Jaki byl Jan Paweł II w 1978,1977?
Autor |
Wiadomość |
notak
Dołączył(a): Śr paź 22, 2003 12:03 Posty: 16
|
Jaki byl Jan Paweł II w 1978,1977?
To jest baaaardzo niepopularne pytanie, ale co zrobil ten nasz swiety czlowiek, zeby zostac Papiezem?
Przeciez kardynalowie nie spotkali go w Kalkucie, gdy pomagal najubozszym, tylko gdzies tam udalo mu sie dopchac i byc w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu.....
Nie pisze dla tego, ze nie lubie czlowieka, ale wlasnie dla tego, ze Go lubie, a drazni mnie zbiorowa histeria na dzwiek slowa "papiez"
pozdrawiam
|
Pt paź 24, 2003 22:34 |
|
|
|
|
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
Na te łodpowiednie miejsce i czas zostoł zaproszony przez innych co w Watykanie rządzili. Kożdy ksiądz (wiadomo że musi sie dochrapać jakigoś wyższego stopnia tak jak to we wojsku je) może zostać Papiyżym, ale tyż musi sie wykozać że na to zasługuje.
|
Pt paź 24, 2003 22:42 |
|
|
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
Słyszałem kiedyś takie opowiadanie, że w 1978 roku jednym z kandydatów na konklawe był kard. Wyszyński. Może proroczo przeczuwał, że niedługo już pożyje (zmarł niecałe 3 lata później). Miał jednak powiedzieć w czasie przerwy i prosił, żeby nie glosować na niego. Dodał jednak, że dobry kandydat znajduje sie teraz w kaplicy. Okazało się, że jedynym modlącym się w kaplicy sąsiadującej z Kaplicą Sykstyńską był Kard. Wojtyła.
Natomiast notak zapewniam Cię, że nie bez przyczyny wybrano najpierw ks. Wojtyłę, na biskupa Krakowa i na kardynała. A musiał się jednak wyróżniać pośród kardynałów, skoro powierzono mu kierowanie Kościołem.
Pamietasz te czasy z autopsji czy z opowiadań?
|
So paź 25, 2003 0:23 |
|
|
|
|
Gość
|
"notak", wąsa chyba nie masz, może tylko jak się mleka napijesz. Bo gdybyś był zdziebko starszy a na dodatek każdego roku w ostatnią niedzielę maja szedł wraz z potężną rzeszą mężczyzn, właśnie mężczyzn, do Piekar Śląskich, wiedziałbyś dlaczego właśnie kardynałowi Wojtyle powierzono ster "Lodzi Piotrowej". Dla mnie to nie było zaskoczeniem.
Pokój i dobro! tis.
|
So paź 25, 2003 18:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Witam
notak...no tak
Nie wiem kolego czy jestes katolikiem (chyba tak)......ale z tego co widac jestes chrzescijaninem.
Widzisz...dla nas katolikow sprawa jest prosta i jasna. Papieza wybiera konklawe (czyli kardynalskie gremium). Nie oni jednak sa najwazniejsi w tym wszystkim. Kardynalowie to tylko "narzedzia", poprzez ktore dziala Duch Swiety.
Dlatego scislej i jasnej odpowiedzi na postawione pytanie, mozesz domagac sie tylko i wylacznie od Niego......my male "ludziki" mozemy tylko domniewywac dlaczego wlasnie Karol Wojtyla zostal papiezem.
Szczerze mowiac to bylem smarkaczem gdy uslyszalem slawetne "habemus papam"....pamietam jednak kardynala Wojtyle z Piekar Sl. Co prawda nie pamietam jego kazan, przemowien itp. (za mlody bylem)...pamietam tylko jego purpurowa sylwetke, ktora podazala na wzgorze kalwaryjskie.
Co ja maly czlowieczek moge powiedziec o nim??....ano tyle co wyczytalem i moze to zrobic kazdy.
Pomysl tylko i przesledz co on zrobil dla ludzi...ile dobra przez jego rece przeszlo......pomysl ile wycierpial w mlodosci i ile cierpi nadal!
Od dziecinstwa nie oplywal w dostatki....najpierw strata ukochanej mamy...pozniej w niedlugim czasie umiera starszy brat..dalej: Wojna, ciezka praca fizyczna i jakby tego malo w tym strasznym okresie...smierc ojca. Mimo wszystko nie zalamal sie, nie poddal rozpaczy. Dzieki nieustannej modlitwie i wielkiemu samozaparciu zdobyl bardzo wysokie wyksztalcenie. Stal sie KIMS na kim mozna sie bylo wzorowac i z kogo mozna bylo brac przyklad.
Bog wiedzial kogo powoluje....ciezko go w zyciu doswiadczyl i to wlasnie jemu powierzyl kierowanie swoim Kosciolem. Bo On wie ze ten maly doswiadczony zyciem Lolek, bedac Janem Pawlem II nie zawiedzie tak jak nie zawiodl do momentu wyboru
Ale czy to takie wielkie wyroznienie?....owszem dla nas patrzacych z boku to jest wyroznienie, ale czy dla niego?
Jan Pawel II jest ceniony....jest na ustach calego swiata. Rownoczesnie jednak jest chyba najbardziej samotnym z ludzi w dodatku lzony i zniewazany jest rowniez codziennie
Mimo ciezkiej choroby, mimo bolesci.....ciagle jest na "pelnych obrotach"...nie szczedzi swoich sil i swojego zdrowia. W tym jest jego wielkosc i w tym widac jasno dzialanie Ducha Swietego.
Pytales czy ktos go widzial w Kalkucie?.....codziennie mozna go tam zobaczyc....bo caly swiat to jedna wielka "Kalkuta".
pozdrowka
|
So paź 25, 2003 21:22 |
|
|
|
|
JacekN
Dołączył(a): N maja 02, 2004 3:18 Posty: 267
|
Duch Swiety? Duch Swiety wybiera jednego Papieza, zeby po miesiacu go otruc i wybrac Polaka? Czyz po to Wam Bog dal mozgi, zebyscie takie rzeczy wymyslali?
Ogolnie to jest ciekawa sprawa z tym wyborem. Wloscy Masoni trzymaja wszystko w swoich lapach i Duchem Swietym sie nie przejmuja. Byc moze Wyszynski zalatwil z nimi wybor. Byc moze ten wybor "sponsorowala" CIA, bo troche kasy Masoni dostali. A byc moze po prostu realizowali swoj plan walki z komunizmem. Ale, nie... Co ja za brednie gadam. Jacy Masoni? Przeca za masonstwo grozi ekskomunika, wiec tam w Watykanie nie ma zadnej Lozy.
_________________ Panie Boże! Proszę Cię: spraw, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce...
|
Cz cze 03, 2004 0:50 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A może choć ślad uzasadnienia zamiast pomówień?
Szkalujących w dodatku?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz cze 03, 2004 1:06 |
|
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
JacekNnapisał Cytuj: Ogolnie to jest ciekawa sprawa z tym wyborem. Wloscy Masoni trzymaja wszystko w swoich lapach
Doś prawdopodobną przyczyną śmierci Jana PawłaI (Alberto Lucjani) jest samobójstwo..
Papież ten cierpiał na przewlekłą chorobę i nie podawanie regularne lekarstw prowadzić może do zgonu( w tym przypadku było to choroba krwi)
Fakty są takie aby zapobiec tej chorobie trzeba systematycznie zakupywać lekarstwa .i systematycznie je zażywać.
Przechowywanie (czytaj magazynowanie tego leku jest niemożliwe najwyżej do 10 dni) W tamtych czasach (25 lat temu)
A faktem jest udokumentowanym że ostatnio zakupiony lek przez Lucianiego miał miejsce przed wyborem na Stolice Piotrową
Można domniemywać ze nabył ten lek poza apteką Watykanu .. Ale to się wydaj się mało prawdopodobne Dochodzenie przeprowadzone po śmierci JP I wykluczały taką możliwość.
Czyli świadome niebranie leków jest w pewnym sensie samobójstwem.. Śmiercią na życzenie . Teoria otrucia przez osoby trzecie jest mało prawdopodobna. Chociaż możliwa..
Problem ten opisuje biskup katolicki(obecnie przebywa w Iralndi poprzednik na stanowisku Dziwisza w Watykanie)
Pozdrawiam
|
Cz cze 03, 2004 12:40 |
|
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Serafin napisał Cytuj: Słyszałem kiedyś takie opowiadanie, że w 1978 roku jednym z kandydatów na konklawe był kard. Wyszyński.
To bardziej anegdota niż fakt..
Wyszyński miał w chwili konklawe 76 lat i za bardzo nie mógł być poważnym kandydatem na stanowisko papieża..
Był natomiast wymieniany w roli kandydata na papieża ale przy wyborze Pawła VI.
Ale to jakby inny temat
|
Cz cze 03, 2004 12:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jaki był Papież w 1978,1977
Mam pytanie do JackaN;
Jesteś jak widzę dobrze zorientowany, to może powiesz nam czy to CIA, czy masoni zrobili krecią robotę i natchnęli naszych narodowych wieszczów: Mickiewicza, Słowackiego do napisania proroczych wierszy o Papieżu Polaku.
Chyba masoni także szepneli O. Pio, aby w latach pięćdziesiątych nw. bezpośrednio młodemu polskiemu księdzu, powiedział, że zostanie Papieżem, i że widzi krew na jego pontyfikacie.
|
Cz cze 03, 2004 20:47 |
|
|
JacekN
Dołączył(a): N maja 02, 2004 3:18 Posty: 267
|
Alus, nie jestem wlasnie wcale dobrze zorientowany, bo podlegam tym samym mechanizmom utumaniania co Ty. Zamiast ironizowac, to powiedz co myslisz o smierci poprzednika naszego Papieza.
_________________ Panie Boże! Proszę Cię: spraw, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce...
|
Pt cze 04, 2004 2:45 |
|
|
JacekN
Dołączył(a): N maja 02, 2004 3:18 Posty: 267
|
Doś prawdopodobną przyczyną śmierci Jana PawłaI (Alberto Lucjani) jest samobójstwo..
W pewnym sensie bylo to samobojstwo. Tylu ludzi, ilu chcial ten Papiez pozbawic wplywow... To musialo sie zle skonczyc...
Co do lekarstw, to jest to politycznie poprawna odpowiedz Watykanu na sprawe. Jak im wierzyc po takiej przeszlosci jaka maja? My Polacy widzimy Karola i podziwiamy go za wiele rzeczy. I przez to, zamykamy oczy na to co ten Watykan narozrabial w przeszlosci.
My nawet dziekujemy Bogu, ze dal nam Papieza. A tak naprawde, to powinnismy miec do Rzymu pretensje, ze choc Polska to ostoja katolicyzmu i wiernie przez wieki pieniadze slala, to dopiero pod koniec XX wieku raczyli wyniesc naszego.
_________________ Panie Boże! Proszę Cię: spraw, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce...
|
Pt cze 04, 2004 2:53 |
|
|
Gość
|
Jacku N i Godunowie, czy wy macie swoje "wtyki w Watykanie" i to w bezpośredniej bliskości Ojca Świętego? Albo czerpiecie te wiadomości z Urbanowskiego "NIE"?
|
Pt cze 04, 2004 9:12 |
|
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Jan Teofil napisał Cytuj: Jacku N i Godunowie, czy wy macie swoje "wtyki w Watykanie" i to w bezpośredniej bliskości Ojca Świętego? Albo czerpiecie te wiadomości z Urbanowskiego "NIE"?
Małe moje sprostowanie chodzi o kardynała Albino Luciani a nie o Alberto za przekłamanie sorry
http://trouper.republika.pl/papiez/swia ... schodu.htm
fragment z tego linku (wyżej)
.......Dopiero po latach jego osobisty sekretarz ksiądz John Magee we wspomnieniach ujawni wstrząsające słowa, wypowiedziane przez Jana Pawła I niedługo po wyborze. Podczas któregoś posiłku żalił się on swoim sekretarzom, mówiąc: "To nie ja powinienem być na tym miejscu. Modliłem się do Pana Boga, by mnie zabrał". Dalej padają słowa o kardynale "z obcego kraju". Księdzu Magee wyjaśnił: "Z obcego kraju - ten, który siedział naprzeciw mnie podczas konklawe". Na tym właśnie miejscu siedział kardynał Karol Wojtyła.........
Te pamiętniki zostały wydane i je czytałem..
A Nie czy Nasz dziennik
Nie czytuje no chyba okazjonalnie..
Pozdrówka
|
Pt cze 04, 2004 12:03 |
|
|
JacekN
Dołączył(a): N maja 02, 2004 3:18 Posty: 267
|
Po latach to wiele rzeczy wychodzi... Ale jak to filtrowac... Wernyhora tez przeciez byl prawdziwym prorokiem...
Trudno mi uwierzyc w samobojstwo Papieza. Jesli nawet by doszedl do wniosku, ze jest nieodpowiednim czlowiekiem na tej pozycji, to realizowalby pomysly innych. Dlaczego mialby hanbic Watykan swoim samobojstwem??? Dlaczego mialby sobie zamykac droge do raju?
Policja szuka mordercy zadajac sobie takie pytanie: Komu najbardziej zalezalo na smierci ofiary? Oczywiscie nie Policja wymyslila ta taktyke.
_________________ Panie Boże! Proszę Cię: spraw, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce...
|
So cze 05, 2004 5:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|