Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 20:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Chcę usunąć mój profil i założyć nowy 
Autor Wiadomość
Post Chcę usunąć mój profil i założyć nowy
Chciałam mieć nowy nick służka_SSpSAP, to literki zgromadzenia klauzurowego Służebnic Ducha św. do którego wstąpię najszybciej jak się da. Mogą być jakieś warianty tego nicka>? Nie bedę oszukiwać, że już jestem zakonnicą... doradźcie :)


Wt wrz 25, 2007 19:58

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Hola, hola! Miesiąc temu się nawróciłaś i już chcesz jak najszybciej się da do zakonu? Ninielko, daj sobie na wstrzymanie!
Administrator może zmienić nicka, także na takiego zawierającego tytuł zakonny, ale dopiero gdy wstąpisz do zakonu.
SSpSAP? Trochę to długi skrót jak na nicka, utrudniałby tylko zwracanie się do Ciebie.


Wt wrz 25, 2007 20:03
Zobacz profil
Post 
ALe jakiś nick chcę_być_służką ?? co o tym myślisz, Zencognito? Trochę czasu upłynie zanim wstąpię, bo wybieram się na rekolekcje powołaniowe w przyszłym roku.


Wt wrz 25, 2007 20:10
Post 
A czemu akurat klauzurowe? ja też myśle o zakonie !! ale najpierw skoncze te studia jak chcą rodzice !! a poźniej sie zobaczy !! no i musze poradzić sobie z 6przykazaniem ale walcze walcze !!


Wt wrz 25, 2007 20:15
Post 
A czemu nick ma odzwierciedlać to co zamierzasz??
Wszyscy muszą o tym wiedzieć??

Chcesz być chwalona czy wzbudzić tym podziw albo szok?? Nie rozumiem...


Wt wrz 25, 2007 20:19
Post 
Wierzę, że z takim nickiem zwrócą się do mnie osoby, które o tym myślą i porozmawiamy, wesprzemy się... nie chcę budzić szoku...bo i czemuż? Wiecie, nikt nie zapala światła i nie chowa go... słucham Jezusa...


Wt wrz 25, 2007 20:33
Post 
leeeereeeeek klauzurowe, bo chcę się wyrzec wszystkiego, ale nie wiem czy mi się uda... myślę jeszcze o pewnym instytucie karmelitańskim...


Wt wrz 25, 2007 20:34

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
To możesz coś umieścić w podpisie, co by mówiło o Twojej chęci wstąpienia do zakonu.


Wt wrz 25, 2007 20:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Ninielka napisał(a):
ALe jakiś nick chcę_być_służką ?? co o tym myślisz, Zencognito?

Myślę, że jest to zbyt długi nick, za to Twój obecny jest w sam raz i na Twoim miejscu bym go nie zmieniał. Domyślam się, że chcesz oznajmić całemu światu swoje oddanie, miłość do Boga oraz zamiary, ale proszę odłóż na chwilę na bok emocje i spójrz racjonalnie na różne opcje które mogą zaistnieć w przyszłości. Obecnie jesteś pełna neofitycznej emocjonalności i masz gorącą głowę, ale to z czasem minie. Może zmienisz zdanie odnośnie swojego pójścia do zakonu i wielu innych spraw i potem będzie Ci głupio z powodu nicka lub składanych deklaracji, których nie wypełniłaś. Ja już kilka razy przejechałem się w ten sposób na własnych deklaracjach i potem było mi wstyd, że robiłem taki szum. Nie popełniaj tego błędu. Zamiast pisać czego to nie zrobisz w przyszłości, zajmij się chwilą obecną :-) Przyszłości nie ma, jest iluzoryczna, nie istnieje - jest tylko teraźniejszość, a co będzie, tego nie możemy przewidzieć.
Twój nick ładnie brzmi i jest neutralny, ja Ci radzę żeby go nie zmieniać.
Ninielka napisał(a):
Wierzę, że z takim nickiem zwrócą się do mnie osoby, które o tym myślą i porozmawiamy, wesprzemy się...

Nie ma wiele takich osób na tym forum, może nawet w ogóle. Jest za to gdzieś temat dla osób które myślą o wstąpieniu do zakonu i to jest moim zdaniem lepsze rozwiązanie niż wabić nickiem.
Ninielka napisał(a):
leeeereeeeek klauzurowe, bo chcę się wyrzec wszystkiego

Po co?


Wt wrz 25, 2007 20:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
A do rozmów powołaniowych jest sekcja "Pójdź za mną" na tym forum...

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Wt wrz 25, 2007 20:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post 
Ninielka napisał(a):
leeeereeeeek klauzurowe, bo chcę się wyrzec wszystkiego, ale nie wiem czy mi się uda... myślę jeszcze o pewnym instytucie karmelitańskim...

A czy sobie zdajesz sprawę z tego, że w zakonie na wstępie czeka cię wizyta u psychologa? :D A ty w wątku: "Dlaczego niektórzy klerycy są tacy piękni" napisałaś:
Ninielka napisał(a):
Nie pójdę do psychologa (...) W ogóle nie wierzę psychologom. Jeśli mam problem, to tylko Bóg może mi pomóc. Tylko On...

Coś tu nie gra z twoimi postami. :lol: Czy ty chcesz szokować czy też kpisz sobie z forumowiczów? Ja w każdym bądź razie przyjmując twe wątpliwości za wołanie o rozpoznanie drogi życia, ponownie radzę: idź do psychologa i to jak najszybciej. :x
A tak mniej poważnie - jeżeli, jak piszesz, tylko Bóg może mi pomóc to może zdecydujesz się na pustelnię. Ostatnio czytałam w internecie o pewnej Polce zamieszkującej pustelnię. I do tego miała komórkę i internet. Taka nowoczesna, na swój sposób.

P.s. Ciekawe, który następny temat zaczniesz okupować? :)


Śr wrz 26, 2007 12:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
hmm... z tego co słyszałam to jej już nie ma, a instytut w którym żyła został rozwiązany ;) więc na to co jest w sieci lepiej brac poprawkę... a co do pustelników tak żyją w Polsce jak Pan Bóg nakazła w odosobnieniu ale chyba głównie mężczyźni się na to piszą :]

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Śr wrz 26, 2007 12:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Ninielko, jeszcze kilka dni temu pisałaś, że rozpoznałaś swoje powołanie jako to do życia w samotności. Teraz wybierasz się do zakonu - i to klauzurowego. Nie chcę Cię martwić, ale powołanie na ogół rozeznaje się przez dłuższy czas [żeby już nie pisać "latami"...]. Miesiąc od nawrócenia nie wystarczy - bo teraz targają Tobą głównie emocje. Być może Twoim powołaniem rzeczywiście jest życie konsekrowane. Być może i w tym zgromadzeniu, o którym piszesz. Ale na rozeznanie i utwierdzenie potrzebujesz jeszcze naprawdę duuużo czasu.

Także daj sobie spokój ze zmianą nicka [zresztą taki sugerujący siostrę i tak nie przejdzie] i z zawiadamianiem całego świata o swoich planach - bo potem będzie Ci po prostu bardzo głupio. A nicka masz ładnego :)

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Śr wrz 26, 2007 17:32
Zobacz profil
Post 

Hehehe, tak jakby neofita nie myślał.... Tak jakby człowiek mógł nie myśleć... Ninielka rzeczywiście odbierze Was jakbyście myśleli, a nie jakbyście sami jechali na emocjach, np. zwątpieniu.

Ninielko chodzi o to, że wiara z początku jest bardzo wyrazista. Człowiek posiada bardzo żywą relację z Panem Bogiem. Można używając wschodnich określeń by powiedzieć, że Go widzi swym wewnętrznym, trzecim okiem ;) Natomiast z czasem ten stan otwartości przygasa. Możliwe, że zobaczysz tak jak ja, że nieuchronnie coś z Ciebie wysycha. W kategoriach wiary nie wiem dlaczego tak się dzieje. Zgrzeszyliśmy wszyscy i nie widzimy wyraźnie Boga tak jak moglibyśmy. To jest kondycja ludzkości w ogóle. Ciężar grzechu pierworodnego powoduje, że już nie dostrzegamy.

Twoi rozmówcy Ninielko psychologizują. Odnieśli się do Twojej relacji z Bogiem redukując je do kategorii naturalistycznych. Zapewne nieświadomie. W części są to wierzący ludzie, którzy już przywykli do tego, że wierzą bez tej szczególnej relacji, którą masz obecnie. Chodzi więc o to, byś dała sobie czas na przejście dłuższej drogi wiary. Byś zobaczyła za jakiś czas jak to jest zmierzyć się z czasem Pustyni - kiedy niebo milczy. A ponieważ wszyscy zmagamy się z ciężarem grzechu, wszystkich nas w jakimś stopniu to właśnie czeka. Wówczas wiara staje się ustawiczną decyzją, stale podejmowaną. Nie ma zaś możliwości patrzenia owym.. "trzecim okiem" ;)



Śr wrz 26, 2007 18:00

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
PTRqwerty napisał(a):

Hehehe, tak jakby neofita nie myślał.... Tak jakby człowiek mógł nie myśleć... Ninielka rzeczywiście odbierze Was jakbyście myśleli, a nie jakbyście sami jechali na emocjach, np. zwątpieniu.
[...]
Twoi rozmówcy Ninielko psychologizują. Odnieśli się do Twojej relacji z Bogiem redukując je do kategorii naturalistycznych. Zapewne nieświadomie.

Spytam po angielsku, żeby było bardziej wyraziście.

What's your problem?

Większość osób w tym temacie pisało o podejściu Ninielki do własnej wiary i przyszłości, a nie do relacji Bóg-Ninielka. Neofityczny zapał nie jest odkryciem ostatnich lat, to zjawisko znane od wieków, tak samo jak nie od dziś wiadomo, że z czasem mija, więc o co Ci chodzi?


Śr wrz 26, 2007 18:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL