Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 7:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność 
Autor Wiadomość
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
@Kael
Kobiety były w "azylach" przymusowo, osadzane w tych więzieniach najczęściej bez sądu. Uciekinierki były odstawiane przez policję z powrotem. Były przymuszane do wyczerpującej pracy, cały dzień skupiony był tylko na pracy. Nie pozwalano im ze sobą rozmawiać, miały cenzurowana pocztę, a nawet zatrzymywano korespondencję.
To nie był przytułek, to był przymusowy obóz pracy. Azyle zniknęły, gdy nie było już klientów na pranie.


Wt lip 02, 2013 9:03
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Ale kto je tam osadzal? Kosciol? I dlaczego? Zeby panstwo wyreczyc? Bo tanich robotnic szukal?

Ja nie uwazam, ze na pewno wszystko bylo w porzadku. Za to Koziol uwaza, ze na pewno Kosciol w osobach siostr te kobiety traktowal jak niewolnice, zeby co? Napawac sie ich nieszczesciem? Bogacic sie?
No, po co w ogle te azyle byly?

I kto mial placic za ich (sluszny badz nie) pobyt tam? Nie wiem, czy pamietasz, ale Irlandia byla bardzo biednym krajem. A jak zyje i pracuje sie w biednym kraju, zeby starczylo na jedzenie, to mozemy dzis obserwowac w Indiach, Bangladeszu czy nawet w Chinach.
Ja nikogo nie usprawiedliwiam z gory. Ale ocenianie dzis czegos, co na tle tamtejszym bylo normalne (w sensie ciezkiej pracy nie tylko w azylach) jest dosyc pochopne. Nalezaloby jednoczesnie dokladnie przyjrzec sie, jak zyli "normalni" ludzie i jak zyli ludzie bez pomocy rodzin. A osadzanie z gory na podstawie kilku "medialnych" faktow, wydaje mi sie malo chrzescijanskie, choc niestety, dzis mocno rozpowszechnione. Do rzucania kamieniem bierze sie dzis kazdy. Szczegolnie, jesli chodzi o Kosciol katolicki.

Moze poza Kosciolem psa z kulawa noga los tych kobiet nie obchodzil? Czy w ogole przezylyby bez tych azyli? To Kozla nie obchodzi.


Wt lip 02, 2013 9:23

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2588
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Barnaba napisał(a):
Czego w tej sprawie dowiedzieliśmy się z mediów…
Siostrę Norę Wall oskarżono i skazano na dożywocie za przemoc i pomocnictwo w zgwałceniu niepełnosprawnej wychowanki.
Była to pierwsza kobieta skazana w Irlandii za gwałt i pierwsza osoba która dostała w tym kraju za to przestępstwo wyrok dożywocia.
Zakon wyraził ubolewanie i wydał oświadczenie, w którym zawarta była też prośba „Jeśli ktoś z naszym podopiecznych był molestowany, błagamy aby zwrócił się do policji”
Prasa pełna była sensacyjnych tytułów (w rodzaju „Perwersyjna zakonnica”, „Diabelskie Miłosierdzie” itp.)
Na motywach sprawy powstał nachalnie promowany film „Siostry Magdalenki”.

…a czego się nie dowiedzieliśmy…
Już po wydaniu wyroku okazało się, iż rzekomo „poszkodowane” są znane az wielokrotnych prób wyłudzeń pieniędzy od różnych osób, które oskarżały o molestowanie. Przy okazji okazało się że bezdomny, któremu zakonnica miała rzekomo stręczyć wychowanki, nie mógł być obecny w tym czasie w miejscu przestępstwa (przedstawiono nagrania z minitoringu). Sprawa ponownie trafiła do sądu, zakonnice uniewinniono, fałszywych świadków skazano. Nora Wall wygrała też proces o zniesławienie jaki wytoczyła swoim oskarżycielkom.Tego jednak już nie nagłośniono. A film „Siostry Magdalenki” dalej jest wyświetlany w kinach na całym świecie…

Warto rucić błotem , plama zawsze zostaje. Taki jest też cel rzucającego.... :boks:


Wt lip 02, 2013 9:28
Zobacz profil
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Kael napisał(a):
Ale kto je tam osadzal? Kosciol? I dlaczego? Zeby panstwo wyreczyc? Bo tanich robotnic szukal?

Ja nie uwazam, ze na pewno wszystko bylo w porzadku. Za to Koziol uwaza, ze na pewno Kosciol w osobach siostr te kobiety traktowal jak niewolnice, zeby co? Napawac sie ich nieszczesciem? Bogacic sie?
No, po co w ogle te azyle byly?

Azyle pierwotnie miały być schronieniem. W XIX wieku kobiety zamieszkiwały w nich dobrowolnie i mogły je opuszczać. W XX wieku azyle miały resocjalizować. 25% osadzonych skierowała administracja: osoby uposledzone, bezdomne, trudna młodzież, wykroczenia. Resztę uwięziono na wniosek rodziny, czy np. księdza.
Tak, traktowano je jak tania siłę roboczą. Z pralni korzystały osoby prywatne, firmy, a nawet państwo.
Kael napisał(a):
I kto mial placic za ich (sluszny badz nie) pobyt tam?
KK w XXw. takze i w Polsce prowadził i prowadzi przytułki. Kto je opłaca? Czy zmuszano w nich do pracy?

Kael napisał(a):
Nie wiem, czy pamietasz, ale Irlandia byla bardzo biednym krajem. A jak zyje i pracuje sie w biednym kraju, zeby starczylo na jedzenie, to mozemy dzis obserwowac w Indiach, Bangladeszu czy nawet w Chinach.
Irlandia to nie Azja, to Europa. Jestem pewien, ze za czasow PRL większośc wolałaby życ na stopie irlandzkiej, niż polskiej. W latach 1958-78 Irlandia przezywała wielki bum, a największe bezrobocie było na początku lat 90-tych, gdy zamykano/zamknięto ostatnie azyle.
Kael napisał(a):
Ja nikogo nie usprawiedliwiam z gory. Ale ocenianie dzis czegos, co na tle tamtejszym bylo normalne (w sensie ciezkiej pracy nie tylko w azylach) jest dosyc pochopne.
Usprawiedliwiasz i manipulujesz. Porównujesz Irlandię do Indii. Porównaj ją do Anglii, czy do PRL (paczki do Polski przybywały także i z Irlandii).
Kael napisał(a):
Nalezaloby jednoczesnie dokladnie przyjrzec sie, jak zyli "normalni" ludzie i jak zyli ludzie bez pomocy rodzin.
Normalni ludzie żyli znacznie lepiej niz w Polsce.
Kael napisał(a):
A osadzanie z gory na podstawie kilku "medialnych" faktow, wydaje mi sie malo chrzescijanskie, choc niestety, dzis mocno rozpowszechnione. Do rzucania kamieniem bierze sie dzis kazdy. Szczegolnie, jesli chodzi o Kosciol katolicki.
"Medialne fakty" to prawie 800 żyjących jeszcze ofiar, 155 bezimiennych ciał i śledztwo w wyniku którego państwo przyznało się do błędu i ubolewa, że przyłożyło do tego wyzysku rękę..
Kael napisał(a):
Moze poza Kosciolem psa z kulawa noga los tych kobiet nie obchodzil? Czy w ogole przezylyby bez tych azyli? To Kozla nie obchodzi.
Ach, to była katolicka misja miłości??


Wt lip 02, 2013 9:53
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Kozioł napisał(a):
Azyle pierwotnie miały być schronieniem. W XIX wieku kobiety zamieszkiwały w nich dobrowolnie i mogły je opuszczać. W XX wieku azyle miały resocjalizować. 25% osadzonych skierowała administracja: osoby uposledzone, bezdomne, trudna młodzież, wykroczenia. Resztę uwięziono na wniosek rodziny, czy np. księdza.
Tak, traktowano je jak tania siłę roboczą. Z pralni korzystały osoby prywatne, firmy, a nawet państwo.

No wlasnie. Wszyscy korzystali, ale winien jest ... Kosciol, ktory w ogole te azyle zalozyl i na pewno kobiety i wtedy musialy tam pracowac. Potem azyle zostaly, przy wspoludziale panstwa, przeksztalcone w rodzaj wiezien resocjalizacyjnych.

A kto jest winien zlych warunkow pracy w Bangladeszu? Tamtejsi "przedsiebiorcy", czy takze my, kupujacy tanie ubrania?
Kozioł napisał(a):
Kael napisał(a):
I kto mial placic za ich (sluszny badz nie) pobyt tam?
KK w XXw. takze i w Polsce prowadził i prowadzi przytułki. Kto je opłaca? Czy zmuszano w nich do pracy?


Mi znane przytulki, to np to, co albertyni i albertynki robia, badz s.Chmielewska.
Osobiscie uwazam, ze dawanie ludziom czegokolwiek za darmo jest demoralizujace. Z tego co wiem, s.Chmielewska stara sie swoich podopiecznych resocjalizowac, czyli kaze im pracowac: chocby w domu, gdzie mieszkaja: sprzatac, gotowac, w ogrodzie cos robic.
Uwazasz, ze to wykorzystywanie? A niby dlaczego ktos ma pracowac na leni? Na tym pomoc nie polega.
Kozioł napisał(a):
Kael napisał(a):
Nie wiem, czy pamietasz, ale Irlandia byla bardzo biednym krajem. A jak zyje i pracuje sie w biednym kraju, zeby starczylo na jedzenie, to mozemy dzis obserwowac w Indiach, Bangladeszu czy nawet w Chinach.
Irlandia to nie Azja, to Europa. Jestem pewien, ze za czasow PRL większośc wolałaby życ na stopie irlandzkiej, niż polskiej. W latach 1958-78 Irlandia przezywała wielki bum, a największe bezrobocie było na początku lat 90-tych, gdy zamykano/zamknięto ostatnie azyle.


To jest wlasnie mit "zachodu" wbity w polskie glowy.
Naprawde wiesz jaka byla jakosc zycia w Irlandii w tym czasie? W Irlandii za irlandzkie pensje. Nie w Polsce za irlandzkie pensje.
Na zachodzie tez trzeba pracowac i oszczedzac. Domy nie sa za darmo, jedzenie tez nie a podatki zawsze trzeba bylo placic, nawet jak w Polsce jeszcze sie zadnemu obywatelowi o nich nie snilo. W Polsce bylo normalne, ze jak ktos mial dom, to byl predzej czy pozniej "jego". Kredyty starano sie splacic jak najszybciej, albo wcale nie brac i pozyczac od rodziny. W Szwajcarii malo kto ma dom na wlasnosc. Ceny sa tak wysokie, ze splaca sie tylko czesc hipoteki, a od reszty - dozywotni - odsetki. To Polakom wychowanym w polskim socjalizmie, sie w glowie nie miesci.

Kozioł napisał(a):
Kael napisał(a):
Ja nikogo nie usprawiedliwiam z gory. Ale ocenianie dzis czegos, co na tle tamtejszym bylo normalne (w sensie ciezkiej pracy nie tylko w azylach) jest dosyc pochopne.
Usprawiedliwiasz i manipulujesz. Porównujesz Irlandię do Indii. Porównaj ją do Anglii, czy do PRL.
Kael napisał(a):
Nalezaloby jednoczesnie dokladnie przyjrzec sie, jak zyli "normalni" ludzie i jak zyli ludzie bez pomocy rodzin.
Normalni ludzie żyli znacznie lepiej niz w Polsce.

Naprawde? Jakis dowod na te smiala teze?

Kozioł napisał(a):
Kael napisał(a):
A osadzanie z gory na podstawie kilku "medialnych" faktow, wydaje mi sie malo chrzescijanskie, choc niestety, dzis mocno rozpowszechnione. Do rzucania kamieniem bierze sie dzis kazdy. Szczegolnie, jesli chodzi o Kosciol katolicki.
"Medialne fakty" to prawie 800 żyjących jeszcze ofiar, 155 bezimiennych ciał i śledztwo w wyniku którego państwo przyznało się do błędu i ubolewa, że przyłożyło do tego wyzysku rękę..
Kael napisał(a):
Moze poza Kosciolem psa z kulawa noga los tych kobiet nie obchodzil? Czy w ogole przezylyby bez tych azyli? To Kozla nie obchodzi.
Ach, to była katolicka misja miłości??


Przeciez sam to przyznales na poczatku:
Kozioł napisał(a):
Azyle pierwotnie miały być schronieniem. W XIX wieku kobiety zamieszkiwały w nich dobrowolnie i mogły je opuszczać.


Ja to tylko czekam na przyklady takiej czynnej milosci blizniego w wykonaniu metodystow: na pewno tez macie takie osiagniecia i to na pewno bez zadnych wypaczen. Pochwal sie, zebysmy czegos mogli sie od was nauczyc, jak czynnie bliznim pomagac, a nie tylko bledy u innych krytykowac.

I jeszcze raz: nie twierdze, ze azyle to byl raj na ziemi. Wiezienia nigdy takim nie sa, resocjalizacja tez nie. Ale bez dochodzenia oskarzanie calego Kosciola w czambul, ze nie zapewnil zycia w puchu kazdemu (szczegolnie, ze w ostatniej fazie byly to faktycznie wiezienia dla resocjalizacji - z blogoslawienstwem panstwowym), jest ....


Wt lip 02, 2013 10:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Kozioł napisał(a):
Kobiety były w "azylach" przymusowo, osadzane w tych więzieniach najczęściej bez sądu.


Oczywiście jest to nieprawda. Nie było to możliwe w Irlandii. :roll:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt lip 02, 2013 10:19
Zobacz profil
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Kael napisał(a):
No wlasnie. Wszyscy korzystali, ale winien jest ... Kosciol, ktory w ogole te azyle zalozyl i na pewno kobiety i wtedy musialy tam pracowac. Potem azyle zostaly, przy wspoludziale panstwa, przeksztalcone w rodzaj wiezien resocjalizacyjnych.

A kto jest winien zlych warunkow pracy w Bangladeszu? Tamtejsi "przedsiebiorcy", czy takze my, kupujacy tanie ubrania?

KK nie założył tych azyli, KK je przejął i przekształcił w obozy pracy. Azyle nie były zalezne od państwa, choć państwo częściowo z nich korzystało.
Azyle nie były także więzieniami, dziewczęta i kobiety nie były w nich więzione w wyniku przestępstw! Nie były skazańcami!
Kozioł napisał(a):
Osobiscie uwazam, ze dawanie ludziom czegokolwiek za darmo jest demoralizujace. Z tego co wiem, s.Chmielewska stara sie swoich podopiecznych resocjalizowac, czyli kaze im pracowac: chocby w domu, gdzie mieszkaja: sprzatac, gotowac, w ogrodzie cos robic.
Uwazasz, ze to wykorzystywanie? A niby dlaczego ktos ma pracowac na leni? Na tym pomoc nie polega.
Czy pobyt jest przymusowy? Czy pracuja cięzko fizycznie do 6-18 z przerwą na posiłek? Czy maja cenzurę korespondencji? Czy sa karane fizycznie lub zamykane o chlebie i wodzie? Czy mają golone głowy? Porównujesz ów przytułek do azylu?
Kozioł napisał(a):
To jest wlasnie mit "zachodu" wbity w polskie glowy.
Naprawde wiesz jaka byla jakosc zycia w Irlandii w tym czasie? W Irlandii za irlandzkie pensje. Nie w Polsce za irlandzkie pensje.
Na zachodzie tez trzeba pracowac i oszczedzac. Domy nie sa za darmo, jedzenie tez nie a podatki zawsze trzeba bylo placic, nawet jak w Polsce jeszcze sie zadnemu obywatelowi o nich nie snilo. W Polsce bylo normalne, ze jak ktos mial dom, to byl predzej czy pozniej "jego". Kredyty starano sie splacic jak najszybciej, albo wcale nie brac i pozyczac od rodziny. W Szwajcarii malo kto ma dom na wlasnosc. Ceny sa tak wysokie, ze splaca sie tylko czesc hipoteki, a od reszty - dozywotni - odsetki. To Polakom wychowanym w polskim socjalizmie, sie w glowie nie miesci.
Byłem w Irlandii, choć akurat w tym kraju nie pracowałem. Z twojego opisu wynika, ze Irlandczycy powinni emigrowac masowo do Polski, a jest dokladnie odwrotnie.
Z czasow azylu, to Irlandia była biedna i głodna w połowie 19 wieku. Potem miała się juz coraz lepiej. W drugiej połowie XX wieku znacznie lepiej niz Polska.

Kozioł napisał(a):
Naprawde? Jakis dowod na te smiala teze?
"W 1965 Irlandia zawarła układ z Wielką Brytanią o wolnym handlu, a 1973 została członkiem Wspólnot Europejskich EWG, EWWiS i Euratomu. Lata 1958-1978 były dla Irlandii mimo pewnych wahań ekonomicznych okresem szybkiego rozwoju, do którego przyczyniły się: likwidacja barier celnych, skuteczne wysiłki na rzecz przyciągnięcia firm zagranicznych, zróżnicowanie rynków eksportowych (ułatwiony dostęp do rynków państw EWG) i licząca się pomoc dla rolnictwa z funduszy EWG; zmniejszyła się zależność Irlandii od rynku brytyjskiego uległa zmianie struktura dochodu narodowego (od drugiej połowie lat 70. przewaga przemysłu nad rolnictwem i rybołówstwem)" Za wiki
Bardzo smiała jest twoja teza, jakoby stopa zycia w PRL była większa niż w krajach wspólnoty EWG.


Kael napisał(a):
Cytuj:
Ach, to była katolicka misja miłości??

Przeciez sam to przyznales na poczatku:
Kozioł napisał(a):
Azyle pierwotnie miały być schronieniem. W XIX wieku kobiety zamieszkiwały w nich dobrowolnie i mogły je opuszczać.
Tak, tak było pierwotnie, zanim azyle w Irlandii przejał KK.

Kael napisał(a):
I jeszcze raz: nie twierdze, ze azyle to byl raj na ziemi. Wiezienia nigdy takim nie sa, resocjalizacja tez nie. Ale bez dochodzenia oskarzanie calego Kosciola w czambul, ze nie zapewnil zycia w puchu kazdemu (szczegolnie, ze w ostatniej fazie byly to faktycznie wiezienia dla resocjalizacji - z blogoslawienstwem panstwowym), jest ....
Jeszcze raz - nie były to więzienia w sensie osadzenia skazanych za przestępstwa! Nie miały nadzoru państwowego, były placówkami KK. Uwięzione tam kobiety nie były przestępcami, a były uwięzione dozywotnie. W kazdej chwili KK mógł je uwolnic, a wolał wykorzystywac ich pracę.


Wt lip 02, 2013 10:50
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
pilaster napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Kobiety były w "azylach" przymusowo, osadzane w tych więzieniach najczęściej bez sądu.


Oczywiście jest to nieprawda. Nie było to możliwe w Irlandii. :roll:
I wiesz to lepiej od samych Irlandczyków. :twisted:


Wt lip 02, 2013 10:50
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
@Kael
Wracając do głównego wątku. Skoro przyznajesz, że azyl stał się wypaczeniem i więzieniem (chyba to przyznałeś?), to czy prowadzące je zakony powinny przeprosić za zawiedzione zaufanie, czy powinny partycypować w kosztach odszkodowań? Czy jest to ich obowiązek moralny?


Wt lip 02, 2013 11:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Ależ skąd! Przecież to nie zakony więziły i maltretowały, ale pojedyncze zakonnice! Niech one odpowiedzą! Nie żyją już?? Aaaa, to pech....My, jako zakon, chcieliśmy dobrze. My, jako zakon, nie odpowiadamy za to co robiły niektóre zakonnice wbrew nauce Chrystusa i oficjalnym instrukcjom. My, jako zakon, chętnie przyjmiemy wszelkie dotacje. My, jako zakon, będziemy się modlić za ofiary...

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt lip 02, 2013 11:13
Zobacz profil
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Kozioł napisał(a):
KK nie założył tych azyli, KK je przejął i przekształcił w obozy pracy. Azyle nie były zalezne od państwa, choć państwo częściowo z nich korzystało.
Azyle nie były także więzieniami, dziewczęta i kobiety nie były w nich więzione w wyniku przestępstw! Nie były skazańcami!


No to po kolei: kto je zalozyl w XIX wieku? I dlaczego oddal Kosciolowi?
Dlaczego kobiety trafialy tam w wieku XX? Z lapanki?

Kozioł napisał(a):
Czy pobyt jest przymusowy? Czy pracuja cięzko fizycznie do 6-18 z przerwą na posiłek? Czy maja cenzurę korespondencji? Czy sa karane fizycznie lub zamykane o chlebie i wodzie? Czy mają golone głowy? Porównujesz ów przytułek do azylu?

Kilkadziesiat lat temu moglo to byc "metoda wychowawcza" dla "zdemoralizowanych dziewczat" (tak, jak wtedy to bylo rozumiane). Dzis tego oczywiscie nie pochwalamy, ale mnie w szkole bito po rekach linijka a i ciagniecie za uszy bylo na porzadku dziennym. Kogo mam podac do sadu?

Kozioł napisał(a):
Byłem w Irlandii, choć akurat w tym kraju nie pracowałem. Z twojego opisu wynika, ze Irlandczycy powinni emigrowac masowo do Polski, a jest dokladnie odwrotnie.
Z czasow azylu, to Irlandia była biedna i głodna w połowie 19 wieku. Potem miała się juz coraz lepiej. W drugiej połowie XX wieku znacznie lepiej niz Polska.

Kiedy byles w Irlandii? W latach osiemdziesiatych z perspektywy socjalizmu? czy 10 lat temu z perspektywy dorabiajacej sie Polski?
Konkretnie jak lepiej? Ze bylo kolorowo? Kazdy mial prace? Biedy nie bylo?
Dlaczego tylu ludzi sni o "dobrych latach siedemdziesiatych" w Polsce?
Przeciez teraz mamy wlasnie (porownywalna) Irlandie, a ludzie jak muchy ciagle chca wyjechac.
Kozioł napisał(a):
W 1965 Irlandia zawarła układ z Wielką Brytanią o wolnym handlu, a 1973 została członkiem Wspólnot Europejskich EWG, EWWiS i Euratomu. Lata 1958-1978 były dla Irlandii mimo pewnych wahań ekonomicznych okresem szybkiego rozwoju, do którego przyczyniły się: likwidacja barier celnych, skuteczne wysiłki na rzecz przyciągnięcia firm zagranicznych, zróżnicowanie rynków eksportowych (ułatwiony dostęp do rynków państw EWG) i licząca się pomoc dla rolnictwa z funduszy EWG; zmniejszyła się zależność Irlandii od rynku brytyjskiego uległa zmianie struktura dochodu narodowego (od drugiej połowie lat 70. przewaga przemysłu nad rolnictwem i rybołówstwem)" Za wiki
Bardzo smiała jest twoja teza, jakoby stopa zycia w PRL była większa niż w krajach wspólnoty EWG.


Nie byla wyzsza bezwzglednie.
Ale nie oznacza to, ze w Polsce socjalistycznej byla bieda, bezrobocie i brak dachu nad glowa. A w Irlandii?


Kozioł napisał(a):
<Jeszcze raz - nie były to więzienia w sensie osadzenia skazanych za przestępstwa! Nie miały nadzoru państwowego, były placówkami KK. Uwięzione tam kobiety nie były przestępcami, a były uwięzione dozywotnie. W kazdej chwili KK mógł je uwolnic, a wolał wykorzystywac ich pracę.


Owszem mogl. Choc, jezeli panstwo te osoby tam wysylalo, to moze i panstwo mialo jakis wplyw na czas pobytu w tym azylu? O kontroli warunkow zycia nie mowiac?
Po drugiej wojnie swiatowej w Niemczech bylo mnostwo sierot. Nie tylko, ale takze w sierocincach prowadzonych przez katolikow i ewangelikow. Oczywiscie te dzieci byly wychowywane inaczej niz dzis. Byly bite, karane itp. Dzis domagaja sie odszkodowan. A kto zaplaci dzieciom bitym w rodzinach?
@Koziol, zawsze mozna zrobic cos lepiej i jestem za, zeby tak robic.
A ocene innych postepowan pozostawic sadom. Po to je mamy.
Osadzanie z fotela przed komputerem bez znajomosci realiow jest wygodne.


Jesli chodzi o partycypowanie w odszkodowaniach, to ja jestem za jasnym okresleniem winnych i beneficjentow.
Najpierw nalezy ustalic na czym wina polegala, jakie byly jej powody i gdzie przekroczono granice. A potem mozna mowic o odszkodowaniach i ich wysokosci. A nie na zasadzie: dzis to mi by sie nalezalo...
Jezeli zakony konkretnie zawinily, to powinny przeprosic, jak dla mnie placic odszkodowania ustalone przez panstwo i przez panstwo TAKZE placone.
Jezeli konkretne osoby jednak staraja sie naciagnac kogokolwiek na odszkodowania, to powinny take przeprosic i zaplacic za pomowienia.
Zadowolony?


Wt lip 02, 2013 11:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Kozioł napisał(a):
pilaster napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Kobiety były w "azylach" przymusowo, osadzane w tych więzieniach najczęściej bez sądu.


Oczywiście jest to nieprawda. Nie było to możliwe w Irlandii. :roll:
I wiesz to lepiej od samych Irlandczyków. :twisted:


Doprawdy? A których Irlandczyków?

Albo do poprawczaków trafiało się z wyroku sądowego, albo nie było to "uwięzienie". :?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt lip 02, 2013 11:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
Bylam w Irlandii, czytalam tam duzo na ten temat. mam w Polsce pare ksiazek, no "Childhood Interrupted".
Zreszta mozna sobie wyguglac. po angielsku.
To byla sprawa przede wszystkim sierocincow. Trafialy tam dzieci, bo matka byla niezamezna, albo nie chodzila do kosciola. W przytoczonej ksiazce autorka razem z siostra zostala odebrana matce, poniewaz zostala zgwalcona przez sasiada. Nie pamietam dokladnie, ile miala lat, ale ok 8. Gwalcicel pozostal bezkarny.
Sierocince dla dziewczat byly koszmarne - cos na rodzaj obozu koncentracyjnego. Ale te dla chlopcow byly gorsze - homoseksualne gwalty, bicie czasem az do smierci dziecka. Ok 2007 r byla ekshumacja w jednym z klasztorow, bez ostrzezenia. Znaleziono bezimienne ciala. Ale na skutek protestow KK byla to jedyna ekshumacja.
Z rejestrow zniknela cala masa dzieci, o ile pamietam kilkadziesiat tysiecy. Do tej pory nikt nie zna ich losu. Tlumaczono, ze zostaly wywiezione do Australii - ale tam ani sladu.


Śr lip 03, 2013 19:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
tredje napisał(a):
Sierocince dla dziewczat byly koszmarne - cos na rodzaj obozu koncentracyjnego. Ale te dla chlopcow byly gorsze - homoseksualne gwalty, bicie czasem az do smierci dziecka. Ok 2007 r byla ekshumacja w jednym z klasztorow, bez ostrzezenia. Znaleziono bezimienne ciala. Ale na skutek protestow KK byla to jedyna ekshumacja.
Z rejestrow zniknela cala masa dzieci, o ile pamietam kilkadziesiat tysiecy. Do tej pory nikt nie zna ich losu. Tlumaczono, ze zostaly wywiezione do Australii - ale tam ani sladu.


Oho, czyżby scenariusz kolejnego thrillera?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz lip 04, 2013 8:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: "Magdalenki": odszkodowania i odpowiedzialność
pilaster napisał(a):
Albo do poprawczaków trafiało się z wyroku sądowego, albo nie było to "uwięzienie". :?


Istnieje, przynajmniej teoretycznie, jeszcze trzecia możliwość. Umieszczanie przez rodziców na mocy ich praw opiekuńczych. Nie mogę powiedzieć, jak to w Irlandii się odbywało, ale na tej zasadzie w USA do dziś rodzice mogą wsadzić swojego krnąbrnego syna (lub niepokorną córkę) do jednego z 650 Boot Camps, gdzie ten (ta) ma być "naprostowany" ("-a")

Jak pisałem, nie wiem, czy tak to funkcjonowało w Irlandii, ale możliwość istnieje i mieści się w ramach prawa, nie będąc uwięzieniem.

tredje napisał(a):
Ok 2007 r byla ekshumacja w jednym z klasztorow, bez ostrzezenia. Znaleziono bezimienne ciala. Ale na skutek protestow KK byla to jedyna ekshumacja.

Jak wiele w tym poście, jest to "prawda no nie toczno". Zacznijmy od tego, że miało to miejsce w roku 1993, a nie w 2007. Rzeczony klasztor został sprzedany, zwłoki odnaleziono przy okazji przekopywania Ziemi pod nowe fundamenty. Nie było żadnego "nalotu", żadnej "ekshumacji bez ostrzeżenia". Z drugiej strony, właśnie to wydarzenie doprowadziło do wzburzenia opinii publicznej, reportażu w telewizji, filmu wspomnianego na początku wątku oraz raportu opublikowanego w tym roku.

http://www.justice.ie/en/JELR/2013Magda ... 3KB%29.pdf

Co ciekawe, jeżeli wierzyć polskiej wiki (TUTAJ), to wprawdzie Autorzy raportu stwierdzają między innymi, że „Większość z nich znalazła się zupełnie sama w miejscu, które według dzisiejszych standardów było nad wyraz surowe i wykańczające fizycznie. Praca i pobyt w pralniach miały bardzo silny psychologiczny wpływ, traumatyczny i trwały”[5]. Jednocześnie raport w znacznej mierze nie potwierdził nadużyć seksualnych i stosowania przemocy fizycznej[6].

(podkreślenia własne)

Rząd mimo to zdecydował się na wypłacanie odszkodowań. Jego prawo. Jednak co ważniejsze: rząd Irlandii na podstawie tego raportu przeprosił ofiary za wieloletnie stosowanie przemocy fizycznej i seksualnej... Gazety to oczywiście podchwyciły, a raportu komsji, jak zwykle, nikt nie czyta:

http://www.justice.ie/en/JELR/2013Magda ... 3KB%29.pdf

I gdyby porównać ten raport ze znanym raportem Ryana, to tam większość zgłoszeń (tzn. większość z 1090 wszystkich zgłoszeń) dotyczyła właśnie przemocy fizycznej i seksualnej (w sumie łącznie w obu kategoriach 861). W przypadku "raportu magdaleńskiego" z 118 osób wypowiadających się przed komitetem tylko jedna osoba zgłosiła, że była molestowana seksualnie. A co do przemocy, większość świadków ani nie była ofiarami przemocy, ani nawet nie słyszała, żeby - w tych azylach - ktokolwiek był ofiarą przemocy. Raport cytuje świadectwa, według których osoby te były zszokowane relacjami w gazetach, gdyż osobiście miały wprost przeciwne doświadczenia z azylów.


I nie, nie będę z tego powodu otwierał szampana, niemniej warto czasem podkreślić różnice. Choć i tak temat według "techniki worka z gównem" zostanie tak samo wykorzystany, a wspomniany aspekt nawet nie zostanie wspomniany. Już został przez polityków, którzy w ten sposób pieczą własne pieczenie popularności.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pt lip 05, 2013 18:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL