Autor |
Wiadomość |
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Ale przecież niczego nie każę Ci mówić ! To tylko jakaś twoja autosugestia. Mówię jak powinno być, byśmy byli w zgodzie z naturą. A to jak zinterpretujesz moje slowa (czy wlożysz je sobie do ust ) zależy tylko od Ciebie.
Każdy musi się bać śmierci. Jeżeli tak nie jest, to znaczy, że ów jest szalony, bądź glupi. Powtarzam się, ale przeanalizuj to dokładnie.
Jeśli nie boisz się śmierci to jesteś ... (i teraz do wyboru)
Zapewne wybrałeś odwagę. Jakie to typowe. Kościół powinien nauczać jakiejś samokrytyki, poza bałwochwalczą wiara w Boga. Nie jesteś odważny. Twoi znajomi też nie są odważni.
Jak nie chcesz mi wierzyć, to podaj proszę przykłady ich odwagi. Przeanalizujemy je.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Śr gru 15, 2004 16:17 |
|
|
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Każesz mi się bać śmierci. No chyba, że to indoktrynacja, jak tak to sorry
Skąd wiesz jak powinno być OK, tak czujesz..serce Ci mówi, dobrze pamiętam
"Każdy musi bać się śmierci" - no NIE MUSI, ma wolną wolę i nic nie musi - czemu uważasz, że ten co się nie boi jest odważny lub głupi lub szalony ?
Qrczaku sorry, Twoje czy kogokolwiek teorie wcale nie muszą zgadzac się ze stanem faktycznym, zgodzisz się ze mną?
Jeśli nie boję się śmieci...to nie boję się śmierci, nie muszę przy tym być głupi, mądry, normalny, szalony, tchórzliwy, odważny etc.....
Odwaga to też bardzo szerokie pojęcie.
Przykład odwagi? Apostołowie, męczennicy, głosili Słowo boże pomimo prześladowań wszelakich. Ot taki z brzegu.
pzdr
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Śr gru 15, 2004 16:37 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
A pokaż ty mi dzisiaj apostoła. Mówimy o czasch dzisiejszych, jeżeli pamiętam.
Cytuj: "Każdy musi bać się śmierci" - no NIE MUSI, ma wolną wolę i nic nie musi - czemu uważasz, że ten co się nie boi jest odważny lub głupi lub szalony ?
Już conajmniej dwa razy napisalem dlaczego. Zajrzyj do góry i poszukaj, nie będe znowu pisał.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Śr gru 15, 2004 16:45 |
|
|
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
No napisałeś, ale to nie było wytłumaczenie tylko postulat <chyba PTR Ci coś podobnego pisał >
Nie pamiętam, żebyśmy mówili o czasach dzisiejszych...nic takiego ani ja ani Ty nie napisaliśmy
A co apostoł, męczennik to zły przykład ?
No czasy dzisiejsze to choćby Ks Popiełuszko...
Może być ?
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Śr gru 15, 2004 16:50 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Cytuj: Tylko nadzwyczaj odważni, bądź nadzwyczaj głupi nie boją się śmierci. A jako, iz w dzisiejszych czasach nie ma ludzi odważnych... Cytuj: Napisałem to w tym topiku. Chyba jednak nie czytasz moich postów...
PTR nie brał udziału w tej dyskusji. Wszystko jest napisane w tym topiku. Poszukaj, albo dojdę do wniosku, że nie ma sensu nic wiecej pisać, skoro i tak tego nie czytasz.
A co apostoł, męczennik to zły przykład ? No czasy dzisiejsze to choćby Ks Popiełuszko...
Tak, to zle przyklady. Ci ludzie to fanatycy, a Popiełuszko to kolejny, który chciał więcej niz mógl osiągnąć. Przecież mógl czynić dobro tak czy siak.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Śr gru 15, 2004 17:04 |
|
|
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Czytam czytam, ale nadal to nie wyjaśnienie tylko Twoje widzimisię.
Fanatycy ? Czułem, że cos takiego napiszesz.
Przyznaj się po prostu, że nie masz zamaru jeśli nawet uznać to przyjać za prawdopodobne moich racji i oszczędzimy sobie klepania w klawiaturę co ?
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Śr gru 15, 2004 17:07 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
A ja z kolei wiedzialem, że napiszesz to. Przeczytaj co napisane jest poniżej
Cytuj: Tylko nadzwyczaj odważni, bądź nadzwyczaj głupi nie boją się śmierci. A jako, iz w dzisiejszych czasach nie ma ludzi odważnych... Napisałem to w jednym z postów w tym topiku. Sprawiło to, że rozmawiamy o ludziach (ewentualnych bohaterach) z TERAŹNIEJSZOŚCI. A ty mi wypalasz z apostołami. Co prawda poprawileś sie potem i napisałeś, że chodziło Ci o Popiełuszkę, więc ja napisałem : Cytuj: Popiełuszko to kolejny, który chciał więcej niz mógl osiągnąć. Przecież mógl czynić dobro tak czy siak. A ty znowu wracasz do apostołów, pisząc, (jak na jasnowidza przystało), że wiedziałeś iż napiszę o fanatyźmie. Widzę, że o smierci też nie mogleś znaleźć, zrobiłem to za Ciebie: Cytuj: Kazdy człowiek powinien się bać śmierci. Jest to nam dane jako najistotniejszy instynkt. Tylko nadzwyczaj odważni, bądź nadzwyczaj głupi nie boją się śmierci. A jako, iz w dzisiejszych czasach nie ma ludzi odważnych...
Napisalem więć, że strach przed śmiercią jest naszym instynktem. A ktoś kto sie go pozbywa, by chwalić nieznane MUSI być szaleńcem.
Przeczytaj ten post dokładnie.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Śr gru 15, 2004 17:23 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
OK, przyznaję...przegapiłem to, sorry
No to myk - strażacy Ryzykują własnym życiem aby ugasić pożar, wyciągnąć ze zgliszczy ludzi itp To chyba niezły przykład ?
Pokażę Ci dzisiaj Apostoła: Jan Paweł II
Popiełuszko czynił dobro, i za to go zabili.
A to o śmierci - to nadal Twoje widzimisie, wybacz.
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz gru 16, 2004 7:40 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Uczciwie mówiąc...
Strach przed śmiercią jest ludzki. Każdy człowiek ma coś takiego, jak instynkt życia. I daleka byłabym od stwierdzania, że Apostołowie, Święci Męczennicy itd nie bali się śmierci, że nie czuli strachu.
To by oznaczało, że w jakiś sposób byli zaburzeni, kurczak ma rację Podobnie jak osoby decydujące się na samobójstwo - wtedy jest to kwestia wielkiego cierpienia i wielkich emocji.
No i odbierałoby to im w sumie zasługi, zmniejszało ofiarę - bo co za problem pójść umrzeć za wiarę, skoro się tego nie boi, co za zasługa w oddaniu życia - jeśli się go nie ceni?
Chrystus modlił się w Ogrójcu "jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich" - myślicie że nie przezywał strachu?
Rzecz jest w tym, żeby taki lęk pokonać, by wybrać to, co się uważa za dobro, nawet jeśli to kosztuje życie...
Kurczaku - a propos tego, że ks Popiełuszko "mógł dalej czynić dobro" - on się nie napraszał, żeby go zabić przecież. Ale uznał, że mówienie prawdy jest ważniejsze niż życie. Gdyby przestał mówić... Istotnie - wiele dobra mógł jeszcze uczynić... Ale może wiecej dobra stało się przez to, że umarł?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz gru 16, 2004 7:53 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Aż się wzruszyłem, czekajcie, obetrę łzy Cytuj: Pokażę Ci dzisiaj Apostoła: Jan Paweł II Ale co ona ma do odwagi... Cytuj: Ryzykują własnym życiem aby ugasić pożar, wyciągnąć ze zgliszczy ludzi itp To chyba niezły przykład ?
To po prostu ich praca... Cytuj: Popiełuszko czynił dobro, i za to go zabili. Dobro ? Za komuny wzyscy mieli mieszkanka, świadczenia socjalne i wczasy co roku. Ja nie byłem nigdzie od kilku lat (wakacje). To co mamy dzięki niemu, to ma byc dobro ? Cytuj: Rzecz jest w tym, żeby taki lęk pokonać, by wybrać to, co się uważa za dobro, nawet jeśli to kosztuje życie...
Nie pokonasz go. To najpierwotniejszy z bodźców. Gdybyś próbowala, może się to skonczyć szaleństwem, a to gorse od śmierci.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Cz gru 16, 2004 16:42 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Ja nie wiem co ma JP II do odwagi, pewnie ma - chciałeś przykład Apostoła...oto masz i tyle
A ja za komuny miałem ... bla bla bla ... czyli za komuny biedy nie było tak? A ja mam odwrotnie, za komuny lipa a teraz luzik i co ? Subiektywne to zbyt, żebyś mógł uogólniać.
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz gru 16, 2004 17:13 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Wcale nie chcialem, żadnego apostoła ! sam mi go wcisnąleś.
A za komuny był cos więcej, niż bogactwo zy bieda. Minowicie : pewność.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Cz gru 16, 2004 17:25 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
qrczak7 napisał(a): Napisałem to w jednym z postów w tym topiku. Sprawiło to, że rozmawiamy o ludziach (ewentualnych bohaterach) z TERAŹNIEJSZOŚCI. A ty mi wypalasz z apostołami
Proszę...teraźniejszość, apostoł
Pewność czego
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz gru 16, 2004 17:29 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Oj, kurczak, nie przesadzaj.
Gdyby lęk przed śmiercią nie dał się pokonać (nie w sensie usunięcia emocji, a podjęcia działań które mogą grozić śmiercią, mimo świadomości takiego zagrożenia i kontynuacji ich aż do faktycznej śmierci) nie byłoby samobójców (każdy musi przekroczyć ten próg - no, to trzeba uznać za patologię), nie byłoby meczenników, żadna matka nie zasłoniłaby własną piersią dziecka - bo przecież jej życie musi być dla niej ważniejsze...
A o ile mi wiadomo praca strażaka wymaga narażania własnego życia, ale nie świadomego poświęcania go w celu uratowania czyjegoś. Jeśli ma do wyboru zycie swoje i czyjeś ma prawo wybrać swoje...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz gru 16, 2004 17:32 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Ja nie wiem. Czy ty nie chcesz, czy nie potrafisz zrozumieć tego co piszę ?
Cytuj: Napisałem to w jednym z postów w tym topiku. Sprawiło to, że rozmawiamy o ludziach (ewentualnych bohaterach) z TERAŹNIEJSZOŚCI. A ty mi wypalasz z apostołami Proszę niech ktoś to przeczyta i powie, czy jest tu zamieszczona prośba o podanie apostoła żyjącego w czasch teraźniejszych. Może to ja jestem szalony ? Cytuj: o ile mi wiadomo praca strażaka wymaga narażania własnego życia, ale nie świadomego poświęcania go w celu uratowania czyjegoś. Ale dostaje za to kasę. Myslisz, że po godzinach tez wskakują do plonących domów ? Cytuj: żadna matka nie zasłoniłaby własną piersią dziecka
To tez instynkt, tyle, że czasami silniejszy.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Cz gru 16, 2004 17:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|