A i jeszcze jedno:
Ten tekst Izajasza trzeba zgodnie z zasadami czytania, czyli biorąc pod uwagę:
- kontekst historyczny/kulturowy, gramatyczny, psychologiczny, bliżsy i dalszy
- znajomość języków oryginalnych
- miejsca paralelne
- gatunki literackie
- okoliczności powstania tekstu
To są ogólne zasady czytania dzieł z innych epok, nie teologiczne. Wątpię, abyś w ten sposób czytała.

A nie mówiłam, że albo osioł, albo troll i .... osioł? Słuchaj starszych i nigdy się nie zakładaj .
I wyszło szydło z worka. Wiedziałam, żeś ignorant do potęgi i .... troll.

Możesz stawiać swoje tezy do woli. Zbłaźniłeś sie jak mało kto, nie wiedząc kim był Izajasz i przypisując mu życie po Jezusie.
'Gdybyś miał odrobinę honoru, zapadłbyś sie pod ziemie ze wstydu zamiast brnąć dalej.

Trollu, nawet nie masz pojęcia o co chodzi z tymi kontekstami, o miejscach paralelnych nie wspominając, nie mówiąc, że masz pojęcie co to kontekst, a tym samym nie jesteś w stanie stwierdzić, czy owe zasady zostały czy nie zostały użyte przy interpretacji Izajasz.

Troll a jakże. Czyli osoba, która myśli inaczej niż wy i zadaje niewygodne pytania, który wyciągają was z "kokonu bezpieczeństwa" i której można nadać etykietkę "troll". Pamiętajcie najważniejsza jest identyfikacja wroga a następnie nadanie etykiety "pisior" "POwiec" "troll". Wtedy można być już spokojnym. Przecież to troll... wiadomo...podstępny wróg, który nie marzy o niczym tylko o tym aby wam dokopać...

Login2,
nadal czekam na jakiś cytat mówiący, jakoby Jezus poniósł naszą karę. Nie "umarł za nas", nie "umarł za nasze grzechy", nie "wziął na siebie nasze cierpienia" (to wszystko jest prawda i to oczywista - tego nie udowadniaj). Udowodnij swoją tezę, że "poniósł naszą karę".
Owocnych poszukiwań!

RycerzBoży
Etykietka jest adekwatna do zawartości - w stosunku do faceta:

• który wypowiada daleko idące twierdzenia nie mając śladu wiedzy i nie przeczytawszy Biblii
• który to wszystko usprawiedliwia tym, że "inaczej myśli" (żeby "inaczej myśleć" musiałbyś "trochę wiedzieć" - inaczej to nie "myślenie" tylko "bajanie"). Na tej zasadzie ("innego myślenia") mógłby argumentować gość twierdzący dumnie że według niego 2+2=5 i z pogardą patrzący na innych, ze myślą "zgodnie z wszystkimi"
• który wpycha się z tymi wymysłami w środek konkretnej dyskusji, usiłując ją rozbić
• który wreszcie przybiera nick dokładnie odwrotny do działalności na forum

Wnoszę, że nie zostały bo obaliły by waszą układankę. Układanka wygląda tak: Wykreowaliście sobie historię. A póżniej interpretujecie Biblię w ten sposób, że tezy które pasują do układanki interpretujecie dosłownie. Natomiast to co niewygodne traktujecie zgodnie z kontekstem historycznym itd itp.
Ps. ty w ogóle nie znasz tych zasad o których mówisz.

Jak można traktować poważnie osoby, które twierdzą, że można umrzeć za czyjeś grzechy ?

Skoro nie czytałeś, to może najpierw przeczytaj, a potem zabierz się za dyskusje na jej temat?
Co do Izajasza?
Jezus znał proroctwa Izajasza i odniósł je do siebie. Por Łk 4, 17-21:
Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane:
Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi,
abym obwoływał rok łaski od Pana.
Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli".

To trollowanie.
Albo zaczniesz dyskutować merytorycznie, albo się pożegnamy

Smierc, ktorą poniosl Jezus jest tą karą...

Od zarania ludzkich dziejow obowiazuje niezmiennie Prawo Boze, ktore tak wlasnie stanowi.

Jest zaplatą za grzech, jak mowi Pawel:„Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym.6:23).

A wiec Jezus placąc za nasze grzechy , poniosl naszą kare.

Pojac nie moge o co toczy sie ten spor i dlaczego, skoro wszystko jest jasne i proste.

Bo wykazałem, że wygłaszany pogląd nie jest absurdalny, tylko prawidłowy, co potwierdził swoją kolejną odpowiedzią Jonny99, że nadal uważa to za absurd a ja nie.

Widzisz teraz Marek, że ciągle zarzuca sie nam brak logicznego odpowiadania, nie czytania wypowiedzi innych uczestników forum, a tak na prawdę, przez swoje odmienne zdania, nie potrafimy się wogóle zrozumieć, bo każdy patrzy na wypowiedzi przez pryzmat swoich światopoglądów.
Uwierz mi, że ja uważnie czytam, a już na pewno te wypowiedzi, które cytuje i na nie odpowiadam.




[i]Rz5: (8) Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.

Rz5: (6) Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni.[/i]

Rz6: 23 Albowiem zapłatą4 za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Jeżeli Jezus nie poniósł by śmierci za nas, bo grzeszymy, a za grzeszenie jest śmierć, więc jego ofiara, czyli Jego śmierć, jest w nasze miejsce, gdzie my wierzący powinniśmy zginąć. Czyli umarł za nas, poniósł karę, którą my powinniśmy ponieść.

Bardziej prosto już się tego nie da ująć, czy to jest teraz logiczne? czy będzie wyparte znowu przez jakieś rozłożenie tego na części pierwsze, byle zanegować fakt?
A mówimy o Piśmie Świętym.

Jaka kara, skoro sam Jezus mówi: Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję.(J 10,18) ?

M_M
Biblii nie można traktować jako księgi historycznej. Więc traktowanie tych słów w sposób dosłowny jest niepoważne. To tak jakbyśmy zacytowali słowa Boga ze starego Testamentu i brali je dosłownie. Chyba nie wierzycie, że Bóg kazał mordować.
To po pierwsze. Po drugie. Co wynika z faktu, że je znał ? W zacytowanym przez ciebie tekście nie wynika, że Jezus umarł za nasze grzechy. Poza tym z faktu, że te proroctwa były powszechnie znane można wysnuć tezę, że śmierć Jezusa została "wpleciona" w tą proroczą narrację. Czyż nie

Ano taka to kara... Jezus zaplacil ją dobrowolnie za swoje owce , nie sprzeciwiajac sie nakazowi Ojca:

17 Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. 18 Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».