Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 0:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Trybuna: Policja ideologiczna w szkołach? 
Autor Wiadomość
Post 
Awa napisał(a):
Nie odpowiedziales na moje pytanie gay czy masz dzieci?

Nie mam.
Ale mozę kiedyś będę chciał zaadoptować i niechciałbym, żęby było onon nauczane wg ideologii KK :-D
I zresztą nei od dziecko tu chodzi. To, że np nie będę go miał nie oznacza, że nie mam prawa krytykować złych rzeczy. Od ministerstwa edukacji się zacznie indoktrynacja a skończyć sie moze we wszystkich resortachi na ot nie można pozwolić.

Awa napisał(a):
Zostaw wiec rodzicom troske o wychowanie ich dzieci.

Niech sobie każdy wychowuje wg takiej ideologii jaką chce ale nie w publicznych szkołach, które są pod jurysdykcją państwa, które to jest neutrralne światopoglądowo i ŚWIECKIE a nie katolickie.

Awa napisał(a):
Styl zycia jaki sobie wybrales skazuje cie na brak takich zmartwien.Nie bedziesz miał PROBLEMU CZY DZIECKO OCHRZCIC,NIKT CI GO NIE ZINDOKRYNUJE NA LEKCJI RELIGII NIE WYSLE DO i KOMUNII SW .PO CO WIEC SOBIE TYM ZAPRZATASZ GLOWE?sory za capsa-sam sie wcisnał

Nie masz zielonego pojęcia jaki mam styl życia. Moja orietnacja nie jest żadną przeszkodą aby wychowywać dziecko. W Polsce jest wielu gejów wychowujących dzieci.

Przytoczę w tym momencie pewien zapis>>>>
"Polskie prawo nie daje możliwości adopcji dzieci wspólnie przez pary homoseksualne. Jednak zezwala na adopcje każdej indywidualnej osobie. Tak więc para homoseksualna, nie może adoptować dziecka wspólnie jako para, ale jeden z partnerów może. "

źródło>>>
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_gej% ... k_w_Polsce

Tak więc jak będę chciał kiedyś adoptować dziecko to skorzystam z tego prawa i adoptuję je jako indywidualna osoba :-D I na pewno nie pośle do szkoły, w której będzie mu się truło umysł kościlenymi frazesami.


pozdrawiam


N gru 11, 2005 18:17

Dołączył(a): So paź 25, 2003 11:36
Posty: 42
Post 
Cytuj:
Tak więc jak będę chciał kiedyś adoptować dziecko to skorzystam z tego prawa i adoptuję je jako indywidualna osoba I na pewno nie pośle do szkoły, w której będzie mu się truło umysł kościlenymi frazesami.

To jest dopiero problem ! Wole zeby te dzieci byly trute kościlenymi frazesami niz wychowywane przez dwoch facetow.

PS. Czemu wybrales sobie taki nick :? chcesz na siebie zrwocic uwage jaki to jestes wyjatkowy. A kogo to interesuje jakie masz preferencje seksualne :shock:


N gru 11, 2005 18:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
Gay alez ja jako katoliczka i moj maz katolik i moi rodzice dziadkowie (itd)nie mamy nic przeciwko temu,zeby NASZE dzieci chodzily do szkol gdzie moga dostrzec przejawy katolicyzmu.wrecz przeciwnie wychowanie stanie sie spojne.
a juz na pewno wole taka mozliwosc niz gdyby mojemu dziecku nakładziono do glowy ze adopcja dzieci przez pary homo to cos zdrowego i normalnego.

Proszę podac konkrety rzekomej indokrynacji ,bo jak na razie oprocz przytoczenia artykulu z trybuny nic ni e wnosisz tylko gdybasz.Czasem wydaje mi sie ,ze wy sami wiecej tej rzekomej indokrynacji chcecie widziec niz PIS rzeczywiscie ja prowadzi.Nawiasem mowiac nie glosowalam na PIS tylko na UPR.
jednym z frazesow(jak piszesz) kosciola jest przykazanie czcij ojca i matke swoja.nie wnikam kto kim bedzie w twoim zwiazku ale chyba bys chcial byc szanowany przez dziecko ktore adoptujesz?


N gru 11, 2005 21:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
Po pierwsze musimy zgodzić się co do faktu że nie jest złem nauka moralności. A to czy jej nosnikiem powinna być wiara katolicka czy jakaś inna można już dyskutować.

Gayu, twoje dzieci poslesz tam gdzie będziesz uważał za stosowne, ale proszę nie określaj tego jako bezmyslne, głupie i destrukcyjne jezli ktoś chce wychować swoje dzieci w wierze katolickiej i aby była ona przedkładana nie tlyko w kościołach ale i innych miejscach takich jak szkoły.

Jak na razie to ten, mało wierzacy według ciebie naród, utrzymuje wielką liczbę kościołów, kilka rozgłośni radiowych, dwie telewizję, szkoły katolickie i innedzieła. W tym swietle twierzenie Gaya traci sens. Gdyby ludzie nie dawali temu choc troche aprobaty to wszystko by upadło. Religia ich ojców to pewna stałość, ponadczasowy nośnik pewnych wartości które nigdy nie ulegną zmianie. Religia ta głosi dobrą nowinę, miłosierdzie, tolerancje i ufność w przyszłe zycie.
Czy myslisz, że jeżeli twoje dziecko posłucha trochę o tym, to mu sie jakaś krzywda stanie? czy jeżeli paralelne nauki KK i Buddy, bedzie głosił ksiądz to mu wypali dziurę w głowie?
Ten kościół głosi, że współzycie powinno doprowadzić do powstania nowego zycia, a nie powinno być tylko źródłem rozkoszy. Przyjemnosc jest ważna ale nie najwazniesza, liczy sie to co jest pomiędzy dwiema osobami. Jezli kochasz swojego partnera to dobrze, bo miłości nikt nie potepiaale nie mów tego że tylko ty jeden masz racje, a cała reszta do okoła sie myli.

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


N gru 11, 2005 23:00
Zobacz profil
Post 
Awa napisał(a):
Gay alez ja jako katoliczka i moj maz katolik i moi rodzice dziadkowie (itd)nie mamy nic przeciwko temu,zeby NASZE dzieci chodzily do szkol gdzie moga dostrzec przejawy katolicyzmu.wrecz przeciwnie wychowanie stanie sie spojne.

A czy ja coś do tego mam?
Pamiętaj jednak, że jest całą masa ludzi, któzy sobie nie życzą, aby ich dzieci był w szkołach nauczane na katolicką modłę. Już wam wprowadzenie religii nie wystarcza? Kościoły wam nie wystarczają? Jeszcze wam mało? Teraz chcecie nażucać wasz styl wychowawczy na wszystkich obywateli?

Awa napisał(a):
a juz na pewno wole taka mozliwosc niz gdyby mojemu dziecku nakładziono do glowy ze adopcja dzieci przez pary homo to cos zdrowego i normalnego.

Twoja wola. A ja mam inne zdanie i na pewno nie pozwolę, aby mojemu dziecku (jeśli kiedyś będę chciał je mieć), truto umysł, że homoseksualizm jest np nienormalny.

Awa napisał(a):
Proszę podac konkrety rzekomej indokrynacji ,bo jak na razie oprocz przytoczenia artykulu z trybuny nic ni e wnosisz tylko gdybasz.Czasem wydaje mi sie ,ze wy sami wiecej tej rzekomej indokrynacji chcecie widziec niz PIS rzeczywiscie ja prowadzi.Nawiasem mowiac nie glosowalam na PIS tylko na UPR.

A co mnie obchodzi na kogo Ty głosowałaś?!
Skoro nie widzisz zalążków indoktrynacji to Twój problem. Zresztą nie dziewię się bo widać, żę sama ją ochoczo popierasz...
W Polscu po dojściu do rządów nowej władzy, wśród pis i lpr są ciągoty aby z Polski zrobić katolicki kraj, w takim prawdziwym wydaniu. O zgrozo :shock:

Awa napisał(a):
jednym z frazesow(jak piszesz) kosciola jest przykazanie czcij ojca i matke swoja.

No i?
Ja z wieloma wartościami wyznawanymi przez KK się zgadzam (które zresztą wartości nie pierwszy KK wymyślił), ale z całą masą wartości się nie zgadzam.

Awa napisał(a):
nie wnikam kto kim bedzie w twoim zwiazku ale chyba bys chcial byc szanowany przez dziecko ktore adoptujesz?

Kolejny stereotyp ogejach. Polega on na tym jak widzimy, żę osoba nie znająca gejów wytwarza sobie o nich mylny obraz, jakoby w związku dzielili się rolami na rolę kobiecą i rolę męską. Nic bardziej bzdurnego! Gejowski związek nie ma w swym założeniu kopiować heteryckiego! Obaj partnerzy są mężczyznami i obaj będę ojcami dziecka, jeśli zdecydują się na adopcję lub też wspólne wychowywanie biologicznego dziecka jednego z partnerów. Tak więc nie ma tu żadnych ról kobiecych, nie ma "matek". To czysty stereotyp, jakich zresztą o gejach wiele.


Pn gru 12, 2005 8:54
Post 
Szemkel napisał(a):
Po pierwsze musimy zgodzić się co do faktu że nie jest złem nauka moralności. A to czy jej nosnikiem powinna być wiara katolicka czy jakaś inna można już dyskutować.

W kraju ŚWIECKIM jakim jest Polska jej nośnikiem nie powinna być żadna wiara. Nie w szkołąch państwowych.

Szemkel napisał(a):
Gayu, twoje dzieci poslesz tam gdzie będziesz uważał za stosowne, ale proszę nie określaj tego jako bezmyslne, głupie i destrukcyjne jezli ktoś chce wychować swoje dzieci w wierze katolickiej i aby była ona przedkładana nie tlyko w kościołach ale i innych miejscach takich jak szkoły.

Niech każdy wychowuje sobie dzieci w duchu takich wartości jaskie uzna za stosowne. Ale w szkołąch państwowych powinna być zachowana neutralność światopoglądowa, zgodnie ze świeckością państwa w jakim żyjemy. Nie broni Ci to przecież posyłać dzieci na religię, czy do kościoła, prawda?
Ponieważ Polska to kraj świecki to każdy obywatel ma prawo posłać swoje dziecko do takiej szkoły, w której nie bedzie ono nauczane na modłe takiej czy siakiej religii, bo zaróno dziecko jak i rodzic mogą sobie tego nie życzyć. I co wtedy? Czy takie osoby niem ają prawea być nauczane zgodnie z neutralnym światopoglądowo nurtem, który jest zapisany w konstytucji?

Szemkel napisał(a):
Jak na razie to ten, mało wierzacy według ciebie naród, utrzymuje wielką liczbę kościołów, kilka rozgłośni radiowych, dwie telewizję, szkoły katolickie i innedzieła. W tym swietle twierzenie Gaya traci sens. Gdyby ludzie nie dawali temu choc troche aprobaty to wszystko by upadło. Religia ich ojców to pewna stałość, ponadczasowy nośnik pewnych wartości które nigdy nie ulegną zmianie.

Kręcisz i gmatwasz w tym momencie. Ja nie powiedziałem, że Polacy to mało wierzący naród. Po drugie, to że w Polsce utrzymywanych jest wiele kościołów nie oznacza, że mamy 90% katolikó bo aby się utrzymywać i spokojnie funkicjonować to wystarczyłoby nawet 10% katolików. Zapewne tez doskonale wiesz, zę KK utrzymuje się rónież w znacznej częsci z działalnosci biznesowej (wynajmowanie sal, gruntów itd).

Szemkel napisał(a):
Religia ta głosi dobrą nowinę, miłosierdzie, tolerancje i ufność w przyszłe zycie.

Religia, którą wynzajesz głosi również wiele innych rzeczy, z któymi trudno sie zgodzić. A do głoszenia tych rzeczy, któe wymieniłeś nie potrzebna jest żadna religia. Można być ateistą tak jak ja i też uznwać te wartości.

Szemkel napisał(a):
Czy myslisz, że jeżeli twoje dziecko posłucha trochę o tym, to mu sie jakaś krzywda stanie?

Jeżeli posłucha sobie o wielu nakazach i zakazach KK to tak - uważam, że mu się moze stać krzywda, w sensie spaczenia myślowego. To coy Ty proponujesz to jest doskonała promocja katolicyzmu i to już od najmłodszych lat i oczywiście tutaj należa się gratulacje dla jakzę przebiegłęgo KK za te ciagoty, bo nie ma to jak wpajać już od najmłodszego, któa to religia jest "jedynie słuszna" :D Taki sam patent macie z chrztami już od kołyski :D Nie ma lepszego sposobu naznaczenia katolicyzmu niż na niczego nieświadomym niemowlaku i sklasykowaniu go jako "katolik" :D Zapewne marketingowcy zgłosiliby za to KK do nagrody nobla, gdyby była w dziedzinie promocji :D

Szemkel napisał(a):
Ten kościół głosi, że współzycie powinno doprowadzić do powstania nowego zycia, a nie powinno być tylko źródłem rozkoszy.

A jakim prawem KK miałby narzucać wszystkim takie myślenie? Dla wielu osób współżycie to tylko przyjmeność. Wiele z nich nie zamierza mieć dzieci. Nie widzę powodu, dla któych te osoby miałyby słuchać KK w tej sprawie. To samo w kwestii masturbacji, współzycia itd. Wywołałoby to uśmieszki politowania na twarzach uczniów.
A co poradzisz uczniom-homoseksualistom? Przecież gdybym ja miał siedizeć w łąwce i słuchać steku bzdur, żę jestem "chory", "zboczony", że to co robie to "grzech" to by mnie krew zalała. Sorry, głoście sobie wasze prawdiła w aprafiach, kościołąch, ale nie w publicznych szkołąch!!

Szemkel napisał(a):
Przyjemnosc jest ważna ale nie najwazniesza, liczy sie to co jest pomiędzy dwiema osobami.

Dla wielu osób przyjemność jest najważniejsza i nie widzę powodu, dla któego te osoby miałyby być dyskryminowane.

Szemkel napisał(a):
Jezli kochasz swojego partnera to dobrze, bo miłości nikt nie potepia

Czyżbyć nagle zaczął aprobować miłość między mężczyznami? :-D
Skąd w Tobie taka zmiana? :shock:

Szemkel napisał(a):
ale nie mów tego że tylko ty jeden masz racje, a cała reszta do okoła sie myli.

Nie mówię, natomiast co do tego, że Polska jest krajem ŚWIECKIM to mam racje i każdy mi te racje przyzna, a ponieważ żyjemy w kraju świeckim to żadna religia nie ma prawa być wystawiana na piedestał i w dodatku jej warotść wpajane ozgorzo w państwowych szkołąch. Sam pomysł czegoś takiego należy nazwać skandalem!


Pn gru 12, 2005 9:17

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
Gay napisał(a):
Jak zareagował(a)by Pan(i), gdyby okazało się, że Pana(i) syn jest gejem?:

53% - zaakceptowałbym/pogodziłbym sie z tym.
38% - nie zaakceptwałbym tego i próowałbym to zmienić
9% - nie wiem

(i gdzie Ty tu masz te 90% katolików, którzy to przecxież respektują kazania KK, że homoseksualizmu nie należy akceptować i trzeba wysyłąć na terapie?) :-D


w kwestii formalnej

KK nie zmusza nikogo do reorientacji seksualnej (dobrym rozwiązaniem jest przeciez wstrzemięźliwość) ani tym bardziej nia nakazuje rodzicom zmuszac do tego swoje dzieci.
Natomiast naucza, że homoseksualiści zasługują na szacunek, jako osoby.

KK uznaje za grzech sam akt płciowy (?) w wersji homoseksualnej.

Crosis napisał(a):
Gay: polska jest krajem swieckim, ale tez neutralnym swiatopogladowo. Nie uczenie religii byloby w pewnym sensie stawaniem po stornie ateizmu, co stanowilo by tez odstepstwo od tej zasday.

nie rozumiem czemu?

odstępstwem byłoby propagowanie ateizmu, a nie milczenie w kwestiach światopoglądowych.



Cytuj:
Nie zapominaj tez, ze Polska to w wiekszosci chrzescijanie.. Jesli chca - niech maja religie w szkolach.


ja jako chrześcijanin chę mieć nauke religii w kościele!

Cytuj:
Jedyna wada systemu jest wg mnie to, ze trzeba sie z niej wypisac, a zapisanie jest automatyczne. Ale to mala wada.


Moim zdaniem to naruszenie praw konstytucyjnych - moze to mała wada.

Ja w każdym razie ten wymóg zbojkotowałem, a panie w szkole, które wiedza, że nie jestem katolikiem, nie ośmieliły się zapisać córki na religię.


Pn gru 12, 2005 9:31
Zobacz profil
Post 
motek napisał(a):
Gay napisał(a):
Jak zareagował(a)by Pan(i), gdyby okazało się, że Pana(i) syn jest gejem?:

53% - zaakceptowałbym/pogodziłbym sie z tym.
38% - nie zaakceptwałbym tego i próowałbym to zmienić
9% - nie wiem

(i gdzie Ty tu masz te 90% katolików, którzy to przecxież respektują kazania KK, że homoseksualizmu nie należy akceptować i trzeba wysyłąć na terapie?) :-D


w kwestii formalnej

KK nie zmusza nikogo do reorientacji seksualnej (dobrym rozwiązaniem jest przeciez wstrzemięźliwość) ani tym bardziej nia nakazuje rodzicom zmuszac do tego swoje dzieci.
Natomiast naucza, że homoseksualiści zasługują na szacunek, jako osoby.

KK uznaje za grzech sam akt płciowy (?) w wersji homoseksualnej.

Czemu dobrym rozwiązaniem jest wstrzemięźliwość?
Dlaczego odmawiać gejom prawa do czerpania radości z seksu i bliskości z ukochaną osobą?
Ja wiem, żę takie jest stanowisko KK, któy to głosi, że seks między mężczyznami jest tzw "grzechem". Potem Szemkel uparcie twierdzi, że 90% społeczeństwa to katolicy. Jak zatem do tego ma się to>>>>>>>>>

Gay napisał(a):
Czy, Pana(i) zdaniem, pary gejów i lesbijek, czyli osób tej samej płci pozostających ze sobą w intymnym związku, powinny mieć prawo uprawiać stosunki seksualne?

TAK - 40%
NIE - 42%
TRUDNO POWIEDZIEĆ - 18%

(I gdzie Ty tu masz tych 90% katolików, którzy wyznają ideologię KK jakoby seks gejowski był grzechem? To mają być katolicy? Jakim więc cudem 42% ankietowanych nie ma nic przeciwko uprawianiu seksu przez gejów?) Dalej uważasz, ze 90% społeczeństwa to katolicy?

?????????????????????

Więc albo wartość 90% katolików jest bzdurą, albo 40% z nich (którzy nie mają nic przeciwko seksowi między mężczyznami i "pozwalają" gejom go uprawiać) nie respektuje doktryn KK i ma je gdzieś. Jacy więc z nich katolicy te 40%????


Pn gru 12, 2005 10:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
Gay jak sam raczyłes napisac wychowywanie dzieci przez gejow jest nienormalne.wybacz ale zupelnie nie interesuja mnie szczegoly zwiazku homo bez wzgledu nato czy sa stereotypami czy nie.
gayu musze cie zmartwic :ide indokrynowac papap:)


Pn gru 12, 2005 11:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Gay napisał(a):
Więc albo wartość 90% katolików jest bzdurą, albo 40% z nich (którzy nie mają nic przeciwko seksowi między mężczyznami i "pozwalają" gejom go uprawiać) nie respektuje doktryn KK i ma je gdzieś. Jacy więc z nich katolicy te 40%????


Gay, widzę że uparcie trzymasz się swojego stereotypu katolika i swojego wyobrażenia o KK jako instytucji skrajnie represyjnej, czegoś na kształt SB.

Żadna znana mi doktryna KK nie daje mi prawa zabraniać gejom seksu. Nie uważam też, że akurat ten fakt dyskredytuje mnie jako katolika.


Pn gru 12, 2005 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57
Posty: 172
Post 
chrzest to jest tylko zaproszeniem do zycia chrześcijańskiego, z którego można zrezygnować, odstepców od wiary jeż się nie kamieniuje. Jezli człowiek zdecyduje że katolicyzm nie jest dla niego to nikt nie robi kłopotów.

A co do pobierania nauki katolickiej jużod najmłodszych lat, a nie zachoania neutralności, to kiedy byłes mały to mama niejednokrotnie mówiła, że cie kocha, że jesteś kimś ważnym. Tak samo mówi mater eklesia już od najmłodszych lat swoim wiernym. Kośćiól nic nie wciska na siłę, przedstawia tylko propozycję którą mozna przyjąć bądź odrzucić.

A co do neutralności wyznaniowe w państwie, to już niedługo święta bożego narodzenia i państwo chcąc zachować swoją neutralność powinno w rozporządzeniach legislacyjnych uznać ten dzień jako pracujacy. Jednak w boze narodzenie, wszystkie urzędy są zamnkniete, łącznie z kancelarią rady ministrów, i kancelarią prezydenta RP, który publicznie deklarował swój ateizm. Podobnie sprawa ma sie z okresem swiat wielkanocnych.
Jezli wiekszość narodu deklaruje siejako katolicy dla któryc te dwa ww. okresy są wyjątkowo ważne to dlaczego nie uznać tych dni jako wolne od pracy. Swoboda wyznaniowa opiera siena tym, że nikt nikogo nie zmusza do wiary, ale też nikt jej nie zakazuje. A jeżeli liczba wyznawców pewnej religii jest znacząca w dość dużym stopniu, to dlaczego nie ułatwić im zycia i nie dac wolnego w pewne wybrane dni określone kaledarzem liturgicznym. Tak samo jeżeli ta sama grupa osób głosowała na politików, reprezentujących pewną okresloną religię i afiszującą sie wrecz tą przynaleznościa wyznaniową można było siespodziewać, że potem poczynią pewne kroki, aby zadowolić elektorat głosujący na nich z klucza wyznaniowego.

Nie oburzajy się. bo dzieciom w szkołach nikt tym krzywdy nie zrobi. nikt nie chce ich uczyć tego, jak bić homoseksualnego kolegę tak aby nie zostawić po tym sladów. Sa to tlyko próby wpojenia pewnych zasad moralnych które bedzie określała ustawa i ministerstwo edukacjii. I zapewnim wszystkich, że nie bedzie tam mowy, o potepianiu homoseksulizmu, ale o tolerancji. Będzie natomiast mowa o wstrzemięxliwości seksualnej, nie tylko pod względem religijnym ale przedewszystkim zdrowotnym, że nieodpowiedzialny seks, to nie tylko możliwość zarażenia sie AIDS, ale i nieplanowaną ciążą, bo zaden srodek antykoncepcyjny nie jest 100%-owo skuteczny.

Czy nauka tych wartości w duchu najpowszechniejszej z wszystkich religii jest czymś złym? Księża w seminariach są specjalnie po to szkoleni pod wzgledem merytorycznym jak i praktycznym, więc dlaczego nie można ich do tego wykozystac. Zresztą kto miałby uczyć tych zasad w duchu buddyzm? W Polsce nie ma takiej kadry która mogła by zrealizować to zadanie w taki spoasób jak KK. Zresztą kto lepiej trafi do młodego człowieka, ksiądz, który ma pewien autorytet w społeczeństwie, czy może profesor etyki, który, nie potrafi nawiązać tak dobrego dialogu jak duchowny.

_________________
dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli


Pn gru 12, 2005 15:03
Zobacz profil
Post 
Gay, weź pod uwagę, że badania ankietowe są przeprowadzane na wybranej losowo grupie osób ... nigdy na całym społeczeństwie. To, co Ty przedstawiasz oznacza tylko tyle, że 40 % spośród osób ankietowanych uważa seks między mężczyznami za zły ( a nie, że nie uważają tak katolicy )

W szkole, w której pracuję, także nie odbywają się dyskoteki w Adwencie. I jest to decyzja rodziców :) A dzieci ją szanują i rozumieją. Mimo, iż jest to szkoła państwowa, nie wstydzę się, że są w niej szanowane pewne zwyczaje kościelne :)


Pn gru 12, 2005 16:41
Post 
baranek napisał(a):
Gay, weź pod uwagę, że badania ankietowe są przeprowadzane na wybranej losowo grupie osób ... nigdy na całym społeczeństwie. To, co Ty przedstawiasz oznacza tylko tyle, że 40 % spośród osób ankietowanych uważa seks między mężczyznami za zły ( a nie, że nie uważają tak katolicy )

Zawsze badania przeprowadza się na tylko częsci społęczeństwa. Jeśli badania są prowadzone przez renomowany i specjalistyczny instytów badań to przy liczbie 1000 ankietowanych jest statystyczny błąd 3%. Tak więc można w miarę rzetelne uzyskać wyniki o opinii całego społeczeństwa już przy liczbie 1000 uczestników danego badania.

baranek napisał(a):
W szkole, w której pracuję, także nie odbywają się dyskoteki w Adwencie. I jest to decyzja rodziców :) A dzieci ją szanują i rozumieją.

O tak na pewno ją szanują i rozumieją, idąc na dyske tam gdzie jest ona organizowana :-D

baranek napisał(a):
Mimo, iż jest to szkoła państwowa, nie wstydzę się, że są w niej szanowane pewne zwyczaje kościelne :)

Proszę bardoz, niech sobei będą szanowane, ale niech nikt nie wciska na siłę respektowania ich przez wszystkich.


Pn gru 12, 2005 17:42
Post 
Awa napisał(a):
Gay jak sam raczyłes napisac wychowywanie dzieci przez gejow jest nienormalne.

Co? A gdzie ja tak napisałem? :shock:
Nie wciskaj mi proszę zdań, których nie napisałem!!

Awa napisał(a):
wybacz ale zupelnie nie interesuja mnie szczegoly zwiazku homo bez wzgledu nato czy sa stereotypami czy nie.

To czego się mądrzysz na temam homo? I jeszcze głosisz że mają role kobiece i męskie w związkach buhahaha. Jak sie nie orientujesz to sie nie udzielaj w danej sprawie.

Awa napisał(a):
gayu musze cie zmartwic :ide indokrynowac papap:)

Olaboga :o
Zwisa mi to i powiewa :-D


Pn gru 12, 2005 17:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Gay:
Cytuj:
Tak więc nie ma tu żadnych ról kobiecych, nie ma "matek". To czysty stereotyp, jakich zresztą o gejach wiele.


czyli popraw mnie jesli się mylę
jesli mężczyzna udaje kobietę to uważasz to za zboczenie? u takich homoseksualistów ??


a i jeszcze jedno
mianowicie miłość do mężczyzny nie jest niczym złym- i nie wiem o co ci chodzi pisząc że jesteś zdziwiony tym...
a miłość do Boga Ojca?
a miłość do ojca a córki do matki swojej?
to nie jest zła miłość
tu chdzi o sam grzeszny akt homoseksualny
czyli albo stosunek albo zboczone podniecenie niepohamowane...

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn gru 12, 2005 18:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL