Runie hala wystawowa w Katowicach (28.01.2006r), zginie 76 osób....a o odszkodowaniu ani mru mru.

Normalna rzecz. "Plecow" nie mieli, ale Kosciol, to ho, ho, hoooo!. Powinno byc inaczej.

Nie ma potrzeby nikogo bronic bo wśród naszych sług bożych prawie nie ma z tym problemu, to tylko mały promil.

Benedykt XVI , a teraz Franciszek sądzą co innego: problem jest! I Franciszek chce z nim zdecydowanie walczyć. Do maja 2012 roku B16 nakazał episkopatom przygotowanie procedur postępowania w przypadku podejrzenia o pedofilię. Linię "zero tolerancji" kontynuuje także Franciszek:
"Ojciec Święty w szczególny sposób polecił, by kongregacja, kontynuując linię wprowadzoną z woli Benedykta XVI, działała zdecydowanie w sprawie przypadków nadużyć seksualnych, krzewiąc nade wszystko metody ochrony nieletnich, pomoc dla tych, którzy w przeszłości ucierpieli z powodu takiej przemocy, a także postępowanie proceduralne wobec winnych"

To własnie niedowierzanie takie jak twoje, lekceważenie, bagatelizowanie problemu doprowadziło do wybuchu skandalu seksualnego i sporego kryzysu w KK.

Problem jest i dobrze, że będzie na bieżąco rozwiązywany. Dość już tej nagonki, jakoby co drugi, jeśli nie więcej, ksiądz był pedofilem. Prawda jest taka, że jest to niewiele ponad 1%, ale o ten 1% za dużo, to fakt.
Jak się okazuje, podczas gdy około 1,2 do 1,7 procenta księży katolickich zostało uznanych winnymi przestępstw pedofilskich (lub seksualnego wykorzystywania szczególnie chłopców, strony 80-82), ogromnej ilości, bo aż 10. procentom pastorów protestanckich dowiedziono wykroczenia na tle seksualnym, przy liczbie pastorów-pedofilów wahającej się pomiędzy 2% a 3% (strony 50-52).
http://nicko.salon24.pl/397365,pastorzy ... niz-ksiezy

A to już jest totalna manipulacja, bzdura. Tak zmanipulować można tylko w środowisku, dla których słowo "pastor" oznacza prawie kosmitę. Sprawa pedofilii wśród duchownych innych wyznań nie rozpala umysłów z jednego względu: że są oni wydawani prawu, a przypadki ich ochrony są incydentalne - dokładnie odwrotnie niż było to w KK.

Za wypadek w miejscu pracy odpowiada pracodawca. Za przestępstwo kryminalne, odpowiada sprawca.

kozioł


I upoważnili oni kozioła do wypowiadania się w ich imieniu



No i gdzie tu jest o "problemie" (w domyśle instytucjonalnym)?



Na czym polega "przypadek ochrony w KK"? Biskupi dają podejrzanym fałszywe alibi? Załatwiają im fałszywe dokumenty? Fundują operacje plastyczne?

A pedofilia wśród innych wyznań nie jest medialnie nagłaśniana z prostego powodu. To właśnie KRK, a nie jakieś inne wyznania jest wśród humanistów najbardziej znienawidzony.

Helenka



Jest to znacznie mniej niż 1%. Tyle samo, co w reszcie populacji

To jest teza bez pokrycia. Przypadki pedofilii czy naduzyć seksualnych wśród duchownych protestanckich takze trafiają do gazet. KK wzbudził szczególne emocje z kilku powodow, a w tym braku reakcji na sygnały, doniesienia o przestępstwach seksualnych, z powodu krzywoprzysięstwa (sąd w USA), zmowy milczenia (praktycznie w każdym kraju), przenoszenia księży na inna parafię jako lekarstwo na całe zło, udane i nie udane próby przekupywania ofiar i świadków, a nawet ich zastraszanie, ukrywanie przestępców seksualnych przed wymiarem sprawiedliwości, praktyki zastraszania, poniżania i wykorzystywania seksualnego w domach opieki i sierocińcach. Zamiatanie pod dywan było stała praktyką nie mającą nic wspólnego z dobrem pokrzywdzonych, a dbająca o dobro osobiste poszczególnych duchownych katolickich.
Własnie zmowa milczenia, brak mechanizmów odsuwania pedofilów od kapłaństwa, czy nawet pracy z dziećmi, czy młodzieżą, a nawet ich ukrywanie wzbudziła takie emocje.

Jeżeli ktos w imię źle pojętej obrony Koscioła drwi sobie z ogromu zła i krzywdy dzieci wykorzystanych przez dziesięciolecia i po cichu w KK , to krzywdy te legitymizuje.

Ależ skąd, to jest rzeczywistość skrzecząca



Tylko wtedy, kiedy można jakoś stworzyć wrażenie, że chodzi o duchownego Krk



A oczywiście wszystkie te rzeczy zostały wyssane z palca. Np



W jaki sposób Kościół ukrywał owych przestępców? Dawał im fałszywe alibi? Fundował operacje plastyczne? Ukrywał w zakonspirowanych lokalach? Załatwiał lewe dokumenty? No jak?

Jakkolwiek zdarzają się przypadki, gdzie zamiatano sprawę pod dywan, tak udowodniono, że przekaz medialny zwiększa wrażenie skali zjawiska u odbiorców. Jest to opisane w literaturze zajmującej się wywieraniem wpływu. Stąd niekoniecznie masz rację Koźle, gdy sugerujesz się doniesieniami prasowymi.
Na Wikipedii można sobie poczytać różne badania na temat pedofilii:




Jeżeli to prawda, to wynika z tego, że pedofilia wśród księży katolickich jest bardziej medialna.

Wyciagasz nieprawidłowe wnioski z badan które zostały opublikowane przed kryzysem w KK. Zawierają więc niepełne dane i w tej formie dowodzą, że KK ukrywał pedofilów. Bomba eksplodowała dopiero w XXI wieku.

Jezeli się odwołujesz do wiki, to uczciwe jest podanie linku do hasła. Informacje są ciekawe i ... przerazające: Przestępstwa seksualne w Kościele katolickim (polska wersja nalezy do tych łagodnych)

@pilaster
Polecam ci to podane wyzej hasło wiki. Znajdziesz tam dalsze tropy. Tym sposobem wyczerpałem chyba możliwości dyskusji z tobą. Żyjesz w jakies zaklętej "rzeczywistości".

Jak wygląda polska rzeczywistość?
Polecam 14 odcinek programu "Po prostu"
Dla ludzi o mocnych nerwach.

Informacje są faktycznie przerażające:


W ciągu 52 lat skazano... 4392-4300=92 księży pedofili! Niesamowicie gigantyczna plaga! Do porównania, 4300 księży było niewinnych, czyli na każdego pedofila przypada około 44 pomówionych księży. Biorąc pod uwagę, że samo oskarżenie o pedofilię może złamać życie oskarżonemu, to jest to szokujący zamach na Kościół.

Nie wspominając już o możliwościach obrony jaką mają księża:



Ksiądz nie żyje, to się nie obroni, ale pozwać Kościół można, i kasa leci...

W Irlandii co najmniej dziesiątki tysięcy.


A przedawnieniu uległo, bo ...

@Rina
Operuj danymi uczciwie.

Obejrzałaś 14-ty odcinek "Po prostu"? Czy uważasz, ze ukrywanie pedofilów, przenoszenie ich z miejsca na miejsce po kazdej kolejnej ujawnionej napasci i "leczenie" rekolekcjami to słuszna droga?

Zauważ, że nikt nie robi zarzutu z tego, ze wśród duchownych sa/byli pedofile. Oburzenie wywołały praktyki KK przy "radzeniu" sobie z tym problemem.

Wychodzi na to, ze już w Polsce jest więcej księży pedofilów niż w USA.

Nadal nie doczekaliśmy się żadnego przykładu "ukrywania" i "chronienia" księdza pedofila przez jego kościelnych przełożonych. Nie dawali oni nikomu fałszywego alibi, nie załatwiali fałszywych dokumentów, nie fundowali operacji plastycznych...