Już wkrótce Benedykt XVI uhonoruje 500 hiszpańskich duchownych tytułem błogosławionych.To wielki błąd – uważa Hilari Raguer, zakonnik i historyk z Katalonii. Księża i mnisi w czasie wojny domowej nie umierali za wiarę, ale za swe poparcie dla Franco. Hiszpański episkopat do dziś nie potępił czasów dyktatury. (...)

To Chrystus, nie generał Franco był głownym wrogiem rewolucjonistów.To katolicyzm, nie faszyzm stanowił główną siłę nacjonalistów w walce z czerwonymi. To za Chrystusa Króla poszły na śmierć zgwałcone okrutnie zakonnice, zabici, z oszczędności kolbami karabinów młodzi seminarzyści, to za jego Krzyż ginęli w płonących kościołach, publicznych egzekucjach i cichych strzałach w tył głowy księża i biskupi.
http://krzyzowiec.wordpress.com/category/hiszpania/


Czyżby więc księża katoliccy słusznie wspierali faszystów generała Franco w Hiszpanii ? Czy słusznie wspierali i pomagali oprawcom robotników i biedoty miejskiej Madrytu ? Czy nie przeszkadzało im to że stają po jednej stronie z włoskim faszystami i hitlerowskim nazizmem ?

Katolicy niechętnie się wypowiadają, często wraz z Kościołem wypierają się nawet faszystowskich poglądów, chrześcijaństwo i faszyzm są jednak nierozerwalne.

JP2. - Polak który przeżył wojnę powinien tym bardziej czuć do faszyzmu odrazę. Wyświęcił jednak frankistę Josemaríe Escrive de Balaguera, stojącego na czele "nawracania siłą" masowymi mordami w Chorwacji Alojzije Stepinaca, popierał dającego schronienie nazistowskim zbrodniarzom Augusto Pinocheta.

Kościół i faszyzm są nierozerwalne - faszyzm to konserwatyzm i socjalizm a więc to co daje Kościołowi największe wpływy i zyski.
Faszyzm klerykalny
jest najczęstszą odmianą faszyzmu.

I tu przytoczył bym ostatni list Arcybiskupa Kazimierza Nycza o błędach i przebaczeniu.

Chętnie wybaczył bym Kościołowi jego błędy z przeszłości, pod warunkiem, że Kościół by wyznał wszystkie swoje winy, wyraził skruchę i poprosił o przebaczenie.

No i by przede wszystkim nie popełniał błędów dalej - przeprosiny wypowiedziane między kopem w twarz i ciosem w brzuch raczej nic by dla pobitego nie znaczyły.

Następnego dnia, 2 października, biskup Salamanki Enrique Pla y Deniel, w liście pasterskim, który wyrażał opinię hiszpańskiego episkopatu , określił tę bratobójczą wojnę jako "krucjatę w obronie wiary, ojczyzny i cywilizacji"

Dla hiszpańskiego Kościoła te krwawe wydarzenia stają się więc zbrojnym plebiscytem za lub przeciw cywilizacji chrześcijańskiej; duchowieństwo nie ma zatem wątpliwości, po czyjej stronie stanąć w tym konflikcie – niemal jednomyślnie udzieli poparcia i błogosławieństwa rebelii Franco.Nie należy jednak również zapominać o wielce istotnym fakcie – rewolucja, czy nawet ostateczne zwycięstwo Republiki, zagrażały interesom finansowo – politycznym tamtejszego kleru. Jak widać, sympatie hiszpańskich duchownych dla puczu nie wynikały li tylko z pobudek wyłącznie ideologicznych – miały one też swoje drugie, czysto materialne, dno.

Widzimy zatem doskonale, iż to nie falangiści czy karliści, ani też wojskowi, ale Kościół hiszpański właśnie odgrywał kluczową rolę w kształtowaniu ideologii Hiszpanii Franco. Całkowicie zrozumiały wydaje się fakt, iż kler, w strefie republikańskiej niejednokrotnie poddany krwawym i barbarzyńskim prześladowaniom, opowiedział się po stronie rebeliantów, którzy gwarantowali mu nie tylko dawne przywileje, lecz przede wszystkim uzyskanie nowych. Kościół wykroczył daleko poza moralne przyzwolenie na pucz, w konsekwencji zaś, na wojnę domową – jego poparcie dla Franco doprowadziło do tego, iż stał się on jedną ze stron tego konfliktu. Episkopat usprawiedliwiał pronunciamento, gdyż zostały wg niego spełnione wszelkie warunki, jakie św. Tomasz z Akwinu uważał za konieczne, by uzasadnić słuszny bunt przeciw władzy
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=44216

Jak widać Kościół Katolicki w Hiszpanii był jedna z podstaw rebelii gen. Franco i zarazem jednym z agitatorów nawołujących z ambon do ideologii faszystowskiej.

Nie jest jakimś szczególnym wyjątkiem, że demokratycznie wybrana władza obraca się przeciw swoim wyborcom i okazuje swoją szkaradną mordę, którą ukrywała przed wyborcami. W takiej krańcowej sytuacji wg Akwinaty przysługuje ludowi prawo do słusznego buntu.

Marcus, daruj sobie cytowanie jakichś prostackich opinii z jakiegoś forum, lepiej sięgnij do źródeł.

Oj Stanisławie jak malutko wiesz...


Frankiści nie byli demokratami tylko nacjonalistami i faszystami hiszpańskimi.



Stanisławie zamiast trollować wysil się i przeczytaj tekst do końca- tam są przypisy i źródła. A na portalu historycy.org pisze wielu znakomitych znawców historii choć wiem że nie było by dla ciebie tam miejsca...

Stanisław Adam spróbuj lepiej udowodnić że Kościół Katolicki w Hiszpanii nie wspierał gen. Franco i faszystów

CRUZADA -idea globalnej, antykomunistycznej krucjaty powstała w 1936 roku w Hiszpanii. Jej inicjatorem był gen. Francisco Franco. Wojna religijna miała odrodzić moralnie i gospodarczo Hiszpanię, tkwiącą od stu lat w głębokim kryzysie oraz przywrócić jej pozycję w świecie, jaką miała w XVI wieku. Idea cruzada – wywodząca się, jak zresztą i frankizm, z długiej historii Hiszpanii – miała olbrzymi wpływ na współczesne losy Hiszpanii i rolę jaką odegrał hiszpański Kościół, który był główną podporą reżimu gen. Franco.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cruzada

Jakie były konsekwencje CRUZADA:

Kościół hiszpański był przez kilkanaście lat zupełnie niezależny od Watykanu, a przez ponad trzy dekady owładnięty tą ideą. Dzięki niczym nie ograniczonej władzy, jaką posiadł, nałożył on na młodych Hiszpanów niezwykle surową moralność. Dla przykładu w szkołach "narzucono specjalny typ edukacji dla dziewcząt. Zakazano w jakiejkolwiek postaci informowania o praktykach seksualnych (...) nauczyciele mogli prowadzić lekcje wyłącznie z przedstawicielami tej samej płci. (...) Kontrola obyczajowa rozciągała się na miejsca rozrywki. (...) wszędzie czuwano, aby nie dochodziło do żadnych zbliżeń, jakie uznawane były za niemoralne" ("Hiszpania", storna 306). W rezultacie wykształciło się pokolenie ludzi, psychicznie skrzywdzonych, nieznających zdrowej Nauki Kościoła, a jedynie ówczesny reżim moralny, który manipulując wiernymi szerzył potępienie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cruzada

...ot, trwający prawie 30 lat oderwany od rzeczywistości katolicki eksperyment na ponad 40 milionach europejczyków...

AD MARCUS I ANTON

Nadal trujecie , tu nawet nie madyskujsi po za pseudohistorycznymi argumentami. Dolores Ibarruri osobiscie przegryzła gardło księdzu i co z tego ? Komunizm miałby byc z tego powodu dobry , albo zły ?