Przesadzasz.
Bywało, że dostawałam ostrzeżenia, choć nie przyjmowałam ich z radością, to jednak nie labidziłam jak to jestem prześladowana, nierozumiana, przez głupszych i gorszych ode mnie.

Akurat nie mogę skojarzyć, aby ktoś zachowywał się tak samo, jak wybrana. Podobnie tak (niejedna osoba), ale jednak w zasadniczym stopniu odmiennie.


To jest zupełnie naturalna reakcja społeczności wobec kogoś, kto łamie obowiązujące zasady. Niekiedy bywa to jeszcze bardziej widoczne na zagranicznych forach, gdzie użytkownicy potrafią całą grupą skrytykować kogoś nawet za to, że był nieuprzejmy.

Winą moderacji jest tutaj głównie fakt, że można było wcześniej zabrać się za permanentne łamanie zasad rzeczowej dyskusji i bezsensowne odpowiedzi wybranej zanim wyprowadziła z równowagi pół forum. Ja na razie próbowałem jej tłumaczyć, na czym polegają jej błędy ale, jak widać, wszelką krytykę kompletnie ignoruje.

Jednak proszę rozmówców o zaprzestanie złośliwości i/lub inwektyw pod adresem wybranej, ponieważ to już także przekroczyło granice, które istnieją na tym forum.


A to kto i gdzie napisał?


W przypadku relacji przemocowych bardzo często powtarza się pewien schemat. Jedna osoba owszem, stosuje przemoc, w formie czynnej agresji. Ale za to druga stosuje agresję bierną. Mniej lub bardziej świadomie robi rzeczy, które są irytujące i prowokujące. Czasem zaczyna tak reagować z bezsilnej złości, innym razem z powodu lęku, bo lęk mija, gdy doprowadzi się do tego, czego człowiek się obawia.
Potem takie zachowania można przenosić na życie w społeczności, co irytuje i działa prowokująco na innych, a wtedy ostatecznie utwierdza się we własnym przekonaniu, że tak być musi i na dobre traktowanie się nie zasługuje.
Takie ciągłe prowokacje stosował tutaj kiedyś np. taki użytkownik, który toczył wielostronicowe kłótnie zaczynające się od pisania nonsensownych kontrowersyjnych i prowokujących twierdzeń (choć on akurat cierpiał na zaburzenie borderline, jeśli dobrze pamiętam).

Podsumowując, łatwo jest zauważyć winę po jednej stronie, a pominąć ją po drugiej. Ale zwykle jest to problem znacznie bardziej złożony.

Jeżeli kara została zignorowana ... .

Ech te klony ..., bliźniacy, zdublowane rzekomo konta, bo mieli to samo IP komputera Skąd my to znamy? No cóż, ale Liza jest nieomylna, gdyż posiada zdolność bilokacji.

Moja odpowiedź na post użytkownika @bylejaki z wątku moderatorskiego: http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=946432#p946432



Oczywista bujda. @bylejaki nie udowodnił mi żadnego świadczenia nieprawdy.



Wypowiedzi ziejącej jadem i stroniącej od wszelkich standardów merytorycznej dysputy. Napisałem że jeżeli chcesz poważnej dysputy to przede wszystkim nie zachowuj się jak bezmózgi hipokryta plujący jadem na prawo i lewo tylko wybierz jeden temat na raz zamiast kilkunastu (stara erystyczna sztuczka) co by tylko zarzucić interlokutora stosem łajna i liczyć że coś się przyklei.
Tak długo jak będziesz zachowywał się niczym nieokrzesany gówniarz, tak długo nie będę poświęcał czasu na merytoryczne odnoszenie się do Twoich, na chwile obecną, oszczerczych wypocin. Wyciągam rękę do dysputy, ale musi być ona przede wszystkim względnie cywilizowana i spełniać minimalne choć kryteria kultury dyskusji oraz merytoryki.

Jest na liście wielu moderatorów a wpisów mniej niż na jakimś niszowynm forum. Ja je ogarniałam w całości w ciągu kilku minut. Nie poprawili nawet literki B w Bogu (wątek zabrany do redakcji).
To tez rozumiem równianie do standardów światowych i zapewnienie wolności kazdemu użytkownikowi, wolności rozumianej jako...no jak ją pojmujecie (retoryczne)?

Kto napisal w sprawie zabijania? Katechetka o mnie. Zgłosiłam ten fakt i dopisałam na publicznym. Znam ją doskonale i jeśli coś zgłosiłam, wiedziałam co myśli. To również światowe standardy wolności od-?
Mijanie się z prawdą moderatora również? Wchodzac na forum prosiłam o jedną rzecz. Tylko jedną. Żeby katchetka nie zbliżała się do mnie w zasięgu wzroku. PW mogłam wyłaczyć. Ignorów na forum nie ma. Dlaczego mnie nie uprzedzono, że to niemożliwe? Należało powiedzieć od razu, że to absurdalna prośba i nic nie jesteście w stanie uczynić. Mogłabym podjąć decyzję, czy wpisać się w standardy kultury osobistej pojmowanej wg forów światowych, czy nie.


Ja wolę przyglądać się konkretom a nie schematom światowym. Konkrety były żenujące wg standardów zaściankowych i forum o zwolnionej prędkości jak to ujął jeden z modów (sens podalam, on pisal o dwóch prędkościach).

Róznica standardów. Proste. Realizujecie światowe.

Dziękuję za obszerne wyjaśnienie. Wolę jednak zaścianek, ale pobyt tutaj był dla mnie nauką i nie uważam tego za czas stracony.
Życzę podążania w kierunku świata!
Ja pisałam bowiem o ortodoksyjnym chrześcijaństwie. To inne światy, stąd to niezrozumienie.

A ktoz ci, Liza, naopowiadal, ze to forum ma jakies (niejasne) “swiatowe standarty“?
Moze katolik takie ma, albo inne fora na ktorych bywasz.
Tu modzi raczej nie zyja z dochodow od moderowania a i tak reaguja szybko i przewaznie sprawiedliwie. Czasem im cos przemknie, ale obrazanie sie na forum i moderacje, ze funkcji ignora nie ma...
Chyba musisz pretensje do szefow strony wiara wnosic. Adres ci sie pomylil.

No i stawianie warunku, zeby jakis uzytkownik ciebie omijal wskazuje na duze problemy z czytaniem regulaminu.
Forum, jakie jest, kazdy widzi. Jest konkurencja, mozna wybrac to, ktore lepiej pasuje.
Albo...swoje zalozyc i miec wladze absolutna nad uzytkownikami i moze nawet funkcje ignora zamontowac....

dyskusję o ekskomunice za przynależność do masonerii przeniosłem do wątku o Wolnomularstwie w "Sam wymyśl temat"

O czym Ty mówisz? Poproszę o dowody.

A to ciekawe. Bo skoro miałam się do Ciebie nie zbliżać (nie wiem, gdzie to zaznaczyłaś), nie trzeba było mnie atakować w wątku o katechizacji. Skoro mnie tak znasz, to wiesz, że potrafię czytać i wiem co miałas na mysli pisząc niby ogólnie (też Cię znam aż za dobrze).

Konkretnie 8 moderatorów na 34727 wątków......jednym słowem lenie

Ciekawa informacja/pretensja, że nikt jej nie uprzedził o tym, że nie ma funkcji ignora. Sugeruje tym samym, że jest nową użytkowniczka, co jest oczywiście nieprawdą. Kiedy weszła na to forum, ja nie miałam pojęcia o jego istnieniu, więc tylko naiwny uwierzy, że o tym nie wiedziała. To, że zlikwidowała tu kilka kont (jedno o tym samym nicku) nie znaczy, że jest tu nowa i nie zna zasad. Takie brednie może wciskać nowym użytkownikom, bo o istnieniu tego forum dowiedziałam się własnie od niej ładnych kilka lat temu.

Podkreślę fragment mojej wypowiedzi, którego znaczenie mogło umknąć:

To jest zupełnie naturalna reakcja społeczności wobec kogoś, kto łamie obowiązujące zasady. Niekiedy bywa to jeszcze bardziej widoczne na zagranicznych forach, gdzie użytkownicy potrafią całą grupą skrytykować kogoś nawet za to, że był nieuprzejmy.

Tutaj tego nie było, bo wybraną spotkało nieuprzejme zachowanie ale nie spotkało się z wyraźną i zdecydowaną reakcją innych userów. A fora zagraniczne widziałem różne. Na jednych był bardzo niski poziom kultury, na innych zaskakująco wysoki.

I my na pewno nie staramy się równać do poziomu jakichś konkretnych ludzi lub grup. Wydaje mi się raczej, że wszyscy dzielimy podejście typowe dla kultury chrześcijańskiej, czyli za wzorce uważamy pewne ideały, a nie ludzi. Natomiast moderować staramy się jak najlepiej ale przecież nie jesteśmy nieomylni. I pomimo dowolnych starań nie da się zrobić tak, aby wszyscy byli usatysfakcjonowani.


W moim odczuciu to niesprawiedliwie ciężki zarzut.




Sorry ale do mnie najlepiej pisać wprost, bo inaczej nie zawsze załapię. Nie jest rolą moderatora zapewnienie wolności każdemu.


Wyszukiwarka pokazuje, że Małgosia nie użyła frazy zabi*. Twoje posty też przeszukałem i nie znalazłem. Zatem nie wiem, o co chodzi.


Akurat na pewno nieraz przykładasz schematy do konkretnych osób.


No to może się nie zrozumieliśmy, bo mnie nigdy nawet przez myśl nie przeszło, że można by dodać nową zasadę funkcjonującą jak zasady regulaminowe i zabronić jednemu użytkownikowi odzywać się do drugiego. Myślałem, że takie masz życzenie, ale nie że moderator ma coś komuś zabronić i potem tego pilnować.

Daj spokój Krzysztof - gdyby nie Yarpen, uniemożliwiłbyś normalną rozmowę we wszystkich wątkach, skupiając się na swoich "objawieniach". To, że forum nazywa się "wiara" nie oznacza że chodzi o "wiarę w cokolwiek".

Mam pytanie. Czy Marek ma prawo w tym wątku polemizować ze mną?

Nie mam prawa (i prawde mówiąc - także ochoty).
Ale mam już po uszy tego Twojego ciągłego pieniactwa.

Powtórzę swoje pytanie. Czy Marek ma prawo w tym wątku mnie obrażać?