Mnogość słów w nauczaniu KK.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Mnogość słów w nauczaniu KK.
Nurtuje mnie to od dłuższego czasu. Dlaczego KK w formułowaniu swoich dokumentów, mówiąc kolokwialnie , owija tak strasznie wszystko w bawełnę? Dlaczego używa tak skomplikowanego, abstrakcyjnego języka? Czy gdyby go uprościł nie byłoby łatwiej interpretować i słuchać dokumentów KK?
|
Śr cze 06, 2012 15:01 |
|
|
|
|
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Już taka jest ta teologia Kościoła.
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
Śr cze 06, 2012 15:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
może podasz jakiś przykład?
|
Śr cze 06, 2012 15:12 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Margaret_ko jako studentka powinnaś znać ten problem doskonale. Na studiach to musiałam czytać literaturę, która zamiast wyłożenia na "chłopski rozum" owijała w bawełnę, tak że trzeba było masę czasu poświęcić na zrozumienie. Jakbyś 30 lat przebywała w środowisku akademickim ,to byś też mówiła takim językiem i nie zdawałabyś sobie sprawy z tego, że poza tym środowiskiem mało kto Cię rozumie. A jak pisałaś to ponoć planujesz karierę akademicką(?), więc się przyzwyczajaj Jak mówią takim językiem, to ludziska podziwiają piękno wystroju świątyni, bądź też myślą o sprawunkach dnia. W trakcie coś tam wyłapią z wypowiedzi i tyle. To i tak dużo A tak przy okazji- z jakiej dziedziny to się kształcisz?
|
Śr cze 06, 2012 16:01 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Faktycznie, dobrze operować przykładami. Jeśli dokumenty kościelne są pisane skomplikowanym językiem to może wynikać z tego samego powodu, dla którego prace naukowe pisane są z użyciem precyzyjnych pojęć. Aby przekazać zrozumiale pewne rzeczy trzeba być precyzyjnym. Temu służą odpowiednie sformułowania i terminy. Samo Pismo święte pisane do ludzi prostych, dla nas dziś jest nieraz niezrozumiałe. Albo wiele pojęć w nim użytych wymaga wyjaśnienia, podania innego znaczenia, aby wskazać głębię danego terminu, czy całego sformułowania.
Można oczywiście wszystko napisać prosto, ale wtedy zagubimy treść i głębię. Albo "byle jak" i pozornie zrozumiale, albo "najlepiej jak się da" i naprawdę zrozumiale.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr cze 06, 2012 16:04 |
|
|
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Margaret_ka napisał(a): Nurtuje mnie to od dłuższego czasu. Dlaczego KK w formułowaniu swoich dokumentów, mówiąc kolokwialnie , owija tak strasznie wszystko w bawełnę? Dlaczego używa tak skomplikowanego, abstrakcyjnego języka? Czy gdyby go uprościł nie byłoby łatwiej interpretować i słuchać dokumentów KK? Też się nad tym zastanawiam. Zresztą to w małej mierze problem posługiwania się językiem teologicznym, ale problem jakiejś (okropnej jak dla mnie) maniery językowej. Problem jest spory, bo zniechęca do zapoznawanie się do zapoznawania się z takimi dokumentami oraz sprawia wrażenie (czasem to nie tylko wrażenie) że sprawa jest jakaś mętna i podejrzana, niejasna... że ktos tu coś kręci...
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Śr cze 06, 2012 16:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Val napisał(a): Margaret_ko jako studentka powinnaś znać ten problem doskonale. Na studiach to musiałam czytać literaturę, która zamiast wyłożenia na "chłopski rozum" owijała w bawełnę, tak że trzeba było masę czasu poświęcić na zrozumienie. Jakbyś 30 lat przebywała w środowisku akademickim ,to byś też mówiła takim językiem i nie zdawałabyś sobie sprawy z tego, że poza tym środowiskiem mało kto Cię rozumie. A jak pisałaś to ponoć planujesz karierę akademicką(?), więc się przyzwyczajaj Jak mówią takim językiem, to ludziska podziwiają piękno wystroju świątyni, bądź też myślą o sprawunkach dnia. W trakcie coś tam wyłapią z wypowiedzi i tyle. To i tak dużo A tak przy okazji- z jakiej dziedziny to się kształcisz?Prawo. Na chwilę obecną. Zobaczymy po sesji, czy dalej jest to aktualne Na razie mam tylko tło historyczne, dopiero w październiku zacznę przedmioty "typowe". Na razie nie jest tak źle
|
Śr cze 06, 2012 16:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Eeee, to poczekaj z tymi zarzutami do Kościoła o skomplikowany język dokumentów... Miałaś już elementy logiki ? "Prawa logiczne logiki predykatów ( tautologie ) [...]Ponieważ tautologie rachunku zdań dotyczą zdań o dowolnej strukturze, dotyczą również zdań o strukturze logiki predygatów. Dlatego obowiązuje reguła recepcji praw logiki zdań ( np.prawa tożsamości, reguły odrywania, podstawiania ), lecz również specyficzne reguły logiki predykatów, których przedstawienie przekracza już zamierzenia autorów ze względu na obecny program nauczania przedmiotu."
|
Śr cze 06, 2012 16:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Miałam! Zaliczone. Nie chcę do tego wracać! Tylko że z językiem prawnym niewiele osób ma styczność bez potrzeby. A takie listy duszpasterskie mają jednak chyba na celu... no właśnie, co? ewangelizację?
|
Śr cze 06, 2012 17:14 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Osobiście bardziej mnie odstrasza zbyt patetyczny język. Nieraz jest to związane z ważnymi świętami, gdzie powinniśmy emanować radością i sami mówić piękne słowa, ale słuchając tego od dziecka, muszę się nieraz zmuszać aby wychwycić treść, ukrytą pod pięknymi słowami.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr cze 06, 2012 17:24 |
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
Też na to zwróciłam uwagę kilka razy. Te wszystkie "ubogacenia", "dawania świadectwa", "miłowania", etc...
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Śr cze 06, 2012 19:37 |
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
MARIEL napisał(a): Eeee, to poczekaj z tymi zarzutami do Kościoła o skomplikowany język dokumentów... Miałaś już elementy logiki ? "Prawa logiczne logiki predykatów ( tautologie ) [...]Ponieważ tautologie rachunku zdań dotyczą zdań o dowolnej strukturze, dotyczą również zdań o strukturze logiki predygatów. Dlatego obowiązuje reguła recepcji praw logiki zdań ( np.prawa tożsamości, reguły odrywania, podstawiania ), lecz również specyficzne reguły logiki predykatów, których przedstawienie przekracza już zamierzenia autorów ze względu na obecny program nauczania przedmiotu." Ja spotkałam się z językiem jeszce bardziej skomplikowanym a nawet sama go stosowałam. Problem w tym, że listy pasterskie czy dokumenty Kościoła nie są kierowane do wąskiego kręgu specjalistów i powinien je rozumieć każdy człowiek. nawet ten bez wyrobienia językowego.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Cz cze 07, 2012 10:02 |
|
|
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
język polski trudny język Kończy się seminarium poświęcone osmozie cieczy. Profesor podsumowuje: - I tak właśnie ścieka woda. Czy wszystko jest zrozumiałe? Wstaje jeden ze studentów - Murzyn i mówi: - Ja ciegoś nie rozumiem. Jak to jest: woda ścieka i pies ścieka?
|
Cz cze 07, 2012 10:23 |
|
|
slawek69
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 20:22 Posty: 80
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
To może ktoś poda jakiś konkretny przykład? Moglibyśmy go poddać tutaj konstruktywnej krytyce i przy odrobinie szcześcia duchowni odwiedzający forum (?) by skorzystali...
P.S. Tak dla pewności - to nie ironia mam dobre intencje poza tym chętnie bym się przekonał czy rzeczywiście da się język Kościoła uczynić prostym.
|
Cz cze 07, 2012 11:37 |
|
|
Ofir
Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 18:01 Posty: 91
|
Re: Mnogość słów w nauczaniu KK.
WIST napisał(a): Faktycznie, dobrze operować przykładami. Jeśli dokumenty kościelne są pisane skomplikowanym językiem to może wynikać z tego samego powodu, dla którego prace naukowe pisane są z użyciem precyzyjnych pojęć. Aby przekazać zrozumiale pewne rzeczy trzeba być precyzyjnym. Temu służą odpowiednie sformułowania i terminy. ... a tu przykład: "Tradycja święta zatem i Pismo święte ściśle się ze sobą łączą i komunikują. Obydwoje bowiem, wypływając z tego samego źródła Bożego, zrastają się jakoś w jedno i zdążają do tego samego celu. Albowiem Pismo św. jest mową Bożą, utrwaloną pod natchnieniem Ducha Świętego na piśmie, a święta Tradycja, słowo Boże, przez Chrystusa Pana i Ducha Świętego powierzone Apostołom, przekazuje w całości ich następcom, by oświeceni Duchem prawdy, wiecznie je w swym nauczaniu zachowywali, wyjaśniali i rozpowszechniali. Stąd to Kościół osiąga pewność swoją co do wszystkich spraw objawionych nie przez samo Pismo święte. Toteż obydwoje należy z równym uczuciem czci i poważania przyjmować i mieć w poszanowaniu. Święta Tradycja i Pismo św. stanowią jeden święty depozyt słowa Bożego powierzony Kościołowi. " (Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym "DEI VERBUM", nn.9-10[1]) Cóż za precyzyjne pojęcie: "zrastają się jakoś".
|
Cz cze 07, 2012 11:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|