Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 11:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
 Do obrażanych uczuciowo... 
Autor Wiadomość
Post Do obrażanych uczuciowo...
Umiłowani Siostry i Bracia!
Z pewnym zdziwieniem obserwuję na forach rzymsko-katolickich manipulacje wokół tak zwanego "urażania uczuć religijnych" bądź też nie urażania kogoś przez coś, kogoś, czy odwrotnie...
Najczęściej wówczas dochodzi do zagubienia meritum sprawy, a pozostaje zwykła, "polityczno-poprawna" usakralniona i świętobliwa sofistyka. Uważam, że każdy ma prawo do wyrażenia swojego poglądu nie przekraczając granicy powszechnie uznanej za wulgarność, brak wychowania, gdzie inwektywa jest argumentem siły, bo komuś zabrakło siły argumentu. Poza tym dozwoliłbym na swobodne, dla adwersarza dolegliwe, celne i szczere artykułowanie swoich poglądów, inaczej wszystkie mechanizmy, które powinniśmy byli na życzenie osób nadwrażliwych uruchomić (no bo kto wie, gdzie u kogo znajduje się ten nieprzekraczalny punkt wrażliwości, poza którym on już czuje się urażony w uczuciach swych religijnych tylko dlatego, że wiarę oparł nie na wiedzy, a na uczuciach właśnie, albo też owe uczucia źle ulokował, bo we wierze?!) przypominają mi sieć pajęczą, która jest tak poprzez poprawność wypaczona, zdeformowana, że dla samego pająka wręcz niebezpieczna...
Uważam że czas już najwyższy skończyć z tymi nadwrażliwościami - skoro ktoś jest nadwrażliwy niech w ogóle nie wchodzi na fora, gdzie dyskusja odbywa się w gronie ludzi dojrzałych, emocjonalnych, często przykro przez jakąś doktrynę czy ideologię doświadczonych i skrzywdzonych, jakże często poirytowanych albo oczywistym matołectwem, albo też religijnym zaślepieniem, kołtunerią czy bigoterią w miejsce wiary montującym osobnikowi wierzącemu... uczucia religijne, czyli coś, co - jak pornografia - nigdy i nigdzie nie zostało zdefiniowane! Forum to nie kółko różańcowe czy inne o wzajemnej adoracji - na to Kościół przecież ma inne miejsca.
----------
W ogniu dyskusji okazuje się, że nie da rady skutecznie wierzyć, opierając wiarę na wiedzy krytycznej, osiągniętej na drodze analitycznej (co trąca herezją empirii, dla każdej wiary zabójczej!) a raczej oprzeć się trzeba na "wiedzy" dogmatycznej (ta "papka" zwalnia wiernego od wszelkich dociekań i niepokoju poznawczego) - a wiadomo, że "tak smarując" na każdym forum będziemy się czuli nieustannie "urażeni na uczuciach". Z wchodzeniem na fora dyskusyjne jest tak, jak z filmami - nie prowadzi się dzieci na film od lat 18-tu, bo to nie dla nich obraz i dźwięki, gdyż one mogą naruszyć boleśnie ich infantylny świat naiwnych wartości, wyobrażeń i złudzeń, do którego z racji swego dziecięctwa mają prawo...

W dobie nacisku naukowych faktów na fortecę zleżałych religijnych mitów każdy, kto chciałby się schować w kokonie wiary, w którym nikt by go nie "uraził", ciągle będzie się spotykał z bolesnymi kontuzjami, jego rojenie "o dozgonnym spokoju w kwestiach wiary" jest niewykonalne, a wieczne pozostawanie dzieckiem w świecie, jaki znamy, albo jest niemożliwe, albo zabójcze, albo wysoce kontuzjogenne... albo tylko dla klinicznych idiotów...
Właśnie, ktoś na jednym z forów wpisał sobie jako motto: "Chrześcijaństwo nie dla idiotów".
Soczyście, acz kulturalnie argumentujmy, "dawajmy właściwe rzeczy słowo", jak w ewangelicznym TAK-TAK, NIE-NIE, zabobon, dogmat, zwykłą głupotę, bigoterię, dewocję, minoderię, kołtunerię, obłudę i fałsz oraz naiwność wierzących według zasady BMW, ich parafialne - im większe tym dla dobrodziejów "zyskowniejsze" - obskuranctwo nazywajmy wyrazami, które na tę okoliczność już dawno przed nami na ich określenie wymyślono.
Nie wysilajmy się na stosowanie synonimów, stępiających sens i wymowę określeń głównych! Kłamstwo czy zwykle łgarstwo niech nie będzie zastępowane "mijaniem się z prawdą", inaczej rozmyjemy formę każdego dyskursu do kształtu, w którym nic nie będzie jasno i wyraźnie określone - ot, powstanie taka zmiksowana, pseudopoprawna świętobliwa papka-zupka niewiadomego smaku, składu, świeżości, wyrazistości i wartości odżywczej, podczas jedzenia której niepożądane jest mieć w gębie przysłowiowy "ząb", a co dopiero pełny garnitur wyrazistego uzębienia...
Chyba że ktoś jest innego zdania - to jak każdy ma prawo wyrazić to swoje inne zdanie.
Nawet na forum WIARA?


N paź 05, 2008 19:06
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL