Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 17:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Ciekawe uzasadnienie Trójcy Świętej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Ciekawe uzasadnienie Trójcy Świętej
Nefalin napisał(a):
Jeżeli jednak samoświadoma substancja duchowa posiada absolutną wszechwiedzę,
to posiada tym samym zupełną wiedzę o sobie samej.
Zgoda.
Nefalin napisał(a):
Wiedza ta, jeśli jest absolutna,
musi być tożsama z samoświadomą substancją duchową dysponującą wszechwiedzą.
Samoświadoma substancja może dysponować (wszech)wiedzą,
ale nie jest z nią tożsama, dlatego ta substancja posiada wiedzę, a nie jest nią.
Nefalin napisał(a):
Oznacza to, że idea ducha nieskończonego o samym sobie
jest też duchem nieskończonym różniącym się od pierwszego pochodzeniem (drugi pochodzi od pierwszego).
Idea ducha nieskończonego o samym sobie zawiera się w posiadanej wszechwiedzy
i dlatego nie jest żadnym odrębnym bytem
(tak jak chcą trynitarianie - relacja między Ojcem i Synem jest aż tak bliska, że aż osobowa! itd.,
a co powiecie o relacjach między Duchem i Synem oraz Duchem i Ojcem??).
Nefalin napisał(a):
Z kolei idea tego drugiego ducha nieskończonego o samym sobie
też jest kolejnym, trzecim duchem nieskończonym itd.
Itd. czyli zmierza do nieskończoności (jak wspomniał wyżej grzmot).
Dlaczego uznajesz, że takie mnożenie bytów jest uprawnione?
Nefalin napisał(a):
Niewykluczone jednak, że trzeci duch nieskończony jest tożsamy z pierwszym duchem nieskończonym.
Niewykluczone też, że nie jest i nie rozumiem, dlaczego miałby być
(prócz tego, że trynitarianie chcą być monoteistami, więc uznają, że tak jest i już)?
Nefalin napisał(a):
W tym przypadku wiedza drugiego ducha nieskończonego o sobie samym wyrażałaby się w pierwszym.
Duch pochodzący nie może posiadać wiedzy wyrażającej się w duchu, od którego się pochodzi.
Chyba że uznamy, że ten duch jest zmienny, ale chrześcijanie uznają, że Bóg zmienny nie jest.
Nefalin napisał(a):
Stąd wynikałoby, że istnieją przynajmniej dwa
różniące się między sobą pochodzeniem wszechwiedzące duchy nieskończone.
Nie wynikałoby, tylko ty (jako trynitarianin) chcesz, żeby wynikało.
Nefalin napisał(a):
Można powiedzieć, że duch nieskończony jest myślą wymyślającą samą siebie.
Czy trynitarianie uznają Boga za wymyślającego samego siebie?
Nefalin napisał(a):
myślę że ten fragment dużo wyjaśnia
i jest bardzo prawdopodobny co do istnienia trójcy świętej
Czy mógłbyś wyjaśnić, jak ten fragment ma świadczyć
o wyższym prawdopodobieństwie istnienia Trójcy nad prawdopodobieństwem istnienia Dwójcy czy Czwórcy?
Nefalin napisał(a):
a nie ma ich 50 dlatego że trzeci jest tożsamy z pierwszym w ten sposób koło się zamyka
Drugi też jest tożsamy z pierwszym, a jakoś koło ci się nie zamknęło (bo nie chciałeś, żeby się zamknęło).
Dlatego zamknęło ci się przy trzecim, a nie np. przy czwartym,
bo nie jesteś Tetrarianinem tylko Trynitarianinem.
Nefalin napisał(a):
pamiętajmy jednak że to w mojej wąskiej świadomości jest tylko teorią
Nie jest teorią, tylko chciejstwem ubranym w rzekomo logiczne wyjaśnienie,
które równie dobrze może być przekształcone w teorię diteistów, tryteistów jak i innych politeistów
lub monoteistów zakładających mnogość osób boskich w liczbie różnej od 3,
jeśli tylko by tego chcieli i na podstawy logiki (co z czego wynika) nie zważali.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr paź 12, 2011 8:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 11, 2011 18:02
Posty: 4
Post Re: Ciekawe uzasadnienie Trójcy Świętej
Elbrus co rozumiesz pod pojęciem (wszech wiedza) ?
nie jest chciejstwem ani logiką ,nie doszukuj się logiki ponieważ w ten sposób zawężasz moją już wąską świadomość i przy okazji i swoją
kolejny cyt.
W przypadku miłości duchów nieskończonych sprawa wygląda nieco inaczej. Wiemy z poprzednich rozważań, że muszą istnieć przynajmniej dwa duchy nieskończone różniące się pochodzeniem. Ich wzajemna miłość nie może jednak wzbudzić w nich idei wspólnego "my", ponieważ jako duchy wszechwiedzące znają one wszystkie idee. Ich wzajemną ideą "my", obopólnym owocem ich miłości, może być tylko jakiś trzeci duch nieskończony pochodzący od duchów nieskończonych pierwszego i drugiego.
Jeżeli ducha nieskończonego utożsamiamy z miłością, to nie tylko duchy nieskończone pierwszy i drugi miłują się, ale także miłują się duchy nieskończone drugi i trzeci. Dla tych duchów nieskończonych ideą wspólnego "my" musi być, podobnie jak poprzednio, jakiś czwarty duch nieskończony.
W takim przypadku jednak pierwszy duch nieskończony nie uczestniczyłby w relacji miłości drugiego i trzeciego ducha nieskończonego, a duchy nieskończone pierwszy i drugi nie istniałyby jako idee "my", będące wyrazem miłości. Zatem te duchy nieskończone różniłyby się od innych nie tylko pochodzeniem, ale i tym, że nie są wyrazem miłości. Przeczyłoby to w sposób ewidentny założeniu, że duch nieskończony jest miłością.
Chcąc być w zgodzie z tym założeniem, musimy przyjąć, że ideą wspólnego "my" w miłości duchów nieskończonych drugiego i trzeciego nie jest jakiś czwarty duch nieskończony, ale pierwszy duch nieskończony. Przy takim założeniu w miłości trzeciego i pierwszego ducha nieskończonego ideą wspólnego "my" jest drugi duch nieskończony, a w miłości drugiego i trzeciego - pierwszy duch nieskończony. Pierwszy duch nieskończony swoją wiedzę o sobie samym wyraża w drugim, drugi w trzecim, a trzeci w pierwszym.
W ten sposób uzyskujemy pełną symetrię w łańcuchu duchów nieskończonych. Wszystkie duchy nieskończone w miłości istnieją bowiem jako "ja" i jako idee wspólnego "my". Każdy duch nieskończony może być więc w pełni nazwany miłością. Trzy duchy nieskończone tworzą zupełny i zamknięty łańcuch miłości. Oznacza to, że nie może być ani więcej, ani mniej niż trzy miłujące się duchy nieskończone różniące się między sobą tylko pochodzeniem. Pierwszy nie pochodzi od nikogo, drugi pochodzi od pierwszego, a trzeci pochodzi od pierwszego i drugiego. Stanowią one nierozerwalną "trójjedność" miłości, posiadającą jedną wszechwiedzącą wolną wolę. We wzajemnej relacji miłości duchy nieskończone są podmiotami miłości i istnieją jako osoby.
Zgodnie z definicją miłości każdy z trzech duchów nieskończonych chce istnienia pozostałych. Zatem ta "trójjedność" jest samopodtrzymującym się w istnieniu bytem koniecznym (nieprzygodnym), który nie może nie istnieć. Racją istnienia ducha nieskończonego jest miłość, a nie jego wszechwiedza. A więc istotą ducha nieskończonego jest konieczność istnienia, którego źródłem jest nierozerwalny łańcuch miłości trzech duchów nieskończonych. Taki istniejący łańcuch miłości zawiera swoje uzasadnienie. Jest to głęboka i piękna idea kończąca ciąg pytań egzystencjalnych. Trójjedyna miłość generuje bowiem samą siebie i stanowi zamknięty, spójny krąg wyjaśnień nie wymagający dalszego wyjasnienia. Poza nią nie ma już i nie może być dalszych pytań ani innych punktów odniesienia.

mam zupełną świadomość że to nie wystarczy :) ale pamiętajcie że nie staram się Was przekonać co do istnienia trójcy świętej tylko rzucić jakieś światło na to dość trudne zagadnienie :)


Śr paź 12, 2011 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 26, 2010 18:03
Posty: 177
Post Re: Ciekawe uzasadnienie Trójcy Świętej
Po co wklejasz dalszy kawałek gdybania, skoro nie potrafisz uzasadnić podstawowego założenia, na którym to gdybanie bazuje?

Warto też używać zasad polskiej pisowni, skoro już się udzielasz na polskim forum.

_________________
A rychło nastanie niepozorne wydarzenie. I jedni będą płakać, a inni się radować. Bs-c 21:39


Śr paź 12, 2011 14:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 11, 2011 18:02
Posty: 4
Post Re: Ciekawe uzasadnienie Trójcy Świętej
owszem gdybam sobie a Wy nie gdybacie przedstawiając formę przeciw mojemu gdybaniu też gdybacie a nie staracie się zrozumieć chociaż po części czegoś tak wielkiego i wspaniałego (czym/kim) jest Bóg
wasze wypowiedzi są taką samą teorią jak moje ani ja nie mogę udowodnić swoich ani Wy nie możecie udowodnić tego że tak nie jest lub też udowodnić swoje teorie jako coś co rzeczywiście istnieje.
Uważasz że coś co nie ma początku i końca może mieć swoje podstawowe założenie ?
moim zamierzeniem jest zgłębić tą wiedzę a nie przepychać się z kimkolwiek na zasadach (ja mam rację) i na siłę udowadniać komuś cokolwiek.


Śr paź 12, 2011 16:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL