Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 8:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 EX CATHEDRA 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
stern napisał(a):
Myśląc. Tak się nazywa taki proces.


też fajnie. z tego co dotąd w swoim żywocie obserwowałem ludzie myśląc dochodzą do wniosków zróznicowanych.a nie o to przeciez chodzi w Kościele,a już na pewno nie w określaniu które nauczanie było/nie było ex cathedra.

myślenie odpada.
no,chyba,że w sprawach prywatnych.


Pt sie 31, 2007 8:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post EX CATHEDRA
"36. My zatem, wiernie zachowując tradycję otrzymaną od początku wiary chrześcijańskiej,
na chwałę Boga, naszego Zbawiciela, dla wywyższenia religii katolickiej i dla zbawienia narodów chrześcijańskich,
za zgodą świętego soboru, nauczamy i definiujemy jako dogmat objawiony przez Boga,
że gdy biskup Rzymu przemawia ex cathedra, to znaczy, gdy wykonując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan,
na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu [1]
określa naukę dotyczącą wiary lub moralności [2]
obowiązującą cały Kościół [3], dzięki opiece Bożej obiecanej mu w [osobie] św. Piotra,
wyróżnia się tą nieomylnością, w jaką boski Zbawiciel zechciał wyposażyć swój Kościół
dla definiowania [4] nauki wiary lub moralności.
Dlatego takie definicje biskupa Rzymu - same z siebie, a nie na mocy zgody Kościoła - są niezmienialne.
37. Gdyby zaś ktoś, nie daj Boże, odważył się sprzeciwiać tej naszej definicji - niech będzie wyklęty."
(Pastor aeternus, Sobór Watykański I - sesja 4, Pierwsza Konstytucja Dogmatyczna o Kościele Chrystusowym, 18 lipca 1870)

[1] Najwyższy apostolski autorytet - biskupa Rzymu.
[2] Nauka dotycząca wiary i/lub moralności.
[3] Obowiązująca cały Kościół do posłuszeństwa orzeczeniu.
[4] Nauka papieża w postaci definicji - nie jako strony w dyskusji, nie jako propozycji,
ale jako decydującego głosu rozsądzającego spory i ukazującego właściwą drogę odczytywania Tradycji/Objawienia.


Proponuję przedstawiać w tym temacie propozycje dokumentów papieskich
podając argumentację (najlepiej cytując odpowiednie ustępy tych dokumentów)
na rzecz (lub przeciw) ich wartości ex cathedra.

Dyskusję o samej nieomylności papieża/Kościoła lepiej kontynuować w którymś z tych tematów:
viewtopic.php?f=16&t=20372 (O papieskiej nieomylności-małe sprostowanie)
viewtopic.php?f=16&t=10711 (Nieomylność papieska)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt lip 01, 2011 14:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: EX CATHEDRA
(Exsurge Domine, Leon X, 15 czerwca 1520 r.)
[1]
"Powstań, Piotrze, i wypełnij ten pasterski urząd powierzony tobie mocą Bożą, jak powiedziano wcześniej.
Wysłuchaj sprawy świętego Kościoła Rzymskiego,
matki wszystkich kościołów i nauczycielki wiary [2], który z rozkazu Boga uświęciłeś swą krwią.
Jak ostrzegałeś, powstają kłamliwi nauczyciele przeciwko Kościołowi rzymskiemu,
wprowadzając zgubne sekty, i ściągając na siebie szybką zgubę.
Języki ich są ogniem, niespokojnym złem, pełne zabójczej trucizny.
Mają gorzką gorliwość, kłótliwość w swych sercach i chełpią się oraz kłamią przeciwko prawdzie [2].
(...)
[3][2]
W końcu też niech powstanie cały Kościół świętych oraz reszta Kościoła powszechnego.
Pewni ludzie, odrzucając prawdziwą interpretację Pisma Świętego przez Kościół,
są zaślepieni w umysłach przez ojca kłamstw.
Mądrzy w swym własnym mniemaniu, według starodawnej praktyki heretyków,
interpretują te same fragmenty Pisma Świętego inaczej niż żąda tego Duch Święty,
inspirowani jedynie własnym poczuciem ambicji, i względem uznania dla siebie, jak ogłasza to Apostoł.
W rzeczywistości przekręcają i fałszują Pismo Święte. W wyniku tego, według Hieronima,
"Nie jest to już więcej ewangelia Chrystusa, lecz ludzka, albo co gorsza diabelska".

Niech więc ten cały święty Kościół Boży, jak mówię, powstanie,
i wraz z błogosławionymi apostołami wstawia się u Wszechmogącego Boga,
aby oczyścił błędy Swych owieczek, wygnał wszystkie herezje z krajów wiernych,
i aby upodobało Mu się zachować pokój i jedność Swego Świętego Kościoła.
(...)
Niestety, nawet na własne oczy widzieliśmy i czytaliśmy wiele różnych błędów.
Niektóre z nich, które potępiły wcześniej sobory i konstytucje naszych poprzedników,
jawnie zawierają nawet herezję Greków i Czechów.
Inne błędy są zarówno heretyckie, fałszywe, skandaliczne bądź gorszące dla pobożnych uszu,
jako zwodnicze dla umysłów prostych, pochodzące od fałszywych nauczycieli wiary
[2],
którzy w swej dumnej ciekawości pożądają chwały świata i wbrew nauce apostoła chcą być mądrzejsi niż powinni.
Ich gadatliwość, nie poparta autorytetem Pisma Świętego, jak mówi Hieronim,
nie zdobyłaby uznania gdyby nie wydawało się, że mają na poparcie swej przewrotnej doktryny Boskie świadectwa,
bez względu na to jak źle zinterpretowane.
(...)
[1]
Mocą naszego urzędu pasterskiego powierzonego nam z łaski Bożej,
nie możemy już dłużej w żadnym wypadku ani tolerować ani dopuszczać tej zgubnej trucizny powyższych błędów
bez hańbienia religii chrześcijańskiej oraz bez szkody dla wiary ortodoksyjnej [2].

Postanowiliśmy w niniejszym dokumencie przedstawić niektóre z tych błędów;
których zasadnicza treść przedstawia się następująco:
(...)
23. Ekskomuniki są jedynie karami zewnętrznymi
i nie pozbawiają człowieka powszechnych duchowych modlitw Kościoła.

(...)
27. Jest pewne, że nie leży w mocy Kościoła ani papieża ustalanie artykułów prawd wiary,
a tym bardziej w zakresie praw moralnych czyli dobrych uczynków.

28. Gdyby papież wraz z większą częścią Kościoła uważał tak i tak, i nawet nie błądził,
to nie jest jeszcze grzechem ani herezją myśleć coś przeciwnego,
zwłaszcza w rzeczy niekoniecznej do zbawienia,
dopóki Sobór Powszechny jednego nie potępił a drugiego nie pochwalił.

29. Przygotowano nam drogę, by osłabić powagę soborów
i swobodnie sprzeciwiać się ich dziełom, osądzać ich dekrety,
a także odważnie wyznawać wszystko to, co wydaje się być prawdziwe,
bez względu na to, czy zostało to zatwierdzone czy potępione przez jakiś sobór
.

(...)
[4]
Dlatego też my, zgodnie z powyższym ważnym postanowieniem,
życzymy sobie postępować z wielką ostrożnością, jaka przystoi,
i przerwać rozwijanie się tej plagi i tego raka, aby się więcej nie rozprzestrzeniały w winnicy Pańskiej
niczym szkodliwe krzewy cierniste.
Dlatego też przeprowadziliśmy dokładne śledztwo, badanie, rozprawę, dokładnie przeegzaminowaliśmy
i dobrze rozważyliśmy z każdym z braci, znakomitymi kardynałami Świętego Kościoła Rzymskiego,
a także przeorami i generałami zakonów religijnych, oprócz tego z wieloma innymi profesorami
i mistrzami biegłymi w świętej teologii oraz prawie cywilnym i kanonicznym.
[2]
Stwierdziliśmy, iż te błędy czyli tezy nie są katolickie, jak podano powyżej, i nie należy ich nauczać jako takich;
lecz są raczej sprzeczne z doktryną i tradycją Kościoła Katolickiego
oraz sprzeczne z prawdziwą interpretacją Pisma Świętego otrzymaną od Kościoła.
(...)
[3]
Ponieważ z tych błędów wziętych razem bądź osobno,
jasno wynika, że Kościół, który jest kierowany przez Ducha Świętego, jest w błędzie i zawsze błądził.
Jest to sprzeczne z obietnicą daną uczniom przez Chrystusa podczas wniebowstąpienia (jak czyta się w Ewangelii Mateusza):
"Ja będę z wami aż do skończenia świata";
jest to sprzeczne z postanowieniami świętych Ojców,
bądź wyraźnymi zarządzeniami i kanonami soborów i najwyższych pasterzy [pontiffów].
Postępowanie wbrew tym kanonom, według świadectwa Cypriana,
będzie zarzewiem i przyczyną wszelakiej herezji i schizmy.

[1][4]
Za radą oraz zgodą tych naszych czcigodnych braci,
po dokładnym rozważeniu każdej z powyższych tez z osobna i wszystkich razem,
oraz powagą Wszechmogącego Boga, błogosławionych apostołów Piotra i Pawła,
a także mocą naszej władzy, potępiamy, odrzucamy oraz całkowicie sprzeciwiamy się każdej z tych tez czy błędów,
jako zarówno heretyckim, skandalicznym, fałszywym, obraźliwym dla pobożnych uszu
bądź zwodniczym dla umysłów prostych, i przeciwnym prawdzie katolickiej [2].
[4][3]
Wymieniając je ogłaszamy i oznajmiamy, że wszyscy wierni obu płci muszą uważać je za potępione i odrzucone ...
Powstrzymujemy wszystkich mocą świętego posłuszeństwa i pod karą automatycznej ekskomuniki większej ....

Co więcej, ponieważ powyższe błędy oraz wiele innych znajduje się w księgach bądź pismach Marcina Lutra,
podobnie też potępiamy i odrzucamy całkowicie księgi i wszystkie pisma i kazania rzeczonego Marcina,
czy to po łacinie czy w jakimkolwiek innym języku, zawierające rzeczone błędy bądź którykolwiek z tych błędów;
i chcemy, aby je uważano za całkowicie potępione i odrzucone [4].

[3]
Zakazujemy wszystkim wiernym obu płci i każdemu z osobna,
mocą świętego posłuszeństwa oraz pod groźbą powyższych kar nakładanych automatycznie
:
czytania, utrzymywania, głoszenia, chwalenia, drukowania, publikowania bądź bronienia ich.
Kary te ściągną na siebie także ci, którzy będą je popierać w jakikolwiek sposób,
osobiście bądź przez kogoś innego czy innych, bezpośrednio bądź pośrednio,
jawnie bądź w cichości, publicznie bądź skrycie,
zarówno w swych własnych domach jak i w innych publicznych bądź prywatnych miejscach.
(...)
[2]
Co zaś się tyczy samego Marcina (...) Pokazalibyśmy mu jaśniej niż w świetle dziennym
że rzymscy pasterze [pontiffowie], nasi poprzednicy, których boleśnie atakuje poza wszelką przyzwoitością,
nigdy nie zbłądzili w swych kanonach ani konstytucjach, które próbuje podważyć.
(...) napominamy i błagamy, aby przestał burzyć pokój, jedność i prawdę Kościoła,
za który Zbawiciel tak gorliwie modlił się do Ojca.
Niech wystrzega się swych zgubnych błędów, aby mógł do nas wrócić."


http://ireczek.republika.pl/texty/exsurge_domine.htm
//Przekład: JS
http://www.documentacatholicaomnia.eu/04z/z_1520-06-15__SS_Leo_X__Exurge_Domine__EN.doc.html
//oficjalna wersja angielska

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt lip 01, 2011 14:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: EX CATHEDRA
(Konstytucja Apostolska Veterum Sapientia, Jan XXIII, 22 lutego 1962 r.)

KONSTYTUCJA APOSTOLSKA „O PODNIESIENIU STUDIUM JĘZYKA ŁACIŃSKIEGO”
OJCA ŚWIĘTEGO JANA XXIII, PAPIEŻA Z OPATRZNOŚCI BOŻEJ - JAN BISKUP,
SŁUGA SŁUG BOŻYCH NA WIECZNĄ RZECZY PAMIĄTKĘ

"Mądrość starożytnych zawarta w pismach Greków i Rzymian,
tudzież najwspanialsze pomniki nauki istniejących przed wiekami narodów
musimy uważać za jakby jutrzenkę zwiastującą prawdę ewangeliczną,
którą Syn Boży „Pan i nauczyciel łaski i prawdy, oświeciciel i przewodnik rodzaju ludzkiego”ogłosił na tej ziemi.
Ojcowie i Doktorzy Kościoła dostrzegli w tych najznakomitszych pamiątkach starożytnych czasów
pewne przygotowanie dla dusz ludzkich do przyjęcia tych skarbów,
które Jezus Chrystus „z nadejściem pełności czasów” przekazał ludziom.
Z tego to faktu jasno wynika, że w nowej rzeczywistości chrześcijańskiej nic nie zginęło,
co powstało przed wiekami a było rozumne, sprawiedliwe, szlachetne i piękne
.

Z tych też względów Kościół Święty otaczał najwyższą czcią pomniki mądrości,
szczególnie języki greckie i łacińskie, które były jakby szatą starożytnej mądrości.
Podobnie Kościół Święty skorzystał i z innych języków, które jaśniały w krajach Wschodu,
zwłaszcza, gdy wiele wnosiły dla dobra ludzkości i kształtowania obyczajów;
posługuje się nimi w obrzędach religijnych, przy tłumaczeniu Pisma świętego,
a w niektórych krajach w chwili obecnej mają tę samą starożytną żywotność i tę samą moc obowiązującą.

Spośród starożytnych języków na czoło niewątpliwie wysuwa się ten, który najpierw rozwinął się w granicach Lacium,
a stąd następnie tak bardzo przyczynił się do rozszerzenia imienia chrześcijańskiego na Zachodzie.
Jak nie bez pomocy Bożej stało się to, że ten język zjednoczył w wielką wspólnotę narody pod władzą imperium rzymskiego,
tak też stała się ta mowa językiem Stolicy Apostolskiej ,
a zachowana dla przyszłości związała różne narody Europy ścisłym węzłem jedności.
Język łaciński z natury swojej był dostosowany do rozszerzania wśród różnych narodów każdego przejawu kultury ludzkiej:
gdyż nie pobudzał do nienawiści, dla każdego narodu okazywał się łagodnym,
nie sprzyjał żadnej ze stron, wreszcie dla wszystkich był drogi i przyjazny.

Nie można i tego nie doceniać, że język łaciński odznacza się jasnymi pojęciami i ścisłymi terminami,
gdyż posiada „zwięzły, bogaty, rytmiczny sposób mówienia, pełen wzniosłości i piękna”,
co jedynie prowadzi do jasności i pewności doktrynalnej.
Z tych to przyczyn Stolica Święta zawsze okazywała troskę o staranne zachowanie języka łacińskiego
i zawsze miała go w cenie, posługując się nim w wykonywaniu swego urzędu nauczycielskiego
„jakby wspaniałą szatą zewnętrzną niebieskiej nauki i świętych prawd” i jego też używali słudzy ołtarza.
Duchowni mową Rzymian w łatwiejszy sposób mogą otrzymywać wiadomości Stolicy Apostolskiej
i łatwiej się mogli porozumiewać między sobą.

Ten więc język, tak bardzo związany z życiem Kościoła „zdobyty był przez uczenie i posługiwanie się,
nie tyle ze względu na wykształcenie czy literaturę, co ze względu na jego użyteczność religijną”.
Podkreślił to już niezapomnianej pamięci Nasz Poprzednik Pius XI,
który idąc właściwą i rozsądną drogą w tej sprawie
wskazał na trzy przymioty tego języka, tak dostosowanego do natury Kościoła:
Kościół, który rozciąga się na wszystkie narody i mający trwać aż do skończenia świata...
z istoty swojej domaga się języka, który by był uniwersalny, niezmienny i szlachetny
Jeśli bowiem konieczną jest rzeczą, aby z Kościołem Rzymskim „zgadzały się wszystkie kościoły”
jakiegokolwiek obrządku, jakiejkolwiek narodowości i języka,
gdyż właśnie nad wszystkimi i poszczególnymi kościołami
jak i nad wszystkimi i pojedynczymi pasterzami i wiernymi
”[3],
to wydaje się rzeczą zupełnie odpowiednią, aby we wzajemnym porozumiewaniu się
posługiwano się jakimś środkiem powszechnym i jednolitym,
szczególnie między Stolicą Apostolską i kościołami obrządku łacińskiego.

Dlatego tak papieże, gdy chcą o czymś pouczyć narody katolickie jak i Urzędy Kurii Rzymskiej,
jeśli załatwiają jakieś sprawy, lub sporządzają jakieś dekrety odnoszące się do wszystkich wiernych,
zawsze posługują się nie innym jak tylko łacińskim językiem,
aby w ten sposób usłyszany był matczyny głos przez niezliczone narody świata.

Wypada, aby Kościół posługiwał się nie tylko językiem powszechnym,
ale także językiem odznaczającym się przymiotem niezmienności.
Gdyby bowiem prawdy Kościoła katolickiego były podawane czy to w nielicznych,
czy we wielu spośród zmieniających się współczesnych języków,
które by pozostałych nie przewyższały swoją powagą,
to staje się jasne, że treść tych prawd nie byłaby dostępna dla wszystkich a
ni w sposób dość ścisły, ani dość jasny, ze względu na różnorodność tych języków.
Brak bowiem byłoby jakiejś stałej i wspólnej miary,
z którą możnaby porównywać znaczenie wszystkich innych języków
.
Przecież w rzeczy samej, język łaciński przez długi czas chronił się przed różnymi naleciałościami,
które życie codzienne zwykło było wprowadzać do słownictwa.
Z tego względu trzeba ten język uznać za stały i niezmienny, gdyż nowe pojęcia, których domaga się postęp,
tłumaczenie i obrona nauki chrześcijańskiej, już od dawna były ustalone i ugruntowane.
Gdy wreszcie Kościół katolicki – jako że założony przez Chrystusa Pana – przewyższał od dawna swoją godnością wszystkie społeczności,
to rzeczywiście głosił swoją sławę nie językiem potocznym, ale pełnego godności i majestatu.

Oprócz tego język łaciński „który możemy nazwać katolickim”,
ponieważ został uświęcony ciągłym posługiwaniem się nim przez Stolicę Apostolską, wszystkich Kościołów matkę i nauczycielkę,
ma być uważany[3][4] za „skarbnicę niezrównanej pomocy
i za pewnego rodzaju bramę, przez którą każdy ma przystęp do prawd chrześcijańskich
, już od wieków przyjętych,
a także do wyjaśnienia pomników kościelnego nauczania.
Język ten jest odpowiednim węzłem łączącym w sposób cudowny przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Nie można poddawać wątpliwości, że mowa i znakomite pisma Rzymian
prowadzi do rozwijania i wykształcenia zdolności młodzieńców,
zwłaszcza, że wtedy dojrzewają i doskonalą się władze rozumu i duszy;
wtedy wyrabia się zręczność umysłu i zdolność trafnego wydawania sądów;
wtenczas umysł młodzieńca zaczyna odpowiednio pojmować i oceniać, w końcu opanowuje poprawność myślenia i mówienia.

Z rozważania powyższych rzeczy dobrze rozumiemy, dlaczego papieże często i wiele z taką godnością
podkreślali nie tylko doniosłość i pierwszeństwo języka łacińskiego,
ale dopatrując się niebezpieczeństw wynikających z jego zaniedbania,
wskazywali duchownym diecezjalnym i duchownym zakonnym na konieczność uczenia i posługiwania się tym językiem.

Powodowani tymi samymi przyczynami co Nasi Poprzednicy i Synody prowincjonalne,
My także z całą stanowczością dokładamy się, aby studium tego języka ustawicznie postępowało naprzód.

W obecnych bowiem czasach w licznych miejscach posługiwanie się mową Rzymian zaczyna być przedmiotem sporu,
a nadto wielu chciałoby wiedzieć, jakie stanowisko w tej sprawie zajmuje Stolica Apostolska
[1].

Z tego też względu przypominamy i postanawiamy[4]
odpowiednimi wskazówkami zawartymi w tym wielkiej wagi dokumencie
strzec tego, aby w całej mocy był zachowany stary zwyczaj posługiwania się językiem łacińskim,
a gdzieby już prawie zanikał, tam należy go w pełni na nowo przywrócić
.

Zresztą, jakie jest właśnie w tej sprawie Nasze zdanie, już jak nam się wydaje dostatecznie określiliśmy,
zwracając się do studiujących język łaciński tymi słowami:
„Należy ubolewać nad tymi, a wielu jest takich, którzy bez miary pochłonięci niezwykłym postępem nauk
odrzucają lub ograniczają studium języka łacińskiego i inne nauki tego rodzaju.
Tą samą pobudzeni koniecznością sądzimy, że trzeba naprzód kroczyć inną drogą.
Im bardziej zakorzeni się w duszy ludzkiej to, co odpowiada naturze i godności ludzkiej,
tym bardziej będziemy się czuli zmuszeni zdobywać to, co duszę uszlachetnia i przyozdabia,
by nieszczęśni ludzie nie stali się podobnie jak wytwarzane przez nich maszyny,
zimne, szorstkie i pozbawione serdeczności”.

Co zauważywszy, a równocześnie do głębi zastanawiając się nad tymi sprawami
z pełną powagą i świadomością Naszego obowiązku[1], postanawiamy i nakazujemy to, co następuje[4]:

1. Biskupi i najwyżsi przełożeni zakonów niech przedsięwezmą odpowiednie starania,
aby już to w swoich seminariach, już to w swoich szkołach, w których przygotowują się młodzieńcy do kapłaństwa,
wszyscy gorliwie przestrzegali zarządzenie Stolicy Apostolskiej w tej sprawie
i okazywali jak największe posłuszeństwo tymże Naszym postanowieniom.

2. Ci sami przełożeni niech dbają z ojcowską troskliwością o to,
by ci, którzy są wykształceni w nowoczesnych naukach
nie odważyli się na własną rękę występować przeciwko językowi łacińskiemu
czy to w nauczaniu głównych przedmiotów kościelnych, czy to w liturgii[2],
ani z uprzedzeniem nie pomniejszali lub mylnie nie interpretowali
dotyczących tej sprawy rozporządzeń Stolicy Apostolskiej
.

3. W jaki sposób alumni, zanim rozpoczną ścisłe studia kościelne,
mają być wykształceni w języku łacińskim przed odpowiednich nauczycieli
i w odpowiednim czasie stanowią przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego (1364) i przepisy Naszych Poprzedników:
„w ten sposób, aby w chwili, gdy rozpoczną studium głównych przedmiotów kościelnych...
nie okazało się, że na skutek niezrozumienia wykładów nie mogli zdobyć pełnej wiedzy,
nie mówiąc o tym, że nie będą mogli uczestniczyć w dysputach,
w których tak bardzo kształtuje się zdolność młodzieńców do obrony prawdy” [15].
Będzie się to także odnosić do tych, którzy w późnym wieku zostali powołani do służby Bożej
i na skutek tego bardzo mało, lub wcale nie oddawali się naukom humanistycznym.
Nikomu nie powinno się pozwolić na studium filozofii czy teologii katolickiej[3][2],
jak długo nie wykaże się, ze jest w tym języku wykształcony i posiada zdolność posługiwania się nim.


4. Postanawiamy[4], że jeśli gdzieś na skutek dostosowania się do programu obowiązującego w szkołach świeckich
w jakiś sposób troska o język łaciński byłaby pomniejszona ze szkodą dla istotnego i solidnego wykształcenia,
tam należy nauczanie języka łacińskiego uzupełnić w wymaganym stopniu.
Każdy bowiem winien być przekonany o tym, także i w tej sprawie,
że sumiennie trzeba się troszczyć o program nauczania instytucji kształcących księży
nie tylko odnośnie do liczby i rodzaju przedmiotów, ale także w stosunku do tego, co dotyczy czasu nauczania.
Gdyby zaś ze względu na czas lub miejsce należało uwzględnić jakieś nowe przedmioty,
wtedy dla tej przyczyny albo przedłuża się okres studiów, albo wykłada się je w krótszym okresie czasu,
albo wreszcie naukę tychże przerzuca się na inny czas.

5. Główne przedmioty kościelne, jak to było już często nakazywane, mają być wykładane w języku łacińskim.
Jak nas bowiem poucza doświadczenie wielu wieków,
język ten był najstosowniejszy przy wyjaśnianiu w sposób odpowiedni i przejrzysty
najtrudniejszych i najsubtelniejszych zagadnień.
Język ten został od dawna wzbogacony właściwymi i stałymi terminami,
dostosowanymi do zachowania nienaruszalności wiary katolickiej,
a także w wysokim stopniu nadaje się do uniknięcia niepotrzebnej wielomówności.
Dlatego ci, którzy czy to na uniwersytetach, czy to w seminariach wykładają wyżej wspomniane przedmioty,
mają się posługiwać językiem łacińskim i książkami pisanymi w tym języku.
Tych, którzy nie są w stanie zastosować się do tych przepisów Stolicy Świętej
z powodu nieznajomości języka łacińskiego, czy też na skutek brak biegłości w nim,
należy stopniowo zastąpić profesorami, którzy są do tego zdolni.
Konieczną jest rzeczą, aby trudności wynikające już to ze strony profesorów,
już to ze strony alumnów były pokonywane przy życzliwym poparciu profesorów
a z wielką stanowczością biskupów i przełożonych.

6. Język łaciński jest żywym językiem Kościoła.
Dla zaradzenia więc wzrastającej z dnia na dzień potrzebie nowego słownictwa,
a także celem wzbogacenia go nowymi, stosownymi i odpowiednimi terminami, dla dorównania ogólnym wymaganiom,
zgodnie z duchem języka łacińskiego – jak to stosowali święci Ojcowie i najwybitniejsi pisarze,
zwani scholastykami – nakazujemy[4] Kongregacji dla Seminariów i Uniwersytetów,
aby powołała do życia Akademię Języka Łacińskiego.
Szczególnym zadaniem tego Instytutu, w którym zgromadzą się uczeni ze wszystkich stron świata,
znawcy języka łacińskiego i greckiego – będzie to, aby – nie inaczej, jak akademie poszczególnych państw,
ustanowione dla podnoszenia poziomu języka swego narodu – podobnie
dbał o należyty rozwój języka łacińskiego, o słownictwo łacińskie;
jeśli będzie tego wymagał konieczność, uzupełni nowymi słowami
z właściwym dla nich znaczeniem i odcieniem.
Zadaniem Instytut będzie prowadzić studium nad rozwojem języka łacińskiego
w poszczególnych wiekach, przede wszystkim chrześcijańskiego.
Na tych studiach mają zdobyć głębszą znajomość łaciny
dla właściwego i poprawnego posługiwania się nią w mowie i w piśmie
ci, którzy będą wykładać język łaciński w seminariach, kolegiach, układać dekrety, wyroki,
prowadzić korespondencję w Kongregacjach, w Kuriach Diecezjalnych, w Zakonach.

7. Język łaciński był bardzo związany z językiem greckim naturalnym pokrewieństwem i wpływem dawnych autorów.
Z tego też względu, jak to często nakazywali Nasi Poprzednicy,
zachodzi potrzeba, aby do niego przygotowywali się w szkołach typu niższego i średniego
ci, którzy mają zamiar stać się sługami ołtarza.
Chodzi o to, aby, gdy mianowicie rozpoczną wyższe studia,
a w szczególności, gdyby chcieli osiągnąć stopnie akademickie z Pisma świętego, czy świętej Teologii,
niech łatwość w dojściu i solidnym zrozumieniu, już nie filozofów greckich, których nazywać się zwykło scholastykami,
ale przynajmniej oryginalnych kodeksów Pisma świętego, liturgii i świętych Ojców greckich.

8. Tejże samej Kongregacji polecamy,
aby program nauczania języka łacińskiego przez wszystkich najdokładniej był zachowany [2].
Okaże się, że ci, którzy będą się trzymać tego programu osiągną doskonałe poznanie i biegłość w tej mowie.
Tego rodzaju program, jeśli rzecz tego będzie wymagać, mogą wprawdzie inaczej sformułować zebrania biskupów,
ale w żaden sposób nie mogą umniejszać, ani zmieniać natury tegoż programu[4].
Jednakże ci sami ordynariusze niech nie usiłują realizować sowich uchwał
jak długo nie będą one rozpatrzone i zatwierdzone przez Świętą Kongregację.

Wreszcie to, co Naszą Konstytucją postanowiliśmy, rozstrzygnęliśmy i oznajmiliśmy, nakazaliśmy[4],
żądamy i rozkazujemy Naszą Apostolską władzą[1],
aby to wszystko jako prawomocne i ugruntowane we wszystkich swoich częściach trwało i pozostawało,
bez względu na wszelkie przeciwne zarządzenia, chociażby godne szczególnej wzmianki
[4].

Dane w Rzymie u św. Piotra, dnia 22 lutego 1962 r. w bazylice św. Piotra Apostoła, w czwartym roku Naszego Pontyfikatu"


http://breviarium.blogspot.com/2007/08/b-jan-xxiii-konstytucja-apostolska.html

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz lip 14, 2011 13:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: EX CATHEDRA
WaszJudasz napisał(a):
fajnie.w jaki sposób omylni ludzie rozpoznają,które z papieskich oświadczeń wygłoszono nieomylnie?
pytałem już po czy się owo ex cathedra rozpoznaje,ale mam wątpliwości,skoro w tym wątku wspominano o kontrowersjach wokół tego czy dana nauka -tu akurat JP II-była wygłoszona ex cathedra.-?


To proste. Jeśli nauki papieskie są nazbyt kontrowersyjne, nie są uznawane za wygłoszone ex cathedra. W historii Kościoła bywały przypadki, kiedy po śmierci papieża wycofywano pewne dokumenty, które były wątpliwe w kontekście głównego nurtu nauki KK. Zresztą te przykłądy z historii były przyczyną "buntu" części uczestników Soboru Watykańskiego I, którzy nie chcieli uznać dogmatu o nieomylności papieża. Problem mimo wszystko nie jest wcale taki duży, bo w zasadzie KK nie ma żadnego wykazu, nieomylnych nauk papieskich i w zasadzie tylko dogmaty o niepokalanym poczęciu NMP i wniebowzięciu NMP, są uznawane jako wygłoszone ex cathedra. Inne nauki takie jak np. kwestie związane z celibatem księży, czy środkami antykoncepcyjnymi nie są uznawane za ex cathedra (na wszelki wypadek jak sądzę ;-) ).


Pt lip 15, 2011 8:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: EX CATHEDRA
Asparagus napisał(a):
To proste. Jeśli nauki papieskie są nazbyt kontrowersyjne, nie są uznawane za wygłoszone ex cathedra.


dobre... :razz:
ale niestety fałszywe, i to chyba świadomie fałszywe.

Pisano o tym już wiele razy, ale chyba warto powtórzyc:

biskup Rzymu przemawia ex cathedra
- gdy wykonuje urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan,
(a nie wtedy gdy na przykład pozdrawia pielgrzymów, czy udziela wywiadu...)
- gdy na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu określa naukę dotyczącą wiary lub moralności obowiązującą cały Kościół, (a nie wtedy gdy przedstawia swoje prywatne rozważania teologiczne)
- gdy ma przy tym na mocy swego urzędu opiekę Bożą obiecaną mu w [osobie] św. Piotra,
(a więc na przyklad wyraźnie o tym darze nieomylnosci wypowiedzi wspomina)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt lip 15, 2011 10:57
Zobacz profil WWW
Post Re: EX CATHEDRA
medieval_man napisał(a):
Asparagus napisał(a):
To proste. Jeśli nauki papieskie są nazbyt kontrowersyjne, nie są uznawane za wygłoszone ex cathedra.


dobre... :razz:
ale niestety fałszywe, i to chyba świadomie fałszywe.

Fakt, niezłe. Ale czy wiele odbiegające od prawdy?

medieval_man napisał(a):
Pisano o tym już wiele razy, ale chyba warto powtórzyc:

biskup Rzymu przemawia ex cathedra
- gdy wykonuje urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan,
(a nie wtedy gdy na przykład pozdrawia pielgrzymów, czy udziela wywiadu...)
Kwestia interpretacji, czy np. przy corocznym spotkaniu z młodzieżą swojego urzędu nie wykonuje
medieval_man napisał(a):
- gdy na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu określa naukę dotyczącą wiary lub moralności obowiązującą cały Kościół, (a nie wtedy gdy przedstawia swoje prywatne rozważania teologiczne)
Znów kwestia interpretacji czy jest to prywatne zdanie czy wynik rozważania teologicznego.
medieval_man napisał(a):
- gdy ma przy tym na mocy swego urzędu opiekę Bożą obiecaną mu w [osobie] św. Piotra,
(a więc na przyklad wyraźnie o tym darze nieomylnosci wypowiedzi wspomina)
Czyli wystarczy, że wspomni o tym, o swym urzędzie, czy o Piotrze i już jest pretekst.


Pt lip 15, 2011 12:40
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: EX CATHEDRA
Kozioł napisał(a):

Fakt, niezłe. Ale czy wiele odbiegające od prawdy?

wiele
Kozioł napisał(a):

Kwestia interpretacji, czy np. przy corocznym spotkaniu z młodzieżą swojego urzędu nie wykonuje

Znów kwestia interpretacji czy jest to prywatne zdanie czy wynik rozważania teologicznego

Czyli wystarczy, że wspomni o tym, o swym urzędzie, czy o Piotrze i już jest pretekst.

Potrzebne jest spełnienie łącznie tych trzech warunków.

Porównaj sobie ogłoszenie dogmatu o Niepokalnym Poczęciu:

Cytuj:
Zanieśliśmy przeto nieustanne modły i posty prywatnie i publicznie wraz z całym Kościołem do Ojca Niebieskiego przez Syna Jego, aby mocą Ducha Świętego, umysłem naszym raczył kierować i utwierdzać.

A tak wezwawszy pomocy całego dworu niebieskiego i z westchnieniem przywoławszy Ducha Świętego za Jego natchnieniem ku chwale świętej i nierozdzielnej Trójcy, ku czci i sławie Bogurodzicy Dziewicy, dla podniesienia wiary katolickiej i dla wzrostu religii chrześcijańskiej powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą oświadczamy, stanowimy i wyrokujemy, że od Boga jest objawiona, a przeto przez wszystkich wiernych mocno i stale ma być wiarą wyznawana nauka, według której Najświętsza Dziewica Maryja w pierwszej chwili swego Poczęcia za szczególniejszą łaską i przywilejem Boga Wszechmogącego, przez wzgląd na przyszłe zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela rodzaju ludzkiego zachowana była wolną od wszelkiej zmazy pierworodnej winy


Jak widzisz jest odwołanie do
- powagi urzędu
- określenia nauki dotyczącej wiary lub moralności obowiązującej wszystkich, a nie będącej tylko teologiczną, prywatną opinia
- i natchnienia Ducha Świętego

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt lip 15, 2011 14:40
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: EX CATHEDRA
A co począć z nieszczęsnym papieżem Honoriuszem I, który głosił poglądy heretyckie i został za to potępiony przez Sobór? Dla przeciwników dogmatu o nieomylności papieża, jest to argument, że papież nie jest nieomylny, natomiast zwolennicy dogmatu będą twierdzić, że Honoriusz nie głosił swoich błędnych poglądów ex cathedra (tylko tak sobie hobbystycznie pisał??) i wszystko gra... Tak więc przynajmniej w tym przypadku jest tak jak pisałem - jak coś jest wątpliwe w naukach papieskich to od razu nie jest ex cathedra. :)


Pt lip 15, 2011 18:33
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: EX CATHEDRA
http://www.ultramontes.pl/honoriusz_papiez.htm

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt lip 15, 2011 21:35
Zobacz profil WWW
Post Re: EX CATHEDRA
medieval_man napisał(a):
.....
Jak widzisz jest odwołanie do
- powagi urzędu
- określenia nauki dotyczącej wiary lub moralności obowiązującej wszystkich, a nie będącej tylko teologiczną, prywatną opinia
- i natchnienia Ducha Świętego
Spokojnie, żartowałem sobie z tych, którzy w każdej wypowiedzi biskupa Rzymu szukają wypowiedzi ex cathedra :lol:

A z Honoriuszem sprawa prosta - został wprowadzony w błąd! A jakie były fakty nieistotne.
Najgenialniejsze zawsze jest proste (jak przecięcie węzła gordyjskiego).


So lip 16, 2011 0:42

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: EX CATHEDRA
Kozioł napisał(a):
A z Honoriuszem sprawa prosta - został wprowadzony w błąd! A jakie były fakty nieistotne.
Najgenialniejsze zawsze jest proste (jak przecięcie węzła gordyjskiego).


No właśnie, tak jak pisałem. W sytuacji kiedy papież coś "chlapnie" to wtedy oczywiście okazuje się, że wypowiedź nie jest ex cathedra. :-D Proste i genialne. Zresztą, żeby nie było. Ja wcale tego nie potępiam. jak by każdy papież chciał nowe dogmaty uchwalać, mielibyśmy niezły bigos (i tak jest duży)...


Pn lip 18, 2011 11:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: EX CATHEDRA
Asparagus napisał(a):


No właśnie, tak jak pisałem. W sytuacji kiedy papież coś "chlapnie" to wtedy oczywiście okazuje się, że wypowiedź nie jest ex cathedra. :-D Proste i genialne. Zresztą, żeby nie było. Ja wcale tego nie potępiam. jak by każdy papież chciał nowe dogmaty uchwalać, mielibyśmy niezły bigos (i tak jest duży)...


A może odwrotnie?
Jak jakiś papież nie wypowiada się ex cathedra to może się zdarzyć, że wypowiadając się jak każdy inny człowiek (a nie jak głowa Koscioła) coś "chlapnie"?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn lip 18, 2011 15:13
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: EX CATHEDRA
medieval_man napisał(a):
Asparagus napisał(a):


No właśnie, tak jak pisałem. W sytuacji kiedy papież coś "chlapnie" to wtedy oczywiście okazuje się, że wypowiedź nie jest ex cathedra. :-D Proste i genialne. Zresztą, żeby nie było. Ja wcale tego nie potępiam. jak by każdy papież chciał nowe dogmaty uchwalać, mielibyśmy niezły bigos (i tak jest duży)...


A może odwrotnie?
Jak jakiś papież nie wypowiada się ex cathedra to może się zdarzyć, że wypowiadając się jak każdy inny człowiek (a nie jak głowa Koscioła) coś "chlapnie"?


A czy Honoriusz miał w ogóle świadomość, że może coś głosić ex cathedra i nie-ex cathedra?

Mam inne pytanie. Jaki jest "mechanizm" nieomylności wypowiedzi ex cathedra? Czy coś jest ex cathedra bo papież wygłosi taką formułę jak przy okazji przytaczanych wcześniej dogmatów maryjnych, czy wynika to z tego powodu, że Duch Św. jakby przemawiał ustami papieża?
Jeśli jest tak, że źródłem nieomylności jest papież, to czy może on ogłosić wadliwy dogmat (z premedytacją)?
Jeśli natomiast papież wygłaszając coś ex cathedra, jest zobligowany do przekazania "komunikatu" z "góry", to wychodzi na to, że w czasie wypowiedzi tego rodzaju papież jest pozbawiony wolnej woli.


Wt lip 19, 2011 7:48
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 23, 2013 11:16
Posty: 86
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re:
WaszJudasz napisał(a):
rozumiem,że jeśl papiez w historii zatwierdzał np. wyrok albo dokonywał podziału świata to były to jego prywatne opinie-a że przypadkiem znajdowały posłuch...zdarza się.

stern napisał(a):
Papieże dysponowali określoną władzą. Królowie robili to samo.


To papieże posiadali niemal pełnie władzy nad światem ( istniał zwyczaj całowania w stopy papieża przez królów ). Królowie byli władcami świeckimi - nie musieli być święci w swoim postępowaniu.

Natomiast papiestwo i kościół zbudowało swoją pozycje na świecie dzięki ewangelii Jezusowej, obiecywaniu raju i zbawienia, przypisywaniu sobie boskich atrybutów. Z jednej strony ludzie byli potępiani przez duchowieństwo np. za pychę, chciwość, materializm, cielesność i ciekawość z drugiej duchowieństwo zasiadało na piedestałach świata opływając w bogactwa.

Królowie nie byli podobni do papieży...


Pt cze 07, 2013 0:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL