Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 16, 2024 11:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona
 Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Przeemek napisał(a):
Sprawiedliwe jest to co zrobił Bóg, On nienawidzi grzechu, więc nie mógł nam tak poprostu wybaczyć, nawet Jego Prawo nie pozwalało na wybaczenie grzechu bez ofiary za grzech i to przy szczerym przeproszeniu. (Teoretycznie Bóg mógł nam wybaczyć bez ofiary, mógł zrobić co chciał i zrobił, bo wybrał już sposób jak ma nam wybaczyć i zachować sprawiedliwośc jednocześnie.)


Ale sprawiedliwość nie została zachowana! Piszę o tym nieustannie.

Cytuj:
Bardzo dużo już napisałem o pewności zbawienia i nie pwielam wcześniejszych wpisów, zakładając, że się z nimi zapoznałeś (i tu uwaga, ktoś nie czyta tego co japiszę). Na podstawie że wierzymy w Chrystusa, czyli wierzymy w Niego, w Jego historię i we wszystko co nam pokazał i co nam oznajmił i co dla nas zrobił - na tym polega wierzyć w Chrystusa. To jest oczywiste, a ty wyrywasz z kontekstu.


Czyli to, że poszedł za nas na krzyż, nie ma w praktyce znaczenia? Bo tak z tego wynika. Jesteśmy uznawani za sprawiedliwych nie dlatego, że ktoś poniósł za nas należną nam karę, tylko dlatego, że wierzymy. Tak?

Bo z wypowiedzi Logina wynika, że tu jest jakby dwustopniowość: najpierw ktoś musiał znieść należną nam karę, a potem uznaje się nas za sprawiedliwych na podstawie wiary. I tu powraca moje pytanie: na jakiej zasadzie nie stajemy się sprawiedliwi od razu po tym, jak został zniesiony nasz wyrok?

Cytuj:
Czytałeś cytaty z Biblii, które podałem oprócz tego? Bóg oznajmił Mojżeszowi, nie to że jest kapryśny i komu chce to okazuje, tylko pouczył że On daje łaskę, bo taką podjął decyzję, a nie dlatego, że ludzie w jakichś sposób mogli coś zrobić by na tą decyzję wpłynąć, np. uczynkami czy umartwianiem się.


Jasne, jasne, uczynki, umartwianie się itp. są be, bo to robią głupi katolicy. Ale ja pytam o WIARĘ. Wy po prostu wymieniacie uczynki na wiarę. Najpierw piszecie, że ludzie nie mogą nic zrobić żeby otrzymać łaskę, a potem, że Bóg daje łaskę na podstawie wiary, tym, którzy wierzą. Czyli jak w końcu: mogą coś zrobić czy nie mogą nic zrobić?? :o Jeżeli to, czy Bóg da mi łaskę, w ogóle nie zależy od tego, co ja zrobię, to znaczy, że moja wiara jest tu bez znaczenia, nie ma tu nic do rzeczy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt kwi 07, 2017 9:16
Zobacz profil
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Cytuj:
[quote="Marek_Piotrowski]]Qurczaki, czy ten polski być naprawdę tak trudny język, że Twoja go nie rozumieć? :roll:

To że:
  • Jezus umarł za nas
  • że zapłatą (wcale nie kara!!!) za grzech jest śmierć
ani trochę nie oznacza że Jezus poniósł za nas karę![/quote]
[/quote][/quote][/quote]



Niesamowite...Ja nie potrafie inaczej pojac smierci niz jako najwyzsza kare....Nie ma przeciez nic gorszego niz smierc...O tym mowi sam Bog, ktory jest ZYCIEM !

Aby zyc potrzebujemy Ducha Bozego, bo tylko ON jest w stanie nas ozywic...Nie ma innej opcji...po prostu nie ma...

Smierc jest oddaleniem od Boga, przecieciem wiezi z NIM,co sprawia, ze przestajemy istniec bo nie ozywia nas Duch Sw., ktory poprzez zerwana wiez nie ma juz do nas dostepu...Jak konajacy Jezus na krzyzu...ktory wypowiada z bolem znamienne slowa: "Boze , moj Boze, czemus mnie opuscil"...

Smierc jest potworną karą...jest przeklenstwem Boga...!

Jak mozna twierdzic ze jest inaczej ?

[b] Pwt 30:19 Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo,[/b]

PS

Polski nie byc wcale trudny jezyk i moja go dobrze rozumiec...Jak pisac "smierc byc przeklenstwo" to moja tak to rozumiec...
Ale moja nie rozumiec dlaczego twoja rozumiec przeklenstwo smierci inaczej niz moja:?


Pt kwi 07, 2017 9:44
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
@Marek_Potroiwski

Przeciez nawet prawo ludzkie stosuje smierc jako najwyzszy wymiar kary...jesli sie uprzesz, mozesz to nazywac zaplata za przestepstwo...nie ma sprawy :?


Pt kwi 07, 2017 10:03

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Nikt tu nie pisał, że śmierć nie może być karą. Piszę jedynie, że śmierć Jezusa nie była karą (ani nawet w naszym dzisiejszym rozumieniu zapłatą za przestępstwo). Była naprawieniem skutków - ale nie "wskutek ukarania kogokolwiek".

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt kwi 07, 2017 10:09
Zobacz profil WWW
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nikt tu nie pisał, że śmierć nie może być karą. Piszę jedynie, że śmierć Jezusa nie była karą (ani nawet w naszym dzisiejszym rozumieniu zapłatą za przestępstwo). Była naprawieniem skutków - ale nie "wskutek ukarania kogokolwiek".



Owszem, smierc zawsze byla i jest kara za nieposluszenstwo Bogu (grzech).
Wyrok skazujacy na kare smierci otrzymali nieposluszni ludzie...i ich potomstwo...Takie bylo postanowienie Boga (PRAWO).

To samo PRAWO przewidywalo przyjecie odpowiedniej wartosci ofiary (Okupu, zaplaty,kaucji...), ktora zlozyl dobrowolnie Jezus, bedac poslusznym w tej sprawie nakazowi Ojca, jak to przekazane zostalo w Ewangelii Jana...Ciazacy na nas wyrok kary smierci zostal wykonany na Jezusie, a tym samym obciazajacy nas list dluzny zostal anulowany.

”(Chrystus) wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam
ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża” (Kol 2:14)


Koniec i kropka.

Dostales nowa szanse. Mozesz w to uwierzyc i stac sie NOWYM CZLOWIEKIEM narodzonym z Ducha Sw. i zostac czlonkiem Ciala Chrystusa czyli Jego Kosciola (Oblubienicy).

„”Bo jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem;
stare przeminęło i oto wszystko stało się nowe” (2Kor 5:17)”



Czy tak sie stanie, zalezy tylko i wylacznie od ciebie.

Poki co robisz nam wszystkim wode z mozgu, wypaczajac Slowo Boze i podpierajac sie ludzkimi autorytetami , samemu uwazajac sie rowniesz za lepszego od innych, co znajduje wyraz w twoim przesmiewczym sposobie odnoszenia sie do twoich adwersarzy


Pt kwi 07, 2017 11:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
adaBRD napisał(a):
[b]Ciazacy na nas wyrok kary smierci zostal wykonany na Jezusie, a tym samym obciazajacy nas list dluzny zostal anulowany.


Cytuj:
Koniec i kropka.


Cytuj:
Dostales nowa szanse. Mozesz w to uwierzyc i stac sie NOWYM CZLOWIEKIEM narodzonym z Ducha Sw. i zostac czlonkiem Ciala Chrystusa czyli Jego Kosciola (Oblubienicy).


Cytuj:
Czy tak sie stanie, zalezy tylko i wylacznie od ciebie.


No i znowu..

adaBRD: ciążący na mnie wyrok śmierci został wykonany. Anulowany. Koniec kropka.

TO CO TO ZNACZY, ŻE JA "DOSTAJĘ NOWĄ SZANSĘ"?? NA CO??

Jeżeli mój wyrok został zniesiony a dług uregulowany, to ja nie potrzebuję żadnych dalszych "nowych szans". No chyba, że tu chodzi o to, żeby zostać "nowym człowiekiem" i "członkiem Ciała Chrystusa", co jest niejako czymś więcej niż tylko bycie wolnym od długu i wyroku śmierci. Może o to wam chodzi? Czyli w jakim stanie znajduje się ktoś, kto nie wierzy? Jest wolny od długu i wyroku, ale nie jest "nowym człowiekiem" i "członkiem Kościoła". To znaczy kim? Może to jak u Świadków Jehowy - ci, co przyjęli "nową szansę", idą do nieba, a ci, co jej nie przyjęli, są jedynie wolni od długu i od kary (śmierci), więc będą sobie żyć wiecznie na Ziemi? Coś w tym guście?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt kwi 07, 2017 11:17
Zobacz profil
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Johnny99 napisał(a):

No i znowu..

adaBRD: ciążący na mnie wyrok śmierci został wykonany. Anulowany. Koniec kropka.

