Prawie rok minął od śmierci Jana Pawła II i wydarzeń, które hucznie były nazywane wielkimi narodowymi rekolekcjami. Trwają już przygotowania do uczczenia pierwszej rocznicy śmierci papieża. A czy w nas coś po tych rekolekcjach zostało?

Patrząc z boku - tłumy w kościołach znikły. Wielkie słowa i wielkie zamierzenia znikły. Ale czy naprawdę wszystko znikło?

ja widze tak, że znikło wszystko tamto co było spontaniczne, zostały pomniki Jana Pawła II, ulice jego imienia. Czy coś konkretnego? Możliwe, ale mi nic nie wiadomo na ten temat

Zniknęło to, co było spontanicznym zrywem ludzi reagujących tylko i wyłącznie na odejście Wielkiego Człowieka, przede wszystkim Polaka, a poza tym papieża. A więc - jakby nie patrzeć, bez względu na wyznanie i pochodzenie - autorytetu. Ci ludzie po prostu po pewnym czasie zapomnieli o sprawie. Papież odszedł, w wiadomościach przestano pokazywać zdjęcia i wspomnienia. Koniec. Wracamy do szarej rzeczywistości.

Co innego - ludzie, dla których wydanie z początku kwietnia stały się bodźcem do realnej przemiany, nie tylko na chwilę, ale poprzez przemyślenie swojej postawy - do trwałego przewartościowania swojego życia i rzeczywistego życia nauką papieża. Dla takich ludzi, można powiedzieć, 2 kwietnia 2006 to jakby pierwsze urodzinki Ja im życzę wytrwałości

I o takich właśnie ludziach chciałabym usłyszeć...

Dla takich ludzi ten okres to czas, który mogą teraz podsumować jakoś. Rozliczyć się przed samym sobą z tego, jak udało im się żyć słowami papieża. Jakie są owoce takiego życia. Co należałoby jeszcze zmienić, nad czym popracować.

Nie, nie chodzi mi o to, co Ty o nich sądzisz i co według Ciebie powinni robić. Chodzi mi o to, czy w ogóle są. I to nie na zasadzie obliczonego prawdopodobieństwa czy przypuszczeń, ale świadectwa

Minął rok od czasu gdy odszedł od nas do Domu Ojca Jan Paweł II. Zjednoczył nas wtedy na modlitwie i wspomnieniu o Jego wielkim pontyfikacie. Z pewnością tamten czas można było nazwać rekolekcjami narodowymi, czasem odnowy i refleksji o wierze, życiu wiecznym i nauczaniu Papieża, słowa Papieża pozostały w mym sercu i pragnę żyć nimi na codzień
Bardzo chętnie również usłyszałabym świadectwa jaki wpływ na Wasze życie miała śmierć Papieża a także Jego pontyfikat, jak przeżyliście ten Wielki Tydzień Jana Pawła II.