To nieprawda!
Przeczytaj cały wątek.
Podkreślam kolejny raz (czy muszę to robic na kazdej nowej stronie wątku ):
Nie dyskutujemy tu o zakonie jako takim i nie jestem przeciwnikiem zakonów. Dyskutujemy o zakonach klauzulowych. Chyba zgodzisz się z tym, że samo "action" to sporo za mało, podobnie wg mnie sama modlitwa i medytacja to też sporo za mało. Medytacja i "action" wspaniale się uzupełniają, osobno są okaleczone - taka jest płaszczyzna dyskusji.

[quote="Kozioł"]
Małe uściśnienie: celibat NIE jest sprawa dogmatyczna, bo wszystkie Kościoły Katolickie pod jurysdykcja papieża maja tą samą teologię (te same dogmaty), katechizm ten sam i te samo zwierzchnictwo biskupa Rzymu. Różnią się rytem i prawem wewnętrznym,
W zasadzie tak, ale nie do końca tak jest. Ritus (ryt, obrządek) to wg CCEO jest dziedzictwem liturgicznym, teologicznym, duchowym i dyscyplinarnym wyodrębnionym przez kulturę i okoliczności historyczne narodów, wyrażającym sposób przeżywania wiary, właściwy dla każdego Kościoła sui iuris.
Ritus est patrimonium liturgicum, theologicum, spirituale et disciplinare cultura ac rerum adiunctis historiae populorum distinctum, quod modo fidei vivendae uniuscuiusque Ecclesiae sui iuris proprio exprimitur.
Tak więc Kościoły pozostające w pełnej społeczności i jurysdykcji biskupa Rzymu różnią się nie tylko liturgia i kanonami, lecz posiadają także własną teologię i duchowość.

Faktycznie teologia to nie tylko dogmaty.
W takim razie sformułuję swoja myśl inaczej : celibat nie jest sprawą dogmatyczną. W Kościołach katolickich, mających wspólną dogmatykę, przymusowy celibat poza rytem rzymskim w zasadzie nie występuje.

Koziol, to nie bylo do Ciebie, ja napisalem ogolnie, jak u wielu ludzi postrzegane sa zakony klauzurowe, nie klauzulowe!!!

Tylko jak sama nazwa wskazuje (clausura: zamkniecie, zycie klasztorne) zakony te zajmuja sie bardziej "meditatio" niz "actio".

Przez wiele wiekow, juz od poczatkow zycia zakonnego, dyskutowany byl problem: modlic sie czy dzialac, czy probowac polaczyc jedno z drugim? Czy jak w tej scenie ewangelicznej siedziec u stop Mistrza jak Maria i sluchac co mowi czy jak Marta byc w akcji?

Zakony kontemplacyjne/klauzurowe wybieraja wlasnie taka opcje: sluchac Jezusa, kontemplowac Jego slowa, doslownie (po grecku) przezuwac je (to byla jedna z metod , ktora dala poczatek chrzescijanskiej medytacji i lectio divina).

A oprocz tego modlitwa za innych, w samotnosci lub we wspolnocie i to “cos wiecej” czyli”jesli chcesz byc doskonaly...”
Taki jest sens istnienia zakonow kontemplacyjnych.

Nie ma to faktycznie żadnego znaczenia, czy jest zaleceniem czy nakazem,istotą rzeczy jest to że osoby które postanowiły żyć w kapłaństwie z celibatem zdecydowały się na taką a nie inną formę w oparciu o wewnętrzny nakaz (powołanie) wybierając KRK z całej palety możliwości jakie daje im współczesne chrześcijaństwo czy choćby nawet sam Kościół Katolicki.(ogólnie pojęty)

Ponawiam pytanie.
Kto i kogo do czegokolwiek przymusza?

w Kościele Katolickim stnieje coś takiego jak powołanie pustelnicze.
(pustelnia to nie to samo co klauzura, za klauzurą zakonnice kontaktują
się ze sobą)

I to niekoniecznie w ramach zakonów o regułach życia pustelniczego (np. kartuzi, kameduli)
Pustelnikiem może być też osoba świecka. Sklada się śluby życia pustelniczego
wg. własnej przez siebie napisanej reguły prywatnie albo w kościele - przed proboszczem.

taka osoba osoba wtedy figuruje w księgach parafialnych jako
pustelnik/pustelnica.


na forum gazety wyborczej przez jakiś czas prywatne forum zamknięte
- forum "Pustelników św. Brunona"
(św. Bruno - zalożyciel zakonu Kartuzów, zakonu pustelniczego
który nie ma klasztoru w Polsce).

- wybrali taki zdziwienie budzący sposób komunikowania
wpuścili mnie tam na jakiś czas gościnnie, moglam się przyglądać
temu co piszą (umowa była taka, że nie będę się na forum wypowiadać)

wygooglałam ich stronę
oraz bloga prowadzonego przez pustelnicę:
linki:
http://www.eremitki.pl/index.php
http://pustynnicy.pl/index.php
http://pustelnica.pl/index.php

Kodeks prawa kanonicznego:

Kan. 603 -

§ 1. Oprócz instytutów życia konsekrowanego, uznaje Kościół życie pustelnicze, czyli anachoretyczne, w którym wierni przez surowsze odsunięcie się od świata, milczenie odosobnienia, gorliwą modlitwą i pokutą poświęcają swoje życie na chwałę Boga i zbawienie świata.


§ 2. Prawnie uznaje się za pustelnika osobę poświęconą Bogu w życiu konsekrowanym, jeśli poprzez ślub albo inne święte więzy zobowiązuje się publicznie wobec biskupa diecezjalnego do praktykowania trzech rad ewangelicznych i pod jego kierownictwem zachowuje właściwy tryb życia.

Kozioł,
co ty właściwie i komu, chcesz udowodnić?

..w tym temacie -- > o zakonach klauzurowych!

-----

Jesienna,
piękne te strony w linkach, które przesłałaś.
dzięki.

Jeżeli tak postrzegasz zakony kontemplacyjne jako środek do samozbawienia, to potwierdzasz tylko moje wcześniej wyrażone obawy (nowa forma męczeństwa).
Przytoczenie fragmentu wypowiedzi Jezusa ”jesli chcesz byc doskonaly” ma tyle wspólnego z treścia, z sensem Jego wypowiedzi, co anonim z treścią gazety z której wycięto literki. Jeżeli chcesz porozmawiać o owym młodzieńcu, o uchu igielnym itd, itp to służę swoim czasem w innym wątku.

Jeszcze raz ci odpowiadam: jeżeli ktos chce zostać księdzem, to w KRK dostaje celibat w pakiecie. Jest to warunek wstępny.
Jezeli tego nie rozumiesz, to wyobraź sobie, ze na wszystkich stacjach benzynowych możesz kupić benzynę tylko wtedy, gdy kupisz jednocześnie pół litra wódki. Do pół litra pociągu nie czujesz ale samochodem chcesz jeździć. Jest to przymus czy nie?
Podobnie księża mają powołanie do kapłaństwa, a do celibatu niekoniecznie ale dostają celibat w pakiecie tak jak ty wódkę na stacji benzynowej.

Bóg kieruje powołaniem kazdego człowieka, który Go szuka i chce mu służyć.
Jeżeli daje powołanie do kapłaństwa (zakonu) to daje także zdolność do wytrwania w celibacie (czystości).

..reszta to są pragnienia ludzkie, zaspokojone lub nie, pokusy itd.

Koziol, ja koncze dyskusje na ten temat.Mozesz miec obawy takie czy inne, to juz Twoj problem a nie moj.
I jest mi obojetne czy sie zgadzasz z tym czy nie. Mysle , ze poruszamy sie tu troche na innych plaszczyznach.

Starozytnosc chrzescijanska a wiec Ojcowie Apostolscy i Ojcowie Kosciola, pierwsi asceci widzieli w wielu tekstach Ewangelii i listach Pawla zachete do zycia doskonalego, tak to interpretowali. Stad zrodzilo sie zycie monastyczne i zakonne w roznych formach.

Wybacz Koziol ale Twoj "argument" z anonimem jest dla mnie argumentem aby zakonczyc dyskusje z Toba.

bramin, dobra decyzja
ciężko tłumaczyć komuś cokolwiek, skoro nie chce zrozumieć podstaw.