TO CO TO ZNACZY, ŻE JA "DOSTAJĘ NOWĄ SZANSĘ"?? NA CO??
Jeżeli mój wyrok został zniesiony a dług uregulowany, to ja nie potrzebuję żadnych dalszych "nowych szans"



To znaczy, ze dostajesz szanse na niekonczace sie zycie w Krolestwie Bozym , o ktore sie modlisz( jesli sie modlisz :)
Zanim "twoj wyrok zostal wykonany na Synu Bozym" nie miales zadnych szans, bo jako niedoskonaly czlowiek, skazony grzechem Adama, nie byles w stanie wypelnic PRAWA, tak, jak mieli mozliwosc zrobic to Adam z Ewa (ale tego nie zrobili) i tak jak mial mozliwosc zrobic to Jezus Chrystus( i zrobil to!!!! nie zgrzeszyl!!!).
ON skladajac w ofierze swoje zycie (przyjmujac dobrowolnie przeklenstwo smierci-kary) odzyskal dla ciebie PRAWO DO ZYCIA, ktore to nasi prarodzice zaprzepascili...zamiast zycia przekazali nam smierc :-( :-(
A wiec chodzi o szanse na ZYCIE. To jest jedna, jedyna szansa. "Zadnych dalszych nowych szans" nie dostaniesz.

Johnny99 napisał(a):
No chyba, że tu chodzi o to, żeby zostać "nowym człowiekiem" i "członkiem Ciała Chrystusa", co jest niejako czymś więcej niż tylko bycie wolnym od długu i wyroku śmierci. Może o to wam chodzi?


Johnny99, dokladnie o to chodzi :) , jako, ze dopoki nie staniesz sie "nowym czlowiekiem" i "czlonkiem Ciala Chrystusa" dopoty jestes "starym czlowiekiem" a to znaczy w oczach Boga martwym czlowiekiem.

Johnny99 napisał(a):
Czyli w jakim stanie znajduje się ktoś, kto nie wierzy? Jest wolny od długu i wyroku, ale nie jest "nowym człowiekiem" i "członkiem Kościoła". To znaczy kim ?

Jw., Johnny99...Taki jest stan czlowieka, ktory nie wierzy. Znaczy to rowniez, ze dopoki nie uwierzy, nadal ciazy na nim wyrok .

Wlasnie uwierzyc w zbawienie, ktore sie dokonalo na krzyzu jest ta "kropka nad i, ktora ty sam musisz postawic w sprawie twojego zbawienia.
Tylko tyle Bog od ciebie wymaga :) . Reszta zajmuje sie Duch Sw., ktory- jesli Go poprosisz- ozywi cie swoja moca...i otoczy opieka tak, zebys mogl "wytrwac do konca", zapewniajac najlepszy z mozliwych "pokarm duchowy", aby nie zabraklo ci sil do walki duchowej z "mocami ciemnosci" :) Tym samym staniesz sie czlonkiem Kosciola Chrystusa ...tak zacznie sie twoje" nowe zycie", ktore nigdy nie musi sie skonczyc...Staniesz sie dzieckiem Bozym i domownikiem w Domu Ojca...a tym samym dziedzicem wszystkich dobr, jakie Ojciec przygotowal dla ciebie :)


Johnny99 napisał(a):
Może to jak u Świadków Jehowy - ci, co przyjęli "nową szansę", idą do nieba, a ci, co jej nie przyjęli, są jedynie wolni od długu i od kary (śmierci), więc będą sobie żyć wiecznie na Ziemi? Coś w tym guście?

Nie wiem jak to jest dokladnie u SJ, ale chyba tak, ze wszyscy musza uwierzyc... ci powolani do zycia na ziemi tez. 144000 powolanych do zycia w niebie maja wspolkrolowac z Chrystusem.

Ja jestem (jeszcze) katolikiem...choc to glupio brzmi, bo nie uznaje doktryny KK ,odkad stalam sie "nowym czlowiekiem".

Nie ma dla mnie znaczenia przynaleznosc do systemu religijnego, do jakiegokolwiek ziemskiego kosciola, jako, ze "zyje" w Kosciele Chrystusa, ktory jest organizacja duchowa, skladajaca sie ze "wszystkich narodow i jezykow", a wiec rowniez z ludzi, nalezacych do przeroznych ziemskich kosciolow...tak jak ja.


Pt kwi 07, 2017 13:55
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
adaBRD napisał(a):
Johnny99 napisał(a):

No i znowu..

adaBRD: ciążący na mnie wyrok śmierci został wykonany. Anulowany. Koniec kropka.

TO CO TO ZNACZY, ŻE JA "DOSTAJĘ NOWĄ SZANSĘ"?? NA CO??
Jeżeli mój wyrok został zniesiony a dług uregulowany, to ja nie potrzebuję żadnych dalszych "nowych szans"



To znaczy, ze dostajesz szanse na niekonczace sie zycie w Krolestwie Bozym , o ktore sie modlisz( jesli sie modlisz :)
Zanim "twoj wyrok zostal wykonany na Synu Bozym" nie miales zadnych szans, bo jako niedoskonaly czlowiek, skazony grzechem Adama, nie byles w stanie wypelnic PRAWA, tak, jak mieli mozliwosc zrobic to Adam z Ewa (ale tego nie zrobili) i tak jak mial mozliwosc zrobic to Jezus Chrystus( i zrobil to!!!! nie zgrzeszyl!!!).
ON skladajac w ofierze swoje zycie (przyjmujac dobrowolnie przeklenstwo smierci-kary) odzyskal dla ciebie PRAWO DO ZYCIA, ktore to nasi prarodzice zaprzepascili...zamiast zycia przekazali nam smierc :-( :-(
A wiec chodzi o szanse na ZYCIE. To jest jedna, jedyna szansa. "Zadnych dalszych nowych szans" nie dostaniesz.

Johnny99 napisał(a):
No chyba, że tu chodzi o to, żeby zostać "nowym człowiekiem" i "członkiem Ciała Chrystusa", co jest niejako czymś więcej niż tylko bycie wolnym od długu i wyroku śmierci. Może o to wam chodzi?


Johnny99, dokladnie o to chodzi :) , jako, ze dopoki nie staniesz sie "nowym czlowiekiem" i "czlonkiem Ciala Chrystusa" dopoty jestes "starym czlowiekiem" a to znaczy w oczach Boga martwym czlowiekiem.

Johnny99 napisał(a):
Czyli w jakim stanie znajduje się ktoś, kto nie wierzy? Jest wolny od długu i wyroku, ale nie jest "nowym człowiekiem" i "członkiem Kościoła". To znaczy kim ?

Jw., Johnny99...Taki jest stan czlowieka, ktory nie wierzy. Znaczy to rowniez, ze dopoki nie uwierzy, nadal ciazy na nim wyrok .

Wlasnie uwierzyc w zbawienie, ktore sie dokonalo na krzyzu jest ta "kropka nad i, ktora ty sam musisz postawic w sprawie twojego zbawienia.
Tylko tyle Bog od ciebie wymaga :) . Reszta zajmuje sie Duch Sw., ktory- jesli Go poprosisz- ozywi cie swoja moca...i otoczy opieka tak, zebys mogl "wytrwac do konca", zapewniajac najlepszy z mozliwych "pokarm duchowy", aby nie zabraklo ci sil do walki duchowej z "mocami ciemnosci" :) Tym samym staniesz sie czlonkiem Kosciola Chrystusa ...tak zacznie sie twoje" nowe zycie", ktore nigdy nie musi sie skonczyc...Staniesz sie dzieckiem Bozym i domownikiem w Domu Ojca...a tym samym dziedzicem wszystkich dobr, jakie Ojciec przygotowal dla ciebie :)


Johnny99 napisał(a):
Może to jak u Świadków Jehowy - ci, co przyjęli "nową szansę", idą do nieba, a ci, co jej nie przyjęli, są jedynie wolni od długu i od kary (śmierci), więc będą sobie żyć wiecznie na Ziemi? Coś w tym guście?

Nie wiem jak to jest dokladnie u SJ, ale chyba tak, ze wszyscy musza uwierzyc... ci powolani do zycia na ziemi tez. 144000 powolanych do zycia w niebie maja wspolkrolowac z Chrystusem.

Ja jestem (jeszcze) katolikiem...choc to glupio brzmi, bo nie uznaje doktryny KK ,odkad stalam sie "nowym czlowiekiem".

Nie ma dla mnie znaczenia przynaleznosc do systemu religijnego, do jakiegokolwiek ziemskiego kosciola, jako, ze "zyje" w Kosciele Chrystusa, ktory jest organizacja duchowa, skladajaca sie ze "wszystkich narodow i jezykow", a wiec rowniez z ludzi, nalezacych do przeroznych ziemskich kosciolow...tak jak ja.


Ado , ja do twojego wpisu chciałabym jeszcze dodać ten cytat:

Bóg jest światłością, a żadnej ciemności w Nim nie masz.
Jeżelibyśmy rzekli, iż społeczność mamy w Nim, a w ciemności chodzimy,
kłamiemy, a nie czynimy prawdy.
A jeżeli w światłości chodzimy, jako On jest w światłości,
społeczność mamy miedzy sobą, a krew Jezusa Chrystusa, syna Jego jedynego,
oczyszcza nas od wszelkiego grzechu" (1J 1,5-7)


Pt kwi 07, 2017 16:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
adaBRD napisał(a):
Johnny99, dokladnie o to chodzi :) , jako, ze dopoki nie staniesz sie "nowym czlowiekiem" i "czlonkiem Ciala Chrystusa" dopoty jestes "starym czlowiekiem" a to znaczy w oczach Boga martwym czlowiekiem.


Tylko co to znaczy? W odniesieniu do mnie śmierć Jezusa "nie działa"? To znaczy, że nie umarł za wszystkich, tylko za tych, co wierzą. Inaczej mówiąc: na to, żeby Jezus umarł za ciebie, trzeba sobie zasłużyć wiarą. O to chodzi?

Cytuj:
Jw., Johnny99...Taki jest stan czlowieka, ktory nie wierzy. Znaczy to rowniez, ze dopoki nie uwierzy, nadal ciazy na nim wyrok .


Patrz wyżej. Wynika z tego, że dopóki nie uwierzę, mój wyrok wcale nie jest zmazany. Czyli albo w odniesieniu do mnie Jezus umarł "na darmo", albo od samego początku nie umierał za mnie, skoro nie jestem wierzący. Chciałoby się powiedzieć: jak nie wierzysz, to łaski bez :roll:

Cytuj:
Wlasnie uwierzyc w zbawienie, ktore sie dokonalo na krzyzu jest ta "kropka nad i, ktora ty sam musisz postawic w sprawie twojego zbawienia.
Tylko tyle Bog od ciebie wymaga :)


Co to znaczy "tylko"? Dla większości ludzi na świecie wciąż jeszcze jest to bariera nie do przebycia. To nie jest żadne "tylko", tylko bardzo wiele. Poza tym, jeśli jest to tylko takie "tylko", ot, takie nic (tak bardzo nic, że bez poczucia nielogiczności próbujecie dowodzić, że zbawienie jest "za darmo"), to dlaczego od tego tam niewartego nawet wzmianki "niczego" ma zawisnąć los mojego wyroku śmierci? :o To jest sprawiedliwe? Mówiąc w skrócie:

1. jeżeli uwierzyć w Chrystusa to takie "nic", "tylko tyle", "kropka nad i", to dlaczego mój los miałby od czegoś tak niewielkiego zależeć?
2. jeżeli uwierzyć w Chrystusa to nie jest wcale takie nic, tylko - jak piszesz dalej - trzeba toczyć potem jakieś "walki duchowe", trzeba "wytrwać do końca", co się bez Ducha Świętego raczej nie uda, to..

.. no właśnie, co to oznacza? Zastanowiłaś się kiedyś?

To proste. Każdy laik ci tak powie. To oznacza, że o swoje zbawienie musimy toczyć CIĘŻKĄ WALKĘ, w której możemy polec, a nawet na pewno polegniemy, jeżeli Duch Św. nam nie pomoże, o co musimy go prosić. I to niezależnie od tego, że Jezus już odbył naszą karę! Bez tej walki, którą musimy toczyć do końca życia, nic to nie da, wyrok nie będzie zmazany.

Tak, twoim zdaniem, jest?

Cytuj:
Nie ma dla mnie znaczenia przynaleznosc do systemu religijnego, do jakiegokolwiek ziemskiego kosciola, jako, ze "zyje" w Kosciele Chrystusa, ktory jest organizacja duchowa, skladajaca sie ze "wszystkich narodow i jezykow", a wiec rowniez z ludzi, nalezacych do przeroznych ziemskich kosciolow...tak jak ja.


Narody i języki to nie to samo, co kościoły. Wielonarodowe i wielojęzyczne są zarówno KK, jak i Cerkiew prawosławna, kościoły ewangelickie czy Świadkowie Jehowy.

Ale pozwól na taką małą wątpliwość:

1. Kościół jest Mistycznym Ciałem Chrystusa, tak?
2. Jezus niewątpliwie nie był (tylko) "organizacją duchową", tylko przyszedł w pełni fizycznym ciele, jadł, pił, można go było zranić itp. i dotyczy to również jego ciała przemienionego po zmartwychwstaniu (po nim również jadł i pił, można było włożyć palec w jego rany etc.),
3. wobec tego na jakiej podstawie twierdzisz, że jego Kościół jest jakąś "organizacją duchową", w domyśle: nie mającą na Ziemi żadnej "dotykalnej" reprezentacji? Nie wygląda to logicznie. Jezus jadł, pił, chodził, mył się, dotykał i był dotykany etc. z tego wynika więc, że i jego Kościół musi mieć charakter nie tylko "duchowy", ale również w pełni "dotykalny" - tak, jak i inne zgromadzenia ludzi. Kiedy Jezus był na Ziemi, można było bez problemu odpowiedzieć na pytanie: "gdzie jest Jezus?". Jest w Galilei, w Kafarnaum, w Jerozolimie, u Łazarza, u setnika itp. Tak samo teraz musi istnieć konkretna, dotykalna - a nie jedynie duchowa - odpowiedź na pytanie "gdzie jest Kościół?". Nie można jej sprowadzać do prostego "nigdzie i wszędzie, bo to takie duchowe tylko". Chrześcijaństwo nie jest religią jakiejś nieokreślonej Pustki będącej jednocześnie Całością i Jednią, niczym buddyzm. Chrześcijaństwo jest religią Boga - Człowieka. To jest religia, można by tak grubo powiedzieć, przyziemna.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt kwi 07, 2017 16:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Na to całe tokowanie (sorry, wypadałoby dziewczyny, żebyście przeczytały wątek, zanim wjedziecie ze swoimi starymi tekstami), powtarzam - pokażcie mi, gdzie tam mowa o karze, jaką Jezus bierze na siebie.
Śmiało - najlepiej podkreślcie :)

A Adę proszę, żeby nie rozwalała wątku (w tym temacie nie rozmawiamy o micie "wyłącznie duchowego Kościoła" tylko o zbawieniu).

Jestem zdumiony, że tak kurczowo trzymacie się obrazu mściwego Boga, który obrażony grzechem koniecznie chce, żeby się na kimś zemścić (zgodnie z Prawem czy nie - raczej nie, bo Prawo nie przewidywało "kar zastępczych"). Po prostu mściwy staruszek.
Czuję się w obowiązku bronić Kochającego Boga przed tak groteskowym skrzywieniem Jego obrazu.

A wszystko zaczęło się w XII wieku, kiedy Anzelm z Canterbury postanowił sporządzić taki model zbawienia, który byłby podstawą do rozmowy z niewierzącymi (a więc bez cudów, a nawet zmartwychwstania).
Żeby jakoś nawiązać do tego, co ludzie znali wymyślił sobie pokazanie Boga jako Suwerena, a ludzi jako wasali.
Wówczas było tak, że jak wasal obraził suwerena, to suweren go karał (najczęściej zabijał) - chyba że wasalowi udało się jakoś załagodzić sprawę, zadośćuczyniając suwerenowi (a tak naprawdę go przekupiając).
Jednak ludzie - kombinował dalej Anzelm - nie mają nic, czym mogli by przekupić ("zadośćuczynić") Bogu - bowiem wszystko co mają, jest własnością Boga. Dlatego więc Jezus musiał przyjść, bo On nic nie był "winien" Bogu i dlatego mógł Mu coś dać - swoje życie.
Tak powstał model soteriologiczny (model sposobu zbawienia) oparty na "zadośćuczynieniu Bogu przez Jezusa".

Minęło kilkaset lat i urodził się Luter. Ten dołożył tzw. pesymizm soteriologiczny - zdrową naukę o zranieniu natury ludzkiej przez grzech, która przez to utrudnia przyjęcie Łaski Boga zastąpił (wynikającą z osobistych zranień) doktryną całkowitego zniszczenia natury ludzkiej przez grzech (wskutek czego człowiek nie jest w ogóle w żadnej relacji z Bogiem).
I w ten sposób pojawiła się doktryna rzekomej "zastępczej kary" Jezusa.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt kwi 07, 2017 19:03
Zobacz profil WWW
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Johnny99 napisał(a):
adaBRD napisał(a):
Johnny99, dokladnie o to chodzi :) , jako, ze dopoki nie staniesz sie "nowym czlowiekiem" i "czlonkiem Ciala Chrystusa" dopoty jestes "starym czlowiekiem" a to znaczy w oczach Boga martwym czlowiekiem.


Tylko co to znaczy? W odniesieniu do mnie śmierć Jezusa "nie działa"? To znaczy, że nie umarł za wszystkich, tylko za tych, co wierzą. Inaczej mówiąc: na to, żeby Jezus umarł za ciebie, trzeba sobie zasłużyć wiarą. O to chodzi?


Jezus Chrystus umarl za wszystkich, ale nie wszyscy w to wierza.
I powiem ci, Johnny99, ze to nie lezy w ludzkiej mocy, sprawic, aby niewierzacy uwierzyli.
Slowo Boze mowi , ze zalezy to od stanu naszego "serca".
Nawet Syn Bozy nie byl w stanie tego zmienic, przemawiajac osobiscie do tlumow.
Biblia mowi tez o ludziach o usposobieniu "owiec" i "kozlow".
Jesli ktos nie dostrzega "swiatla" Ewangelii, moze to swiadczyc o straszliwym pograzeniu w duchowych ciemnosciach.

"Zasluzyc wiara"...?...A coz to za nowa kwestia ?

Wiara nie jest przeciez czyms, co nadaje sie do "sluzenia" .
Wiara to rzeczywistosc duchowa...rodzaj wizji...obraz widziany" oczyma duszy", ktory powstaje pod wplywem duchowego impulsu i ktoremu towarzyszy uczucie pewnosci, ze tak jest...jakby to bylo w realu...

Biblia definiuje pojecie wiary nastepujaco:

Hebr. 11, 1

Tekst grecki (Textus receptus):
εστιν δε πιστις ελπιζομενων υποστασις πραγματων ελεγχος ου βλεπομενων

Biblia Warszawska:
A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.

Biblia Tysiąclecia:
Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.

Biblia Gdańska:
A wiara jest gruntem tych rzeczy, których się spodziewamy i dowodem rzeczy niewidzialnych.


Johnny99 napisał(a):
adaBRD napisał(a):
Jw., Johnny99...Taki jest stan czlowieka, ktory nie wierzy. Znaczy to rowniez, ze dopoki nie uwierzy, nadal ciazy na nim wyrok .


Patrz wyżej. Wynika z tego, że dopóki nie uwierzę, mój wyrok wcale nie jest zmazany. Czyli albo w odniesieniu do mnie Jezus umarł "na darmo", albo od samego początku nie umierał za mnie, skoro nie jestem wierzący. Chciałoby się powiedzieć: jak nie wierzysz, to łaski bez :roll:


Wyrok jest zmazany dla tych, ktorzy sa "swiadomi swoich potrzeb duchowych". Biblia nazywa ich "szczesliwymi" albo "blogoslawionymi" Mat. 5:3
Nieswiadomi nie istnieja w "oczach" Boga...sa dla Niego martwi.
Mowi o tym Biblia, opisujac sytuacje, w ktorej Jezus tak wlasnie traktuje nieswiadomych ludzi, mowiac: "Niech umarli grzebia swoich umarlych".
A poniewaz jest On " Bogiem zywych a nie umarlych" ( Luk. 20 : 38) dlatego tez tylko takim udziela swojej laski.

I bardzo trafne jest twoje spostrzezenie, ze " jak nie wierzysz, to laski bez"


PS
cdn


Pt kwi 07, 2017 19:27
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
adaBRD napisał(a):
"Zasluzyc wiara"...?...A coz to za nowa kwestia ?

Wiara nie jest przeciez czyms, co nadaje sie do "sluzenia" .

Zasłużyć a służyć, to dwie różne kwestie jeśli chodzi o temat wiary. Jakkolwiek nikt nie zasłużył na zbawienie, to już wiara objawia się w służbie, a ą służbą jest miłość, o czym Jezus mówił wielokrotnie, a potwierdził podczas Ostatniej Wieczerzy umywając nogi apostołom.
adaBRD napisał(a):
Biblia definiuje pojecie wiary nastepujaco:

Hebr. 11, 1

Tekst grecki (Textus receptus):
εστιν δε πιστις ελπιζομενων υποστασις πραγματων ελεγχος ου βλεπομενων

Biblia Warszawska:
A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.

Biblia Tysiąclecia:
Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.

Biblia Gdańska:
A wiara jest gruntem tych rzeczy, których się spodziewamy i dowodem rzeczy niewidzialnych.

Wkleiłaś tekst grecki..., czyżbyś znała grekę?
adaBRD napisał(a):
Nieswiadomi nie istnieja w "oczach" Boga...sa dla Niego martwi.

Że co? Bóg położył "lachę" na grzeszników? :shock: Co w takim razie ze słowami Jezusa: Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».(Mt 9,13)
Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.(J 10,16)
adaBRD napisał(a):
Nieswiadomi nie istnieja w "oczach" Boga...sa dla Niego martwi.
Mowi o tym Biblia, opisujac sytuacje, w ktorej Jezus tak wlasnie traktuje nieswiadomych ludzi, mowiac: "Niech umarli grzebia swoich umarlych".
A poniewaz jest On " Bogiem zywych a nie umarlych" ( Luk. 20 : 38) dlatego tez tylko takim udziela swojej laski.

Nie ma to jak dowolnie zestawiać sigla :? . Bóg jest Bogiem żywych a nie dotyczy "śmierci" duchowej, a nieśmiertelności duszy. Człowiek umiera w ciele, a dusza nadal żyje, bo jest nieśmiertelna. Ten werset potwierdza zasadność modlitwy za zmarłych.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt kwi 07, 2017 19:51
Zobacz profil
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
No coz, “zbawieni za zycia“ juz nie musza sie martwic o innych. Oni ten denar (a moze i wiecej?) maja jak w banku, a ci niewierzacy (z wlasnej winy, oczywiscie, ze z wlasnej winy), to juz przeznaczeni na smierc wieczna i potepienie.

Nic kompletnie Ada z wybrana z Ewangelii nie pojely, ale czuja sie wywyzszone i zbawione.
Juz nic im nie zagrozi. Nawet....one same sobie nie.

To ja, jako realistka powiem: pozyjemy - zobaczymy.


Pt kwi 07, 2017 19:57
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
Johnny99 napisał(a):
adaBRD napisał(a):

Wlasnie uwierzyc w zbawienie, ktore sie dokonalo na krzyzu jest ta "kropka nad i, ktora ty sam musisz postawic w sprawie twojego zbawienia.
Tylko tyle Bog od ciebie wymaga :)


Co to znaczy "tylko"? Dla większości ludzi na świecie wciąż jeszcze jest to bariera nie do przebycia. To nie jest żadne "tylko", tylko bardzo wiele. Poza tym, jeśli jest to tylko takie "tylko", ot, takie nic (tak bardzo nic, że bez poczucia nielogiczności próbujecie dowodzić, że zbawienie jest "za darmo"), to dlaczego od tego tam niewartego nawet wzmianki "niczego" ma zawisnąć los mojego wyroku śmierci? :o To jest sprawiedliwe? Mówiąc w skrócie:

1. jeżeli uwierzyć w Chrystusa to takie "nic", "tylko tyle", "kropka nad i", to dlaczego mój los miałby od czegoś tak niewielkiego zależeć?
2. jeżeli uwierzyć w Chrystusa to nie jest wcale takie nic, tylko - jak piszesz dalej - trzeba toczyć potem jakieś "walki duchowe", trzeba "wytrwać do końca", co się bez Ducha Świętego raczej nie uda, to..

.. no właśnie, co to oznacza? Zastanowiłaś się kiedyś?

To proste. Każdy laik ci tak powie. To oznacza, że o swoje zbawienie musimy toczyć CIĘŻKĄ WALKĘ, w której możemy polec, a nawet na pewno polegniemy, jeżeli Duch Św. nam nie pomoże, o co musimy go prosić. I to niezależnie od tego, że Jezus już odbył naszą karę! Bez tej walki, którą musimy toczyć do końca życia, nic to nie da, wyrok nie będzie zmazany.

Tak, twoim zdaniem, jest?


Johnny99, piszesz w trosce o ludzi na swiecie, dla ktorych jest to "bariera nie do pokonania"...Ale dlaczego martwisz sie o tych ludzi ? Skad wiesz jakie oni musza pokonywac bariery ?
To nie ty ich zbawiles i nie do ciebie nalezy ocena stanu duchowego tych ludzi. Niewykluczone, ze blizej im do nieba niz nam :)

Ad. 1
To "nic" jest twoja deklaracja zycia bez konca w Domu Ojca...inaczej mowiac, Bog zadaje pytanie wolnemu czlowiekowi (zbawionemu) czy jest zainteresowany Jego oferta.
Od twojego stanowiska w tej kwestii zalezy two los.

Ad.2
Tak, Johnny99...Jesli uwierzysz w Chrystusa, to czeka cie walka duchowa, jako, ze do czasu Paruzji narazeni jestesmy na dzialanie" mocy ciemnosci", przed ktorymi musimy sie obronic, tak jak Jezus musial sie przed nimi bronic, kiedy zyl jako czlowiek na ziemi.Nie mozesz jednak zapominac, ze nie jestes w tej walce sam. Ten, ktory cie chroni " zwyciezyl przeciez swiat". Poza tym masz zapewnione wszelkie srodki potrzebne do obrony przed " zakusami zlego".
Pocieszyciel, Duch Prawdy, jest z toba... wiec czego sie obawiasz...?
Zaufaj mu...przeciez " jesli On jest z nami, ktoz moze byc przeciw nam ? "
Warto podjac te walke i...wygrac ja :)

Jesli natomiast uwazasz, ze to nie fair wobec ciebie, zawsze mozesz sie wycofac...jestes wolny, nic nie musisz...

Tylko laik , pesymista bez wiary, mowi o klesce, zanim zacznie sie walka.
Oczywiscie, ze bez pomocy Ducha Sw. nie masz zadnych szans. Ale przeciez narodziles sie wlasnie do nowego zycia i Duch Bozy mieszka w tobie...i nie wystawi cie na probe wieksza niz mozesz przejsc.

Johnny99...mysle, ze ty to wszystko wiesz...tylko potrzebujesz impulsu do dzialania :)

Najlepiej pomodlic sie w takiej sytuacji szczerze ...i czekac na efekty.


Pt kwi 07, 2017 20:58
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Przesłanie Papieża a jedyna droga do Boga Jezus Chrystus
No to adaBRD zrozumiała posty Johnnego99 :lol: .
Nominuję adę do nagrody Elwiry :mrgreen:

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt kwi 07, 2017 21:06
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL