PTRqwerty witaj
napisałeś
Zaznaczam, że Hermann stracił prawo wykładania teologii ze względu na krytykę Watykanu.
Wiele zostało już powiedziane w kwestii – dodam że papież jest następcą Chrystusa i broni doktryny wiary. Trudno prowadzić dyskusję nad dogmatami wiary gdyż one nie podlegają dyskusji. Dogmat jest pewnikiem. Wiara, jest zatem przyjęciem do wierzenia tego co podaje Kościół. Można wierzyc , można nie wierzyć..... Zgadzam się z Tobą absolutnie co do wyjaśniania sobie pewnych kwestii wynikłych z różnorodności patrzenia się na „wiarę” czy wierzenia innych , jak i rozumienia tego, ”””co inni głoszą””” w ramach możliwości czy konieczności stosowania tego w życiu. Można i trzeba dyskutować w zakresie nauki o Bogu czyli teologii.
Pewne rzeczy w Kościele nie mogą i nie powinny się zmienić gdyż wynikają z nauki Jezusa, którą akceptujemy w to wierzymy …. niemniej … są sytuacje, gdzie dla większego dobra dopuszcza się tzw. "” mniejsze zło””.
Mam na uwadze np. prezerwatywy, które wiem, że były akceptowane w ośrodkach monarowskich jak i w Afryce …. gdzie rozdawano je by chorzy z wirusem HIF nie roznosili „zarazy”. Jednak nie można uważać, że Kościół powinien zmienić doktrynę wiary .... zresztą księża paracujący w różnych miejscach podejmują pewnie takie kłopotliwe dla nich decyzje i zakłądam, że wiedzą jak postąpić i dlaczego.
Uważam jednak i zgadzam się z Tobą, że wszelkie kwestie , sporne lub niezrozumiałe należy omawiać by wyjaśnić i rozjaśnić sobie wątpliwości.
Co do teologa Hermanna
Zwróć uwagę, że Hermann /nie znam tej postaci i książki/ został pozbawiony możliwości wykładania teologii. Co można zakładać w takiej sytuacji?
Znając papieża z wielu książek i opowieści księży, sióstr zakonnych i świeckich, nawet z TV /mam na uwadze, między innymi zachowanie żyda Jakimowicza o ile dobrze pamiętam jego nazwisko, a chodzi o obraźliwe i prowokacyjne zachowanie w parlamencie – i reakcję papieża , czyli zachowanie spokoju//, czy z tego co sam papież pisze, można założyć że wysoce prawdopodobne jest to, iż teolog Hermann wielokrotnie był upominany czy proszony by – //i tu zakładam// nie wprowadzał zamieszania swoją wizją a nie nauką Kościoła. //Nauka Kościoła nie jest eksperymentowaniem – pochodzi z Objawienia//
Zakładam dlatego, iż wygłaszał swoje poglądy – bo z tego, co podałeś jako zarzuty stawiane papieżowi i na które odpowiedział Bezimienny … jasno wynika, że pisanie owej książki , było raczej odwetem i zemstą za odsunięcie go od wykładów, czyli reakcją wąską i emocjonalną. Myślę, że nie chodziło o krytykę Watykanu w owych wykładach teologa Hermanna, a naukę o Bogu. Nie sądzę, by papież bał się jakiejkolwiek krytyki …
Jeśli Hermann ///czego nie wiemy /// istotnie …. stara się celowo nie zauważać tego wszystkiego, co papież dokonał w świecie a stara się poprzez ukazywanie śmiesznych zarzutów nie mających w żadnej mierze …. naukowej podstawy a jedynie ocenę jakiejś tam „zaściankowośći” i tym podobnych rzeczy to już należy do obgadywania a nie dyskusji jak i ukazuje go, jako człowieka nie mającego nic do powiedzenia
A zatem słusznie się stało, że teolog Hermann już nie ma możliwości „wygłaszania”
Pozdrawiam