Znalazłem na "opce" tekst - sądzę, ze jest bardzo wymowny ...
Cytuj:
„Przynajmniej od XIV wieku istniała w Europie tradycja wspierania żydów przez papieży. To odrażające, że Piusa XII – przyjaciela żydów – oskarża się o rzeczy będące wyłączną winą Hitlera”. Taką opinię wyraził amerykański rabin David G. Dalin. Historyk specjalizujący się w stosunkach żydowsko-chrześcijańskich w swojej najnowszej książce rozprawia się z mitem „papieża Hitlera” przypominając zarazem wkład Piusa XII w ratowanie żydów w czasie drugiej wojny światowej. Przypomina między innymi fakt uratowania przed wywózką niemal pięciu tysięcy członków gminy rzymskiej, których ukryto w kościelnych instytucjach Wiecznego Miasta. Działo się to za wiedzą i zgodą papieża.
Jednak, zdaniem Dalina, na tym nie kończy się lista zasług Piusa XII w tej dziedzinie. Według niego papież zawsze był świadomy, że Hitler był największym wrogiem Chrystusa i Kościoła w dziejach nowożytnych. Według skrupulatnych wyliczeń żydowskiego historyka, jako nuncjusz apostolski w Niemczech arcybiskup Pacelli wygłosił 44 przemówienia, w których 40 zawierało wyrazy zaniepokojenia różnymi aspektami ideologii nazistowskiej.
Skąd zatem ta uporczywość, z jaką rzuca się kalumnie na Piusa XII oskarżając go o nie popełnione zbrodnie? Zdaniem autora książki „Mit papieża Hitlera” cała sprawa jest wycinkiem większej całości, w której chodzi o frontalny atak powojennej kultury liberalnej na religię tradycyjną reprezentowaną w tym przypadku przez Kościół katolicki. „Trwanie tego mitu to wynik antykatolickiej retoryki coraz bardziej lewicującej klasy intelektualnej – stwierdził w jednym z wywiadów David Dalin. Stara się ona uderzyć nie tylko w tradycyjny katolicyzm, ale w ogóle w całe chrześcijaństwo oraz judaizm. To nie przypadek, że najbardziej zawzięci przeciwnicy Piusa XII są także jawnymi krytykami Jana Pawła II”.
http://www.opoka.org.pl/aktualnosci/new ... 32&s=opoka