Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 12:06



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Współpraca KK z nazistami 
Autor Wiadomość
Post 
Może świadomie z premedytacją nie podają źródła owych zdjęć.
Może fotografie upamiętniają duchownych Kościoła Niemieckich Chrześcijan tzw. "Kościoła Rzeszy", utworzonego przez ewangelickich duchownych w Berlinie we wrzesniu 1933r, przeowodzonego przez bp Ludwiga Mullera, zaufanego człowieka Hitlera.


Cz cze 12, 2008 18:57

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
WIST napisał(a):
Jak wklejacie zdjęcia to podajcie źródło, a także jakieś podstawowe dane, bo akurat to jest bardzo ważne dla tej dyskusji.


Trzeba wejść na właściwości obrazka i masz adres

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Cz cze 12, 2008 19:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Ja nie pytałam o dowód na obecność kapelanów czy o wyraz twarzy któregoś z kapelanów na zdjęciu w czasie Mszy tylko o dowód na to że nawoływali do zabijania.

Jeżeli nie masz takiego dowodu, wypadałoby odwołać stwierdzenie.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt cze 13, 2008 6:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
faszystowskich Włoszech kardynał Gasparri oraz Mussolini podpisali 11 lutego 1929 roku traktaty laterańskie, na mocy których miasto Watykan stało się suwerennym państwem. Papież Pius XI oznajmił, że „zwrócił Włochy Bogu, a Boga — Włochom”. Czy rzeczywiście? Przypomnijmy, co się zdarzyło w 6 lat później. Dnia 3 października 1935 roku Włochy napadły na Abisynię, twierdząc, że jest to „kraj barbarzyński, w którym ciągle jeszcze istnieje niewolnictwo”. Kto naprawdę był barbarzyńcą? A czy Kościół katolicki potępił barbarzyństwo Mussoliniego? Papież składał w tej sprawie mgliste oświadczenia, ale jego biskupi dość wyraźnie udzielali błogosławieństwa wojskom swej włoskiej „ojczyzny”. W książce The Vatican in the Age of the Dictators (Watykan w erze dyktatorów) Anthony Rhodes donosi:

15 „W liście pasterskim z 19 października [1935 roku] biskup [włoskiego miasta] Udine napisał: ‚Nie czas ani pora, byśmy się wypowiadali, czy jest to sprawa słuszna, czy niesłuszna. Jako Włosi, a zwłaszcza jako chrześcijanie, mamy obowiązek przyczyniać się do tryumfu naszego oręża’. Biskup Padwy pisał 21 października: ‚W ciężkich chwilach, które teraz przeżywamy, prosimy was o zaufanie do naszych mężów stanu i naszej armii’. W dniu 24 października biskup Cremony powiedział podczas uroczystości poświęcenia chorągwi pułkowych: ‚Niech łaska Boska spoczywa na tych żołnierzach, którzy na ziemi afrykańskiej zdobywają nowe, żyzne tereny dla włoskiego geniuszu, a zarazem upowszechniają tam kulturę rzymską i chrześcijańską. Oby Włochy znowu stały się chrześcijańskim mentorem dla całego świata’”.

16 Abisynię podbito więc z błogosławieństwem duchownych katolickich. Czy którykolwiek z nich mógłby powtórzyć za apostołem Pawłem: „Nie jestem winien niczyjej krwi”? (Dzieje 20:26).

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


So cze 14, 2008 19:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
To są wyrwane z kontekstu wypowiedzi trzech biskupów. Natomiast ja prosiłam o uzasadnienie stwierdzenia, że:

Cytuj:
tysiące wojskowych kapelanów katolickich w Wehrmachcie nawołujących do zabijania Polaków, Francuzów, Rosjan i innych w imię Boga?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N cze 15, 2008 7:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Popieram przedmówcę.

To tak, jak dzisiaj z współpracą pewnych duchownych z komunistycznymi władzami w czasach PRLu. Nikt tego zjawiska nie neguje - tak było, księża współpracowali. Co jednocześnie było bodźcem do tego, aby Kościół nie ugiął się przed żądaniami władzy, nie zszedł do podziemia - ale ciągle głosił Ewangelię, domagał się praw wolnego wyznawania i praktykowania wiary a także niedyskryminowania ludzi z jej powodu. Były czarne owce - ale większość się nie dała złamać - walcząc czasami do strasznego końca (ks. Popiełuszko).

Tak samo było w czasach Rzeszy.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N cze 15, 2008 7:59
Zobacz profil WWW
Post 
Ale to że jacyś księza wspólpracowal itd nie oznacza że KK jest zły !! Mamy wielu kapłanów którzy nie chąc iść na współprace poprostu byli wieźniami politycznymi albo zgineli. Głową kościoła jest Chrystus a jego członki nie są idealne. Tak było od poczatku. NAwet Piotr sie wyparł Chrystusa. Dlatego nie wiem do czego dąży dyskusja. Nowości nikt nie odkrył. Kośiół to my wszyscy a my jestesmy grzeszni i nie jestesmy doskonali. Byli ksieza którzy zdradzili swoje wartości ale życie idzie dalej. Kościoł trwa dalej nieprzerwanie od 2000 lat !! Mimo wielu błedów .


N cze 15, 2008 9:20
Post 
Gdy Episkopat Holenderski w liście pasterskim potępił zbrodnie hitlerowskie na narodzie żydowskim, naziści w odwecie przeprowadzili na terenie Holandii łapanki i masowe wywózki Żydów do obozów koncentracyjnych...ofiara tej akcji padła Edyta Stein i jej siostra Róża.
Nie były to tak prosto jak po 70 latach chcą udawadniać ludzie niechętni Kościołowi.


N cze 15, 2008 10:10
Post 
Alus prawda jest taka że jeśli ktoś nienawidzi katolików to bedzie widział tylko te złe strony. Ataki były są i będą.


N cze 15, 2008 13:56

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
Religia popiera wojny
DNIA 1 września 1939 roku agresja Niemiec na Polskę dała początek drugiej wojnie światowej. Trzy tygodnie później w dzienniku The New York Times pojawił się nagłówek: „Kościoły zagrzewają żołnierzy niemieckich do walki”. Czy kościoły niemieckie rzeczywiście popierały wojny Hitlera?
Zdaniem Friedricha Heera, katolickiego profesora historii na Uniwersytecie Wiedeńskim, rzeczywiście tak było: „Suche fakty z dziejów Niemiec mówią, że krzyż i swastyka coraz bardziej się do siebie zbliżały — aż w końcu swastyka obwieszczała zwycięstwo z wież niemieckich katedr, flagi ze swastyką otaczały ołtarze, a katoliccy i protestanccy teologowie, pastorzy, duchowni i politycy skwapliwie akceptowali sojusz z Hitlerem”.
Zwierzchnicy kościelni rzeczywiście udzielili bezwarunkowego poparcia działaniom wojennym Hitlera, co potwierdził katolicki profesor Gordon Zahn, pisząc: „Niemiecki katolik, oczekujący od przywódców religijnych duchowego kierownictwa i wskazówek co do udziału w hitlerowskiej wojnie, otrzymywał odpowiedzi, które równie dobrze mogłyby pochodzić od samego nazistowskiego wodza”.
Religie po stronie przeciwnej
A jaką postawę zajęły kościoły w krajach, które wystąpiły przeciw Niemcom? Dziennik The New York Times z 29 grudnia 1966 roku donosił: „W przeszłości członkowie miejscowej hierarchii katolickiej prawie zawsze popierali wojny toczone przez ich kraj, udzielając błogosławieństwa wojskom i zanosząc modlitwy o zwycięstwo, podczas gdy inna grupa biskupów po tamtej stronie modliła się publicznie o odwrotny wynik”.
Czy Watykan aprobował takie popieranie wrogich sobie armii? Zwróćmy uwagę, że 8 grudnia 1939 roku, zaledwie trzy miesiące po wybuchu drugiej wojny światowej, papież Pius XII wystosował list pasterski Asperis commoti anxietatibus. Był on skierowany do kapelanów armii obu walczących stron i nawoływał ich do darzenia zaufaniem biskupów wojskowych. List napominał też, żeby „tocząc bój pod sztandarami swych krajów, walczyli również dla Kościoła”.
Religia często odgrywa dominującą rolę jako podżegacz wojenny. „Dekorujemy nasze kościoły sztandarami bojowymi” — przyznał zmarły już duchowny protestancki Harry Emerson Fosdick. A brytyjski generał brygady Frank P. Crozier tak się wypowiedział o pierwszej wojnie światowej: „Kościoły chrześcijańskie świetnie potrafią rozpalać żądzę krwi, a my chętnie z tego korzystamy”.
Są to jednak dawniejsze dzieje religii. A co można powiedzieć o jej udziale w wojnie toczącej się dziś w republikach byłej Jugosławii, gdzie większość ludności wyznaje albo katolicyzm, albo prawosławie?
-----
Gdzie się podziała miłość braterska?
3 Nie tak dawno papież Jan Paweł II ostrzegał, że „dalsze istnienie ludzkości jest poważnie zagrożone”. Podkreślił, iż „najlepszym sposobem odwrócenia tego niebezpieczeństwa byłoby podjęcie wspólnych wysiłków przez różne społeczności religijne” oraz że wolą Bożą jest, by duchowni „współpracowali” na rzecz „pokoju i pojednania”. Ale jeśli taka jest wola Boga, to dlaczego nie błogosławił On dotychczasowym wielusetletnim wysiłkom w tej dziedzinie? Dlatego, że religie nie zaufały postanowieniu Bożemu co do zaprowadzenia pokoju przez Jego niebiańskie Królestwo (Mateusza 6:9, 10). Zajmowały się natomiast polityką i popierały wojny wszczynane przez narody. Wierzący jednej narodowości zabijali na nich wierzących drugiej narodowości, nawet wyznawców tej samej religii. Katolik zabijał katolika, protestant protestanta, a należący do innych wyznań też nie byli lepsi. Czy jednak ludzie, którzy twierdzą, że służą Bogu, a zarazem mordują się wzajemnie, naprawdę są duchowymi braćmi?
4 Jezus wyznaczył miernik, któremu ma odpowiadać religia prawdziwa. Rzekł do uczniów: „Daję wam nowe przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali; jak ja was umiłowałem, żebyście i wy miłowali się nawzajem. Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami: jeśli będzie między wami miłość” (Jana 13:34, 35). Zatem wyznawcy religii prawdziwej muszą się wzajemnie miłować. Podając to „nowe przykazanie”, Jezus powiedział: „Jak ja was umiłowałem, żebyście i wy miłowali się nawzajem”. Był zdecydowany umrzeć za swych naśladowców. Oni musieli być gotowi na to samo — nie mieli odbierać życia współwyznawcom, lecz w razie potrzeby oddać za nich własne życie. Było to coś nowego, gdyż Prawo Mojżeszowe nie stawiało takiego wymagania.
5 W Słowie Bożym czytamy: „Jeżeli ktoś oświadcza: ‛Miłuję Boga’, a jednak nienawidzi swego brata, to jest kłamcą. Ten bowiem, kto nie miłuje brata, którego widział, nie może miłować Boga, którego nie widział. I mamy od Niego to przykazanie, że kto miłuje Boga, powinien miłować też swego brata” (1 Jana 4:20, 21). Dzięki tej miłości ufający Jehowie zachowują autentyczną międzynarodową jedność. W Liście 1 do Koryntian 1:10 apostoł Paweł napisał: „Zachęcam was usilnie, bracia, przez imię naszego Pana Jezusa Chrystusa, żebyście wszyscy mówili zgodnie i żeby nie było wśród was podziałów, ale żebyście — stosownie zjednoczeni — byli tego samego zdania i mieli ten sam tok myśli” (zob. też 1 Jana 3:10-12).
6 Według Encyklopedii Powszechnej PWN w drugiej wojnie światowej straciło życie około 55 milionów ludzi. Zabili ich wyznawcy wszystkich większych religii z wyjątkiem Świadków Jehowy. Żadna z tych ofiar nie zginęła z ręki świadka na rzecz Jehowy, przestrzegali oni bowiem przykazania, by się wzajemnie miłować, i odmawiali uczestniczenia w wojnach prowadzonych przez narody. Za tę neutralną postawę wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, ale mogli powtórzyć za apostołem Pawłem: „Jestem czysty od krwi wszystkich ludzi” (Dzieje Apostolskie 20:26).
7 Pewien duchowny katolicki, pełniący w roku 1945 funkcję kapelana grupy lotników, którzy zrzucili bomby atomowe na Japonię, oświadczył niedawno: „Od 1700 lat Kościół przedstawia wojnę jako coś chwalebnego. Wmawia ludziom, że jest ona szacownym rzemiosłem chrześcijańskim. Nieprawda. Poddano nas praniu mózgu. (...) Jezus Chrystus nigdy nie głosił ewangelii wojny sprawiedliwej. (...) Nic w jego życiu i naukach nie nasuwa myśli, że choć nie wolno obracać ludzi w popiół za pomocą głowic jądrowych, to można ich palić napalmem lub miotaczami ognia”.
8 W londyńskim piśmie Catholic Herald czytamy: „Pierwsi chrześcijanie poważnie traktowali słowa Jezusa i nawet pod groźbą śmierci nie pozwalali się wcielić do armii rzymskiej. Czy historia nie wyglądałaby inaczej, gdyby Kościół obstawał przy swym pierwotnym stanowisku? (...) Gdyby dzisiejsze religie jednogłośnie potępiły wojnę (...), co oznaczałoby, że żadnemu z wiernych — jak pierwszym chrześcijanom — sumienie nie pozwoliłoby brać w niej udziału, wówczas rzeczywiście można by było zapewnić pokój. Wiemy jednak, że nigdy do tego nie dojdzie”.
9 Tak więc światowi przywódcy religijni wystawili na urągowisko prawa pochodzące od Boga. Nie ufają Mu ani krzty więcej niż faryzeusze. „Publicznie opowiadają, że znają Boga, ale swymi uczynkami się Go wyrzekają, ponieważ są obrzydliwi i nieposłuszni oraz nieprzydatni do żadnego dobrego dzieła” (Tytusa 1:16). Toteż Bóg odrzucił religie tego świata, tak samo jak zrobił to w I wieku z zakłamanym judaizmem (Mateusza 15:9, 14).
Ocalenie dzięki zaufaniu do Jehowy
10 Nie pokładajmy więc ufności w ludzkich sposobach rozwiązywania problemów tego świata. Zaufajmy Temu, który potrafi dotrzymać swoich obietnic (Jozuego 23:14). Zwróćmy na przykład uwagę na wydarzenia, które się rozegrały w VIII wieku przed Chrystusem, gdy w Judzie panował król Ezechiasz; Biblia mówi o nim: „Wciąż czynił, co słuszne w oczach Jehowy” (2 Królów 18:3). Przeciwko Jeruzalem wystąpiło wówczas potężne mocarstwo asyryjskie. Rzecznik Sennacheryba, władcy Asyrii, zażądał poddania miasta; oświadczył: „Oto, co powiedział król: ‛Nie dajcie się zwodzić Ezechiaszowi, bo nie jest on w stanie wyzwolić was z mojej ręki. I nie pozwólcie Ezechiaszowi, aby was skłaniał do pokładania ufności w Jehowie’” (2 Królów 18:29, 30).

Tu nie chodzi o nienawiść do KK tylko jak można twierdzić poprzezdokument "dominus Iesus" że KK jedynie prawdziwym kościołem chrystusowym.

Cytuj:
„TAK jak jest jeden Chrystus, istnieje tylko jedno Jego Ciało, jedna Jego Oblubienica: ‚jeden Kościół katolicki i apostolski’” (Dominus Iesus).


W ten sposób katolicki kardynał Joseph Ratzinger nakreślił doktrynę swego Kościoła dotyczącą istnienia tylko jednej religii prawdziwej. Według niego ta religia to „jedyny Kościół Chrystusowy, który trwa w Kościele katolickim”.

Czyli za wszystkie zbrodnie w których miał udział KK tym sposobem przypisuje sie odpowiedzialność Jezusowi Chrystusowi. Bo skoro jest głową kościoła to jest za swój kościół odpowiedzialny. Albo tak kierował swoim "ciałem [kościołem], albo jest totalnym nieudacznikiem który w ogóle nie panuje nad swoim ciałem[kościołem]. Historia jest świadkiem w stu procentach wiarogodnym że KK nie jest już kościołem Chrystusowym, ponad wszelką wątpliwość.

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


N cze 15, 2008 15:57
Zobacz profil
Post 
Historia jest świadkiem wiarygodnym...ale nie ta sfałszowana :D
Zapoznaj się cokolwiek z faktami historycznymi.
http://analizy.biz/marek1962/piusxii.htm


N cze 15, 2008 21:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Jacek.J napisał(a):
WIST napisał(a):
Jak wklejacie zdjęcia to podajcie źródło, a także jakieś podstawowe dane, bo akurat to jest bardzo ważne dla tej dyskusji.


Trzeba wejść na właściwości obrazka i masz adres


Jacek.J to nie jest coś z czym możesz dyskutować, to jest wymóg któremu masz się podporządkować. Bądzmy poważni... wklejacie zdjęcia napiszcie co to jest, kto i date. Jak nie zobacze w ciągu dwóch dni na PW odpowiednich podpisów do wklejenia, to zdjęcia lądują w archiwum.


N cze 15, 2008 23:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Witam


Jacek.J napisał(a):
Historia jest świadkiem w stu procentach wiarogodnym że KK nie jest już kościołem Chrystusowym, ponad wszelką wątpliwość.
Tak jak Naród Wybrany nim pozostanie, tak Kościoły, w których działa Bóg, pozostaną nimi (aż do ewent. upadku i zniknięcia z rejestru wyznań). ;-)

Historycznie popatrz na Kościół w Koryncie. Przegięcia na maxa. Jednak Ap. Paweł pisze "DO KOŚCIOŁA...". Czyż nie? ;-)

Nie usprawiedliwiam tu żadnego Kościoła; ani tego w którym jestem, ani tego w którym byłem. Żadną miarą! Jednak chcę pokazać, że raczej nie do nas należy pisać który Kościół przestał być Kościołem Chrystusowym...
A jeśli już, to należy podać konkretne i niepodważalne kryterium, najlepiej biblijne. Takie podejście właśnie lubisz, Jacku, czyż nie? ;-)


Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Pn cze 16, 2008 19:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Witam

Zapomniałem dodać...
Jacek.J napisał(a):
Tu nie chodzi o nienawiść do KK tylko jak można twierdzić poprzezdokument "dominus Iesus" że KK jedynie prawdziwym kościołem chrystusowym.
I ja też bez nienawiści pytam: jak można twierdzić, że jakikolwiek Kościół (=denominacja) jest tym jedynym prawdziwym? Jak można twierdzić, że "moja religia" jest jedynie słuszna? Dlaczego np. OŚJ ma takie mniemanie o sobie? Piszę to, bo tak mi przekazał jeden śJ. Jeśli to prawda, że tak jest z OŚJ, to marnie to widzę...bo mam dowody przeciw tej tezie.
Wówczas okazałoby się, że mamy tu do czynienia z Babilonem Kłamstwa a nie Prawdziwą Religią... :x

Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Pn cze 16, 2008 19:15
Zobacz profil
Post 
Ja wogóle nie lubie mowić o tym który kościoł jest Chrystusowy a który nie. JA jestem w KK z innych powodów . Nie odejde z KK dlatego ze ksieza wspołpracowali z SB. Wiem jeszcze że wielu katolików oddało życie za wiare . Dlatego jak ktos sie pyta o wiare to mowie ze jestem Chrześcijaninem a poźniej dodaje ze naleze do krk. Nie wstydzie sie tego, bo widze jak wiele np zakonów prowadzi placówki pomocy dla samotnych matek , hoscpicja, rekolekcje, jadłodalnie, domy dziecka, domowe kościoły itd. To jest dla mnie wazne. A ci ksieza którzy zdradzili Chrystusa napewno swoja zapłate dostaną.


Pn cze 16, 2008 20:12
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL