawy krzyzowe? Swieta Inkwizycje i stosy? Przciez sam Papiez przepraszal za bledy Kosciola i za krzywde jaka chrzescijanie i Kosciol wyrzadzili. O jakiej nieomylnosci wiec mowa? Tylko Bog jest nieomylny.
Zgodze sie, ze misja kosciola jest swieta, bo jest on powolany przez Boga, ale wielokrotnie sie mylil. I jak widac w ustalaniu dogmatow rowniez. Chrystus nigdy nie mowil o piekle dla nieochrzczonych. Boze krolestwo realizuje sie nie tylko w chrzescijanstwie.

Trudno nie zgodzić się. W Biblii nie kojarzę miejsca, gdzie przyznawanoby komukolwiek poza Bogiem nieomylność...

Bo nieomylnosc Kosciola jest nieomylnoscia nie - ludzka, a wynikajaca z obecnosci Ducha Sw (czyli Boga).

Nie dotyczy decyzji i dzialan stricte politycznych (nie wnikajac nawet, czy takie podejmowano). Dotyczy kwestii wiary i moralnosci. W dodatku wymaga specjalnego okreslenia, ze jest nieomylne - zwykle stwierdzenie takiej wartosci nie ma.

wszystko jak to w życiu bywa kręci się wokół uznania czy czy dobro jest dobrem czy jest złem

idea to piękna sprawa
- pozwala na nadawanie nazw sprawom o których myślimy , że są dobre i mają dobru służyć prawidłowe nazwy

jeżeli słowo dobro oznacza według ideii , że jest dobre to tak musi bć bezwzględnie
tak samo jest i z Kościołem Świętym jest ideą w której żyjemy
jeśli coś jest złe to wynika nie z korzeni Kościoła , ale z zatracenia właściwej drogi i pojmowania tego co dobre
pojmowania , że Kościół jest dobrem
gdy panoszy sie zło to już niejest ta właściwa pierwotna idea
zachodzi aut aut pojęć
bo wtedy idea ta sama sobie by zaprzeczyła więc przestała by być już tą,dokładnie właśnie TĄ ideą świadczącą o dobru
a stała by się inną

jeśli ktoś pisze ,że inkwizycja była zła np to sie myli i to srogo
bo zachodzi tu owe aut aut gdy chodzi o mordowanie ludzi

pod płaszczykiem różnych ideii już mordowano ludzi
ale te idee przeradzają się w ideologie zła

Rewolucja Francuska zwana Wielką pod płaszczykiem pięknych haseł wolności , równości , braterstwa zabijała wiele osób
czyżby pojęcie wolności , równości , braterstwa sie zmieniły ? ? ? ?
NIE
niezmieniły się
i taki jest też Kościół

jeśli ktoś nazywa gwałcenie ludzi dobrem to my to odczuwamy prawidłowo i wiemy , że jest to chore i niewłaściwe
i wcale niejest dobrem

więc nienależy tak łatwo ufać komuś kto sieje zamęt w umysłach
i rozpowiada wszem i wobec , że Kościół jest zły i należy go zniszczyć

bo mnie sie wydaje , że taki człowiek ma wykręconą etykę dokładnie na przeciwny kierunek jazdy
i zło nazywa dobrem a dobro złem

aha ufać należy Bogu
warto poprzez Niego składać ufność
wtedy sie człowiek niezachwieje na cacy
ale zawsze trafi na koniec właściwy sprawy
na Boga

i tak jest z pojmowaniem każdej ideii ku dobremu zmierzającej

Bardziej liberalne poglady rownaja sie poddaniu sie pod wladze demona a przeciez nie chcesz aby tak bylo.

Pozdr.

Czy odejście od nauki o limbusie i tym, że dzieci zmarłe bez chrztu nie mają wizji uszczęśliwiającej, również jest poddaniem się pod władzę demona? ...

Nie jest.Zanim papiez Benedykt XVI zostal papiezem mass-media juz wybraly bardziej liberalnego papieza, ktory zezwoliby na zwiazki malzenskie homoseksualistow, aborcje, eutanazje i inne zarazy a zgoda Ojca Swietego z punktem widzenia swiata bylaby rownoznaczna z wejsciem w nieprzyjazn z Bogiem i poddaniem sie pod wladze demona.

Co do limbusu...nie ta nauke-majaca rowniez korzenie
w poganstwie-malem na mysli.

Wiem, że nie tą miałeś na myśli. Niemniej ten temat się tu non stop przewija. A ta "nauka mająca również korzenie w pogaństwie" została dawno temu ogłoszona ex cathedra jako nieomylne nauczanie Kościoła...