Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 8:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Mężczyzna żonaty - gorszy rodzaj człowieka 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post Wlasnie...cos nie tak z tą świętością
Zonatemu facetowi powinno być latwiej...ludzie dzielą sie na swietych i uświęcaczy...a poniewaz żony zazwyczaj są wspanialymi uświecaczkami, to żonaci faceci powinni niemalże automatycnie być na ołtarze wynoszeni... samotny facet nie ma takiej możliwości. Wiem coś o tym, bo juz mnie pani hiobowa uświęca 24 lata :lol: Pozdrawiam... i jak spotkacie panią hiobową, nie mówcie jej o tym wpisie... proszę... :D

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


Cz sie 14, 2003 1:05
Zobacz profil
Post 
Hiob :)
Ja uświęcam mojego cudownego męża dopiero od pół roku :D
Sczególnie mocno ćwiczę go w cnocie cierpliwości ponieważ jak wiadomo wszystkim mufki to stworzenia z natury jadowite, pazurzaste i marudne :).
Ale jak wiadomo małżeństwo jest po to, żeby się obie strony doskonaliły więc i mnie ćwiczenie cierpliwości jest nieobce :biggrin: .
Pozdrawiam serdecznie


Wt mar 02, 2004 3:28

Dołączył(a): Cz mar 04, 2004 20:21
Posty: 19
Post 
Dla przypomnienia: apostol Piotr i inni (na pewno oprócz Pawla); Henoch, Mojżesz, Abraham i jeszcze wielu innych mężów Bożych ze StaregoTestamentu; John Wesley, William Taylor, Evan Roberts, Jonathan Goforth, Derek Prince; Billy Graham, Josh McDowell i jeszcze wielu wspólcześnie żyjących i tych, co są już u Pana bylo w malżeństwie. W zasadzie "wolni" to w Królestwie Bożym mniejszość, są to wyjątki, jest dar celibatu, ale niewielu go tak naprawdę posiada. Sądzę, że Bóg używa malżeństw szczególnie, często od wsparcia wspólmalżonka zależy powodzenie w slużbie na niwie Pańskij.


Śr mar 10, 2004 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
AkJ napisał(a):
Dla przypomnienia: apostol Piotr i inni (na pewno oprócz Pawla); ... bylo w malżeństwie.


Akurat tego nie wiemy. Tzn wiemy, że Piotr miał teściową (i złośliwi twierdzą, że dlatego zaparł się Pana, że mu ją Pan uzdrowił ;) ), ale nie wiemy nawet, czy Piotr w momencie powołania nie był już wdowcem. Nic też nie wiemy o żadnym z pozostałych apostołów. Mówienie więc o "innych" jest czystą spekulacją.

Paweł wyraźnie zaleca celibat, nawet jego słowa o tym, że prezbiterzy i biskupi powinni być "mężami jednej żony" nie oznaczają, że nie powinno się brać pod uwagę kandydatów bezżennych, (zaprzeczałoby to słowom Pawła z innych listów), ale oznacza, że wdowiec już wcześniej wyświęcony, powinien pozostać w stanie wolnym. Taki zwyczaj panuje także w tych kościołach, które zezwalają na wyświęcanie żonatych mężczyzn i pozostają w unii z Rzymem, jak np. Kościół Grecko-Katolicki. Kapłan może uzyskać święcenia, gdy jest żonaty, ale nie może się ożenić po otrzymaniu święceń. I to niezależnie od tego, czy jest kawalerem, czy wdowcem.

Ważne jest jednak, żeby zaznaczyć, że celibat kapłański jest wspaniałą rzeczą nie dlatego, że małżeństwo jest "gorsze", ale właśnie dlatego, że Kościół tak wysoko ceni sobie małżeństwo. Ponieważ jest ono podniesione do rangi sakramentu, jest święte, to ofiarowanie tego Panu jest rzeczą bardzo wartościową. A ponieważ związek osób konsekrowanych z Ciałem Pana Jezusa jest też w pewnym sensie zaślubieniem, siostry zakonne są "oblubienicami" Pana Jezusa, kapłani są "oblubieńcami" Kościoła, więc nawet z tego względu patrząc celibat ma dużo sensu. Nie mówiąc już o praktycznej stronie. Kapłan, który byłby ojcem rodziny, byłby albo złym ojcem, albo złym kapłanem. Nie da się czasowo połączyć tych ról, bo obie wymagają dania całego siebie.

Dlatego nie można powiedzieć, że któraś z tych sytuacji jest lepsza, czy wartościowsza. Są inne, bo inną rolę do spełnienia ma ojciec rodziny, a inną ojciec-kapłan. A są też osoby, które po prostu nie odczuwają w ogóle potrzeby łączenia się w żadne związki małżeńskie i też trudno powiedzieć, żeby ta droga była "gorsza", nie znając ich motywacji czy psychiki. Choć taka droga jest napewno wyjątkowa, bo od samego początku, od stworzenia : "Rdz 1:27-28
27. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
28. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną [...]


Przy okazji (odrobina autoreklamy nigdy nie zaszkodzi), skoro już o małżeństwie mowa, zapraszam do przeczytania Dlaczego antykoncepcja jest złem. Dobre, bo sam napisałem. :D Pozdrawiam.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


Pn kwi 05, 2004 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
mufka napisał(a):
Hiob :)
Ja uświęcam mojego cudownego męża dopiero od pół roku :D
Szczególnie mocno ćwiczę go [...] ponieważ jak wiadomo [...] małżeństwo jest po to. :biggrin: .
Pozdrawiam serdecznie


Troszkę "poprawiłem Twoją wypowieź, droga Mufko, bo pewnie to chciałaś powiedzieć :D. Pamiętaj o starych, sprawdzonych sposobach. Jak wałek do ciasta ;).

A ja z własnego doświadczenia jedno mogę jeszcze dodać. Nieprawda, że kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa. My może i z Marsa, ale kobiety są z zupełnie innej galaktyki. Chyba, że to co innego, na przykład hormony. My podobno mamy jeden i zawsze jesteśmy "jaskiniowcami polującymi na mamuty". Kobiety mają coś ze cztery i moja żona zaskakuje mnie niezmiennie, co dnia, od prawie ćwierćwiecza. Ale gdyby nie to, to życie byłoby po prostu nudne. :-D. Pozdrawiam.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


Pn kwi 05, 2004 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 04, 2004 20:21
Posty: 19
Post 
Przede wszystkim, jest werset w Biblii, ostrzegający przed ludźmi, którzy będą zabraniać wstępowania w święte związki małżeńskie. Następnie: kapłaństwo jest dla wszystkich wierzących, Slowo mówi, że tych, którzy są w Jezusie, uważa się jako kapłanów samego Boga i naród królewski, wybrany. Poza tym nie jest słuszny rozdział pomiędzy służbą dla Pana, a życiem na ziemi. Wszyscy, jako narodzeni na nowo wierzący, jesteśmy powołani, aby być napełnionymi Duchem Świętym każdego dnia i w każdych okolicznościach i aby uświęcać każdą, nawet najbardziej prozaiczną czynność, żeby było widać w nas Chrystusa w każdym momencie naszego życia. Jeżeli jemy i pijemy, będąc sługami Pana, dlaczego byśmy mieli nie móc wstępować w związki małżeńskie?
Paweł zalecał bezżenność w trudnych okolicznościach, ale, jeśli pojmiemy relację małżeńską jako obrazującą relację pomiędzy Jezusem i Jego Oblubienicą, Kościołem, wtedy małżeństwo zyska dla nas inny wymiar. Od początku Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę.
Myślę, że stan wolny jest bardzo dobry, ale nie może być warunkiem do slużby dla Boga.


Wt kwi 06, 2004 13:13
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Rzekli Mu uczniowie: "Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić". Lecz on im odpowiedział: "Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a i są tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może niech pojmuję" [Mt 19,10-12].

Należysz zatem "Akj" do tych, którzy tego nie pojmują.
Ponadto napisałeś:
Cytuj:
Przede wszystkim, jest werset w Biblii, ostrzegający przed ludźmi, którzy będą zabraniać wstępowania w święte związki małżeńskie.

Byłbym Ci wdzięczny, gdybyś mi wskazał ów werset, tak jak to ja wyżej uczyniłem. Inaczej Twoje twierdzenia uznam za kłamstwo.
Pokój i dobro! tis.


Wt kwi 06, 2004 14:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
Teofil, Jan napisał(a):
Ponadto napisałeś:
Cytuj:
Przede wszystkim, jest werset w Biblii, ostrzegający przed ludźmi, którzy będą zabraniać wstępowania w święte związki małżeńskie.

Byłbym Ci wdzięczny, gdybyś mi wskazał ów werset, tak jak to ja wyżej uczyniłem. Inaczej Twoje twierdzenia uznam za kłamstwo.
Pokój i dobro! tis.
[/quote]

Ja tu mogę pomóc, to werset 1 Tm 4:3
3. Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę.
(BT)
, ale AKJ wyrwał go z kontekstu. Albo raczej nie rozumie, o czym mówi tu Św. Paweł. Musiałbym sprawdzić w domowej bibliotece, piszę z ciężarówki, jak ta herezja się nazywała, ale ogólnie chodzi o to, że część chrześcijan uważała, że ciało jest złe, pochodzi od szatana, jedyne co dobre w człowieku, to dusza. Dlatego ludzie nie powinni się żenić, ani tym bardziej "konsumować" małżeństwa.

KK zawsze uczył, że małżeństwo jest dobre, podniósł je do rangi sakramentu, utrzymuje, że jest ono nierozerwalne i dyscyplina ofiarowania małżeństwa dla Boga ma zupełnie inny wymiar. Kapłan ofiaruje to Bogu dlatego, że jest to święte, a nie dlatego, że jest złe i nieczyste.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


Śr kwi 07, 2004 2:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
AkJ napisał(a):
Przede wszystkim, jest werset w Biblii, ostrzegający przed ludźmi, którzy będą zabraniać wstępowania w święte związki małżeńskie. Następnie: kapłaństwo jest dla wszystkich wierzących, Słowo mówi, że tych, którzy są w Jezusie, uważa się jako kapłanów samego Boga i naród królewski, wybrany..


Częściowo odpowiedziałem już w poprzednim poście. Ale dodam, że kapłaństwo ma tak teraz, jak zawsze w historii różne "stopnie". Wszyscy jesteśmy powołani do tego, żeby być kapłanami, prorokami i królami, ale w pełni to tylko Jezus jest Kapłanem, Prorokiem i Królem. Kapłaństwo powszechne było i w ST, ale to nie zmienia faktu, że tylko Lewici mogli spełniać niektóre funkcje kapłańskie. Ja jestem kapłanem mojego domowego kościoła, ale nie znaczy to, że mogę ofiarować "in persona Christi" Eucharystię, bez względu na to, jakie zaklęcia bym wymawiał nad chlebem, moje kapłaństwo nie spowoduje nic. Moja rola jest inna.

Przykład tego możemy znaleźć w historii z Saulem i Samuelem. Saul był królem, ale nie był kapłanem, nie był Lewitą. Za złożenie ofiary Bogu, mimo, że była to ofiara złożona prawdziwemu Bogu, nie cielcowi, czy innym bożkom, Bóg go ukarał. Jego wykroczenie polegało na przekroczeniu kompetencji. Mimo, że uczestniczył w powszechnym kapłaństwie, jak każdy członek narodu wybranego, to nie był Lewitą i nie mógł sprawować pewnych funkcji. Dlatego Bóg go ukarał. Ta historia jest tutaj:
Cytuj:
1 Sm 13:9-14
9. Wtedy Saul rzekł: Przygotujcie mi całopalenie i ofiarę biesiadną. I złożył całopalenie.
10. Zaledwie skończył składać całopalenie, przybył właśnie Samuel. Saul wyszedł naprzeciw niego, aby go pozdrowić.
11. Rzekł Samuel: Cóż uczyniłeś? Odpowiedział Saul: Ponieważ widziałem, że lud ode mnie odchodzi, a ty nie przybywasz w oznaczonym czasie, gdy tymczasem Filistyni gromadzą się w Mikmas,
12. wtedy sobie powiedziałem: Filistyni zstąpią do mnie do Gilgal, a ja nie zjednałem sobie Pana! Przezwyciężyłem się więc i złożyłem całopalenie.
13. I rzekł Samuel do Saula: Popełniłeś błąd. Gdybyś zachował przykazanie Pana, Boga twego, które ci nałożył, niechybnie umocniłby Pan twoje panowanie nad Izraelem na wieki.
14. A teraz panowanie twoje nie ostoi się. Pan wyszukał sobie człowieka według swego serca: ustanowił go Pan wodzem swego ludu, nie zachowałeś bowiem tego, co ci Pan polecił.
(BT)


Wracając do AkJ:

Cytuj:
Myślę, że stan wolny jest bardzo dobry, ale nie może być warunkiem do służby dla Boga.


Oczywiście, że nie. Ja uważam, że służę Bogu, a nie jestem stanu wolnego. Także w Kościele są kapłani żonaci, np. w Stanach jest ponad setka księży, którzy przybyli z kościołów protestanckich, głownie Anglikańskich, ale także Baptyści i inni i uzyskali dyspensę. Celibat jest dyscypliną, nie dogmatem. W czasach Jezusa powołani byli już często żonaci, wielu Lewitów zostało księżmi, więc trudno, żeby miało być inaczej. Ale teraz, gdy od początku znamy wymóg Kościoła, każdy powołany może dobrowolnie się Kościołowi podporządkować. Kapłan w szczególny sposób ma naśladować Jezusa. Więc jeżeli Jezus pozostał w bezżennym stanie, a zapewne byłby wspaniałym ojcem, to i kapłani stają się doskonalsi, naśladując Go. Pozdrawiam.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


Śr kwi 07, 2004 3:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
Hiob napisał
Cytuj:
czasach Jezusa powołani byli już często żonaci, wielu Lewitów zostało księżmi,
T za czasów Chrystusa juz byli księża .?
Jacy proboszczowie
dziekani..?
a może infuaci ?
a może kapelonki..?
Pozdrówka


Śr kwi 07, 2004 7:00
Zobacz profil
Post 
re AkJ

Cytat ten, o wiele lepiej brzmi w calosci:
1 Tm 4:1-3
1. Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów.
2. [Stanie się to] przez takich, którzy obłudnie kłamią, mają własne sumienie napiętnowane.
3. Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę.
(BT)

Nie jest to , jakby tego chcieli co poniektorzy (w tym AkJ), ostrzezenie przed ksiezmi zyjacymi w celibacie, ale ostrzezenie przed pewna grupa falszywych nauczycieli (heretykow). Ktorzy najprawdopodobniej nalezeli wczesniej do wspolnoty, a czesciowo nadal dzialali w jej zasiegu. Trudno jest utozsamic tych ludzi z okreslona grupa heretykow, jednak na podstawie pewnych cech zaliczono ich do zwolennikow gnozy.

Ostrzezenie jest sluszne.........ale ma sie ono nijak do KK. Gdyz ten nie zabrania zawierania malzenstw....zreszta nie bede powtarzal po hiobie, mysle, ze on to dosyc wyraznie napisal.


re godunow

1 Tm 5:17-19
17. Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem.
18. Mówi bowiem Pismo: Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu oraz: Godzien jest robotnik zapłaty swojej.
(BT)

Godunowie....jak widac byli w tym czasie starsi (mozna ich smialo nazwac kaplanami). Gdyz nie odnosilo sie to do ich wieku, ale do czynnosci nakladania na nich rak.
Jednym z nich byl Tymoteusz:

1 Tm 4:13-16
13. Do czasu, aż przyjdę, przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki.
14. Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów.
15. W tych rzeczach się ćwicz, cały im się oddaj, aby twój postęp widoczny był dla wszystkich.
16. Uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich! To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.
(BT)

Twoja kpina godunowie....jest calkowicie nie na miejscu.

pozdrowka


Śr kwi 07, 2004 7:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
Belizariusz napisał
Cytuj:
Twoja kpina godunowie....jest calkowicie nie na miejscu.

Wydaje mi się, że jak najbardziej jest na miejscu.
A przyjrzyjmy się samej nazwie ksiądz..
Encyklopedia Wiem podaje Ksiądz, do XVI w. w Polsce nazwa władców świeckich. Od XVII w. tytuł duchownych katolickich, używany także w stosunku do duchownych innych wyznań.

http://wiem.onet.pl/wiem/00eee1.html
Czyli nzwa świecka przyjeta 1500 lat po Chrystusie

Belizariusz napisał
Cytuj:
Godunowie....jak widac byli w tym czasie starsi (mozna ich smialo nazwac kaplanami).

Jeżeli byśmy mieli porównywać to raczej starszych z biskupami. A księży można by porównać z prezbiterami .. Chociaż i takie porównanie nie jest bardzo oddające istotę rzeczy.. Według wiary protestantów i pierwszych wieków chrześcijaństwa . kapłanami wiary chrystusowej byli i są wszyscy wierzący w Chrystusa . Kapłaństwo powszechne ..! No chyba że chcesz porównać kapłanów katolickich ż żydowskim z tamtego czasu.. Analogię są rzeczywiście , ale w innym jakby wymiarze..!!
Obrazek
Pozdrawiam


Śr kwi 07, 2004 9:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
godunow napisał(a):
Według wiary protestantów i pierwszych wieków chrześcijaństwa . kapłanami wiary chrystusowej byli i są wszyscy wierzący w Chrystusa . Kapłaństwo powszechne ..!


Według wiary protestantów na pewno, zwłaszcza niektórych, ale nie według faktów historycznych. Masz rację, że nie nazywano w pierwszym wieku po Chrystusie kapłanów "księmi". Mówisz:
Cytuj:
Ksiądz, do XVI w. w Polsce nazwa władców świeckich. Od XVII w. tytuł duchownych katolickich, używany także w stosunku do duchownych innych wyznań.


Czyli nzwa świecka przyjeta 1500 lat po Chrystusie

Ale mam dla Ciebie wiadomość, która Cię zaszokuje może. W pierwszych wiekach po Chrystusie nie było w Polsce władców świeckich, nie było kapłanów chrześcijańskich, nie było nawet polskiego języka. Nie było Polski, nie było Słowian. Twój argument jest normalny w ustach kogoś, dla kogo świat się zaczął w 1516 roku, ale dla nas brzmi śmiesznie. To, że na współmałżonkę nie mówiło się dawniej "żona", to znaczy, że w Polsce nie było instytucji małżeństwa? Nie bądź niepoważny. Nazwy się zmieniają, jest nawet taka popularna ludowa piosenka o tym, że najlepszymi mężami są "opolskie księżaki", i nie jest to o protestanckim klerze utwór.

Nikt, kto ma odrobinę wiedzy i zdrowego rozsądku, nie neguje faktu, że księża istnieli od Ostatniej Wieczerzy, od czasów Jezusa. Rzeczą oczywistą jest, że forma mszy, czy "łamania chleba" różni się na przestrzeni wieków, ale istota tej ofiary, treść, jest niezmienna od wieków.

Jak Ci przeszkadza słowo "ksiądz", zamień sobie go na "kapłan", czy "prezbiter", nie o nazwy chodzi, ale o istotę , znaczenie. Ale nie opowiadaj o powszechnym kapłaństwie. Ono też istnieje i istniało zawsze, jak już pisałem, cały naród Izraelski był powołany do tego i my teraz, jako wypełnienie Starego Przymierza, stalismy się wybranym narodem i w tym sensie jesteśmy wszyscy kapłanami. Prawda. Ale nie zmienia to faktu, że nasze kapłaństwo jest inne niż księży, pisałem już o tym.

Natomiast masz rację, że jak jesteś członkiem kościoła w którym pastorem zostaje się przez głosowanie, nominację czy zakup licencji na uprawianie zawodu przez internet (dostaję ostatnio takie propozycje, tylko $29.95 ;) ), to faktycznie w Twojej sekcie nie ma różnicy między kapłaństwem pastora a Twoim. Ale jest to jedna z przyczyn dla których ja nigdy nie opuszczę KK, bo, jak to mówimy tutaj, za Wielką Wodą, "there is no worship without sacriface", nie można wielbić Boga bez składania Mu ofiary. A tego żaden kapłan z powszechnego kapłaństwa uczynić nie może. Do tego powołna była zawsze specjalna grupa kapłanów, a teraz, w pełni czasów, tylko Jezus jest kapłanem i tylko księża "in persona Christi" mogą re-prezentować ofiarę Jezusa raz złożoną na Krzyżu.

Polecam lekturę, Apokalipsa i List do Hebrajczyków. Przyjżyj się tym pismom pod kątem mszy i kapłaństwa. Nie da się zrozumieć Apokalipsy nie widząć mszy świętej przed oczami, bo msza święta istnieje właśnie w takiej formie, jaką nam święty Jan przekazał w swym Objawieniu. A List do Hebrajczyków był najprawdopodobniej listem skierowanym do Lewitów, którzy zostali chrześcijanami i kapłanami w Kościele. Przyjemnej lektury.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


So kwi 10, 2004 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 18, 2003 23:09
Posty: 199
Post 
Ponizej powtarzam swoj post, ktory kiedys dodalem do tematu celibatu.

Ostatecznie to Bog ustanowil malzenstwo. Przynajmniej tak to jest opisane w Rdz. Dlaczego w NT Chrystus, a pozniej Pawel zdeprecjonowali te instytucje jest dla mnie niejasne. Byc moze dlatego, ze pomiedzy byl grzech.

Chyba, ze przyjmiemy koncepcje dwoch Bogow. Pierwszego, ktory nakazywal zabijac ostrzem miecza Kananajczykow, oraz drugiego, ktory nakazal Piotrowi schowac miecz do pochwy. Zdaje sie, ze nie jestem w tym mysleniu oryginalny.

Zalecenia apostoła Pawła:

Odnośnie diakonów:

(12) Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami.

(1 List do Tymoteusza 3:12, Biblia Tysiąclecia)

Odnosnie prezbiterów:

W tym celu zostawiłem cię na Krecie, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym mieście prezbiterów. Jak ci zarządziłem, [może nim zostać], (6) jeśli ktoś jest nienaganny, mąż jednej żony, mający dzieci wierzące, nie obwiniane o rozpustę lub niekarność.

(List do Tytusa 1:6, Biblia Tysiąclecia)

Odnośnie biskupów:

(2) Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania,

(1 List do Tymoteusza 3:2, Biblia Tysiąclecia)


So kwi 10, 2004 23:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
Rozumiem Wasze rozterki i dyskusje dotyczące Szafarzy, diakonów i Kapłanów, jak pogodzić to o czym piszecie z tym co ustanowione.
A jednak mimo wszystko temat Ważny i bieżący tym bardziej po Konferencji Episkopatu, który przywraca u nas tzw Diakonat Stały. wprawdzie większość stoi okoniem do tego tematu ale może warto jeszcze przedyskutować. Belizariuszu jesteś Szafarzem więc więcej możesz opowiedzieć z tego punktu widzenia, pozostali z "męskiej grupy" jeśli tak bardzo Wam brakuje "Chłopów" w funkcjach uświęconych to przeczytajcie
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=767
i rozważcie
Mechatron napisał
Zalecenia apostoła Pawła:

Odnośnie diakonów:

(12) Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami.

(1 List do Tymoteusza 3:12, Biblia Tysiąclecia)

nic dodać nic ująć

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


So kwi 24, 2004 0:10
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL