Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 9:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona
 Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus? 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Obrazek

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz kwi 06, 2017 20:35
Zobacz profil
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
adaBRD Bóg Bogu zapłacił dobrowolnie karę za ludzi, tak?


Cz kwi 06, 2017 20:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 05, 2017 20:05
Posty: 85
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
medieval_man napisał(a):
RycerzBoży napisał(a):
Jak można traktować poważnie osoby, które twierdzą, że można umrzeć za czyjeś grzechy ???

To trollowanie.
Albo zaczniesz dyskutować merytorycznie, albo się pożegnamy


Dzisiaj na pewno ktoś zginął na drodze. Czy to śmierć za grzechy? za karę ? czy za coś tam jeszcze. Żołnierz umarł za ojczyznę mogąc być jednocześnie zbrodniarzem w oczach swojego wroga. Sam widzisz, że moje tezy nie są trollowaniem tylko traktowaniem tych tematów w sposób zupełnie oderwany od waszej narracji. To tak jakbym wlazł na boisko na którym gracie w piłkę i wbił piłkę do własnej bramki a później jeszcze ze spalonego a na końcu stwierdził, że to wasze kopanie jest tylko grą.


Cz kwi 06, 2017 20:45
Zobacz profil
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
kacperek29 napisał(a):
adaBRD Bóg Bogu zapłacił dobrowolnie karę za ludzi, tak?


To nie moja koncepcja, Kacperku , lecz ewangelisty Jana. Ja w nia wierze, bo to jest Slowo Boze. :)


Cz kwi 06, 2017 20:50
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
adaBRD napisał(a):
o nie moja koncepcja, Kacperku , lecz ewangelisty Jana

Jakim cudem, skoro Jan w Ewangelii przytacza słowa Jezusa: Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję.(J 10,18) ?

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz kwi 06, 2017 20:55
Zobacz profil
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Małgosiaa napisał(a):
adaBRD napisał(a):
o nie moja koncepcja, Kacperku , lecz ewangelisty Jana

Jakim cudem, skoro Jan w Ewangelii przytacza słowa Jezusa: Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję.(J 10,18) ?



Zapytaj Marka P....On bez zajakniecia odpowiada na wszystkie trudne pytania :)

Ja nie wiem " jakim cudem"...Przykro mi :-(


Cz kwi 06, 2017 21:00

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Johnny99 napisał(a):
Przeemek napisał(a):
a które pozwala rozgrzeszać tylko przez ofiarę, aby przy jednoczesnym zbawieniu człowieka, czyli nie karaniu go za jego grzechy, zachować sprawiedliwość.
Wy tych spraw nie łączycie wogóle?


Że jak? Gdzie tu jest zachowanie sprawiedliwości? Poza tym, można sobie wyobrazić dwa takie niesprawiedliwe rozwiązania:

1. ja nie ponoszę kary za moje grzechy, zamiast mnie ponosi ją ktoś inny,
2. ja nie ponoszę kary za moje grzechy, ponieważ zostaje ona mi darowana, zniesiona (nikt inny jej również nie ponosi),

Która opcja jest bardziej sprawiedliwa? Jak dla mnie, druga. Można sobie wyobrazić, że ktoś daruje mi moje winy, bo np. uznaje, że nie jestem wszechmocny i wszechwiedzący, więc nie można było ode mnie oczekiwać, żebym nie zawinił. Inaczej mówiąc, uznaje, że nie zasłużyłem na karę, albo przynajmniej nie zasłużyłem na aż tak drastyczną karę, jak śmierć. Zostaję potraktowany jak, powiedzmy, dziecko, które nie wiedziało, co czyni.

Z drugiej strony mamy rozwiązanie, w którym ktoś zamiast mnie ponosi najgorszą karę za czyny, których się nie dopuścił. Nie ma nic wspólnego z moimi grzechami, a zostaje za nie zabity, ja natomiast wychodzę na wolność. Tu w ogóle nie ma pola na jakąkolwiek sprawiedliwość. Tego się w żaden sposób nie da nazwać sprawiedliwością.

Cytuj:
na jakiej podstawie Bóg uznał ich za sprawiedliwych?


Jak to na jakiej? Na takiej, że Jezus odbył za nich należną im karę. Tym samym wyrok stał się niebyły, więc po Jezusie ludzie stali się nieodróżnialni od sprawiedliwych.

Cytuj:
Na podstawie Wiary i w tej kwestii nic nigdy się u Boga nie zmieniło, na podstawie wiary w Chrystusa, Bóg uzna nas za sprawiedliwych


No to się zdecydujcie, czy na podstawie tego, że Jezus zamiast nas poszedł na krzyż, czy na podstawie tego, że wierzymy w Chrystusa. Czy o tych, którzy nie wierzą w Chrystusa, można powiedzieć, że Jezus na darmo poszedł za nich na krzyż? A może w ogóle za takich nie poszedł? Zresztą, co to w ogóle znaczy - niby odbył ich karę, ale to jakby "nie zadziałało", bo nie uwierzyli?

Cytuj:
Bóg oznajmił że to od Niego i tylko wyłącznie od Niego zależy komu okaże łaskę


Kolego! To ja po raz kolejny pytam: skoro tylko i wyłącznie od Boga zależy, komu okaże łaskę, to CO MA TU DO RZECZY TO, CZY JA WIERZĘ W CHRYSTUSA CZY NIE?. Zarzucacie innym braki w logice, to może sami się jej trzymajcie? Jedno z dwojga: albo to zależy wyłącznie od Boga, albo zależy niewyłącznie od Boga, bo pozostaje jeszcze kwestia, czy ja uwierzę czy nie. TAK CZY NIE?



Wyrywasz moje zdania z kontekstu, albo tak jak Marek mi zarzuca, mogę powiedzieć, że nie przeczytałeś wszystkiego co napisałem.

Odnośnie: "Że jak? Gdzie tu jest zachowanie sprawiedliwości? Poza tym, można sobie wyobrazić dwa takie niesprawiedliwe rozwiązania:"

Sprawiedliwe jest to co zrobił Bóg, On nienawidzi grzechu, więc nie mógł nam tak poprostu wybaczyć, nawet Jego Prawo nie pozwalało na wybaczenie grzechu bez ofiary za grzech i to przy szczerym przeproszeniu. (Teoretycznie Bóg mógł nam wybaczyć bez ofiary, mógł zrobić co chciał i zrobił, bo wybrał już sposób jak ma nam wybaczyć i zachować sprawiedliwośc jednocześnie.)

Najwazniejsze jest to że Bógł nie mógł nam wybaczyć bez ofiary, bo Prawo które sam określił kazało za grzech dawać ofiarę, więc gdyby nam wybaczył bez ofiary, ominął by Swoje Prawo, a nie mógł tego zrobić bo by okazał się kłamcą, to jest bardzo ważne, bo Bóg jest czystą prawdą i wszystko co robi jest sprawiedliwe.

Czy teraz rozumiesz Johny, o co mi chodziło? Katolicy nie łączą za bardzo wydarzeń ze Starego Testamentu, a są one kluczowe dla Nowego Testamentu. Prawo Starego Testamentu nie zostało nigdy zniesione, tego też nie uświadamiają sobie za bardzo katolicy, chociaż przestrzegają surowo do dzisiaj, jedną jego część - 10 przykazań -Dekalog.


Odnośnie: Jak to na jakiej? Na takiej, że Jezus odbył za nich należną im karę. Tym samym wyrok stał się niebyły, więc po Jezusie ludzie stali się nieodróżnialni od sprawiedliwych.

Widzisz Johny, przez to że rozpisujemy się na części pierwsze, zgubiłeś fundament na którym się właśnie odróżnia sprawiedliwych od niesprawiedliwych - wiarę w Jezusa, i żebyś nie łapał mnie za słowa -> jak w coś wierzysz to wprowadzasz to w życie, czyli wszystko to co nauczał Jezus.

Odnośnie: "No to się zdecydujcie, czy na podstawie tego, że Jezus zamiast nas poszedł na krzyż, czy na podstawie tego, że wierzymy w Chrystusa....."

Bardzo dużo już napisałem o pewności zbawienia i nie pwielam wcześniejszych wpisów, zakładając, że się z nimi zapoznałeś (i tu uwaga, ktoś nie czyta tego co japiszę). Na podstawie że wierzymy w Chrystusa, czyli wierzymy w Niego, w Jego historię i we wszystko co nam pokazał i co nam oznajmił i co dla nas zrobił - na tym polega wierzyć w Chrystusa. To jest oczywiste, a ty wyrywasz z kontekstu.

Odnośnie: "Kolego! To ja po raz kolejny pytam: skoro tylko i wyłącznie od Boga zależy, komu okaże łaskę, to [size=200]CO MA TU DO RZECZY TO, CZY JA WIERZĘ W CHRYSTUSA CZY NIE?"

To są kolejne słowa w Biblii, których nie można brać dosłownie, żeby zrozumieć ich sens, a jest ich wiele, w wątku o Eucharystii więcej napisałem na ten temat.

Czytałeś cytaty z Biblii, które podałem oprócz tego? Bóg oznajmił Mojżeszowi, nie to że jest kapryśny i komu chce to okazuje, tylko pouczył że On daje łaskę, bo taką podjął decyzję, a nie dlatego, że ludzie w jakichś sposób mogli coś zrobić by na tą decyzję wpłynąć, np. uczynkami czy umartwianiem się.

Jeżeli wierzysz w Chrystusa to wierzysz że darował ci życie, że umarł za ciebie (wypełnił Prawo za ciebie), że podarował ci zycie wieczne, tym jest dar - łaska i wiąże się z wiarą w Chrystusa, oraz z powrotem łączy nas z Bogiem jak kiedyś Adam był połączony na tym polega odrodzenie -powrót do Taty/Abby, miłości naszego stwórcy.
Analogicznie, jak nie wierzysz w Chrystusa, to nie wierzysz że darował ci życie, albo uważasz łaskę za grzechy nie konieczną, bo skoro Jezus to jakaś bajka, to dar łaski jest też wymysłem.

Jedną z rzeczy, nad którą sie zastanawiałem, dlaczego Bóg od razu nie mógł okazać łaski Adamowi i nie zwalać na nas wszystkich grzech, było by po sprawie, dopiero kilka tysięcy lat później okazał łaskę. Biblia nie daje na to odpowiedzi, ale proroctwa podpowiadają, że dlatego bo wszystko musiało sie wypełnić.


Cz kwi 06, 2017 21:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
adaBRD napisał(a):
Zapytaj Marka P....On bez zajakniecia odpowiada na wszystkie trudne pytania

A co ma tu Marek do rzeczy? Pytam Ciebie, bo to Ty twierdzisz (za Loginem2), że Jezus poniósł karę za nasze grzechy. W dodatku twierdzisz, że tak mówi ewangelista Jan. Wykazałam Ci, że mówi co innego i o to pytam: jak to możliwe, aby Jan przedstawiał sprzeczne ze sobą tezy.
adaBRD napisał(a):
Ja nie wiem " jakim cudem"...Przykro mi

Skoro nie wiesz, to się nie wypowiadaj z pozycji znawcy tematu.

Aaa, poproszę o stosowny cytat, jakoby ewangelista Jan mówił, że Jezus poniósl kare za nasze grzechy.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz kwi 06, 2017 21:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Małgosiaa napisał(a):
adaBRD napisał(a):
Zapytaj Marka P....On bez zajakniecia odpowiada na wszystkie trudne pytania

A co ma tu Marek do rzeczy? Pytam Ciebie, bo to Ty twierdzisz (za Loginem2), że Jezus poniósł karę za nasze grzechy. W dodatku twierdzisz, że tak mówi ewangelista Jan. Wykazałam Ci, że mówi co innego i o to pytam: jak to możliwe, aby Jan przedstawiał sprzeczne ze sobą tezy.


Własnie dlatego, że nie są sprzeczne: (Bardziej już przyciąć nie mogłaś.)

18) Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.


Najważniesze w tym cytacie jest: Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.

Po pierwsze: Bóg zdecydował ocalić ludzi, poprzez łaskę, usunąć grzech, ciążacy na człowieku, aby to zrobić według Swojego Prawa musiała być złożona idealna ofiara, więc tylko Jezus mógł to zrobić.

Po drugie: Jezus mógł się nie zgodzić, miał wolną wolę, jak ludzie, wiedział co musi wycierpieć, bał się strasznie, ale się nie wycofał.

Po trzecie: jest idealnym wzorem do naśladowania, bo okazał posłuszeństwo Bogu do samego końca, tak jak my mamy wytrwać w posłuszeństwie do samego końca. Nie ma takich świętych na świecie, którzy by okazali takie posłuszeństwo i którzy by nie zgrzeszyli nawet jeden raz. Jezus był bez grzechu do swojego końca:

Flp2: 5 To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. 6 On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, 7 lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, 8 uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci -i to śmierci krzyżowej. 9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył5 i darował Mu imię ponad wszelkie imię,

Napisane: Nie skorzystał -czyli miał możliwośc, a dlaczego - by okazać posłuszeństwo Ojcu, Tata chciał by to zrobił dla ludzi i zrozbił to dla Ojca w posłuszeństwie, i dla ludzi bo nas kocha.

Małgosiu w Biblli są odpowiedzi na najważniejsze pytania, ale niektórzy ludzie wolą zagłebiać sie w zdania znanych postaci z przeszłości lub uznanych za jakieś autorytety za znane. I bazować na czyimś rozumieniu. Dla mnie autorytetem jest Bóg w którego wierzę i tak naprawdę tylko On mnie nie okłamie. Jeżeli wierzysz w Boga, to jak mozesz nie wierzyć że wskaże ci drogę, np. poprzez Jego słowo.....


Cz kwi 06, 2017 21:30
Zobacz profil
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Małgosiaa napisał(a):
adaBRD napisał(a):
Zapytaj Marka P....On bez zajakniecia odpowiada na wszystkie trudne pytania

A co ma tu Marek do rzeczy? Pytam Ciebie, bo to Ty twierdzisz (za Loginem2), że Jezus poniósł karę za nasze grzechy. W dodatku twierdzisz, że tak mówi ewangelista Jan. Wykazałam Ci, że mówi co innego i o to pytam: jak to możliwe, aby Jan przedstawiał sprzeczne ze sobą tezy.
adaBRD napisał(a):
Ja nie wiem " jakim cudem"...Przykro mi

Skoro nie wiesz, to się nie wypowiadaj z pozycji znawcy tematu.


Ja nie jestem " znawca tematu" lecz swiadoma chrzescijanka, wyszkolona przez Ducha Sw. w poslugiwaniu sie" mieczem Slowa Bozego"...i tylko z tej pozycji sie wypowiadam :)

Znawcami tematu sa twoje autorytety, do ktorych ja tutaj nie naleze :)

PS

Kilka wskazowek, ktore byc moze okaza sie dla ciebie impulsem do...przebudzenia ...(?):

Hebr 4.12
,,Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca...,,

Apokalipsa 1.16
,,i z Jego ust wychodził miecz obosieczny, ostry. ...,,

Efezjan 6.17
,,Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże ..,,


Warto przyodziac sie w "zbroje duchowa" ...na pewno pomoze" wytrwac do konca" :)


Cz kwi 06, 2017 21:31

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Znowu telegraficznie, nie mam czasu, ale mam za słabą wolę żeby nic nie napisać :)
Przeemek napisał(a):
Sprawiedliwe jest to co zrobił Bóg, On nienawidzi grzechu, więc nie mógł nam tak poprostu wybaczyć, nawet Jego Prawo nie pozwalało na wybaczenie grzechu bez ofiary za grzech i to przy szczerym przeproszeniu. (Teoretycznie Bóg mógł nam wybaczyć bez ofiary, mógł zrobić co chciał i zrobił, bo wybrał już sposób jak ma nam wybaczyć i zachować sprawiedliwośc jednocześnie.)

Najwazniejsze jest to że Bógł nie mógł nam wybaczyć bez ofiary, bo Prawo które sam określił kazało za grzech dawać ofiarę, więc gdyby nam wybaczył bez ofiary, ominął by Swoje Prawo, a nie mógł tego zrobić bo by okazał się kłamcą, to jest bardzo ważne, bo Bóg jest czystą prawdą i wszystko co robi jest sprawiedliwe.


To jest koncepcja Bożego Prawa jako czegoś, czego działania Bóg nie przewidział. I co gorsze - jest owo Prawo w tej koncepcji po prostu "kaprysem Boga" takim "bo tak se chcę".
To jest straszliwa banalizacja tego, czym jest Boże Prawo - a mianowicie "światłem u mych stóp", przekazaniem przez Boga jak jest dobrze dla mnie i dla świata.
Jest "instrukcją obsługi" człowieka i świata.
Jeśli producent samochodów napisze, że należy co 10 000 km zmieniać olej, to dlatego, że jako producent wie, że inaczej samochód się popsuje.

Tymczasem - gdyby kontynuować tę analogię i tłumaczyć rolę instrukcji obsługi (Prawa) tak jak wy, to:
  • zapis w instrukcji o konieczności zmiany oleju byłby tylko kaprysem, "bo-ja-tak-chcę" producenta
  • zatarcie się samochodu nie byłoby prostym skutkiem braku wymiany oleju, tylko "karą" jaką producent każe tych, co nie wypełnili jego kaprysu o okresowej zmianie oleju
  • po zatarciu się samochodu nie należałoby go naprawiać, tylko należałoby unieruchomić inny samochód - a wtedy nasz, zatarty, w magiczny sposób zacząłby jeździć

W dodatku - piszę to po raz kolejny - kara za kogoś NIE jest sprawiedliwa, a Prawo Boże nigdzie nie stanowi, że ktoś może ponieść karę za kogoś innego.

W tym wszystkim nie chodzi o "ukaranie" kogokolwiek, tylko o naprawienie skutku grzechu i beznadziejnej sytuacji w której się wskutek niego znaleźliśmy.

Wiele osób pyta „czy Bóg nie mógł po prostu nam przebaczyć, bez tej historii z zabiciem Syna?”.
I Wasi nauczyciele usiłowali na to rozpaczliwie odpowiedzieć, tworząc tę abrakadabrę z "pretekstem prawnym dla wybaczenia przez poniesienie naszej kary" itp "michałki".
Tymczasem odpowiedź jest banalnie prosta.
Otóż Bóg mógłby nam - bez śmierci Jezusa - wybaczyć, gdyby to On się gniewał.
Problem w tym, że oddalenie (i groźna potępienia) leży w odrzucenia Boga przez człowieka, a nie odwrotnie. Odrzucenia wolnym aktem woli.
Bóg – ponieważ nasz kocha – nas szanuje. I dlatego nie zbawi nas wbrew naszej woli.
Dlatego właśnie nie każda modlitwa o nawrócenie dzieci czy znajomych powoduje owo nawrócenie – gdyż grzesznik ma przestrzeń wolności, której nawet Bóg (ponieważ Go szanuje) nie będzie naruszał.
Dlatego też „pewność zbawienia” to bzdura.
Dlatego też w ogóle istnieje Piekło – jako możliwość wolnego wyboru.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Cz kwi 06, 2017 21:34
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Przeemek napisał(a):
Własnie dlatego, że nie są sprzeczne: (Bardziej już przyciąć nie mogłaś.)

18) Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.

Gdzie tu jest mowa o karze? (Nic nie ma do rzeczy owo przycięcie. Znam ten tekst na pamięć, więc nie musiałam całego cytować).
Przeemek napisał(a):
Po pierwsze: Bóg zdecydował ocalić ludzi, poprzez łaskę, usunąć grzech, ciążacy na człowieku, aby to zrobić według Swojego Prawa musiała być złożona idealna ofiara, więc tylko Jezus mógł to zrobić.

Po drugie: Jezus mógł się nie zgodzić, miał wolną wolę, jak ludzie, wiedział co musi wycierpieć, bał się strasznie, ale się nie wycofał.

Po trzecie: jest idealnym wzorem do naśladowania, bo okazał posłuszeństwo Bogu do samego końca, tak jak my mamy wytrwać w posłuszeństwie do samego końca. Nie ma takich świętych na świecie, którzy by okazali takie posłuszeństwo i którzy by nie zgrzeszyli nawet jeden raz.

Nadal nie widzę tu mowy o karze.
Przeemek napisał(a):
Flp2: 5 To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. 6 On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, 7 lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, 8 uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci -i to śmierci krzyżowej. 9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył5 i darował Mu imię ponad wszelkie imię,

Napisane: Nie skorzystał -czyli miał możliwośc, a dlaczego - by okazać posłuszeństwo Ojcu, Tata chciał by to zrobił dla ludzi i zrozbił to dla Ojca w posłuszeństwie, i dla ludzi bo nas kocha.

Tu tez jest mowa o dobrowolnym oddaniu siebie.
Przeemek napisał(a):
Małgosiu w Biblli są odpowiedzi na najważniejsze pytania, ale niektórzy ludzie wolą zagłebiać sie w zdania znanych postaci z przeszłości lub uznanych za jakieś autorytety za znane. I bazować na czyimś rozumieniu. Dla mnie autorytetem jest Bóg w którego wierzę i tak naprawdę tylko On mnie nie okłamie. Jeżeli wierzysz w Boga, to jak mozesz nie wierzyć że wskaże ci drogę, np. poprzez Jego słowo.....

Nie ucz księdza pacierza. To po pierwsze.
Po drugie: w jaki sposób Bóg Cie oświecił, że jest właśnie jest tak jak twierdzisz? Stanął przed Tobą (zmaterializował się czy posłał Ducha Świętego)? Skąd masz pewność, że to był Bóg? Skąd masz pewność, że to Duch Święty?
Tak jakoś dziwnie się składa, że ów Duch..., nie, nie Duch Święty, ale duch, przekazuje każdemu nowo oświeconemu inną teologię i w ten sposób denominacje protestanckie rosną jak grzyby po deszczu.
-----------------------------------------------------------------------
adaBRD napisał(a):
Ja nie jestem " znawca tematu" lecz swiadoma chrzescijanka, wyszkolona przez Ducha Sw. w poslugiwaniu sie" mieczem Slowa Bozego"...i tylko z tej pozycji sie wypowiadam

Znawcami tematu sa twoje autorytety, do ktorych ja tutaj nie naleze

Zmieniasz temat. Odpowiedz jak to możliwe, że ten sam Jan raz mówi o karze, a drugi o dobrowolnym przyjęciu śmierci?

Cytuj:
Kilka wskazowek, ktore byc moze okaza sie dla ciebie impulsem do...przebudzenia ...(?):

Daruj sobie. Odpowiedz na moje pytanie.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz kwi 06, 2017 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Małgosiaa napisał(a):
Gdzie tu jest mowa o karze? (Nic nie ma do rzeczy owo przycięcie. Znam ten tekst na pamięć, więc nie musiałam całego cytować).


Mowa o karze była wcześniej, myślałem że przeczytałaś....:

i]Rz5: (8) Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.

Rz5: (6) Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni.


Rz6: 23 Albowiem zapłatą4 za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Jeżeli Jezus nie poniósł by śmierci za nas, bo grzeszymy, a za grzeszenie jest śmierć, więc jego ofiara, czyli Jego śmierć, jest w nasze miejsce, gdzie my wierzący powinniśmy zginąć. Czyli umarł za nas, poniósł karę, którą my powinniśmy ponieść.[/i]

Małgosiaa napisał(a):
Po drugie: w jaki sposób Bóg Cie oświecił, że jest właśnie jest tak jak twierdzisz? Stanął przed Tobą (zmaterializował się czy posłał Ducha Świętego)? Skąd masz pewność, że to był Bóg? Skąd masz pewność, że to Duch Święty?
Tak jakoś dziwnie się składa, że ów Duch..., nie, nie Duch Święty, ale duch, przekazuje każdemu nowo oświeconemu inną teologię i w ten sposób denominacje protestanckie rosną jak grzyby po deszczu.


Bóg wyszedł naprzeciw mojemu posłuszeństwu Jego Słowu i prośbie o dobre sumienie (wyrażonym właśnie w chrzcie), wzmacniając mnie w kolejnych latach chodzenia z Nim i nadal mnie wzmacnia, pomagając skuteczniej sprawować zbawienie (Flp2: 12), otrzymane już wcześniej przez wiarę (Rz10:8-10; Ef2: 8-10 i inne), a także ratując wielokrotnie przed zniechęceniem i zawróceniem z Jego drogi (1P3: 20-21).

Natomiast przeprowadzanie linii podziału na protestantyzm i katolicyzm zamiast na odrodzonych i nieodrodzonych jest starym, wyświechtanym chwytem katolickich "apologetów". Ma on dowodzić, że Rzymski Katolicyzm, który jest jedną wielką aberracją, jest lepszy od protestantyzmu, w którym istnieją rozmaite aberracje, ale w którym mimo tego jest statystycznie o wiele więcej osób duchowo żywych niż w KrK, gdzie ludzie narodzeni na nowo stanowią margines, który i tak albo przechodzi na protestantyzm w wyniku czytania Biblii i rozwijania relacji z Jezusem Prawdziwym, albo "wraca do Egiptu" i duchowo umiera, rozwijając relacje z Jezusem Eucharystycznym zamiast Prawdziwego i adorując stworzenie zamiast Stwórcy.
Taka jest różnica między posiadaniem zdrowego i wspólnego fundamentu [Chrystusa] ludzi odrodzonych, którzy "po protestancku" są zbawieni wyłącznie z łaski i wyłącznie przez wiarę w Jezusa (i są duchowo żywi nawet jeśli w sprawach pomniejszych mają różne zdania), i posiadaniem innego fundamentu [Kościoła lub organizacji] ludzi nieodrodzonych, którzy "po katolicku" czynią swoje oparcie z człowieka, jego pośrednictwa i sakramentów udzielanych przez pośredników, i są duchowo martwi nawet jeśli są we wszystkim jednomyślni.

Marek_Piotrowski napisał(a):
To jest koncepcja Bożego Prawa jako czegoś, czego działania Bóg nie przewidział. I co gorsze - jest owo Prawo w tej koncepcji po prostu "kaprysem Boga" takim "bo tak se chcę".
To jest straszliwa banalizacja tego, czym jest Boże Prawo - a mianowicie "światłem u mych stóp", przekazaniem przez Boga jak jest dobrze dla mnie i dla świata.
Jest "instrukcją obsługi" człowieka i świata.
Jeśli producent samochodów napisze, że należy co 10 000 km zmieniać olej, to dlatego, że jako producent wie, że inaczej samochód się popsuje.

Tymczasem - gdyby kontynuować tę analogię i tłumaczyć rolę instrukcji obsługi (Prawa) tak jak wy, to:

zapis w instrukcji o konieczności zmiany oleju byłby tylko kaprysem, "bo-ja-tak-chcę" producenta
zatarcie się samochodu nie byłoby prostym skutkiem braku wymiany oleju, tylko "karą" jaką producent każe tych, co nie wypełnili jego kaprysu o okresowej zmianie oleju
po zatarciu się samochodu nie należałoby go naprawiać, tylko należałoby unieruchomić inny samochód - a wtedy nasz, zatarty, w magiczny sposób zacząłby jeździć


Można próbowac podporządkowywać się Prawa, ale jak zgrzeszysz to- za grzech jest śmierć.
Twoja analogia nie do końca się sprawdza, bo Paweł mówił: że Prawo było naszym wychowacom do czasu Jezusa, Prawo uwidaczniało grzech zamiast Go zmniejszać, Prawo przypominało ludziom o grzechu, pokazywało czym jest.
Rz5: 12 Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli..13 Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa.
Śmierć przyszła na nas, a Bóg nas uratował, jedynym sposobem była ofiara.

Prawo miało być tymczasowym rozwiązaniem:
19 Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi9.
20 [i]Natomiast Prawo weszło, niestety, po to, by przestępstwo jeszcze bardziej się wzmogło.
Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska9, 21 aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie przez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.[/i]

To na czym polegało wypełnienie Prawa przez Jezusa? To Bóg zdecydował że Prawo - Olej wleje w nasze serca:
Ks. Ez11: 16 - 20 >>> (16) Dlatego mów: Tak mówi Pan Bóg: Wprawdzie wygnałem ich pomiędzy narody i rozproszyłem po krajach, jednak przez krótki czas będę dla nich świątynią w tych krajach, do których przybyli. (17) Dlatego mów: Tak mówi Pan Bóg: Zgromadzę was na nowo spośród obcych narodów, sprowadzę was z krajów, po których zostaliście rozproszeni, i dam wam ziemię Izraela. (18) Wrócą tam i wykorzenią z niej wszystkie bożki i obrzydliwości. (19) Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, (20) aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.

Marek_Piotrowski napisał(a):
W dodatku - piszę to po raz kolejny - kara za kogoś NIE jest sprawiedliwa, a Prawo Boże nigdzie nie stanowi, że ktoś może ponieść karę za kogoś innego.

W tym wszystkim nie chodzi o "ukaranie" kogokolwiek, tylko o naprawienie skutku grzechu i beznadziejnej sytuacji w której się wskutek niego znaleźliśmy.


System ofiarniczy za grzechy wprowadził sam Bóg i tylko sam Bóg uznawał to za sprawiedliwe. Ale Prawo Boże ustanowiło karę za grzech, a karą tą jest śmierć? To jak nazwiesz śmierć Chrystusa za grzech, za który człowiek miał umrzeć? To jest prosta analogia, Jezus zmarł za nasze grzechy na krzyżu, za nasze grzechy? nie za swoje, więc jednak umarł za naszą karę - karę śmierć - Jezioro Ognia.

Jak nazwiesz stać się ofiarą za czyjeś grzechy, czy to jest sprawiedliwe?:
(2) On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata.

Hbr: ... a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie.

Tu masz odpowiedź:
1P: 3: (18) Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem.
Czego jeszcze nie widzisz Marek? Kara za kogoś nie jest sprawiedliwa, a Chrystus:

umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych,...


Marek_Piotrowski napisał(a):
Wiele osób pyta „czy Bóg nie mógł po prostu nam przebaczyć, bez tej historii z zabiciem Syna?”.
I Wasi nauczyciele usiłowali na to rozpaczliwie odpowiedzieć, tworząc tę abrakadabrę z "pretekstem prawnym dla wybaczenia przez poniesienie naszej kary" itp "michałki".
Tymczasem odpowiedź jest banalnie prosta.
Otóż Bóg mógłby nam - bez śmierci Jezusa - wybaczyć, gdyby to On się gniewał.
Problem w tym, że oddalenie (i groźna potępienia) leży w odrzucenia Boga przez człowieka, a nie odwrotnie. Odrzucenia wolnym aktem woli.
Bóg – ponieważ nasz kocha – nas szanuje. I dlatego nie zbawi nas wbrew naszej woli.
Dlatego właśnie nie każda modlitwa o nawrócenie dzieci czy znajomych powoduje owo nawrócenie – gdyż grzesznik ma przestrzeń wolności, której nawet Bóg (ponieważ Go szanuje) nie będzie naruszał.
Dlatego też „pewność zbawienia” to bzdura.
Dlatego też w ogóle istnieje Piekło – jako możliwość wolnego wyboru.


Troche z tematu zboczyłeś, bo nikt tu nie mówi o odrzuceniu Boga, wszyscy spieramy się o to czy jak wierzysz już w Boga to masz pewnośc zbawienia czy nie.

Bóg się nie gniewa? Bóg się nigdy nie gniewał? Marku zarzucasz mi czytanie "badaczy", ale nie wiem skąd ty źródła bierzesz, bo do Biblii już tak często nie zaglądasz:

2Sm6: (7) I zapłonął gniew Pana przeciwko Uzzie i poraził go tam Bóg za ten postępek, tak że umarł przy Arce Boże

Ks.Sę10: (7) Zapłonął zatem gniew Pana przeciwko Izraelowi, wskutek czego oddał On ich w ręce Filistynów i Ammonitów.


Jest duzo więcej na temat gniewu Boga.

Ja nie zaprzeczam wolnej woli, wiemy że Bóg sie nie gniewa, ale jeżeli ludzie rodzą się z grzechem:
12 Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć,
To też nie jest ich wina, tylko Adama. Teraz my mamy wolny wybór jak Adam miał, pozostawać w w samotności bez Boga, czy odwracać się od grzechu i wrócić do posłuszeństwa?

Ja nie zaprzeczałem wolnej woli, możesz nie uwierzyć i iśc swoją drogą, ale jak uwierzysz i podążysz Chrystusa drogą, czeka ciebie nagroda - życie wieczne - wybaczenie grzechów.
W ST uznawał ludzi za sprawiedliwych z powodu posłuszeństwa jak Abrahama, czy ty niewidzisz, że właśnie chodzi o posłuszeństwo którego Adam nie okazał? zjadł owoc z drzewa poznania Dobra i Zła? to jest oznaka nie posłuszeństwa. Teraz mamy szanse, pewność zbawienia poprzez okazanie tego posłuszeństwa i mamy pomoc Ducha Świętego, tak jak Adam miał Boga w raju który się o wszystko troszczył za Adama, tylko dzisiejsza pomoc w Duchu nie jest taka jak Adamowa, ale jest. Tu właśnie o to chodzi, żeby wszyscy którzy nie uwierzą będą ukarani.


Pt kwi 07, 2017 0:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Przeemek napisał(a):
Małgosiaa napisał(a):
Gdzie tu jest mowa o karze? (Nic nie ma do rzeczy owo przycięcie. Znam ten tekst na pamięć, więc nie musiałam całego cytować).


Mowa o karze była wcześniej, myślałem że przeczytałaś....:

i]Rz5: (8) Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.

Rz5: (6) Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni.


Rz6: 23 Albowiem zapłatą4 za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Jeżeli Jezus nie poniósł by śmierci za nas, bo grzeszymy, a za grzeszenie jest śmierć, więc jego ofiara, czyli Jego śmierć, jest w nasze miejsce, gdzie my wierzący powinniśmy zginąć. Czyli umarł za nas, poniósł karę, którą my powinniśmy ponieść.[/i]
Qurczaki, czy ten polski być naprawdę tak trudny język, że Twoja go nie rozumieć? :roll:

To że:
  • Jezus umarł za nas
  • że zapłatą (wcale nie karą!!!) za grzech jest śmierć
ani trochę nie oznacza że Jezus poniósł za nas karę!
Wczytaj to wreszcie. Pomyśl, zamiast od razu bezmyślnie odpowiadać.
Jeżeli dziecko - mimo zakazu - wchodzi do wody, i ktoś rzuca się i ratuje dziecko - a przy tym sam tonie, to poniósł śmierć za dziecko, ale bynajmniej nie "poniósł kary dziecka za nieposłuszne wejście do wody"!

Na resztę nie odpowiadam, zatrzymaj ten słowotok i przemyśl najpierw to.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt kwi 07, 2017 2:17
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Cytuj:
Troche z tematu zboczyłeś, bo nikt tu nie mówi o odrzuceniu Boga, wszyscy spieramy się o to czy jak wierzysz już w Boga to masz pewnośc zbawienia czy nie.
Nie spieramy się o to, bo to bzdura którą już dawno obaliłem cytatami z Biblii. Ale Ci wyprali mózg i nie możesz się z tym pogodzić.

Natomiast sprawa kto kogo odrzucił jest fundamentalna do zrozumienia tego, że Bóg nie jest zadufanym w sobie tyranem, tylko szaleńczo kochającym Ojcem.


Co do "gniewu Boga" - "gniew Boga" jest ku ratunkowi, jest wychowawczy, a nie potępiający .
"(6)Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, a Jego łaskawość - przez całe życie. Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyki radości."/Ps 30,6/
(8) Miłosierny Pan i łagodny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę. (9) Nie wiedzie sporu bez końca i nie płonie gniewem na wieki. (10) Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca. "/Ps 103/

Zasada jest prosta:
Bóg jest bardziej miłosierny, niż jesteś to sobie w stanie wyobrazić. Nie pobłądzisz przypisując mu - w swoim mniemaniu - nadmiar miłosierdzia - On zawsze wyprzedzi w tym Twoje wyobrażenia.
Natomiast przypisując Mu surowość, zawsze Go wyprzedzisz - choćbyś sobie wyobrażał Go nie wiem jak łagodnego.

Według tego klucza czytaj Pismo, a nie zbłądzisz.

Co do posłuszeństwa - słusznie. Tylko znowu - nie jest to sprawa "gniewu Boga na nieposłuszeństwo i kary" tylko tego, że będąc nieposłusznymi Bogu psujemy nasza naturę (dokładnie jak Adam). I ze SKUTKÓW nieposłuszeństwa Jezus nas wybawił, NAPRAWIAJĄC te skutki - a nie "odbywając naszę karę".

Upieranie się przy tym idiotycznym obrazie Boga - zadufanego w sobie sędziego - tyrana który musiał zostać "przekupiony" śmiercią Syna jest dowodem, ze jesteś - Ty i Twoi nauczyciele (nie pisałem nic o "Badaczach", więc chyba sam się trochę wysypałeś... :) ) - że jesteście na etapie myślenia pogańskiegi gdzie ofiara służyła do przekupywania bóstw (jakby On czegoś potrzebował!).

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt kwi 07, 2017 2:37
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL