Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 6:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8
 co robi FSSPX dla Św. Kościoła Katolickiego? 
Autor Wiadomość
Post 
Józef Gubała napisał(a):
Nie bardzo wiem, jak Pan definiuje tradycjonalistów i modernistów. Pozwolę sobie tylko zauważyć, że modernista, tzn. – rzecz upraszczając – ktoś, kto pragnie rewizji całego nauczania katolickiego w duchu pojednania ze współczesnością, na drodze relatywizacji prawdy, z całą pewnością nie będzie sprzyjał ani prawom rodziny, ani obronie życia.

Józefie !
:oops: :oops: :oops: :oops: Tu, na tym forum wyłapano ok. 20 przeinaczeń bądź wypaczeń prawdy przez lefebrystów.
Począwszy od obrażania Eucharystii pod płaszczykiem "niewłaściwych, nieuprawnionych zmian", poprzez kłamliwe przedstawianie się jako członków Kościoła; oskarżania o odejście od Wiary a skończywszy na oczernianiu Kościoła, że jest pod wpływem masonerii.
Sadzę, że należałoby lefebrystom w pierwszej kolejności skończyć z atakami na Kościół, zrobić rachunek sumienia - przestać kłamać - i wrócić na łono Koscioła.
Józef Gubała napisał(a):
Powiem więcej: także quasi-konserwatyzm, a raczej konserwatyzm wybiórczy, demonstrowany przez p. ddv (domniemywam z Pańskiego opisu, gdyż nie mam najmniejszej ochoty zapoznawać się z jego twórczością, nie mówiąc już o podejmowaniu prób jej interpretacji), wcale nie służy obronie rodziny ani godności życia. Pozbawiony jest bowiem skuteczności, która charakteryzuje jedynie prawdę integralną.

Prawdziwy Konserwatyzm to głoszenie nauki Chrystusa - w duchu Miłości Boga i Bliźniego.
A nie oczernianie innych - taka postawa nie ma nic wspólnego z Katolicyzmem. Ma coś wpólnego natomiast - z działaniami osób przeciwnych Kościołowi.
Przypominam jescze raz - robienie schizmy w Kościele ma swoją dość długą "tradycję" - i [b]nigdy nie służyło Kościołowi
Józef Gubała napisał(a):
Weźmy prosty przykład: obrona rodziny. Czy można trwałość małżeństwa oprzeć na dążeniu do samorealizacji? Czy zasady demokratyzmu umożliwią sprawowanie władzy w rodzinie zgodne z katolickim ideałem?

W sprawach związanych z wyciąganiem młodzieży ze skutków planowej ateizacji lefebrystów raczej nie widać. Zatem - zapraszam do dyskusji na temat Rodziny - i wyjaśnianie ateizowanej młodzieży spraw Wiary i życia w Rodzinie.


Pt kwi 08, 2005 14:21
Post 
ddv163 napisał(a):
oskarżania o odejście od Wiary a skończywszy na

A ściślej - oskarżania o to, że to "zmiany soborowe" doprowadziły do odchodzenia ludzi od Wiary.


Pt kwi 08, 2005 14:27
Post 
ddv163 napisał(a):
ddv163 napisał(a):
oskarżania o odejście od Wiary a skończywszy na

A ściślej - oskarżania o to, że to "zmiany soborowe" doprowadziły do odchodzenia ludzi od Wiary.


poczytaj sobie [...]materjały operacyjne SB i propagandę komunistyczną z lat 60tych i 70tych. Zobaczysz, jak SB [...]usiłowała zniszczyć Prymasa Wyszyńskiego, który był powściągliwy w tym zakresie ...

Zalecana literatura:

Sławomir Cenckiewicz: "Oczami bezpieki", Arcana 2004

Józef Mackiewicz - "Zwycięstwo prowokacji", "W cieniu krzyża", "Watykan w cieniu czerwonej gwiazdy"

no i jeszcze jedno: już około 1976 podczas wizyty ad limina JE bp Ignacy Tokarczuk zwrócil uwagę papieżowi Montiniemu, że wprowadzony przez niego NOM po polsku sprawia, że wierni tracą poczucie sacrum, a do kościółów chodzą jedynie na złość bolszewikom.


Pt kwi 08, 2005 20:15
Post 
Crusader napisał(a):
no i jeszcze jedno: już około 1976 podczas wizyty ad limina JE bp Ignacy Tokarczuk zwrócil uwagę papieżowi Montiniemu, że wprowadzony przez niego NOM po polsku sprawia, że wierni tracą poczucie sacrum, a do kościółów chodzą jedynie na złość bolszewikom.


Proszę o udowodnienie tego stwierdzenia. - Konkretne cytaty + źródła.

Proszę także o szacunek dla rozmówców oraz ich wiary- nie używanie określeń typu: chłopcze, deformy.

baranek


Pt kwi 08, 2005 21:03
Post 
jakoś [...] ddv nigdy nie prosisz o zródło jego "rewelacyj"

Proszę każdego, jeżeli jego wypowiedź ociera się o oszczerstwo względem Kościoła.
Ewentulne uwagi proszę mi przesyłać na PW, lub zamieszczać w Moderacji.
Nadal proszę o powstrzymanie się od obrażania rozmówców. Wszelkie posty wykraczające poza merytoryczną dyskusję na temat zostaną wycięte.

baranek


Pt kwi 08, 2005 21:12
Post 
Crusader napisał(a):
jakoś [...] ddv nigdy nie prosisz o zródło jego "rewelacyj"


Służę:
viewtopic.php?t=3071&postdays=0&postorder=asc&highlight=pere%B3ki&start=0
Nie muszę chyba dodawać, że - zgodnie ze swoim zwyczajem - kopiuję treść dyskusji - lub też najważniejszych z nich wypowiedzi :co: ??
Czasem trochę żałuję, że nie robię tego na bieżąco - mógłbym udokumentować jeszcze co nieco czystego chamstwa ze strony lefebystów skierowanego w stronę członków Kościoła - jak i również waśni wewnętrznych wewnątrz tej organizacji. :-(


So kwi 09, 2005 10:15

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
A jednak Tradycjonalista Krd. J. Ratzinger podawał Komunię św na stojąco i to do ręki, więc wasze bracia twierdzenia nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. A na dodatek udzielił Komuni b. Rogerowi z Taize. Podczas mszy pogrzebowej Jana Pawła II.

I co wy na to?.

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


So kwi 09, 2005 11:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43
Posty: 166
Post 
Trudno żeby zachował się inaczej podczas takiej mszy, tymbardziej że komunia na rękę [...] jest dozwolona . Kard. Ratzinger jest jednym z najbardziej wiernych tradycji katolickiej hierarchów . Jego pontyfikat oznacza [...] zachowanie tradycyjnego nauczania moralnego, przeciwstawienie sie [...]pomysłom na kaplaństwo kobiet czy zniesienie celibatu.

Proszę o więcej kultury wypowiedzi i trzymanie się tematu.
baranek


So kwi 09, 2005 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
Wojtek37 napisał(a):
A jednak Tradycjonalista Krd. J. Ratzinger podawał Komunię św na stojąco i to do ręki, więc wasze bracia twierdzenia nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. A na dodatek udzielił Komuni b. Rogerowi z Taize. Podczas mszy pogrzebowej Jana Pawła II.

I co wy na to?.


My na to powtarzamy to co już wielokrotnie powtarzaliśmy.
Zgodne z tym co naucza dzisiejszy Rzym w kwestii tego czym jest Kościół Katolicki oraz jaki jest skutek formalnego nieprzynależenia do takiego "Kościoła Katolickiego", jest kompletnie bez znaczenia czy ktoś formalnie jest jego członkiem czy nie jest.
Nie ma czegoś takiego jak schizma czy ekskomunika w Kościele Watykańskim Drugim bo to się nie mieści w Jego nauczaniu. Schizma, ekskomunika, herezja - są nic nie znaczącymi słowami, gdyż dzisiejszy Kościół nie potwierdza żadnych związnych z nimi konsekwencji. Przykładów na to jest wiele, pan Schultz u komunii jest tylko jednym z nich.
"Zostań tym, kim jesteś. Najważniejsze byś kochał Boga i ludzi. Wg. relacji świeckiego członka wspólnoty z Taize, z którym wczoraj rozmawiałem, takie właśnie słowa skierował Papież do brata Rogera, założyciela wspólnoty w Taize, protestanta wyznania kalwińskiego, który zastanawiał się nad konwersją na katolicyzm".
Cyt. za: Mateusz Nowak, www .kosciol. pl

Podsumowując, jako katolicy, trwamy nieprzerwanie w wierze, która została nam przekazana w nieomylnym nauczaniu wszystkich katolickich papieży i soborów, nie zważając na dzisiejsze zgorszenia. Mamy w pamięci zwłaszcza słowa Matki Bożej wypowiedziane w La Salette: "Rzym straci wiarę i stanie się siedzibą antychrysta".

Słowa Św. Maksyma Wyznawcy są naszym wyzwaniem:

Cytuj:
"Trzej młodzieńcy, którzy nie oddawali czci bożkowi (podczas gdy wszyscy inni to czynili) nie potępiali nikogo. Nie uczestniczyli w tym do czego przystępowali inni, ale trwali przy tym czego nie utracili z prawdziwego kultu.

Podobnie Daniel, kiedy został wrzucony do jaskini lwa, nie potępiał nikogo kto zgodnie z dekretem Dariusza nie modlił się do Boga, ale trwał przy tym co było jego własną powinnością, i wolał raczej umrzeć i nie obrazić Boga niż być dręczonym przez własne sumienie z powodu naruszenia prawa naturalnego.

Tak to jest również ze mną; oby Bóg sprawił abym nikogo nie potępiał ani też mówił, że tylko ja jestem zbawiony. Ale wolę raczej umrzeć niż mieć na swoim sumieniu to, że w jakikolwiek sposób zaniedbałem coś co związane jest z wiarą w Boga"

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


So kwi 09, 2005 12:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
Agniulka napisał(a):
Ultramontanin napisał(a):
Nie ma czegoś takiego jak schizma czy ekskomunika w Kościele Watykańskim Drugim - to się nie mieści w Jego nauczaniu. Już tego dowiodłem.

Taaaa. a świstak siedzi i zawija


czytała Dominus Iesus?


So kwi 09, 2005 12:44
Zobacz profil
Post 
Ultramontanin napisał(a):
Nie ma czegoś takiego jak schizma czy ekskomunika w Kościele Watykańskim Drugim bo to się nie mieści w Jego nauczaniu. Schizma, ekskomunika, herezja - są nic nie znaczącymi słowami, gdyż dzisiejszy Kościół nie potwierdza żadnych związnych z nimi konsekwencji.


Zajrzyj, proszę, do Kodeksu Prawa Kanonicznego.:)

Ultramontanin napisał(a):
Przykładów na to jest wiele, pan Schultz u komunii jest tylko jednym z nich.


Nie masz prawa oceniać, czy ktoś może przyjąć Komunię, czy nie. Proszę się powstrzymać od podobnych komentarzy.

Błażeja proszę o kulturę wypowiedzi oraz wyjaaśnienie, o które konkretnie zdania ( i dlaczego) z Dominus Jesus chodzi.

W związku z kilkoma obraźliwymi postami Błażeja, które nastąpiły po mojej prośbie skierowanej do Niego, temat tymczasowo zamykam, do czasu wygaszenia emocji.


Ostatnio edytowano So kwi 09, 2005 14:00 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



So kwi 09, 2005 12:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
Przeorat św. Piusa X

03.04.2005 r.

Drodzy Wierni!
Jezus Chrystus zmartwychwstał. Dokonał swego największego cudu. Największego cudu w historii. To fakt historyczny. Fakt, któremu nie można zaprzeczyć. Fakt, który bez cienia wątpliwości dowodzi boskości Pana Jezusa.

Ale zbyt często postrzegamy tylko ten aspekt Zmartwychwstania Naszego Pana. Jak gdyby Pan Jezus powstał z martwych tylko po to, by udowodnić, że mógł dokonać tego co zapowiedział. Tylko potwierdzić naszą wiarę w Jego boskość.

Tyle, że Pan Jezus już wcześniej dowiódł swej boskości niezliczonymi cudami. Działając rzeczy, które tylko Bóg może uczynić, lecząc nieuleczalne choroby, pomnażając chleb, chodząc po wodzie i nawracając grzeszników na nową drogę. Tylko Bóg może zdziałać takie cuda. I Jezus Chrystus czynił je ze swej natury. Tak wiele, że nie możemy wątpić w Jego boskość. To byłoby grzechem, takim jak wątpienie św. Tomasza Apostoła w Zmartwychwstanie.

Nie, zmartwychwstanie Pana Jezusa to więcej niż dowód. Więcej niż wydarzenie historyczne. Jest cudem ponad wszelkie inne cuda ponieważ dokonuje się po dziś dzień. Do dziś możemy zobaczyć nie tylko skutki Zmartwychwstania, ale jego ciągłe działanie w duszach. W duszach wokół was, w ludziach siedzących tuż obok was.

Pan Jezus jest Zmartwychwstaniem i Życiem. Przez Swe Zmartwychwstanie daje życie światu. Umarł, aby zniszczyć śmierć, zmartwychwstając odnowił nasze życie. Męka Naszego Pana była wystarczająca dla zadośćuczynienia Boskiej sprawiedliwości, zadośćuczynienia za wszystkie nasze grzechy. Usunął wszystkie przeszkody pomiędzy nami a Bogiem, został pośrednikiem stawszy się ofi arą przebłagalną. Jego męka przyniosła nam zbawienie, usuwając zło.

Podobnie jak ogień najpierw rozgrzewa powietrze, które jest najbliżej, a przez to powietrze nagrzewa się pomieszczenie i wszystko co w nim jest, podobnie

Zmartwychwstanie Pana Jezusa w Jego Kościele. Kościół jest Jego Ciałem, Jego mistycznym Ciałem. Słowo Boże najpierw obdarza nieśmiertelnym życiem to ciało, które pierwsze jest z Nim zjednoczone – Jego przyrodzone i ludzkie ciało. Powstaje z grobu. Ukazuje apostołom nieśmiertelne życie, które zdobył dla nich. A przez to ciało, które z przyrodzenia jest z Nim związane, dokonuje zmartwychwstania wszystkich innych członków Jego Kościoła. Odnowi, przekształci niskość naszego ciała aby się stało podobne jego Ciału uwielbionemu. Ogień Jego miłości rozszerza się przez wszystkie członki jego Kościoła rozgrzewając wszystkie, które są z Nim zjednoczone i dając życie wszystkim, którzy do Niego przychodzą.

Dlatego Najświętsza Maryja Panna, będąc najbliższa panu Jezusowi, jest tak wypełniona tym życiem, że nie może pozostać w grobie. Zmartwychwstanie ma w Niej także działanie, ponieważ nie stawia Ona żadnej przeszkody łasce Bożej. Była tak wypełniona tym życiem, że została wzięta do nieba z duszą i ciałem. Była wzięta do nieba z duszą i ciałem, ponieważ zrodziła Tego, który jest zmartwychwstaniem i życiem.

Zmartwychwstanie Pana Jezusa to nie tylko coś z przeszłości, i nie tylko ukazanie nam czegoś z przeszłości wskrzeszenie umarłych, ale coś co dzieje się tu i teraz w Jego Kościele. Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest źródłem łaski uświęcającej i przyczyny naszego usprawiedliwienia.

To jest cud, który trwa w Kościele; usprawiedliwienie grzeszników. Ci, którzy po ludzku sądząc zmierzają do nikąd, tylko do śmierci, otrzymują nowe życie. Ludzie, którzy całkowicie odmieniają swoje życie. Ci którzy byli martwi, wracają do życia. Ci którzy byli zgubieni, odnajdują się. Biedne dusze, które zatraciły zdolność rozróżniania dobra od zła, stają się przykładami heroicznych cnót.

W ten sposób, drodzy wierni, świat ma być nawrócony. Zmartwychwstanie Pana Jezusa, tajemnica Wielkiej Nocy dokładnie ukazuje nam co mamy robić aby zbawić siebie, swoje rodziny, nasze kraje.

Drodzy wierni, katolicka wiara to nie system ciągłego sprzeciwiania się wszystkiemu. Wiara Katolicka nie jest tym, co nazywamy reakcjonizmem. Nie jest ruchem konserwatywnym. Jest doktryną, która przemienia życie. Jest życiem, które rodzi się w duszach, życiem, które daje życie innym, poprzez umieranie sobie.

Bycie przeciw, drodzy wierni, nie przynosi żadnej korzyści. „Jestem przeciw temu, przeciw tamtemu, nie chcę tego, nie chcę tamtego”. Tak myślą liberałowie. Oni są przeciw ubóstwu, przeciw niewolnictwu, czy czemukolwiek. Moglibyśmy ich zapytać: a za czym jesteście? Co macie do zaoferowania światu? Co chcecie dać?

My, drodzy wierni, my chcemy widzieć Boga. I to jest przyczyną naszej walki. Walczymy przeciw wszystkiemu co może przeszkodzić temu poszukiwaniu Boga. Podążamy za wszystkim co może temu pomóc. Idziemy nawet na śmierć, na śmierć krzyżową, byleśmy mogli mieć to życie. Pragniemy społecznego królowania Pana Naszego Jezusa Chrystusa w naszych duszach, w naszych rodzinach, w naszych krajach.

To bardzo ważne, drodzy wierni. Bardzo ważne. Bez wyraźnej wiedzy o tym, co robimy i dokąd zmierzamy, nie ma możliwości osiągniecia tego, czego pragniemy. Musicie wiedzieć dlaczego tu jesteście. Musicie wiedzieć dlaczego ponosicie te wszystkie ofiary, dlaczego związaliście się z Tradycją. Trzeba ponieść wiele ofiar, ponieważ życie, którego pragniemy jest tak wspaniałe. Bractwo Św. Piusa X nie jest tylko grupą księży, którzy są przeciwko Nowej Mszy, przeciwko modernistycznemu Kościołowi. Nie jest tak zwaną „grupą konserwatywną”.

Bractwo Św. Piusa X jest za kapłaństwem Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Za zbawieniem dusz. A ponieważ nowy ryt sakramentów jest przeciwny temu celowi, Bractwo jest przeciw niemu. Nie dlatego, żebyśmy nie lubili języków narodowych. Nie dlatego, że lubimy zapach kadzidła i śpiew gregoriański ale dlatego, że nowemu rytowi sakramentów brak Bożej łaski. Ponieważ Nowa Msza w swojej naturze jest niekatolicka. Ponieważ Nowa Msza nie przekazuje Bożego życia. Tylko Msza św. Wszechczasów przekazuje życie Boże, życie łaski.

Dlatego Bractwo Św. Piusa X nie jest uzależnione od kryzysu w Kościele. Dla Bractwa kryzys Kościoła jest całkowicie przypadkowy. Kiedy kryzys minie, Bractwo Św. Piusa X wciąż będzie istnieć, jeśli będzie wierne swojemu celowi. Wciąż będzie miało swoje zadania. Wciąż będzie kształcić księży, ucząc ich odprawiać Mszę Wszechczasów, przekazując Łaskę Boga, który się nie zmienia. Może w lepszych okolicznościach, z użyciem większych środków materialnych, kto wie. Ale istota, cel Bractwa nie jest podyktowany przez obecny kryzys ani przez współczesny świat. Życie Boże jest powyżej tych wszystkich rzeczy. Chcemy widzieć Boga, pomimo niewierności tak wielu, którzy zwą się katolikami.

Zatem, drodzy wierni, nie wystarczy tylko sprzeciwiać się współczesnemu światu. Trzeba być za Naszym Panem Jezusem Chrystusem. Trzeba pragnąć życia Bożego. Trzeba pragnąć go z całego serca, duszy, umysłu i siły.

Przylgnijcie do tego życia, które Pan Jezus wam daje, drodzy wierni. Zostaliście wskrzeszeni z Nim przez łaskę Bożą – żyjcie więc Jego życiem. Dajcie coś temu światu. Świat potrzebuje waszego przykładu. Potrzebuje zobaczyć to nowe życie, które Nasz Pan Jezus Chrystus objawił w was, przez wasze dobre uczynki i cnoty heroiczne. Nigdy nie jest za późno, aby życ tym życiem.

Bądźcie świadkami zmartwychwstania, jak apostołowie. Jedynym kryterium aby być apostołem jest, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, być świadkiem zmartwychwstania. Dwunastu apostołów było świadkami materialnego zmartwychwstania Pana Jezusa, wy jesteście świadkami duchowego zmartwychwstania Pana Jezusa w Jego mistycznym Ciele. Przez wasz dobry przykład Pan Jezus jest w was obecny i daje życie innym. Daje światło ludziom, którzy są w ciemności. Daje nadzieję światu tak bliskiemu rozpaczy.

Odwagi, drodzy wierni. Radujcie się w uciskach, ponieważ jak przez ucisk macie udział w Krzyżu Pana Jezusa, podobnie będziecie mieć udział w Jego zmartwychwstaniu.

Ks. Jan Jenkins FSSPX


So kwi 09, 2005 13:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
Komunikat oficjalny
Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X
Menzingen, 2 kwietnia 2005 r.

Przełożony Generalny Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X oraz dwóch Asystentów, wraz z wszystkimi członkami Bractwa: biskupami, kapłanami, braćmi, siostrami, a także wiernymi, łączą się we wspólnej modlitwie Kościoła na wieść o śmierci Ojca Świętego, papieża Jana Pawła II, polecając jego duszę miłosierdziu Boga Ojca oraz wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny.

We wszystkich domach Bractwa odprawiona zostanie Msza św. żałobna za spokój duszy Ojca Świętego.

Bractwo Św. Piusa X założone przez arcybiskupa Marcelego Lefebvre’a pochwala walkę Karola Wojtyły prowadzoną na rzecz obrony życia oraz jego zaangażowanie w sprawy moralne, czuje się jednak w obowiązku powtórzyć jeszcze raz, iż nadal odrzuca niestrudzoną walkę papieża Jana Pawła II o ekumenizm; walkę, która tak bardzo osłabiła wiarę i dążenie do obrony Prawdy.

Bractwo zdaje sobie sprawę z nadludzkiej wagi obowiązków, które oczekują przyszłego papieża, dlatego modli się o światło Ducha Świętego dla kardynałów. Ufa, że nowy Wikariusz Chrystusa ujmie mocną ręką ster Kościoła, przywracając jedność liturgii i jedność wiary oraz naprawiając szkody wyrządzone przez następstwa Soboru Watykańskiego II, które zalały błędami doktrynalnymi cały stan duchowny.

W tym oczekiwaniu i w tej nadziei, w godzinie modlitwy w intencji tego, który właśnie przeniósł się do wieczności.

Jego Ekscelencja

+ bp Bernard Fellay

Przełożony Generalny Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X


So kwi 09, 2005 13:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
Co tam KPK?
Rzym naucza, że schizmatycy i heretycy związani są jakąś komunią z „Kościołem” niemniej jednak niepełną, bo Duch św. działa w nich tylko „jakoś” (patrz: Konstytucja Lumen Gentium), choć przez chrzest są włączeni w Chrystusa (patrz: kan 204 KPK) , a że mają sukcesję apostolska i ważną Eucharystię są więc de facto niczym innym jak Kościołem partykularnym (patrz: Domunus Jesus), w którym działa i jest obecny Kościół Chrystusowy. Dostrzec u nich można także z radością działanie Ducha Bożego (patrz: Homilia JPII podczas Nieszporów z okazji obchodów 40. rocznicy ogłoszenia soborowego Dekretu o ekumenizmie ´Unitatis redintegratio') . Należy mieć przeto nadzieję na ich zbawienie, gdyż „Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia” (patrz: Domunus Jesus).

Jan Paweł II mówił zaś:
"Zostań tym, kim jesteś. Najważniejsze byś kochał Boga i ludzi".

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


So kwi 09, 2005 14:04
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lut 14, 2004 0:08
Posty: 3
Post 
Ultramontatnin napisał(a):
Jan Paweł II mówił zaś:
"Zostań tym, kim jesteś. Najważniejsze byś kochał Boga i ludzi".

Św. Augustyn mawiał:
"Kochaj i rób co chcesz"
Bo jak kochasz, to wtedy nie możesz zrobić nic głupiego czy złego, wtedy jesteś pełen miłości i wiary, oddany w pełni Bogu i żyjący w Komunii z ludźmi i z Bogiem.

_________________
A ufać to milczeć i czekać aż się spełni :)


Śr kwi 20, 2005 0:48
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL