Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona
 Historia określenia "Ojciec Święty" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22
Posty: 236
Post Historia określenia "Ojciec Święty"
Interesuje mnie czysto historyczna kwestia terminu "Ojciec Święty". Mam świadomość, że był ten temat jakoś już podejmowany w tym dziale np. w poście GoodBoy`a "Dlaczego JP II za życia pozwalał się tytułować "świętym"? Mnie interesuje sama historia tego zwrotu, tzn. kiedy pojawił się po raz pierwszy w odniesieniu do papieża?

_________________
"Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)


Śr kwi 26, 2006 11:21
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 18, 2006 10:47
Posty: 228
Post 
ojciec = papa = papież

Nie wiem kiedy pojawił się zwrot "Ojciec Święty". Nazwy "papież" używali biskupi chyba od ok. IIIw.


Śr kwi 26, 2006 11:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
To ten gość przyjał takowy tytuł

Św. Mikołaj I Wielki (ur. w Rzymie - zm. 13 listopada 867) - papież – jego pontyfikat przypadał w okresie od 24 kwietnia 858 do 13 listopada 867.

Tak jak Leon I Wielki uważał, że papież jest zastępcą Chrystusa na Ziemi i zwierzchnikiem Kościoła. Mikołaj I był wielkim papieżem reformatorem, miał ogromne ambicje dotyczące przywilejów biskupa Rzymu, co stało w konflikcie z poglądem patriarchów Wschodu odnośnie pozycji papiestwa w świecie chrześcijańskim. Na tym tle doszło do pierwszego rozłamu, zwanego schizmą focjańską bądź schizmą Mikołaja. W roku 858 wybrano nowego patriarchę Konstantynopola, Focjusza. Został on wyświęcony po wygnaniu swego poprzednika Ignacego przez cesarza. Ignacy I, zmuszony do rezygnacji, oraz jego zwolennicy uważali jednak Focjusza za uzurpatora - kiedy więc Focjusz poinformował listownie papieża o objęciu urzędu, Mikołaj uznał, że spór między obiema stronami musi zostać rozpatrzony przed przyjęciem nominacji. Wysłani legaci zostali przyjęci z poważaniem i wraz z całym soborem w Konstantynopolu uznali, że prawowitym patriarchą jest Focjusz. Mikołaj postanowił jednak wykorzystać sytuację do podniesienia rangi Stolicy Apostolskiej, stwierdził, że legaci przekroczyli swoje kompetencje i po rozpatrzeniu kwestii na nowo na soborze w Rzymie osądził, że patriarchą jest Ignacy, Focjusza zaś pozbawił godności kapłańskiej. Bizantyńczycy zignorowali rozstrzygnięcie papieża nie wysyłając żadnej odpowiedzi do Rzymu i uznając rewizję procesu za niezgodną z warunkami ustalonymi w kanonie trzeciego soboru lokalnego w Sardyce (343).

Spór między stolicą rzymską i konstantynopolitańską zaostrzył się w roku 867. Wówczas to Focjusz w encyklice do pozostałych patriarchów Wschodu ostro skrytykował coraz bardziej rozprzestrzeniający się na Zachodzie dodatek do Symbolu Wiary - Filioque, a chrześcijan używających go oskarżył o herezję. Konsekwencją listu była nałożona na Mikołaja ekskomunika, ogłoszona na soborze w Konstantynopolu. W tym samym roku, w kluczowym dla sporu momencie Focjusz został wygnany przez cesarza a na jego miejsce powrócił Ignacy, który przywrócił łączność z Rzymem a następnie w latach 869-870 zwołał kolejny sobór w Konstantynopolu, który w niepełnym składzie anatematyzował Focjusza. Ten pierwszy widoczny rozbrat pomiędzy wschodnim i zachodnim chrzescijaństwem znalazł jednak swój koniec dopiero w następnej dekadzie. Obaj patriarchowie Konstantynopola pojednali się, a po śmierci Ignacego w 877 roku jego miejsce ponownie zajął Focjusz. Zwołany przezeń w 879 kolejny sobór unieważnił wszystkie postanowienia i potępienia sprzed 10 lat, a papież Jan VIII nie wystosował już w tej sprawie żadnego sprzeciwu.


Śr kwi 26, 2006 15:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 828
Post 
Tertulian "Przeciw Heretykom", 14 i nast.
"Oni udaja tylko poszukiwanie, by nas uwieść i pod płaszczykiem troski o prawdę podsunąć nam własna naukę. Bowiem skoro tylko do kogos z nas uzyskaja dostęp, wówczas od razu tego wszystkiego, co przedtem podawali jako dopiero wymagającego zbadania, poczynaja bronić jako pewnika.
Zasłaniją sie oni Pismem świętym i oczywiście tak bezczelnym postępowaniem czynią na wielu ludziach silne wrażenie. W rezultacie odporniejszych doprowadzają do całkowitego wyczerpania, słabszych uwodzą, miernoty zaś narażaja na wszelkiego rodzaju skrupuły.
Jeśli zaś tak sie rzeczy mają, zatem nie ulega wątpliwości, że za prawdziwą należy uważac każda nauke zgodną z nauką Kościoła Apostolskiego, będącego macierzą i źródłem wiary, jako ze zawiera się w nim to, co otrzymaliśmy od apostołów, ci zaś od Chrystusa.
Pozostajemy w ścisłej łączności z Kościołem apostolskim; oto co świadczy, że posiadamy prawdę"


Śr kwi 26, 2006 15:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 828
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Abditus napisał(a):
Interesuje mnie czysto historyczna kwestia terminu "Ojciec Święty". Mam świadomość, że był ten temat jakoś już podejmowany w tym dziale np. w poście GoodBoy`a "Dlaczego JP II za życia pozwalał się tytułować "świętym"? Mnie interesuje sama historia tego zwrotu, tzn. kiedy pojawił się po raz pierwszy w odniesieniu do papieża?
W dziedzinie prawd wiary odpowiedź na to pytanie nie wnosi nic nowego, bowiem chodzi tylko o tytuł.
Natomiast gdy chodzi faktycznie tylko o tytuł, to już u sw. Pawła ten tytuł sie zaznaczył, on nazywał się ojcem ochrzeczonych przez siebie.
Także u Jana, który uczniów swoich nazywa synami.


Śr kwi 26, 2006 15:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 828
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Atimeres napisał(a):
Abditus napisał(a):
Interesuje mnie czysto historyczna kwestia terminu "Ojciec Święty". Mam świadomość, że był ten temat jakoś już podejmowany w tym dziale np. w poście GoodBoy`a "Dlaczego JP II za życia pozwalał się tytułować "świętym"? Mnie interesuje sama historia tego zwrotu, tzn. kiedy pojawił się po raz pierwszy w odniesieniu do papieża?
W dziedzinie prawd wiary odpowiedź na to pytanie nie wnosi nic nowego, bowiem chodzi tylko o tytuł.
Natomiast gdy chodzi faktycznie tylko o tytuł, to już u sw. Pawła ten tytuł sie zaznaczył, on nazywał się ojcem ochrzeczonych przez siebie.
Także u Jana, który uczniów swoich nazywa synami.
Ciąg dalszy. W III wieku tytułem "ojciec" cieszyli sie niektórzy biskupi z racji przekazywania zycia duchowego lub specjalnego autorytetu doktrynalnego.
W I poł IV wieku "Ojcami" nazywano wszystkich 318 biskupów uczestników Soboru Nicejskiego w 325 r.
Potem takim tytułem obdarzano słynnych interpretatorów i obrońców nauki Sob. Nicejskiego, np. Atanazego.
Wtedy ten tytuł zaczęto nadawać i słynnym teologom i pasterzom (biskupom) Kościoła w wiekach minionych. Nazywano ich "beati patres", "patres beatae memoriae", czyli po prostu "święci ojcowie"
Wreszcie doszło do zastrzegania sobie tego tytułu przez biskupów Rzymu, czyli papieży. Ale jeszcze do dzis pojawia sie w liturgii określenie "ojciec" dla biskupa, np. w obrzędzie sakramentu bierzmowania.


So kwi 29, 2006 9:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 06, 2006 19:31
Posty: 10
Post 
Mateusza 23:9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.[/b]


Wt maja 02, 2006 13:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22
Posty: 236
Post 
ziomek-elektronik napisał(a):
Mateusza 23:9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.[/b]

Ziomek-elektronik co miałeś na myśli pisząc ten fragment Mt 23, 9?
Mamy dokonać interpretacji?
Myślę, że mogłeś ten fragment umieścić w działach: Biblia lub Rodzina chrześcijańska. :)
Pozdrawiam.

_________________
"Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)


Wt maja 02, 2006 21:57
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So kwi 29, 2006 11:50
Posty: 73
Post 
To na tatę tez nie mam prawa powiedziec ojciec??


Śr maja 03, 2006 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
Abditus napisał(a):
ziomek-elektronik napisał(a):
Mateusza 23:9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.[/b]

Ziomek-elektronik co miałeś na myśli pisząc ten fragment Mt 23, 9?
Mamy dokonać interpretacji?
Myślę, że mogłeś ten fragment umieścić w działach: Biblia lub Rodzina chrześcijańska. :)
Pozdrawiam.


ciekawe, wedlug tego co piszesz znaczyloby to, ze wielu ksiezy popelnia blad nazywajac wiernych: corko, synu.....

naprawde ciekawe :shock:


Wt maja 09, 2006 8:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
Atimeres napisał(a):
Natomiast gdy chodzi faktycznie tylko o tytuł, to już u sw. Pawła ten tytuł sie zaznaczył, on nazywał się ojcem ochrzeczonych przez siebie.
Także u Jana, który uczniów swoich nazywa synami.[/color]

czy owi apostołowie nazywali siebie "ojcem świętym" ?

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Wt maja 09, 2006 9:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post Re: Historia określenia "Ojciec Święty"
ziobro Adama napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Natomiast gdy chodzi faktycznie tylko o tytuł, to już u sw. Pawła ten tytuł sie zaznaczył, on nazywał się ojcem ochrzeczonych przez siebie.
Także u Jana, który uczniów swoich nazywa synami.[/color]

czy owi apostołowie nazywali siebie "ojcem świętym" ?


biblia jest tak skaplijkowanym a rownoczesnie tak otwartym przeslaniem, ze zawsze mozna znalesc cytat lub interpretacje aby cokolwiek poprzec lub skrytykowac.

jednak niestety ta interpretacja jak czesto widac na tym forum jest przywilejem niektorych. :)


Wt maja 09, 2006 11:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Ojciec Święty to nazwa godna bardzo "skromnego" człowieka. co byście powiedzieli gdyby siebie kazał tytułować swiętym za życia?
Taka nazwa to dobra sztuczka marketingowa. Ojciec swiety.... Ojca trzeba słuchac.. a to tego Świętego Ojca to już wogóle bezwarunkowo... ;) Brak skromności i tyle


Wt maja 09, 2006 23:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22
Posty: 236
Post 
R6 napisał(a):
Ojciec Święty to nazwa godna bardzo "skromnego" człowieka. co byście powiedzieli gdyby siebie kazał tytułować swiętym za życia?
Taka nazwa to dobra sztuczka marketingowa. Ojciec swiety.... Ojca trzeba słuchac.. a to tego Świętego Ojca to już wogóle bezwarunkowo... ;) Brak skromności i tyle

R6 czy nie wydaje Ci się, że odbiegasz od tematu? Chodziło raczej o wykazanie się wiedzą historyczną na temat wejścia w życie takiego określenia jak: "Ojciec Święty", a nie o opinie.
Pozdrawiam.

_________________
"Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)


Śr maja 10, 2006 13:21
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
pojecie ojciec swiety wywodzi sie z greckeigo (pappas "ojciec") lub laciny (papa "ojciec") a przymiotnik swiety, mhhhhhhhh tego nieweim pewnie kiedys komus nie wypadalo powiedziec ojcze do papieza, wiec powiedzialojcze swiety i tak zostalo


Śr maja 10, 2006 16:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL