Byłem już na kilku forach i nigdzie się chyba nie spotkałem jeszcze z takimi użytkownikami jak tutaj:/ Wszędzie są off-topy, etc. I wszędzie moderacja to zwalcza. I jakos wszędzie była jedna zasada dla użytkowników- "nie podoba Ci się to spadaj, nikt płakać nie będzie".

No właśnie.... n-ty raz wałkowanie tematu pt: "jacy to my jesteśmy biedni, jaka to moderacja jest zła". Ludzie... dawno nie spotkałem tak roszczeniowego i problemowego podejścia jak Wasze. Nawet wykładowcy nie są tak .... zabrakło mi słowa.


Crosis

Hmm... na "Katoliku" gdzie moderuję problem identyko

Wiesz, to nie takie proste...

Bo te uwagi nie zawsze płyną tylko z pretensji. Czasem zwyczajnie świadczą o zaangażowaniu i chęci, by to w czym uczestniczę, było jeszcze lepsze.

Problem tylko rozumienia słowa "lepsze"...

Moim zdaniem - problem polega na tym, że czasami moderacja w ogóle nie zastanawia się nad racjami użytkowników.

Po prostu - za wszelką cenę chce pokazać, że "moje (moderatora) zdanie jest lepsze". Nawet gdy nie jest.

ToMu - ale moderatorzy stosuja regulamin, a nie staja sie strona w dyskusji. Nie zauwazylem, by ktorykolwiek moderator cial czyjes posty z dyskusji, w ktorej sam bierze udzial. No chyba, ze byly oczywiscie sprzeczne z regulaminem. Ale wlasnie tutaj, przy tak pretensjonalnym i malkontenckim nastawieniu zaraz robi sie szum.

Brak slow.


Crosis

Na pewno to znacie, ale wkleję:


Bez względu na to, co zrobicie, zawsze ktoś będzie niezadowolony.

Uffff, a się nazbierało postów. Odpowiem tylko na te, które wydają mi się najważniejsze.

rozalka napisała: i wbrew temu co piszesz to jest właśnie stronnicza ocena, zupełne poprzekręcanie moich słów, dodatkowo zwalanie winy na mnie bo niby pisałam obraźliwie - i tak pisze osoba, która na własne oczy nie widziała tamtych postów! [ ], ale wiadomo, "uderz w stół a nożyce się odezwą" i tak jest podobnie z postami innych moderatorów, niestety. Dość zaskakujący jest post anguy: dla niej post ziobry jest z humorem i nie ma w nim żadnej aluzji czy zaczepki mimo, że powołuje się na mój post. Wyjątkiem są słowa jo_tki (szkoda, że takich moderatorów nie ma więcej na tym forum)

Crosis napisał: a który punkt regulaminu pozwala działać moderatorowi wbrew zdrowemu rozsądkowi?

PTRqwerty napisał: tia, jasne, rzeczywista ofiara (chyba dawnego ustroju...)

rozumiem, że jako szary fumorowicz nie moge mieć własnej, subiektywnej oceny natomiast jako moderator miałabym taką możlwiość tak?

A. napisał: to na jakiś wyjątkowych forach bywasz bo ja spotkałam się z offtopami na innych forach i z "sensowniejszą "moderacją również

nie bój się, nie będziesz się musiał wysilać, jak się zdecyduje to sama sobie "spadne".

Hmm, cały problem w tym, że jesteśmy tylko ludżmi. W związku z tym każdy ma swoje racje i swoje subiektywne spojrzenia na większość spraw.
Jednym słowem - konflikt tragiczny

A i zapomniałam o jeszcze jednej "złotej myśli anguy" ciekawe czym wg niej można się bronić na forum? bo przecie zgazu łzawiącego nie mam jak użyć przez monitor....

Ktoś tu chyba wspomniał (kolejna osoba) o moim podpisie: Otóż chyba nie musze się tłumaczyć z tego, że to jest już sprawa prywatna, jedyne co moge zrobić to wytłumaczyć, iż podpis ten jest po prostu wyjasnieniem i odpowiedzią dlaczego nie dyskutuje już z jakąś osobą, wyjaśniam jej dlaczego tak się stało, jest to również coś w stylu "mienia ostatniego słowa"

re Kropka teraz możemy stworzyć dramat antyczny najlepszy z najlepszych

Porządnych po prostu- gdzie moderator tnie wszystko co odbiega od tematu, lub tworzy inny, gdzie użytkownik może czerpać z ogromnych zasobów wiedzy(np. freha), ale w zamian po prostu przestrzega regulamin, a jak nie to ma wykop- i jest czysto, przejżyście i miło.


Ależ się nie boje. Pomijając fakt, że jest to mi dokładnie obojętne czy tu jesteś czy nie, to denerwuje mnie tylko ta dziecinada- buuu, a moderator wyciął mój post!:/

a skąd to wiesz?

To ja może coś wyjaśnie - To ja:) - moderatorzy mają dostęp do wyciętych postów - zatem rozalka też go ma