Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 5:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Wolność, równość, katolicyzm - a gdzie miłośc? 

Czy katolik waszym zdaniem...
zawsze wybacza 14%  14%  [ 1 ]
czasem wybacza 14%  14%  [ 1 ]
wybiórczo wybacza 57%  57%  [ 4 ]
nie wybacza 14%  14%  [ 1 ]
Liczba głosów : 7

 Wolność, równość, katolicyzm - a gdzie miłośc? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post Wolność, równość, katolicyzm - a gdzie miłośc?
"Człowiek jest drogą Kościoła" - dziś te słowa w wielu wymiarach pozostają puste. Nierzadko to Kościół okazuje się drogą człowieka, a dobro społeczności staje ponad dobrem jednostki. Przykładem choćby silne i trwałe mechanizmy odrzucenia i potępienia byłych księży; sytuacje, w których zawiesza się przykazanie miłości, zapomina naukę o Bożym miłosierdziu.

http://tygodnik.onet.pl/1546,1189429,dzial.html

Powyższe rozważania pozwoliłem zaczerpnąć sobie z Tygodnika Powszechnego. Co wy na to, czy cel może uświęcać sierodki?

I jak się to na do słów samego Jezusa, o wybaczaniu krzywd, miłości do bliżniego, a w szcególności do nieprzyjaciół, którzy w różnej formie dybią na nasze życie?.

Mam nadzieję, że wielu z was się wypowie w temacie

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Śr wrz 22, 2004 11:01
Zobacz profil
Post 

Wojtku przeczytałem artykuł z ogromnym zainteresowaniem. Jeżeli jest tam coś z czym bym się nie zgadzał, to ja po pierwszym przeczytaniu, nie dostrzegam tego czegoś.
Bardzo wiele spostrzeżeń artykułu jest moimi spostrzeżeniami.
Chciałem więc opisać swoje spostrzeżenia tutaj i już się za to zabrałem, ale zobaczyłem jaką ankietę przygotowałeś :) Nie mogłeś sobie podarować? Konkretnie o jakiego katolika pytasz? To jest takie samo pytanie jak pytanie: "Czy ateista zawsze wybacza?", "Czy muzułmanin zawsze wybacza?", "Czy luteranin zawsze wybacza?". Zupełnie nie wiadomo jak odpowiadać, aby nie popełnić uogólnienia.

Porozmawiam sobie z ochotą o treści artykułu, ale w innym gronie.


Śr wrz 22, 2004 11:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 29, 2004 8:06
Posty: 101
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Porozmawiam sobie z ochotą o treści artykułu, ale w innym gronie.

Przepraszam bardzo, dlaczego w innym gronie?

_________________
I jak ten głupiec u mądrości wrót
Stoję - i tyle wiem, com wiedział wprzód


Śr wrz 22, 2004 12:45
Zobacz profil
Post 
Hmmmmm

Wlasciwie to nie wiem z czym sie zgadzac w tym artykule.
Wiekszosc tego tekstu to niezbyt jasne "filozofowanie".....konkrety nastepuja dopiero pod sam koniec. Szczerze mowiac nie za bardzo wiem o co autorowi chodzilo. Rozumiem, ze jest filozofem....ale niech sie wyslawia troche jasniej.

Co autor rozumie pod pojeciem "demokratyzacji" Kosciola? Co mu sie konkretnie nie podoba?
O tym dowiadujemy sie pod sam koniec....i jest to dla mnie troche dziwaczne spojrzenie.
Cytuj:
Nie może być naczelnym celem osoby duchownej, jak to się niekiedy zdarza, jedynie chęć wytrwania za wszelką cenę w raz obranym powołaniu. Łatwo wtedy zapomnieć o sensie swej misji, zapomnieć o Ewangelii. Jeśli trzeba wytrwać za wszelką cenę, trudno być radosnym świadkiem Zmartwychwstałego Pana. Sam podejmowany trud i ciężar nie wystarczą dla usprawiedliwienia i zagwarantowania wartości powołania kapłańskiego. Czy nie lepiej wtedy poszukać sobie bardziej odpowiedniego zajęcia?


Parafrazujac:
Nie moze byc naczelnym celem malzonka, jak to sie zazwyczaj zdarza, jedynie chec wytrwania za wszleka cena w raz obranym malzenstwie........Jezeli trzeba wytrwac za wszelka cene, trudno byc radosnym swiadkiem Zmartwychwstalego Pana. Sam podejmowany trud i ciezar nie wystarcza dla usprawiedliwienia i zagwarantowania wartosci zaistnialego malzenstwa. Czy nie lepiej poszukac sobie bardziej odpowiedniego partnera?

No i jak wam sie podoba owa parafraza?
Mam teraz pytanko....czy ja zle zrozumialem artykul, czy tez zostal on zle napisany?.....no i z czym sie mam w nim zgodzic?

Jeszcze jedno......na czym ma polegac owa milosc do ludzi "zdradzajacych" sakrament?.....tego niestety nie dowiedzialem sie z tego artykulu.

pozdrowka


Śr wrz 22, 2004 12:48
Post 
Cytuj:
Porozmawiam sobie z ochotą o treści artykułu, ale w innym gronie.


No wlasnie....teraz dopiero skojarzylem........
PTR grono forumowiczow ci nie odpowiada? Czy moze masz jakis inny problem.

Mam nadzieje, ze to wyjasnisz


Śr wrz 22, 2004 12:49
Post 
kalina napisał(a):
PTRqwerty napisał(a):
Porozmawiam sobie z ochotą o treści artykułu, ale w innym gronie.

Przepraszam bardzo, dlaczego w innym gronie?



Źle się wyraziłem... :? Chodzi mi po prostu o sposób reklamy tego artykułu, a nie o forumowiczów.



Śr wrz 22, 2004 12:59

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
PTRqwerty napisał(a):
kalina napisał(a):
PTRqwerty napisał(a):
Porozmawiam sobie z ochotą o treści artykułu, ale w innym gronie.

Przepraszam bardzo, dlaczego w innym gronie?



Źle się wyraziłem... :? Chodzi mi po prostu o sposób reklamy tego artykułu, a nie o forumowiczów.



Myślę , że to wycieczka do mnie, więc...

No nie bardzo łapię, z tą "reklamą" - ja piszę to inspirowany , własnymi przeżyciami , i tym co na Forum usłyszałem. A wierzcie że mam powody , ku takiemu werbalizowaniu rzeczywistości. Nienawiść to wileka broń demona. A nie osądzanie to cnota.

Bracie Balizariuszu, czy ,możesz jaśniej napisać o co ci się rozchodzi?.

Jak Ja przeżywam , pomimo wszystko cierpienie , które zostało mi nadane przez kogoś i moje stanowisko do okazania modlitwy za kogoś , kto permamentnie mnie zabija. Takie mam osobiste doświadczenie. Ale rozpatrywanie jego w inny kontekście niż "Golgoa Jezusa" nie ma sesu.

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Śr wrz 22, 2004 19:17
Zobacz profil
Post 
Wojtku

Chcesz bym wyjasnil o co mi sie rozchodzi?
Moze zrobmy napierw tak....ty pierwszy rozjasnij mnie :D
Bo naprawde nie kumam za grosz co ma wspolnego Twoj komentarz o przezywaniu cierpienia z artykulem do ktorego link podales..

Ja sie odnioslem do samego artykulu, ktory jest nieco zawoalowana krytyka obecnych stosunkow w Kosciele. Nie wiem dokladnie o co chodzi autorowi (on tez chyba nie wie :D ). Czy o to by zapanowala pelna demokracja, czy o to by ksieza mogli zakladac rodziny. Czy tez o to by w momencie gdy im sie cos odmieni, mogli powiedziec "nie dziekuje , odchodze"....nie ponoszac zadnych konsekwencji.......no po prostu nie kumam goscia :D
Duzo slow, a tresci malo...
Podam kolejny przyklad:
Cytuj:
Dopóki bowiem ktoś jest księdzem z przymusu (także nieuświadomionego), dopóty Kościół będzie miał określone kłopoty z dawaniem ewangelicznego świadectwa.


Ja rozumiem, ze ktos moze odejsc bo sie minal z powolaniem.....nie mam zamiaru potepiac takiej osoby tylko za to, ze odeszla. To jego osobista sprawa.
Badzmy jednak konsekwentni........skoro tak sie niektorzy lituja nad bylymi ksiezmi, to zlitujmy sie takze nad bylymi malzonkami.
W koncu slowa "Co Bog zlaczyl, niech czlowiek nie rozdziela" nie odnosza sie tylko do malzenstw.
Czego w takim razie chce autor? No i o co Tobie wojtku chodzi, ze podales ten link.

pozdrowka


Śr wrz 22, 2004 20:36

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
Ano podałem, bo jak dla mnie wynika z niego iż my Katolicy jesteśmy straszniene uczuleni na "prawo" i łatwo innych nan oskarżać. Mało patrząc na własne wady i grzechy. Znasz przypowieść o belce.

Jest takie przysłowie " z niewolnika nie zrobisz pracownika" a ksiądz, który jest wyrobnikiem, a nie pasterzem, to pewnie sam wiesz , że nie będzie dobry.

Polskamętalność zawsze lubila wszystko osądzać, nie chodzi mi o kapłanów akurat, lecz o mechanizm który działa. Ja jestem OK, a oni to dopiero bezbożnicy- nie widzisz w tym analogji z Faryzeuszem i grzesznikiem?

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Cz wrz 23, 2004 9:15
Zobacz profil
Post 
Wojtku

...a co ma wspolnego polska mentalnosc z tym artykulem?
Przeciez to nie jest krytyka Polakow....
Opierajac sie na tym, ze byli ksieza sa krzywdzeni przez wlasnych braci w kaplanstwie, autor chce dokonywac zmian w Kosciele.

O czym tu mamy dyskutowac?
Cytuj:
Jest takie przysłowie " z niewolnika nie zrobisz pracownika" a ksiądz, który jest wyrobnikiem, a nie pasterzem, to pewnie sam wiesz , że nie będzie dobry.

Co wiec proponujesz?
Kanoniczne usankcjonowanie prawa do odejscia? Facet mowi "Juz nie chce byc kaplanem", sklada odpowiednia rezygnacje na rece biskupa....i staje sie zwyklym cywilem bez zadnych zobowiazan?

Dlatego wlasnie podalem przyklad malzenstw. Jezeli takie odejscia zostana usankcjonowane, to rozwody takze powinny byc dopuszczone.
Tylko co wtedy zrobic z Ewangelia?

Jezeli zas chodzi ci o potepienie bylych ksiezy........Jak juz powiedzialem ja ich nie potepiam, to ich prywatna sprawa. To, ze ich potepiaja inni ksieza, to co ktokolwiek moze zrobic w tym kierunku?
Zabronic prawem potepienia? To juz zostalo zrobione....po co sie powtarzac?
To ludzie potepiaja ludzi i zadna reforma prawa kanonicznego w niczym tutaj nie poradzi. To sprawa osobistych sumien, a nie uwarunkowan kodeksowych.

pozdrowka


Cz wrz 23, 2004 10:03

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
Belizariusz napisał(a):
Wojtku

Chcesz bym wyjasnil o co mi sie rozchodzi?
Moze zrobmy napierw tak....ty pierwszy rozjasnij mnie :D
Bo naprawde nie kumam za grosz co ma wspolnego Twoj komentarz o przezywaniu cierpienia z artykulem do ktorego link podales..


Przecież gość który ma żonę dokładnie wie że Jego święcenia kapłańskie są ważne zały czas. Myślisz, że duchowo nie cierpi?. Oczywiście są przypadki kiedy zlewa to.

I jeszcze jedno - gdzie dałem komentarz o przeżywaniu cierpienia ( chyba na prive?, bo tu nie. A przecież nie o to mi chodziło jecz o przykład osądzania. To że osądzający czuje się lepszym człowiekiem, a nie jest to przecież nauczanie Kościoła wynikające z NT. Czy może się mylę?.

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Cz wrz 23, 2004 16:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL