Mamy odpowiedzieć w imieniu moderacji? Dlaczego? Moderacja, jako cała grupa odpowiedzialna za moderowanie forum, w ogóle nie ma kontaktów z nikim poza portalem wiara.pl.

To ja mam propozycję, żeby Piotrowski wyklarował otwartym tekstem, w punktach, jakiej polityki transparentności oczekuje od Moderacji forum wiara. Będzie można wtedy rzecz omówić. Bo na razie to Piotrowski robi z siebie jakąś szopkę noworoczną – trolla, którego interesuje głównie urażona miłość własna, że on, chłop, moda nie dostał, a dostała go baba; i on musi się tego """wora grzechu""" odtąd słuchać.

Nie piszmy do siebie po nazwisku.

Głośno powiedziałeś, co inni myślą

Pytanie M-M było na tyle ogólnie i "wielowątkowo" postawione, że trudno było nań rzeczowo odpowiedzieć. Ale cóż, jak pisałem w oryginalnym wątku, nikomu on chluby nie przyniósł, moderacja też mogła zareagować inaczej. Co nie oznacza, że M-M by się i tak nie obraziła.

Ale przy odrobinie dobrej woli można wyczytać to, co moderatorzy powiedzieli. A nie to, co się tam komuś skojarzyło w jakichś obawach czy oskarżeniach.


O nie, Soul odpowiedział ciut więcej, coś o aktywnych userach. Tak, pisał tylko o sobie, no ale jak może odpowiadać za innych?

+++

@Ergo

To nie jest pomocne.

Wątpię, żeby tutaj pomogło cokolwiek. A odnośnie pisania po nazwisku, nic nie poradzę na to, że Wasz nowy troll wstrzelił mi się na ślepo w nazwisko i wypisuje coś o ujadającej sforze. Ba, żeby moje: panieńskie mojej Matki... Matka, do cięzkiej cholery, to jest święctość.

Na razie pomówienia i oszczerstwa sypią się obficie z Waszych ust (pod adresem osób pytających, zamiast odpowiedzi...).


Daj spokój Bert, to wykręcanie się przestaje być śmieszne. Pytanie jest w sposób oczywisty postawione o zasady panujące wśród moderacji na forum co do postępowania z treściami przekazanymi na PW.
W Wy kombinujecie - a to tajemnica korespondencji, a to przemilczenie, a to nie będzie przecież każdy odpowiadał z osobna, a to przeciwnie nikt nie może odpowiadac za innych.

Dobra, odpuszczam. Brak odpowiedzi jest też jakąś odpowiedzią.

Wiem, że i tak nie uspokoi kolegi. Ale spróbuję mu wyjaśnić parę punktów:

Tajemnica korespondencji jest regulowana przez a) prawo i b) netykietę.

a) Prawo stanowi, że korespondencja dwóch osób jest chroniona, to znaczy nie może być podglądana i / lub upubliczniana przez osoby trzecie. Ale prawo stanowi także, że adresat korespondencji może nią dysponować według swojego upodobania. Więc jeśli ja wyślę Markowi moje pół-nagie fotki (brr.. biedny Marek) a on je opublikuje na instagramie, to mam pecha, wysyłając mu zdjęcia dałem mu prawo do dysponowania nimi według upodobania.

EDIT: UZASADNIENIE

b) netykieta stanowi, że nie wolno upubliczniać ani dzielić się prywatnymi wiadomościami. Dotyczy to, w odróżnieniu od a), także (a zwłaszcza) nadawcy i adresata. Jednocześnie netykieta (i regulaminy większości forów) stanowi, że każdy moderator jest przedstawicielem całej moderacji. To znaczy PW kierowany do moda jest PW kierowanym do wszystkich moderatorów. Danego forum, oczywiście.

Opiszę to na przykładzie. Wymyślonym, żeby nie było, że coś relacjonuję z "moich starych czasów". Gdybym był moderatorem na forum koralik.pl a do mnie pisał niejaki Mirek Pietrzewski, że:

1) Prosi o dostęp do działu "czerwone koraliki"
2) Moderator Saul44 jest gupi
3) On nie wierzy w korale i w tajemnicy wyznaje wielkiego anty-korala

... to tylko w pierwszym wypadku mielibyśmy informację do moderacji. Prywatne poglądy Mirka Pietrzewskiego na temat innego moda czy nawet jego stan wiary byłyby informacjami prywatnymi.

I tak, to przykład całkiem hipotetyczny, wszelkie zbieżności z aktywnymi lub przeszłymi użytkownikami jakiegokolwiek forum są absolutnie przypadkowe.


PS: Wiem, nie napisałem nic o "wymianie między forami". Ale na to odpowiedziałem już TUTAJ

Proszę udowodnić. W przeciwnym wypadku uznam to jako trolling, co jest zabronione Reg II/4.

Uznawaj sobie co chcesz. Najpierw jednak udowodnij z zarzutu o to samo, który postawłaś mi.
"Tylko przez przypadek" nie zacytowałaś na co odpowiadałem?


Bert - czyli, innymi słowy, jeśli uznasz że to, co ktos napisał Ci na PW "nie dotyczy spraw moderowania" to przekazujesz komu chcesz i jak chcesz?
Jak to się ma do napisania na początku:

Nie. Albo się "przeklawiaturzyłeś", albo nie zrozumiałeś, albo specjalnie przekręcasz moje słowa. Ciągle mam nadzieję, że to nie to ostatnie.


Netykieta jest bardziej restrykcyjna niż prawo karne. W opisywanym pod a) przykładzie Marek publikując foty nie złamałby (prawnej) tajemnicy korespondencji. Ale złamałby netykietę.




Co do reszty, przeczytaj mój wpis jeszcze raz, bo nie chce mi się komentować pewnych błędnych interpretacji.

Małgosiu kochana, nie rób z Marka męczennika, bo nikomu to na dobre nie wyjdzie. Zignoruj jego pokrzykiwania w obronie prawa do udawania chrześcijanina i pozwól ochłonąć. Dawanie ostrzeżeń skończy się jego odejście w chwale prześladowanego.

Alez nie pouczajmy Małgosi. Jej jest ta rózga i jej jest prawo...

Nie mam wpływu na jego samoocenę i wszelkie decyzje. Próbowałam wyjaśnić (nie tylko ja), ale posunął się za daleko. Nie ma on jednak statusu nietykalnego i jako takiego regulamin obowiązuje.

Ale po co jest w takim razie wątek pod tytułem "Uwagi do moderacji"? Ja liczę po prostu, że kiedy obecny kryzys polityczno-społeczny się skończy, to i Marek ochłonie i wróci do wartościowej apologetyki chrześcijańskiej. Głupio, jakby miał wtedy permbana na IP. Ale to tylko moje prywatne zdanie (na wyrażenie którego właśnie ten wątek jest).