Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 10:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 12 teologów krytykuje beatyfikację papieża 
Autor Wiadomość
Post 
Lucyna napisał(a):
„Wziąwszy, zatem pod uwagę te i inne rzeczy,
za radą niżej wymienionych znamienitych
doktorów zarówno świętej teologii jaki i prawa
kościelnego potwierdzamy, ogłaszamy
i proklamujemy, ze Miguelowi Juanowi Pellicerowi,
urodzonemu w Calandzie, którego dotyczył
niniejszy proces, została cudownie zwrócona
prawa noga, wcześniej
amputowana; i ze nie był to fakt
zdziałany przez naturę, ale rzecz zadziwiająca
i cudowna; oraz ze trzeba to przyjąć i uznać
za cud, ponieważ zaistniały wszystkie warunki
wymagane przez prawo, aby w rozważanym tutaj przypadku
można było mówić o prawdziwym
cudzie. Mówiąc to wpisujemy go ponadto
na listę cudów i za taki go uznajemy,
proklamujemy i potwierdzamy autorytetem.

Pedro de Apaolaza, arcybiskup Saragossy, 27 kwietnia 1641

Buhahaha sęd w tym moja droga, że to są czyste deklaracje. Nie na to żadnych dowodów. A gadać to sobie można co się chce.


So gru 17, 2005 15:06
Post 
Gay, jest to najglosniejszy a zarazem najlepiej udokumentowany cud zdzialany za wstawiennictwem Matki Bozej.


So gru 17, 2005 15:14
Post 
Lucyna ma tu rację.


So gru 17, 2005 15:28

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Nazwiska nie zostały podane. Nic o nich nie wiadomo. Jeśli rzeczywiście podpisało pięćdziesięciu, to musieli się znać, spotykać, tworzyć jakąś grupę pośród duchowieństwa włoskiego, no i musieli się oni wywodzić z kilkunastu lub kilkudziesięciu diecezji. Takie ugrupowanie nie byłoby niedostrzegalne dla opinii publicznej.
Możliwe, że mamy tutaj do czynienia z jakimś faktem prasowym.


So gru 17, 2005 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Jeszcze raz, na spokojnie:
Gay napisał(a):
Wiesz jak mam do wyboru, czy wierzyć 12-nastu teologom, czy laikowi-Tobie, to przynajmniej dla mnie wybór jest oczywisty.

A powiedz mi, co wiesz o tych teologach i historykach, że ich popierasz? Czy zgłębiałeś ich kompetencje i wykształcenie przed napisaniem tego posta? Czy możesz przedstawić coś co dałoby pewność, że ci spośród owej grupy, którzy zostali nazwani teologami są lepszymi teologami ode mnie?
Gay napisał(a):
Tym bardziej, że w niusie, którego w tym temacie zapodałem, są naprawdę poważne zarzuty, o które zacytował i wyboldował Herkonnen.

Wyboldowane zarzuty są rzeczywiście poważne, jednak ciekawi mnie ich uzasadnienie. Bez niego nie mam na ich temat zdania, choć absurdalność pozostałych zarzutów sprawia, że mam sceptyczne nastawienie.
Gay napisał(a):
Wniosek jaki mi się nasuwa po przeczytaniu Twoich postów jest taki, że Ty jak tylko zobaczysz jakąkolwiek krytykę eks papieża to od razu ripostujesz i atakujesz z odgónym założeniem, że ta krytyka papieża jest be i fe i trzeba stłąmśić w zarodku

A czy Ty nie założyłeś, że jest słuszna? Mając zresztą ku temu mniej powodów niż ja, bo nie znasz tak dobrze jak ja Nauki Kościoła i jej kreowania się za czasów pontyfikatu Jana Pawła II.
Gay napisał(a):
Zamiast się tak emocjonować, wziąłbym pod rozwagę wszystkie za i przeciw tak aby proces był rzetelny. A na razie to tylko widzę, że kolekcjonuje się same pozytywy o eks papieżu, tak jakby był bez skazy i tak jakby nie dopuścił się niczego złego, co by miało przeszkodzić w jego beatyfikacji.

Praca osób biorących udział w procesie beatyfikacji, a towarzysząca jej otoczka medialna to dwie różne rzeczy. W procesie beatyfikacyjnym są osoby wyznaczone do zbierania materiałów mających świadczyć o tym, że dana osoba nie powinna zostać uznana za błogosławioną i to właśnie ich praca będzie w procesie kluczowa, podobnie kluczowa będzie praca "obrońców" Jana Pawła II, a nie kolorowa mieszanka fotografii z aureolami i różnych niestworzonych historii.
Gay napisał(a):
I nasuwa mi się taka konkluzja, że choćby nie wiem co złego wyszło na światło dzienne o eks papieżu to i tak zostanie on beatyfikowany - bez względu na wszystko, bo przecież taka jest wola ludu, prawda?

Nie. "Głosy ludu" (i te przychylne, i te 12 amigos o których mowa) nie są decydujące w procesie beatyfikacji - decydująca jest praca wyznaczonych do tego osób.
Gay napisał(a):
I wiem, że jp2 będzie ogłoszony świętym, obojętnie jaką by aferę, czy inne zle rzeczy wykryto za jego pontyfikatu. To, że jp2 będzie świętym jest już myślę w KK odgórnie ustalone, a ten cały "proces beatyfikacyjny" to tylko przykrywka.

Gayu, myślę, że nie masz dostatecznej wiedzy na temat przeprowadzania procesu beatyfikacji aby móc wysnuwać takie przypuszczenia, a niepoparty niczym zarzut to po prostu oszczerstwo.
Gay napisał(a):
Wszystko jest już z góry przesądzone. Wystarczy się przyjżeć reakcji Incognito, która to reakcja jest odzwierciedleniem postaw wielu katolików.

Więc uważasz, że na podstawie mojej reakcji albo kogokolwiek innego możesz ocenić jaki będzie wynik procesu?
Gay napisał(a):
Jakakolwiek forma krytyki jest przez nich niedopuszczana i natychmiast odbierana jako atak.

Powyżej napisałem, że niepoparty niczym zarzut to oszczerstwo - co więc dziwnego w tym, że odbieram jako atak krytykę bez podanego uzasadnienia?
Gay napisał(a):
Są to ludzie oporni na krytykę, nie przyjmujący do wiadomości nawet kontruktywnych argumentów (a takie myślę były zawarte w niusie i na pewno godne były wzięcia pod rozwagę, ale co tam Incognito je schowa pod dywanik i będzie ok Suszę zęby )

Wskaż mi choć jeden argument w tym newsie, na poparcie któregokolwiek z zarzutów w nim przedstawionych, albo nie pisz o konstruktywności.
Gay napisał(a):
Tylko pogratulować. I po co czekać kilka miesięcy? Po co ta szopka, skoro z góry wiaodmo jaki będzie wynik? Już go sobie ogłoście oficjalnie "świętym". Nie ma co czekać. Przecież wszystko przesądzone. Nie ma co zbierać dowodów "za", skoro i tak wszystkei dowody "przeciw" są tłamszone i odrzucane, nawet nie brane pod zastanowienie.

Osobiście nie potrzebuję żadnych procesów by mieć pewność, że Jan Paweł II osiągnął świętość, pewność mam z racji okoliczności w jakich zmarł papież - odszedł w stanie Łaski Uświęcającej, będąc bez grzechu. To jest dowodem wystarczającym by być przekonanym o świętości Jana Pawła II, a że procedura procesu beatyfikacyjnego wygląda tak a nie inaczej i posiada określone wymogi, to inna sprawa.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So gru 17, 2005 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
Czytając ten Temat to myślałem ze tylko protestantom nie podoba się pomysł beatyfikacji papieża Polaka .. Jak widać i katolicy mają wątpliwości.. I słusznie skoro o świętości maja zaświadczać ludzie pokroju Pana prezydenta Kwaśniewskiego.. To maja rację..


N gru 18, 2005 8:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Kwaśniewski nie będzie (o ile w ogóle będzie) zaświadczał o świętości Papieża, ale zda sprawozdanie ze swej z Nim znajomości, powie o swych wrażeniach ze spotkań z Papieżem.
Gdybyś też uważnie śledził wątek związany z dwunastoma teologami dysydentami, to zauważyłbyś, że w procesie beatyfikacyjnym pod uwagę brane są wszystkie opinie, pozytywne i negatywne.


N gru 18, 2005 9:15
Zobacz profil
Post 
Incognito napisał(a):
A powiedz mi, co wiesz o tych teologach i historykach, że ich popierasz? Czy zgłębiałeś ich kompetencje i wykształcenie przed napisaniem tego posta? Czy możesz przedstawić coś co dałoby pewność, że ci spośród owej grupy, którzy zostali nazwani teologami są lepszymi teologami ode mnie?

Teolodzy są wymienieni z imienia i nazwiska. Ponadto nius pochodzi z ze sprawdzonej agencji prasowej PAP. O Tobie natomiast nie wiem nic, a już na pewno nie podejrzewam Cię o to, abyś był teologiem. Tamci ludzie natomiast studiowali teologię iz ajmują się nia na codzień. Jeśli Ty też studjujesz to sie pochwal :-D
Autentyczność i wiarygodność ich kompetencji przseciwko Twoim kazaniom = z góy przegrana na Twoją niekorzyść.
Zresztą nawet jakby to było milion teologó to i tak byś podważył, bo Ty podważasz wszystko co Ci nie po nosie, choćby nie wiem przez jak wielkiego teologa czy profesora było powiedziane. To zawsze pan "incognito" będzie wiedział lepiej;) Specjalista od siedmiu boleści.
Tobie nie są potrzebni żadni teolodzy, Ty i tak już wiesz swoje i jesteś ślepo zapatrzony w swoje racje. Po co więc wogóle zabierasz dyskusję w tym temacie? To nie jest temat dla ludzi, któzy nie mają wątpliwości. Ty ich nie masz co do beatyfikacji papieża, więc czego siejesz ferment próując nieudalnie zdyskredytować każdy przejaw krytyki eks papieża na "nie"?

Incognito napisał(a):
Wyboldowane zarzuty są rzeczywiście poważne, jednak ciekawi mnie ich uzasadnienie. Bez niego nie mam na ich temat zdania, choć absurdalność pozostałych zarzutów sprawia, że mam sceptyczne nastawienie.

Zwróć uwagę, że nius jest krótki. Nie ma tam więc miejsca na szeroka argumentację. Tekst ma charakter raczej informacyjny. Jest to w końcu nius, a nie wywód na 100 stron, co nie znaczy, że daje Ci to prawo do odgórnego podważania sensowności podaneych zarzutów, a tym bardziej (bez rzetelnego sprawdzenia) nazywania ich "absurdalnymi".

Incognito napisał(a):
A czy Ty nie założyłeś, że jest słuszna?

Na pewno nie założyłem tego z odgórnym zacietrzewionym postanowieniem tak jak Ty to zakładasz. Uważam, że skoro aż 12 teologów ma takie a takie zarzuty, to trzeba je zweryfikować i tyle.

Incognito napisał(a):
Mając zresztą ku temu mniej powodów niż ja, bo nie znasz tak dobrze jak ja Nauki Kościoła i jej kreowania się za czasów pontyfikatu Jana Pawła II.

Koleś, skończ w końcu z wmawianiem i insynuowaniem rzeczy, o któych na mój temat nie masz zielonego pojęcia, ok!? Noto rycznie tworzysz i kreujesz! Zero faktów! Jak czegoś nie wiesz to się nie wypowiadaj.

Incognito napisał(a):
Praca osób biorących udział w procesie beatyfikacji, a towarzysząca jej otoczka medialna to dwie różne rzeczy.

otoczka medialna nie ma tu nic do rzeczy.

Incognito napisał(a):
W procesie beatyfikacyjnym są osoby wyznaczone do zbierania materiałów mających świadczyć o tym, że dana osoba nie powinna zostać uznana za błogosławioną i to właśnie ich praca będzie w procesie kluczowa,

Bardoz ciekawe, czy wezmą oni pod rozwagę zarzuty tych 12 teologów :faja:

Incognito napisał(a):
podobnie kluczowa będzie praca "obrońców" Jana Pawła II, a nie kolorowa mieszanka fotografii z aureolami i różnych niestworzonych historii.

Z aureolami może nie, ale na pewno "różnych niestworzonych historii" - o tak to na pewno będzie brane pod uwagę :D
A co do samych aureol to oczywiście każdy wie, że to ściema, ale zjawisko to pokazuje jak niekórzy ludzie ślepo i za wszelką cenę próbują dowieść "świętości" jp2. Są w tym tak zaślepieni, że już dopuszczają się nawet argumentów z pogranicza sci-fiction (vide aureole), byle tylko do celu, byle by był "świętym".
To wszystko wpływa w sposób znaczący na obnizenie żetelności procesu beatyfikacyjnego. I tak wiaodmo jaki będzie wynik. To tak jak z totolotkiem, tylko że przed losowaniem już wiem jakie 6 cyfr będą wylosowane :D

Incognito napisał(a):
Nie. "Głosy ludu" (i te przychylne, i te 12 amigos o których mowa) nie są decydujące w procesie beatyfikacji - decydująca jest praca wyznaczonych do tego osób.

A ja myślę, że głos ludu ma decydujące znaczenie. Chociażby z tego powodu, iż KK doskonale wie jak bardzo lud chce, żeby jp2 był ogłoszony "świętym", w związku z tym, byłoby niezwykle strategicznie nieroztropne i nierozważne podjęcie jakiejkolwiek innej decyzji, niż "święty". Nastąpił by wzmożony konflikt między KK a wiernymi, a na to uważam KK sobie nie pozwoli. I to jest główny cel.

Incognito napisał(a):
Gayu, myślę, że nie masz dostatecznej wiedzy na temat przeprowadzania procesu beatyfikacji aby móc wysnuwać takie przypuszczenia, a niepoparty niczym zarzut to po prostu oszczerstwo.

Myślę, żę mam soldne podstawy, aby tak twierdizć. Jestem pewny niemal na 100% jaki będzie wynik beatyfikacji. Musiałby się zdażyć jakiś "cud", aby jp2 nie był beatifikowany, a uważam, zę jest ku temu wiele podstaw. Oprócz tych wymienionych zarzutów przez teologów, możnaby też dodać bardzo poważny zarzut o zakrojonej na szeroką skalę a Afryce kampanii zniechęcajacej do stosowania prezerwatyw, w wyniku czego miliony ludzi zarażało się wirudem hiv i umarło (nie wspominając o fakcie, że ludzie zaczęli się mnożyć jak króliki i powstał ogromny problem głodu, który teraz rozwinięte państwa starają sie zażegnać setkami miliardów dolarów) A to wszystko zasługa KK, na polecenie jp2. Już tylko ten zarzut jest nie tylko dykwalifikujący, ale również nadający się na sprawę sądową.

Incognito napisał(a):
Więc uważasz, że na podstawie mojej reakcji albo kogokolwiek innego możesz ocenić jaki będzie wynik procesu?

Nie na podstawie Twojej reakcji, a na przykładzie Twojej postawy. Twoje działanie jest analogiczne do działania zastępu moherowych beretów, w szczególności powiazanych z radiem maryja, bo tak jak oni, wykluczach jakąkolwiek krytykę "anty" i to w sposób odgórny i nie dość, że odrzucasz to jeszcze odbierasz tę krytykę jako bezpośredni atak na KK i jp2.

Incognito napisał(a):
Powyżej napisałem, że niepoparty niczym zarzut to oszczerstwo - co więc dziwnego w tym, że odbieram jako atak krytykę bez podanego uzasadnienia?

Człowiek tak zaślepiony i tak zacietrzewiony w swoim postanowieniu o tym, że jp2 jest bez zarzutu i bez jakiejkolwiek winy, ba! - człowiek tak ostentacyjnie odbierający wszelkie zarzuty jako atak, nie jest w stanie dostrzec sensowności jakiejkolwiek arumentacji sprzecznej z jego tokiem myślenia. To oczywiste i wcale mnie nie dziwi.

Incognito napisał(a):
Wskaż mi choć jeden argument w tym newsie, na poparcie któregokolwiek z zarzutów w nim przedstawionych, albo nie pisz o konstruktywności.

"Na konferencji prasowej w Rzymie wymieniono w tym kontekście marginalizację teologów i zakonników, zwłaszcza wobec kwestii teologii wyzwolenia, konserwatyzm w sprawie etyki seksualnej (vide nawoływanie przez KK w Afryce do niestosowania prezerweatyw i potem jaki to efekt przyniosło napisałem wyżej), w tym rozniecanie nastrojów homofobicznych, celibatu kleru oraz roli kobiet w Kościele, a także, co jest najpoważniejszym zarzutem, tolerancję wobec dyktatorskich reżimów w Ameryce Łacińskiej."

Incognito napisał(a):
Osobiście nie potrzebuję żadnych procesów by mieć pewność, że Jan Paweł II osiągnął świętość

Czemu mnie to nie dziwi..? :faja:

Incognito napisał(a):
pewność mam z racji okoliczności w jakich zmarł papież - odszedł w stanie Łaski Uświęcającej,

Pewność co do okoliczności ot jest tylko taka, jak podają fakty (czyli chronologiczny przebieg wydarzeń - choroba, dzień w któym umarł itd). Natomiast istnienia jakiejś "łąski uświęcającej" w żaden sposób mi nie jesteś w stanie udowodnić. Istnieje to tylko w Twojej wyobraźni. Jest poza możliwością udowodnienia. Nie dyskutujmy więc o bajkach a faktach rzeczywistych i możliwych do sprawdzenia.

Incognito napisał(a):
będąc bez grzechu.

Buhahhhaha jeśli jp2 był bez "grzechu" to ja jestem baletnica :D
Chyba, że Ci chodzi o tę jak to ująłeś "łaskę uświęcającą", któa go z wszelkich grzechów niby oczyściła... No tak, to piękne założenie, ale za "grzechy" się odpowiada i sprawiedliwym by było ponieśc za nie konsekwencje.


N gru 18, 2005 10:18

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Gay napisał(a):
Teolodzy są wymienieni z imienia i nazwiska. Ponadto nius pochodzi z ze sprawdzonej agencji prasowej PAP. O Tobie natomiast nie wiem nic, a już na pewno nie podejrzewam Cię o to, abyś był teologiem. Tamci ludzie natomiast studiowali teologię iz ajmują się nia na codzień.

Więc na podstawie samego nazwania kogoś teologiem wysnuwasz wnioski, że ten ktoś studiował teologię i zajmuje się nią na codzień, choć tak naprawdę jedyne co o nim wiesz to jak się nazywa.
Gay napisał(a):
Jeśli Ty też studjujesz to sie pochwal :-D

Nie studiuję na wydziale teologicznym, ale zajmuję się teologią, czytam dużo na ten temat i pewną wiedzę na ten temat mam.
Gay napisał(a):
Autentyczność i wiarygodność ich kompetencji przseciwko Twoim kazaniom = z góy przegrana na Twoją niekorzyść.

Co wiesz na temat ich kompetencji Gayu? Wiesz chociaż jakiego wyznania teologami są? Teolog może być protestancki, mormoński lub muzułmański i wcale nie musi mieć pojęcia o nauce Kościoła Katolickiego, gdyż zajmował się studiowaniem innej religii. Ty jednak nie mając żadnych podstaw ku temu zakładasz, że o Nauce Kościoła i wierności jej Jana Pawła II mają większe pojęcie ode mnie z racji samego tytułu "teolog".
Gay napisał(a):
Zresztą nawet jakby to było milion teologó to i tak byś podważył, bo Ty podważasz wszystko co Ci nie po nosie, choćby nie wiem przez jak wielkiego teologa czy profesora było powiedziane.

Daruj sobie spekulacje. Mam swoje autorytety które zyskały moje uznanie pracami, jednak na pewno nie są nimi ludzie, o których nic nie wiem.
Gay napisał(a):
Ty ich nie masz co do beatyfikacji papieża, więc czego siejesz ferment próując nieudalnie zdyskredytować każdy przejaw krytyki eks papieża na "nie"?

Każdy? Do tej pory odniosłem się jedynie do jednego przypadku zarzutów czynionych Janowi Pawłowi II, więc nie zmyślaj.
Gay napisał(a):
Jest to w końcu nius, a nie wywód na 100 stron, co nie znaczy, że daje Ci to prawo do odgórnego podważania sensowności podaneych zarzutów, a tym bardziej (bez rzetelnego sprawdzenia) nazywania ich "absurdalnymi".

Gayu, a powiedz mi w czym Ty jesteś lepszy ode mnie, nazywając te zarzuty rzetelnymi argumentami, a wspomnianych teologów kompetentnymi, również bez rzetelnego sprawdzenia? Nazwałem je absurdalnymi, bo zarzuty owe dotyczą min. trwaniu przy tradycji Kościoła i nauczaniu zgodnie z jego nauką, ergo zarzuca się papieżowi działanie zgodnie z tradycją i nauką Kościoła, ergo zarzuty te są absurdalne.
Gay napisał(a):
Na pewno nie założyłem tego z odgórnym zacietrzewionym postanowieniem tak jak Ty to zakładasz. Uważam, że skoro aż 12 teologów ma takie a takie zarzuty, to trzeba je zweryfikować i tyle.

Ok - więc w jaki sposób zamierzasz je zweryfikować?
Gay napisał(a):
Koleś, skończ w końcu z wmawianiem i insynuowaniem rzeczy, o któych na mój temat nie masz zielonego pojęcia, ok!? Noto rycznie tworzysz i kreujesz! Zero faktów! Jak czegoś nie wiesz to się nie wypowiadaj.

Pewnej oceny Twojej wiedzy na temat Nauki Kościoła mogę dokonać na podstawie Twoich postów i niewiedzy jaką w nich wykazywałeś, a biorąc pod uwagę to że mam za sobą lekturę katechizmu, encyklik, książek teologicznych i kilka lat dyskusji na katolickich forach internetowych, zaś Ty nawet nie wierszysz w istnienie Boga (co raczej minimalizuje możliwość nauki teologii katolickiej i studiowania nauki Kościoła), mam podstawy by stwierdzić, że moje pojęcie o nauce Kościoła przekracza Twoje.
Gay napisał(a):
otoczka medialna nie ma tu nic do rzeczy.

A skąd dochodzą informacje związane z procesem beatyfikacyjnym? Wszelkie informacje jakie się pojawiają wiążą się z opiniami osób trzecich, jakimiś śmiesznymi zdjęciami z aureolą itd. Czytałeś może jakieś oświadczenie osób zajmujących się bezpośrednio procesem beatyfikacyjnym?
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
W procesie beatyfikacyjnym są osoby wyznaczone do zbierania materiałów mających świadczyć o tym, że dana osoba nie powinna zostać uznana za błogosławioną i to właśnie ich praca będzie w procesie kluczowa,

Bardoz ciekawe, czy wezmą oni pod rozwagę zarzuty tych 12 teologów

Skoro zostało wysłane oficjalne pismo, to na pewno.
Gay napisał(a):
Z aureolami może nie, ale na pewno "różnych niestworzonych historii" - o tak to na pewno będzie brane pod uwagę :D

Gayu, nie znasz ludzi prowadzących proces beatyfikacyjny, więc nie możesz wiedzieć co wezmą pod uwagę.
Gay napisał(a):
A co do samych aureol to oczywiście każdy wie, że to ściema, ale zjawisko to pokazuje jak niekórzy ludzie ślepo i za wszelką cenę próbują dowieść "świętości" jp2. Są w tym tak zaślepieni, że już dopuszczają się nawet argumentów z pogranicza sci-fiction (vide aureole), byle tylko do celu, byle by był "świętym".

Zgadzam się - są tacy ludzie i to jest przykre.
Gay napisał(a):
To wszystko wpływa w sposób znaczący na obnizenie żetelności procesu beatyfikacyjnego.

Nie, a to dlatego, że to nie ci ludzie go prowadzą.
Gay napisał(a):
I tak wiaodmo jaki będzie wynik. To tak jak z totolotkiem, tylko że przed losowaniem już wiem jakie 6 cyfr będą wylosowane

Powiem Ci tak: jestem pewien świętości papieża, ale nie jestem równie pewien pozytywnego zakończenia procesu beatyfikacji, bo nie wiem dokładnie jak on przebiega i jakie mogą pojawić się przeszkody.
Gay napisał(a):
A ja myślę, że głos ludu ma decydujące znaczenie. Chociażby z tego powodu, iż KK doskonale wie jak bardzo lud chce, żeby jp2 był ogłoszony "świętym", w związku z tym, byłoby niezwykle strategicznie nieroztropne i nierozważne podjęcie jakiejkolwiek innej decyzji, niż "święty". Nastąpił by wzmożony konflikt między KK a wiernymi, a na to uważam KK sobie nie pozwoli. I to jest główny cel.

Kościół pokazał, że głos ludu nie jest decydujący min. przy pogrzebie Jana Pawła II (były głosy aby pochować go w Polsce) lub przeniesieniu obrazu Miłosierdzia Bożego (gdzie wierni pilnowali Kościoła i nie dali zabrać obrazu, mimo to władze kościelne nie uległy), a biorąc pod uwagę to, że na jego czele stoi obecnie jeden z najlepszych teologów wszechczasów, człowiek zdecydowany i silny - jestem o to spokojny bardziej niż kiedykolwiek.
Gay napisał(a):
możnaby też dodać bardzo poważny zarzut o zakrojonej na szeroką skalę a Afryce kampanii zniechęcajacej do stosowania prezerwatyw, w wyniku czego miliony ludzi zarażało się wirudem hiv i umarło

Kościół nie prowadził sprzeciwu na zasadzie "nie i już" - sprzeciwiał się dając alternatywę, zgodną zresztą z jego nauką i duchem Ewangelii - życie w czystości. W tej kwestii postawa Kościoła była zgodna z jego nauką, tradycją i Ewangelią.
Gay napisał(a):
(nie wspominając o fakcie, że ludzie zaczęli się mnożyć jak króliki i powstał ogromny problem głodu, który teraz rozwinięte państwa starają sie zażegnać setkami miliardów dolarów) A to wszystko zasługa KK, na polecenie jp2.

Naprawdę tak twierdzisz, że przeludnienie i głód w Afryce jest wynikiem postawy Kościoła Katolickiego?
Gay napisał(a):
Już tylko ten zarzut jest nie tylko dykwalifikujący, ale również nadający się na sprawę sądową.

Chętnie podyskutowałbym o tym (odpowiedzialności KRK za sytuację w Afryce) w osobnym wątku, tutaj jest to już offtopiciem.
Gay napisał(a):
Człowiek tak zaślepiony i tak zacietrzewiony w swoim postanowieniu o tym, że jp2 jest bez zarzutu i bez jakiejkolwiek winy

Pokaż, gdzie napisałem, że Jan Paweł II jest bez zarzutu i bez jakiejkolwiek winy?
Gay napisał(a):
"Na konferencji prasowej w Rzymie wymieniono w tym kontekście marginalizację teologów i zakonników

To jest zarzut, nie argument na poparcie zarzutu.
Gay napisał(a):
konserwatyzm w sprawie etyki seksualnej

To też jest wymienienie zarzutu, nie podanie jakiejkolwiek argumentacji za nim. Analogicznie jest z innymi wyboldowanymi przez Ciebie fragmentami - są to tezy, ale bez dowodu. Zarzuty bez argumentów.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
pewność mam z racji okoliczności w jakich zmarł papież - odszedł w stanie Łaski Uświęcającej,

Pewność co do okoliczności ot jest tylko taka, jak podają fakty (czyli chronologiczny przebieg wydarzeń - choroba, dzień w któym umarł itd). Natomiast istnienia jakiejś "łąski uświęcającej" w żaden sposób mi nie jesteś w stanie udowodnić. Istnieje to tylko w Twojej wyobraźni. Jest poza możliwością udowodnienia. Nie dyskutujmy więc o bajkach a faktach rzeczywistych i możliwych do sprawdzenia.

Sorry, ale po co dyskutujesz o kwestii świętości, jeśli nie uznajesz Łaski Uświęcającej? Ta dyskusja nie jest miejscem do przekonywania kogokolwiek na temat podstaw wiary (btw. widzę, że nie bardzo wiesz czym jest Łaska Uświęcająca, co jest kolejnym dowodem na to, że moja wiedza o nauce Kościoła przewyższa Twoją), rozmawiamy tu o świętości Jana Pawła II, a o tym można rozmawiać tylko w świetle nauki Kościoła i przyjąwszy pewne założenia.
Gay napisał(a):
Buhahhhaha jeśli jp2 był bez "grzechu" to ja jestem baletnica :D
Chyba, że Ci chodzi o tę jak to ująłeś "łaskę uświęcającą", któa go z wszelkich grzechów niby oczyściła... No tak, to piękne założenie, ale za "grzechy" się odpowiada i sprawiedliwym by było ponieśc za nie konsekwencje.

Gayu, powiedz mi co Ty wiesz o pojęciu grzechu w katolicyzmie, wymiarze sakramentu spowiedzi i odpustu? Po tym co napisałeś odnoszę wrażenie, że praktycznie nic. W sakramencie pojednania Bóg obmywa człowieka z grzechów, gdyż Jego miłosierdzie jest ponad Jego sprawiedliwością. Jeżeli grzechy zostały odpuszczone, człowiek jest bez grzchu. Btw. nie napisałem, że Jan Paweł II był bez grzechu (co brzmi tak jakby całe życie nie popełnił grzechu), bo przecież papież spowiadał się co tydzień lub dwa, napisałem że umarł będąc bez grzechu a to subtelna, ale istotna różnica.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N gru 18, 2005 11:19
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Chociażby z tego powodu, iż KK doskonale wie jak bardzo lud chce, żeby jp2 był ogłoszony "świętym", w związku z tym, byłoby niezwykle strategicznie nieroztropne i nierozważne podjęcie jakiejkolwiek innej decyzji, niż "święty". Nastąpił by wzmożony konflikt między KK a wiernymi, a na to uważam KK sobie nie pozwoli. I to jest główny cel.


No tak....wychodzi tutaj brak rozeznania czym jest Kosciol. To bardzo charakterystyczny w przypadku osob niewierzacych. Takie rodzielanie Kosciola na "Kosciol" i "lud wierny". W domysle pod to pierwsze pojecie niewierzacy zaliczaja kler (od papieza po mlodego wikarego) i oddzielaja ich od calej reszty wiernych.
Otoz wyobraz sobie, ze Kosciol to WSZYSCY wierzacy w Boga. Nie byloby kleru bez ludu i nie byloby wiernych bez kleru. Tak wiec sa to dwa calkowicie nierozlaczne czynniki tworzace Kosciol...trzecim tym najwazniejszym jest CHRYSTUS, wobec ktorego kazdy jest rowny.

Co do tych teologow....prawdopodobnie sa teologami, tylko ze uosabiaja wyjatkowo modernistyczny nurt, ktory kloci sie z nauka gloszona w Kosciele od wielu wiekow....ich protest z cala pewnoscia bedzie brany pod uwage, lecz mam nadzieje, ze jako pozbawiony podstaw, zostanie po wnikliwym zbadaniu , odrzucony jako bezzasadny.


N gru 18, 2005 11:49
Post 
Belizariusz napisał(a):
No tak....wychodzi tutaj brak rozeznania czym jest Kosciol. To bardzo charakterystyczny w przypadku osob niewierzacych. Takie rodzielanie Kosciola na "Kosciol" i "lud wierny". W domysle pod to pierwsze pojecie niewierzacy zaliczaja kler (od papieza po mlodego wikarego) i oddzielaja ich od calej reszty wiernych.

Insynuacja nie mająca pokrycia w faktach.

Belizariusz napisał(a):
Otoz wyobraz sobie, ze Kosciol to WSZYSCY wierzacy w Boga.

Buhahaha, ale dowcip! :D
Od kiedy to "osoba wierząca w Boga" = "katolik" ??? :shock: :-D

Belizariusz napisał(a):
Nie byloby kleru bez ludu i nie byloby wiernych bez kleru. Tak wiec sa to dwa calkowicie nierozlaczne czynniki tworzace Kosciol...

Bzdura, można być osobą wierzącą, a wcale nie uznawać KK i jego doktryn. Znam wiele takich przypadków. Większość moich znajomych to włąśnie takie przypadki - wierzą w "Boga", ale to co głosi KK mają gdzieś, a zwłaszcza stanowiska w takich kwestiach jak seksualność, prezerwatywy itd. Zresztą to nie tylko moi znajomi to prawie cała młodzierz ma te kwestie (wg postrzegania KK) w czterech literach i robą to co uważają za stosowne. I słusznie, niech każdy robi jak uważa.

Belizariusz napisał(a):
trzecim tym najwazniejszym jest CHRYSTUS, wobec ktorego kazdy jest rowny.

A ja, innowierca, kochający się z mężczyznami też jestem "równy" wobec Twojego "Jezusa"???
Bo nie wiem, czy mogę się czuć zasczycony, czy nie :D

Belizariusz napisał(a):
Co do tych teologow....prawdopodobnie sa teologami, tylko ze uosabiaja wyjatkowo modernistyczny nurt

Co złęgo jest wg Ciebie w modernizmie?
KONKRETY

Belizariusz napisał(a):
ktory kloci sie z nauka gloszona w Kosciele od wielu wiekow....

Pomyłka. Nauka ta sie zmieniała i ewoluowała na przestrzeni wieków. Nigdy nie była jednostajna. To nawet ja - innowierca, wiem :D

Belizariusz napisał(a):
ich protest z cala pewnoscia bedzie brany pod uwage, lecz mam nadzieje, ze jako pozbawiony podstaw, zostanie po wnikliwym zbadaniu , odrzucony jako bezzasadny

To, że tak się stanie nie mam żadnych wątpliwości. Niestety... :?


N gru 18, 2005 14:59
Post 
Cytuj:
Insynuacja nie mająca pokrycia w faktach.


Naprawde, rozmowa z Toba przypomina gadanie do przedszkolaka.
Faktem jest to co sam napisales, czyzbys juz nie pamietal co ?
Cytuj:
Nastąpił by wzmożony konflikt między KK a wiernymi

No to masz dla przypomnienia....Jak moze zaistniec konflikt pomiedzy KK i wiernymi? skoro KK to WSZYSCY...nielogicznie rozumujesz...
Cytuj:
Buhahaha, ale dowcip! Suszę zęby
Od kiedy to "osoba wierząca w Boga" = "katolik"


I kolejny raz wychodzi twoje ignoranctwo....gdzie napisalem, ze Kosciol to tylko katolicy?
Chcesz dyskutowac o powaznych sprawach, a posiadasz wiedze na poziomie...sory, w ogole jej nie posiadasz.


Cytuj:
Bzdura, można być osobą wierzącą, a wcale nie uznawać KK i jego doktryn.


W takim razie moze byc chrzescijaninem, ale katolikiem nie jest. ....i w takim razie nie ma prawa dyskutowac nad zasadnoscia procesu beatyfikayjnego JPII. Bo to tak samo jak gdybym ja, Polak...protestowal przeciwko wyborowi Busha na prezydenta USA
Cytuj:
Większość moich znajomych to włąśnie takie przypadki - wierzą w "Boga", ale to co głosi KK mają gdzieś, a zwłaszcza stanowiska w takich kwestiach jak seksualność, prezerwatywy itd.


No to Twoi znajomi nie sa w zadnym razie katolikami...tymbardziej jezeli Kosciol maja "gdzies".....to obawiam sie, ze nie sa nawet chrzescijanami, gdyz Kosciol to nie tylko katolicy.
Cytuj:
Zresztą to nie tylko moi znajomi to prawie cała młodzierz ma te kwestie (wg postrzegania KK) w czterech literach i robą to co uważają za stosowne.

Uuuuuu...ale ton "cala mlodziez" ...rozbawiasz mnie tym stwierdzeniem do lez. Jakos ja widze to inaczej, a i fakty pokazuja jak wiele mlodziezy mimo wszystko nie ma tego " w czterech literach" [...] i stosuje sie do nauczania KK.
Tych ktorych ty uznajesz za "cala mlodziez" to Twoi kolesie dzialajacy zgodnie z zasada "robta co chceta" (bez aluzji do Owsiaka).

Cytuj:
A ja, innowierca, kochający się z mężczyznami też jestem "równy" wobec Twojego "Jezusa"


Jestes rowny.....i dopoki zyjesz zawsze mozesz sie nawrocic, po smierci bedzie to juz niemozliwe. Wybor nalezy do Ciebie. Na razie wydaje ci sie ze juz wybrales, ale taki totumfacki ton jest bardzo charakterystyczny dla osob w okresie dojrzewania.....jak dojrzejesz to wtedy byc moze zmadrzejesz.
Cytuj:
Co złęgo jest wg Ciebie w modernizmie?
KONKRETY


Modernistyczny nurt w Kosciele...a nie modernizm. Zapoznaj sie z tymi pojeciami, a wtedy podyskutujemy. Zapytaj pani w szkole...
Cytuj:
Pomyłka. Nauka ta sie zmieniała i ewoluowała na przestrzeni wieków. Nigdy nie była jednostajna. To nawet ja - innowierca, wiem


Doktryna Kosciola nigdy sie nie zmieniala...a dogmaty sa stale i calkowicie niezmienne.

Cytuj:
To, że tak się stanie nie mam żadnych wątpliwości. Niestety... Confused


...a co ci sie w JPII tak bardzo nie podoba? Przeciez nie masz zielonego pojecia o KK, a chcesz dsykutowac[/list]


N gru 18, 2005 15:20

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Proszę o uprzątnięcie powyższej wymiany zdań Belizariusza i Gaya - ten temat nie jest o składzie Kościoła, ruchu modernistycznym, podejściu młodzieży do wiary itp. wymienionych przez nich sprawach

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N gru 18, 2005 15:46
Zobacz profil
Post 
...alez w czesci jest.
Dotyczy bowiem modernistycznego podejscia owych 12 teologow, do postawy JPII
Sklad Kosciola jest rownie wazny, gdyz istotny w tym wzgledzie kto moze, a nie ma prawa protestowac przeciw beatyfikacji JPII.

Co do podejscia mlodziezy do wiary.....to wyniknelo samo w sobie, jako lekki offtop lub inaczej mowiac dygresja..


N gru 18, 2005 15:56
Post 
Belizariusz napisał(a):

No to masz dla przypomnienia....Jak moze zaistniec konflikt pomiedzy KK i wiernymi?

Widzę, żę muszę wszystko Ci łopatologicznie tłumaczyć :?
Chodizło o konflikt między stanowiskiem KK (czyli osobami rządzącymi KK, papieżem, biskupami i innymi wysokiej rangi w tej instytucji) a katolikami.

Belizariusz napisał(a):
skoro KK to WSZYSCY...nielogicznie rozumujesz...

Nie o takie aspekt tu chodziło. Czytaj wyżej.

Belizariusz napisał(a):
I kolejny raz wychodzi twoje ignoranctwo....gdzie napisalem, ze Kosciol to tylko katolicy?

>>>>>>>>>>>>>>
Belizariusz napisał(a):
Otoz wyobraz sobie, ze Kosciol to WSZYSCY wierzacy w Boga

Z powyższego zdania wynika, że osoba wierząca w "Boga" to kosciół.
Absolutnie nie jest to prawdą!
Już pisałem, że można wierzyć w "Boga" a z KK niewiele mieć wspólnego.

Belizariusz napisał(a):
W takim razie moze byc chrzescijaninem, ale katolikiem nie jest. ....i w takim razie nie ma prawa dyskutowac nad zasadnoscia procesu beatyfikayjnego JPII.

Ma prawo. Nie żyjemy w systemie totalitarnym. Tu nie ma dyktatury i krytykować można wszystko. Co się żywnie komu podoba.

Belizariusz napisał(a):
Bo to tak samo jak gdybym ja, Polak...protestowal przeciwko wyborowi Busha na prezydenta USA

No i masz do tego prawo.
Pamiętam doskonale jak były wybory prezydenckie w USA i jak jedni Polacy chcieli Busha a drudzy Kerry'ego, bo każdy z nich prezentował nieco odmienną politykę względem krajów sojuszniczych (kwestie obronne, ekonomiczne, biznesowe).

Belizariusz napisał(a):
No to Twoi znajomi nie sa w zadnym razie katolikami...

To juz jest Twoja interpretacja. Ty im prawa do poczuwania się katolikami nie odbierzesz, choćbyś nie wiem jak tego chciał. Wielu z nich czuje sie katolikami. Twoja opinia tutaj nie ma żadnego znaczenia, gdyż nie odniesie żadnego wymiernego efektu.

Belizariusz napisał(a):
tymbardziej jezeli Kosciol maja "gdzies".....to obawiam sie, ze nie sa nawet chrzescijanami, gdyz Kosciol to nie tylko katolicy.

Nie, może nie cały KK, bo w KK jest też troche dobrych rzeczy, co nawet ja - innowierca przyznam :) Ale jest też wiele rzeczy godnych pożałowania i potępienia. Wiele kotrowersyjnych i sprzecznych, wzbudzajacych polemikę już wśród samych opisujących się jako "wierni katolicy" ludzi, czeog przykłądem jest choćby to forum. Wystarczy poobserwować.

Belizariusz napisał(a):
Uuuuuu...ale ton "cala mlodziez"

Napisałem "prawie cała" a nie "cała", a to skromna różnica, jakbyś nie wiedział :-D
I wiele się w tym nie mylę :) Wystarczy obserwować.

Belizariusz napisał(a):
Jakos ja widze to inaczej, a i fakty pokazuja jak wiele mlodziezy mimo wszystko nie ma tego " w czterech literach" i stosuje sie do nauczania KK.

Oczywiście, tacy też są. Jednak są oni w zdecydowanej mniejszości

Belizariusz napisał(a):
(no tak ty bys sie tylko piescil hehehe)

Cheezzz, a ten tylko o jednym... a idź seksoholiku...

Belizariusz napisał(a):
Tych ktorych ty uznajesz za "cala mlodziez" to Twoi kolesie dzialajacy zgodnie z zasada "robta co chceta" (bez aluzji do Owsiaka).

Nieprawda, na wielu wartościach głoszonych przez KK sie wzorują. Ale potępiają te wg nich złe i ich nie stosują.

Belizariusz napisał(a):
Jestes rowny.....

Czuję się zasczycony ;)

Belizariusz napisał(a):
i dopoki zyjesz zawsze mozesz sie nawrocic

nawrócić na co? Sorry nawet nie napisze, bo zaraz wyskoczysz, że obrażam chrześcijaństwo...
Tak więc, wykluczone!

Belizariusz napisał(a):
po smierci bedzie to juz niemozliwe.

O jak mi przykro ;)
Co za strata! :hahaha:
Ale zaraz zaraz, idąc trpem Incognito, należy mieć nadizeję, ze dostąpię "uświęcającej łaski" i będę oczyszczony z wszelkich "grzechów", a więc pójdę do "nieba" :D

Belizariusz napisał(a):
Wybor nalezy do Ciebie.

Tak masz racje. To jest zagrystka następujacej kwestii>>

1) Żyć w niezgodzie ze sobą, w niezgodzie z włąsnym sumieniem. Ulec namowom innych ludzi, którzy wciskają mi kit że jest coś takiego jak "Bóg" i żyć wg zasad stworzonych przez organizację pt "kościół katolicki", pozbawiając się tym samym prawa do miłości, seksu, spełniania zyciowego, partnerstwa i wielu innych rzeczy, bo KK tak chce i tak mi wmawia.

2) Żyć w zgodzie ze sobą i w pełni realizować się we wszystkim z czym czlowieczeństwo jest zwiazane. Doswiadczyć miłości, bliskości ukochanej osoby (także fizycznej), itd.

Wybór jest dla mnie oczywisty! :)

Belizariusz napisał(a):
Na razie wydaje ci sie ze juz wybrales, ale taki totumfacki ton jest bardzo charakterystyczny dla osob w okresie dojrzewania.....

Buhahaha tylko, zę ja już jestem dawno po okresie dojrzewania chłopcze :D

Belizariusz napisał(a):
jak dojrzejesz to wtedy byc moze zmadrzejesz.

Nie zależy mi na Twojej ocenie mojej mentalności.

Belizariusz napisał(a):
Modernistyczny nurt w Kosciele...a nie modernizm.

Dobrze, co w nim złego?
KONRETY

Belizariusz napisał(a):
Zapoznaj sie z tymi pojeciami, a wtedy podyskutujemy.

Ja pojęcia doskonale znam. To Ty masz problem z wychwyceniem intencji moich słów. Widocznie wyrażam się niedostatecznie jasno - jak dla Ciebie. Widocznie wymagasz łopatologicznego tłumaczenia :D

Belizariusz napisał(a):
Zapytaj pani w szkole...

Już dawno skończyłem i podstawówkę i liceum, a na uczelni nikt nie wykłąda o modernizmie - nie ten profil :D Co nie znaczy, że nie wiem co to pojecie oznacza, bo wiem :)

Belizariusz napisał(a):
Doktryna Kosciola nigdy sie nie zmieniala...
a dogmaty sa stale i calkowicie niezmienne.

UWAGA! - Apel! > Czy wszyscy katolicy przebywający na tym forum mogą to potwierdzić????

A teraz ode mnie> Oczywiście, że się zmieniała. NAjświerzszym przykłądem jest chociażby ten świstek zakazujący wyświęcania gejów. Jest element który wpisje się w doktrynę KK, która wcześniej nie broniła homoseksualistom bycia księżmi. Nastąpiła więc zmiana stnaowiska KK w tej kwestii.

Belizariusz napisał(a):
..a co ci sie w JPII tak bardzo nie podoba?

Wiele rzeczy!
Chociażby kwestia nauczanie nie stosowania prezerwatyw, szczególnie zmasowana kampania KK w tej kwestii na terenie Afryki i późniejsze konsekwencje tej kampanii o czym pisałem w tym temacie w polemice z Incognito.
Niepodobają mi się też kwestie co do których zarzucają teolodzy wyminieni w niusie.

Belizariusz napisał(a):
Przeciez nie masz zielonego pojecia o KK, a chcesz dsykutowac

Wielkiego pojęcia nie mam, ale mam duże. W końcu kiedyś bylem katolikiem...
A Twoja opnie co do mojego pojęcia jest niewiele znacząca :)


N gru 18, 2005 16:00
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL