Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 18:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Co by było, gdyby nie SV II 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Mt 24: 15 "Kiedy więc ujrzycie brzydotę spustoszenia - jak przepowiedział prorok Daniel - wypełniającą miejsce święte - kto czyta, niech rozumie! -"

Czy nie wiecie, że Pismo musi sie spełnić?? :shock:


Wt mar 29, 2005 20:14
Post 
Agniulka napisał(a):
Nie mogę przeboleć faktu że na przestrzeni od XVI do połowy XX wieku aparat cyfrowy nie był w posiadaniu każdego dziecka w każdej parafii i nie możemy sobie zrobić równie ciekawej wycieczki poglądowej po tym, co robili ludzie patrzący na niezrozumiały dla nich teatr w niepojętym dla nich języku. Od odmawiania różańca po zaczytywanie się takimi "perełkami" jak tu ktoś cytował "Jak ksiądz klęka na stopniach to to oznacza, że ludzkość upadła w grzech. Komunia, to jest złożenie Pana Jezusa do grobu"... Po prostu szacunek dla liturgii w każdym calu :biggrin:
A może jeszcze coś starszego? Przecież mówicie że Msza Wszechczasów nie powstała po Soborze... to może jakiś średniowieczny ksiądz, który łaciny uczył się tylko od swojego proboszcza, o teologii nie wspominając i jakby go posłuchać, co on z tego Mszału czyta, to by uszy dęba stanęły (niestety nie było kamer wideo), a wśród świętych w Kanonie wymienia czcigodnego przodka aktualnego fundatora i właściciela kościoła w którym odprawia, pana na włościach rycerza van cośtam...
A może by tak sfilmowano akcję kupowania sobie biskupstwa ?


i tą wypowiedzią dałaś NAJLEPSZE ŚWIADECTWO KOMPLETNEGO NIEZROZUMIENIA PROBLEMU. Nie jest tragedią czyjś brak wiedzy: myślę, że pobożnym prostaczkom najbliżej do nieba. Dostrzegam u Ciebie przemożną pychę spowodowaną mniemaniem o własnej wielkiej rzekomo wiedzy ...

żeby nie bawić się w wielość przykładów: dwa a dobre: siostra Faustyna Kowalska Wątpię, mościa pannico, czy s. Faustyna rozumiałaby różnice między teologją Augustyna a Tomasza i tym podobne zagadnienia. Czy mimo to wyśmiewałabyś się z niej ??

a drugi to św Józef z Kupertynu, także Twój - zaocznej studentki I roku teologji - patron
http://www.wsd-lodz.franciszkanie.pl/kupertyn.php

... i bardzo wdzięczna postać do szydzenia ...

owszem, jest bardzo dobrze, jeśli skierowana do Boga liturgja ma wspaniałą oprawę, której istotnymi elementami jest przecież świadome uczestnictwo wiernych i prowadzący ich kapłan - o duszy upodobnionej do Boskiego Mistrza i wielkiej wiedzy.

znam kilku księży, którzy powrócili do Rytu Trydenckiego po wielu latach. Są ludźmi prostymi, nieskomplikowanymi. Nieprzeintelektualizowanymi. Mówiąc wprost, powtórne nauczenie się płynnego czytania po łacinie było dla nich wyzwaniem, któremu sprostali jak mogli najlepiej.

PRZECHODZĄC DO KONKRETÓW, COBY CIĘ NIE ZNUDZIĆ:
- nie szydzimy z posoborowców, bo mają braki w wykształceniu
- atakujemy Was wtedy, gdy wykazujecie się kompletnem niezrozumieniem sacrum
- gdy ponad czyjąś - lub: ogólnie przyjętą !! - wrażliwość religijną stawiacie źle pojętą kreatywność, źle pojęty interes jakiejś grupki itp
- mamy swoje zdanie nt deformy liturgicznej, ale przecież nie szydzimy z tych, co praktykują Sakramenty w nowych rytach.


Wt mar 29, 2005 22:12
Post 
p.s. i - jak widać z histerycznych reakcyj - broń ta nader skuteczną jest :-)


Wt mar 29, 2005 22:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Nie wiem na co skuteczną, bo widzę tylko z twojego postu, że nie zrozumiałeś o czym pisałam...

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 29, 2005 22:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
Crusader napisał(a):
ddv163 napisał(a):


1. Za każdym razem stwierdzałem, że pisząc o nas per lefebryści popełniasz błąd, bo jest to Bractwo Kapłańskie. Jak widać, nie dość, ze ta prawda nie dociera do Ciebie, to jeszcze została tu zgrabnie przekręcona ...

Ręce mi opadły, bo jednak ceniłem Twój intelekt odrobinę wyżej ;) Co ja takiemu OPORNEMU napiszę ??


:

:o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o
NIE jestem kapłanem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Wt mar 29, 2005 22:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
On się ewidentnie podszywa, skoro nie wie lub udaje że nie wie, iż do FSSPX należą poza kapłanami bracia, oblaci, siostry, seminarzyści i świeccy.


Wt mar 29, 2005 22:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
Albo się przejęzyczył...


Śr mar 30, 2005 21:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 19:22
Posty: 83
Post 
Charakterystyczną cechą rewolucjonistów wszelkiej maści jest nienawiść do przeszłości, posunięta aż do diabolicznej destrukcji. Nie inaczej jest z rewolucjonistami liturgicznymi. Próbują oni zatrzeć wszelki ślad po katolickiej przeszłości liturgicznej, a jeśli to się nie udaje, starają się przynajmniej w najwyższym stopniu ją zohydzić.

W krańcowej postaci objawia się to całkowitym burzeniem kościołów, „renowacjami” usuwającymi bezcenne zabytki, wyrzucaniem na śmietnik ołtarzy, figur, ksiąg i szat liturgicznych – te zjawiska rozprzestrzeniły się tak dalece w krajach niegdyś katolickich, że nie ma wcale potrzeby podawać przykładów.

Czy można nazwać czymś godnym człowieka wyśmiewanie pobożności, którą z dużym prawdopodobieństwem pielęgnowała czyjaś babcia lub prababcia? One jednak były niewątpliwie katoliczkami; powiem więcej: podejrzewam, że były o wiele lepszymi katoliczkami, o wiele lepiej rozumiejącymi, czym jest Msza święta, niż dzisiejsi szermierze pseudoduchowości i quasi-postępu, z pogardliwą wyższością spoglądający na „babcie różańcowe”.

Doskonale wyraził tę prawdę świątobliwy papież Pius XII, pisząc w encyklice Mediator Dei:
Cytuj:
Wielu bowiem wiernych nie potrafi używać Mszału Rzymskiego, choćby wydawanego w języku potocznym. Nie wszyscy też są zdolni właściwie, jak należy, zrozumieć obrzędy i formuły liturgiczne. Charakter, uzdolnienie, umysłowość ludzi są tak rozmaite i między sobą niepodobne, że modlitwy, śpiewy i obrzędy wspólnie odprawiane nie mogą wszystkich w ten sam sposób wzruszyć i nimi pokierować. Ponadto potrzeby i skłonności nie są u wszystkich jednakowe, a i u każdego nie trwają zawsze bez zmiany. Któżby więc śmiał powiedzieć, trzymając się wspomnianych uprzedzeń, że tylu chrześcijan nie może brać udziału w Ofierze Eucharystycznej i korzystać z jej dobrodziejstw? Otóż oni mogą to osiągnąć, choć oczywiście w inny sposób, dla niektórych łatwiejszy, jak np. rozważając pobożnie tajemnice Jezusa Chrystusa, lub też spełniając inne ćwiczenia pobożne i inne odmawiając modlitwy, które istotą swoją odpowiadają świętym obrzędom, chociaż formą się od nich różnią.

Szacunek dla różnorakiego sposobu uczestnictwa w Najświętszej Ofierze – oczywiście w granicach katolickiej ortodoksji i przy zachowaniu najwyższego szacunku dla świętych obrzędów – nakazuje więc zamilknąć liturgicznym czekistom, pragnącym wcisnąć wszystkich w uniform, który sami niesłusznie ośmielają się nazywać „czynnym uczestnictwem w Eucharystii”.

_________________
z Bogiem!

JG


Cz mar 31, 2005 18:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 19:22
Posty: 83
Post Nowa wiosna Kościoła w USA
USA: „Wiosna Kościoła” w statystykach

W styczniu 2003 roku ukazał się w języku angielskim Index of Leading Catholic Indicators: The Church Since Vatican II (Wykaz podstawowych danych statystycznych katolicyzmu: Kościół po Vaticanum II). Praca autorstwa Kennetha C. Jonesa, amerykańskiego adwokata i wydawcy, publicysty „The Latin Mass Magazine”, zawiera szereg interesujących danych odnoszących się do Kościoła w USA, a opartych na ogólnie dostępnych, najczęściej oficjalnych źródłach statystycznych. Oto niektóre z nich.

Duchowieństwo i zakony

Całkowita liczba katolików amerykańskich systematycznie rośnie: 17,7 mln w 1920 r., 40,8 mln w 1960, 52,2 mln w 1985, 65,3 mln w 2002 r. Liczba katolickich księży w USA do r. 1960 wzrastała w mniej więcej podobnej proporcji, co liczba katolików. Od 1965 r. wystąpiła stagnacja (było wówczas 58632 kapłanów), a od 1975 r. postępujący spadek liczby kapłanów. W r. 2002 liczba kapłanów spadła do 45713. Jeżeli obecna tendencja się utrzyma, szacuje się, iż w r. 2020 będzie ich tylko ok. 30 tysięcy. Wskaźnik kapłanów przypadających na 10 tys. katolików spadł z 12,85 w r. 1965 do 7 w r. 2002. W 1960 r. liczba księży zwiększyła się o 802; w 1965 – o 725. Od tej pory liczba księży tylko spadała – np. w 1998 r. ubyło 810 księży.

W duszpasterstwie parafialnym aktywnych jest obecnie tylko ok. 27 tys. kapłanów. Trudno się temu dziwić, skoro jedynie 34164 kapłanów miało w 2002 r. poniżej 70 lat życia. Średnia wieku oscyluje obecnie koło sześćdziesiątki i wciąż rośnie. 16% księży pracujących w duszpasterstwie to przybysze z innych krajów (prawdopodobnie wielu z nich pochodzi z Polski). Liczba parafii bez stałego duszpasterza w latach 1945–80 nie przekraczała 1000 (w 1965 r. było to 549 parafii). Obecnie bez proboszcza pozostaje 2928 parafii, co stanowi 15% wszystkich parafii w USA.

Spadek liczby księży silniej zaznacza się u duchowieństwa zakonnego niż diecezjalnego. W 1965 r. było 35925 księży diecezjalnych i 22707 zakonnych. W 2002 r. liczby te wynosiły odpowiednio 30429 (spadek o 15%) i 15244 (spadek o 32%).

Najbardziej niepokojąco przedstawiają się statystyki dotyczące alumnów seminariów duchownych. Wystarczy wspomnieć, że ich liczba spadła o 90%: z 48992 w r. 1965 do 4719 w r. 2002. W 1965 r. na 10 tys. katolików przypadało 10,73 seminarzystów; obecnie wskaźnik ten wynosi 0,72 (spadek o 93%).

Kryzys powołań zaznaczył się także w życiu zakonnym: liczba braci spadła o 54% (1965: 12271; 2002: 5690), a sióstr zakonnych o 58% (1965: 179954; 2002: 75500). Średnia wieku braci to 62 lata, zaś sióstr – 68 lat.

Szkolnictwo

Liczba uczniów diecezjalnych szkół średnich zmalała z 698 tys. w r. 1965 do 386 tys. w r. 2002. W stosunku do katolickiej populacji liczebność uczniów zmalała ze 153 do 61 na 10 tys. (spadek o 60%). W prywatnych katolickich szkołach średnich wskaźniki są następujące: 1965: 397,5 tys. uczniów; 2002: 305,3 tys. uczniów. W przeliczeniu na 10 tys.: 1965: 87; 2002: 47 (spadek o 47%).

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w parafialnych szkołach podstawowych: spadek względnej liczby uczniów wyniósł 70% (1965: 981; 2002: 294 na 10 tys.). Po latach spadku zanonowano natomiast wzrost zarówno liczby szkół, jak i liczby uczniów w prywatnych katolickich szkołach podstawowych.

Wiara i praktyki religijne

W 1965 r. ochrzczono w USA 1310413 dzieci – było to o 3% mniej niż w szczytowym w tej kategorii roku 1960. W 2002 r. liczba chrztów dzieci wyniosła 1007716; w przeliczeniu na 10 tys. katolików daje to odpowiednio 287 i 154 chrzty (spadek o 46%).

Liczba nawróceń na katolicyzm wynosiła 146212 w r. 1960, 126209 w 1965, zaś 79892 w 2002. W latach 1960–1975 nastąpił spadek o blisko 50%.

W roku 2002 zawarto mniej małżeństw katolickich niż w roku 1950. Spadek w latach 1965–2002 wyniósł w liczbach bezwzględnych 27% (1965: 352458; 2002: 256563), a w przeliczeniu na populację 49%.

Nastąpił natomiast wzrost w innej, tragicznej kategorii: stwierdzenie nieważności małżeństwa. Przed 1965 r. problem praktycznie nie istniał – jeszcze w 1968 r. było to 338 przypadków (poniżej 1 promila zawieranych małżeństw). W ciągu zaledwie dwóch (!) lat liczba ta wzrosła o 1322% do 5403, następnie w ciągu pięciu lat o 461% – do 30324. „Rekordowy” rok 1983 zakończył się 66417 „unieważnieniami”. Obecnie roczna liczba tych przypadków ustabilizowała się na poziomie ok. 50 tysięcy. Oznacza to, że na każde pięć zawieranych małżeństw katolickich przypada jedno „stwierdzenie nieważności”.

Katolicy amerykańscy stanowią ok. 6% światowej populacji katolickiej, a orzeka się wobec nich ok. 80% wszystkich stwierdzeń nieważności na świecie.

Na zakończenie przytoczymy zestawienie obrazujące, jaki procent świeckich katechetów uczących w „katolickich” szkołach podstawowych utożsamia się z nauką Kościoła w poszczególnych kwestiach.

Antykoncepcja – 10%. Boskie i ludzkie autorstwo Pisma świętego – 19%. Absolutny zakaz aborcji – 26%. Nieomylność Papieża – 27%. Nauczanie moralne Kościoła – 28%. Eutanazja – 31%. Kapłaństwo tylko dla mężczyzn – 33%. Ustanowienie Kościoła przez Chrystusa – 41%. Nierozerwalność małżeństwa – 54%. Rzeczywista obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie – 63%. Nieśmiertelność duszy – 74%. Istnienie diabła – 74%. Zmartwychwstanie Chrystusa – 87%. Boskość Chrystusa – 91%. Istnienie Boga – 98%.

Nie powinno nas zatem dziwić, że młodsze pokolenia amerykańskich katolików coraz rzadziej identyfikują się ze stanowiskiem Kościoła w różnych kwestiach doktrynalnych i moralnych. Na przykład „tylko” 45% wiernych powyżej 65. roku życia uważa, że Msza św. jest jedynie symbolicznym wspomnieniem Jezusa; w grupie wiekowej od 18 do 44 lat jest to już jednak 70%.

_________________
z Bogiem!

JG


Cz mar 31, 2005 18:40
Zobacz profil
Post 
Proponowałbym jeszcze podać prawdziwy powód spadku ilości wiernych w USA w 2002 roku
Cytuj:
Gdy w 2002 r. w amerykańskim Kościele ujawniono skalę seksualnych nadużyć duchownych wobec nieletnich, wielu twierdziło, że wspólnota weszła w kryzys, z którego nie podniesie się przez dziesięciolecia.

Ukazał się zarządzony przez amerykańskich biskupów raport o realizacji w diecezjach wytycznych "Karty ochrony dzieci i młodzieży", która powstała w 2002 r. jako odpowiedź Kościoła na falę seksualnych skandali wśród duchownych.

Z badań, które przeprowadził zespół złożony w większości z b. agentów FBI pod kierunkiem Williama Gavina, wynika m.in., że większość wskazań “Karty” zastosowano w 98 proc. badanych diecezji. Raport (blisko 420 stron) wysoko oceniła większość ekspertów i dziennikarzy - uznając, że Kościół w USA otrząsnął się z szoku i uczynił istotny krok w kierunku przezwyciężenia kryzysu.
(...)
Z przeprowadzonej przez Instytut Gallupa ankiety wśród katolików w USA wynika, że tuż po ujawnieniu skandali liczba katolików uczęszczających w niedzielę na Mszę spadła z 52 proc. do 47 proc., a w lutym 2003 r. - do 35 proc., najniższego poziomu od czasu prowadzenia takich statystyk. Natomiast liczba katolików deklarujacych się jako członkowie parafii spadła z 80 proc. w sierpniu 2000 r. do 68 proc. w marcu 2002 r. Ostatnio statystyki drgnęły jednak w górę (np. w listopadzie 2003 r. liczba “członków parafii” wzrosła do 75 proc.), co - zdaniem komentatorów - dowodzi, że świeccy, choć na początku krytykowali biskupów, teraz pozytywnie oceniają sposób, w jaki ich pasterze “wzięli byka za rogi”.

Styczniowy raport jest jednym z trzech, jakie zarządzili biskupi USA. Dwa pozostałe mają być opublikowane w ostatnich dniach lutego. Szczególne zainteresowanie dotyczy wyników badań na temat rozmiarów kryzysu spowodowanego przez skandale. Dokument ma przedstawić m.in. liczbę księży oskarżonych o seksualne nadużycia i tych, którym udowodniono winę, a także liczbę ofiar i sumę wypłaconych im odszkodowań.


Żródło: Tygodnik Powszechny - 4 / 2004
Józef Majewski /2004-01-25


Cz mar 31, 2005 20:47
Post 
Poprzedni materiał pochodzi ze strony:
http://jezus.pl/wortal/article.php?sid=243

Teraz - coś z innej beczki ;)

Cytuj:
Annuario Pontificio 2005
Afryka jest kontynentem, na którym liczba katolików najbardziej wzrasta. W roku 2003 zwiększyła się tam ona w porównaniu z rokiem poprzednim o 4,5%. To jedna z informacji statystycznych zawartych w tegorocznym wydaniu „Rocznika papieskiego”. W Azji liczba wiernych Kościoła katolickiego wzrosła w tym okresie o 2,2%, w Oceanii o 1,3%, w Ameryce o 1,2%, a w Europie – nie uległa zmianie. Ogółem pod koniec 2003 roku ochrzczonych katolików było na całym świecie 1 miliard 86 milionów, czyli 15 milionów więcej, niż rok wcześniej, gdy było ich 1 miliard 71 milionów. Połowa z nich zamieszkiwała obie Ameryki, jedna czwarta – Europę, 13% Afrykę, 10 – Azję, a 0,8% – Oceanię.


W tym samym czasie liczba prezbiterów wzrosła o prawie 400. Z końcem 2003 roku było ich ponad 400 tysięcy, w tym prawie 270 tysięcy kapłanów diecezjalnych i blisko 140 tysięcy zakonnych. Wzrost tej liczby dotyczy przede wszystkim księży diecezjalnych, których przybyło z górą 700, podczas gdy liczba kapłanów zakonnych zmalała o ponad 300. Nie oznacza to jednak zmniejszenia się liczby nowych powołań kapłańskich w zakonach. W roku 2003 święcenia kapłańskie przyjęło ogółem ponad 9 300 diakonów – 70 więcej, niż w roku poprzednim. Liczba nowych kapłanów diecezjalnych była większa niż rok wcześniej o 48, a zakonnych – o 22. Seminarzystów z końcem roku 2003 było na całym świecie blisko 112 400 – czyli 270 mniej, niż rok wcześniej. Jedna trzecia kleryków pochodzi z obu Ameryk, blisko jedna czwarta z Europy, ponad jedna piąta z Afryki, a z Oceanii ponad 0,8% – proporcjonalnie do liczby katolików w tym mało zaludnionym regionie świata.


„Annuario Pontificio” zawiera aktualne dane o wszystkich diecezjach Kościoła katolickiego. Z jego nowego wydania dowiadujemy się, że w ciągu ubiegłego roku Jan Paweł II mianował 171 nowych biskupów. Utworzył 10 diecezji, jeden wikariat apostolski i 6 nowych metropolii.

ak

http://www.oecumene.radiovaticana.org/p ... p?id=26959


Ja tymczasem proponuję rzetelnie zastanowić się nad przyczynami spadku ilości Wiernych.
NA temat spadku ilości wiernych i powołań na skutek zmian we współczesnym świecie pisałem już dość dużo (również na forum "fidelitas")
Sobór Watykański doprowadził do wielu korzystnych zmian, ograniczył zapoczątkowane jeszcze w czasach "przedsoborowych" straty Kościoła - ilość Wiernych zaczyna stopniowo wzrastać. Pomimo bardzo silnych ataków ateizacyjnych na Kościół !!

W okresie "przedsoborowym" wcale nie było różowo:
http://www.mikolaj-bydgoszcz.home.pl/hi ... hkk128.htm

Oraz zastanowić się nad nieco innymi aspektami Soboru Watykańskiego:
Ciekawostka:
http://www.gwiazdamorza.vti.pl/?main=his_staty
Cytuj:

Dającym dużo do myślenia jest to, że mimo zbliżonej liczby parafian między okresem tuż przed II-gą wojną światową, a okresem krótko po wojnie, istnieje znaczna różnica w liczbie udzielonych Komuni świętych.
Interesujące jest również to, że mimo gwałtownego spadku liczby parafian po roku 1992, nieznacznie tylko zmalała liczba udzielonych Komunii świętych.


Cz mar 31, 2005 21:07

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 19:22
Posty: 83
Post 
Hurraoptymistom zafascynowanym rozwojem Kościoła w Afryce dedykuję nastęujace materiały. Ukazują one z przerażającą dokładnością wpływ nowej, naturalistycznej duchowości na kapłanów.

http://www.natcath.com/NCR_Online/archives/031601/031601a.htm

_________________
z Bogiem!

JG


Pt kwi 01, 2005 7:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 19:22
Posty: 83
Post Czekając z utęsknieniem na dobre owoce Vaticanum II...
Poniższe zestawienie dokumentuje skuteczność tak krytykowanego przez współczesnych ekumaniaków ekumenizmu potrydenckiego. Uwzględniono tu jedynie ważniejsze dokonania w dziedzinie unii z Kościołami obrządków wschodnich. Nie można jednak zapominać o ogromnym sukcesie, jakim okazała się XVII-wieczna kontrreformacja. Wystarczy wspomnieć, że XVI-wieczna szlachta polska była co najmniej w trzech czwartych protestancka, tak że nawet Stolica Apostolska uznała Polskę za straconą dla katolicyzmu. Dzięki jednak niezwykłej gorliwości misyjnej zakonów, zwłaszcza jezuitów (nie bez powodu znienawidzonych przez protestantów), dokonał się powrót polskich elit na łono Kościoła katolickiego.

Teraz zestawienie katolickich Kościołów wschodnich, przyłączonych po Tridentinum.

Syryjski Kościół Katolicki. Powstał z przyłączenia do Kościoła monofizyckich jakobitów w 1830 r.

Chaldejski Kościół Katolicki (Mezopotamia). Po wielu nieudanych próbach unia z Kościołem chaldejskim została zawarta 5 lipca 1830 r.

Koptyjski Kościół Katolicki w Egipcie. Większość Koptów odrzuciła Sobór Chalcedoński (451). Do unii doszło 26 listopada 1895 r.

Koptyjski Kościół Katolicki w Etiopii i Erytrei. Unia została nawiązana po II wojnie światowej, a jej uwieńczeniem było ustanowienie metropolii w Adis Adebie (1961).

Katolicy obrządku bizantyńskiego na Białorusi -- są spadkobiercami unii brzeskiej (1595). Obecnie, po stuleciach prześladowań carskich i komunistycznych, nie stanowią istotnej siły.

Bułgarski Kościół Greckokatolicki został uznany przez Piusa IX w 1861 r.

Kościół Katolicki Obrządku Bizantyjskiego w Grecji. Intensywne działania misyjne zapoczątkowane r. 1856 doprowadziły do utworzenia 11 czerwca 1911 r. przez św. Piusa X ordynariusza dla katolików obrządku wschodniego w Grecji.

Kościół Greckokatolicki w Chorwacji (diecezja Kriżevci) została ustanowiona przez Piusa VI w 1777 r.

Melchicki Kościół Katolicki. Zawarł unię z Rzymem w r. 1724.

Rumuński Kościół Katolicki. Unia została zawarta w r. 1700.

Rusiński Kościół Greckokatolicki. Powstał w wyniku unii w Użhorodzie (1646). Katolicy tego obrządku znajdują się m.in. na Ukrainie i w Czechach.

Kościół Greckokatolicki w Słowacji. Jest także owocem unii użhorodzkiej.

Ukraiński Kościół Greckokatolicki. Powstał dzięki unii brzeskiej w 1595 r. Jest prawdopodobnie największym Kościołem wschodnim, liczy wiele milionów wiernych na całym świecie.

Po II Soborze Watykańskim katolickie Kościoły wschodnie odnotowują nieustanny napływ wiernych. Bywa to interpretowane jako zbawienny wpływ soborowego dekretu Orientalum Ecclesiarum. Wydaje się jednak, że przynajmniej częściowo można ten fakt uzasadnić odwracaniem się wielu katolików od Novus Ordo Missae. Osobiście znam wielu zarówno konserwatywnych, jak też tradycyjnych katolików, którzy całe lata uczęszczali na Msze w rycie armeńskim czy greckim. Zjawisko to występuje w skali niemalże masowej w USA.

_________________
z Bogiem!

JG


So kwi 02, 2005 14:54
Zobacz profil
Post 
1. Możesz posłużyć się czyms w języku polskim :co: ?
W tym kraju polski obowiązuje ...
2. Nikt nie zaprzecza, że lokalne kościoły łączyły się z katolickim - jak dla mnie tylko o połączeniu z Unitami mi było wiadomo - i dzięki za te materiały.
Jednak - nikt nie jest w stanie zaprzeczyć roli Soboru w dialogu międzywyznaniowym i zakończeniu odwiecznych waśni z innymi Wyznaniami chrześcijańskimi.
Z tego, co widzę, to jedynie lefebrysom dialog ekumeniczny się nie podoba ... :-(


N kwi 03, 2005 18:30

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 19:22
Posty: 83
Post 
I jeszcze co do dialogu ekumenicznego: nie jestem, jak wiadomo, fanem p. Milcarka, lecz trudno odmówić jego opinii, zawartej w artykule z „Rzeczpospolitej”, smutnego realizmu:
Cytuj:
O ile proces umierania Ojca Świętego - rozciągnięty w czasie i odbywający się od dawna także w obecności kamer - był czymś po ludzku skrajnie dramatycznym, o tyle można również powiedzieć, że w ostatnich latach obumierały, na oczach Papieża, także wielkie nadzieje tego pontyfikatu - przynajmniej te, którymi go najczęściej mierzono w mediach. Gdy postęp strasznej choroby wyłączał kolejne ośrodki w organizmie Jana Pawła II, równocześnie zamierały przedsięwzięcia, którym oddał wiele swych cennych sił. Partnerzy ekumenicznego dialogu odeszli od stołu bądź, jak we wspólnotach protestanckich, ku kolejnym etapom ugody ze światem i jego standardami, bądź, jak w prawosławiu, ku starym urazom, których nie leczyły najdalej posunięte gesty samokrytyki, samoograniczenia i otwartości. Także dialog z judaizmem, choć trwa, miał w roku ubiegłym swój smutny "moment prawdy", gdy jego eksperci - po tej i po tamtej stronie - postawili go na szali przeciw filmowi Gibsona ilustrującemu Ewangelię o Męce, a w końcu ostrzegali przed rzekomym antysemityzmem samych Ewangelii. Podobny moment prawdy przeszedł też wcześniej dialog Kościoła z azjatyckimi tradycjami religijnymi - gdy w samym Roku Jubileuszowym 2000 wyszło na jaw przy okazji ogłoszonej na polecenie Papieża deklaracji Dominus Iesus, że zaangażowane w ten dialog wolnomyślne elity teologów katolickich wybrały własne ścieżki i nie są już skłonne wyznawać z Kościołem elementarnej prawdy o Chrystusie jako jedynym pośredniku i zbawicielu, a "narzucanie" im tej prawdy traktują jako "niedopuszczalną ingerencję Rzymu".

_________________
z Bogiem!

JG


Wt kwi 05, 2005 16:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL