Ciekawostka na temat tego, kto finansuje kampanie antylegalizacyjne w Kalifornii: https://hyperreal.info/news/niespodzian ... yjne-w-usa?

Prawda jest brudna.

Ciekawostka o tym, jak legalna marihuana załatwia to, czego nie zdołał bilion (nie, to nie pomyłka) dolarów:
https://hyperreal.info/news/legalizacja ... arkotykami

http://natemat.pl/187575,legalizacja-ma ... tycy-sa-za

pewnie nikogo to nie obchodzi, ale... co tam.

Obchodzi....szkoda każdego młodego człowieka skazanego na cierpienie ....

Tu jeszcze jacyś goście się pojawiają. To wystarczające uzasadnienie dla broadcastu tego contentu. : )

Że nad cierpieniem ktoś się użali, to się domyślam, ale szkoda, że poparcie dla działań mogących w jakimś stopniu zmienić ten stan rzeczy jest w ostatecznym rozrachunku tak znikome. Absurdalne zakazy jak były, tak są.

http://fakty.interia.pl/polska/news-zbi ... Id,2254999

czyli tradycyjnie - wszyscy zgadzają się, że trzeba, nikt nic w tej sprawie nie zrobi. Plus kwintesencja:

http://www.rp.pl/Zdrowie/309029942-Radz ... .html#ap-1

kolejne nieprzytomne brednie jaśnie Ministra Zdrowia

Ale po co się zatrzymywać tylko na maryśce. Może od razu zalegalizujmy opiaty. A co jak szaleć to szaleć.

Akurat opiaty do użytku medycznego są przecież u nas legalne, niektóre nawet bez recepty.

Teraz to już bredzi niesamowicie. Ewidentnie uważa, że trafi w ten sposób pod właściwy elektorat.

Albo Naczelnik w kuluarach powiedział "nie" i teraz cały PiS wyskakuje przed szereg, aby go zadowolić.

Miałem swojego czasu do czynienia z byłymi cpunami. Według nich najgorsze są dopalacze i soft drugs
Co się dzieje w PiS tego zapewne się nie dowiemy.

I przykłady państw, w których zalegalizowano marihuanę potwierdzają, że ma to takie złe skutki?

Zresztą, najpierw jest potrzeba zalegalizować medyczną marihuanę (taki np. olej to jednak nie to samo co skręty, więc przy takiej nazwie bym pozostał), a dopiero potem można zastanawiać się, czy dopuszczenie do powszechnego użytku jest bardziej szkodliwe dla społeczeństwa, czy mniej.

Faktycznie nie wiemy, co się dzieje w PiS ale przesadną nadgorliwość niektórych trudno wytłumaczyć inaczej niż chęcią zadowolenia Prezesa.

To doprawdy autorytety.




Oczywiście, że mniej. Jakie niby pożytki, obok oczywistych szkód, wynikają z delegalizacji? A te podchody do medycznej marihuany to już w ogóle kuriozum w kraju, gdy w aptece można BEZ RECEPTY kupić silne, uzależniające narkotyki.

Właśnie.
A historia z postrzeganiem konopi zaczęła się prozaicznie od walki o kasę.
Jako, że konopie bardzo szybko rosną, a włókna stanowią tani i wydajny surowiec opałowy, zastosowanie tych włókien do ogrzewania zaczęły w USA zagrażać właścicielom kopalń węgla kamiennego.
Zainwestowano zatem w ramach walki z konkurencją kilkanaście milionów dolarów, w ramach "walki o zdrowie i życie obywateli" i na kilka dziesięcioleci zlikwidowano konkurencję.
Mądrzejsi wykorzystują olej z konopi do produkcji leków przeciw: bólowe, lękowe, psychotyczne, skurczowe, zapalne, a także do produkcji antybiotyków.
Głupcy nadal tkwią w ramach kampanii koncernów węglowych w USA sprzed dziesięcioleci.