Osoby niewierzące przede wszystkim nie wierzą w Boga. Nie zauważyłam też nigdzie, by Waszą wizję Boga postrzegali za ideał. To akurat dotyczy nie tylko niewierzących. Wielu innowierców również.
Księży, osoby wrogie Kościołowi, za idealnych tym bardziej nie postrzegają. Ponieważ jednak duchowni katoliccy chętnie wypowiadają się w przestrzeni publicznej nie tylko do swoich wiernych, oraz chcą mieć (i póki co mają) wpływ na sprawy dotyczące wszystkich ludzi, jak najbardziej zrozumiałe jest tu stawianie im określonych wymagań odnośnie tego, co sami głoszą, oraz wytykanie im wszelkiego kłamstwa i hipokryzji.
Jeśli księża ograniczą swoja działalność do wyznawców swojej religii, a przestrzeń publiczna będzie wolna od narzucania ludziom ideologii katolickiej, z miejsca przestanie mnie interesować co się dzieje w Kościele, i sami księża, jeśli tylko nie będą łamać prawa polskiego. Póki jednak ma to jakikolwiek wpływ na moje życie, mam pełne prawo się tym wszystkim interesować i wytykać im wszelkie kłamstwa i hipokryzję

Wiem, że bywają tacy źli księża, ale wiem również, że są tacy, których się oskarża nie słusznie, a później cierpią z tego powodu.

Ja wszystkich ludzi staram się zawsze traktować tak samo, nie ważne czy to księża czy świeccy. Wiem, że przestępcy również są w Kościele, ale tego tak nie rozgłaszam. Księża to też ludzie tak samo jak świeccy. Gdybym miała rozgłaszać przestępstwa popełniane przez duchownych to chyba bym musiała to samo robić z przestępstwami popełnianymi przez świeckich, a przecież niemal codziennie słyszy się, że ktoś kogoś zabił, ktoś coś ukradł, ktoś został oskarżony o pobicie, handel narkotykami itp. Ja na wszystkie przestępstwa reaguje tak samo. Czuję, że często wśród oskarżonych mogą znaleźć się osoby niewinne.

To teraz pomyśl: czy to na pewno dobre? Ile przestępstw, ile krzywd pozostawało w ukryciu wtedy, kiedy nie do pomyślenia było, że osoba konsekrowana może coś takiego robić i że - gdy tak się zdarzy - można o tym głośno powiedzieć, rozgłaszać... w wielu miejscach, w mentalności wielu ludzi nie do pomyślenia jest to i teraz. Ile dzieci cierpiało w milczeniu, bez wsparcia, bo nauczone były, że tego co mówi i robi ksiądz nie wolno kwestionować, że na pewno robi dobrze?

JedenPost, jeżeli nie podoba mi się zachowanie kogokolwiek ja wolę zachować to dla siebie. Taką mam naturę już.

OK, zauważ tylko, że gdyby wszyscy zachowywali się tak jak Ty cierpienia związanego z tego rodzaju przestępstwami byłoby więcej.

Ale ja nie chcę mieszać się we wszelkiego rodzaju oskarżenia innych osób.

Czyli jak widzisz, jak ktoś kogoś bije, gwałci, okrada, zabija, to po prostu idziesz dalej i nic nikomu o tym nie mówisz??? Gratulacje!

Jeżeli widzę to wtedy jakoś reaguję i staram się osobie pokrzywdzonej pomóc, a na policję to zgłaszam. Ale w przypadku tego co np. wyczytam coś w prasie nie mam pewności czy ta osoba jest rzeczywiście winna (no chyba, że się przyzna). Ile jest takich przypadków, że po jakimś czasie sąd uniewinnia.

Super newsy, ciągle jakaś pedofilia, a potem wychodzi, ze w całym kraju tylko dwa czy trzy wyroki zapadły. Przecież widać, że wyborcza. Szkoda czasu

Dlatego właśnie nie linkuję wszystkich takich informacji. Staram się podawać jedynie te najpoważniejsze, mniej lub bardziej potwierdzone. Plotek, że ktoś tam gdzieś tam powiedział, że ksiądz poklepał go po udzie i dalej nic z tego nie wyszło, nie podaję.

Takie rzeczy należy nagłaśniać (właśnie ze względu na te wszystkie dzieci), uważam tak i jestem całym sercem i rozumem w KK. Ale, żeby było sprawiedliwie, powinno się w tych samych mediach pisać proporcjonalnie dużo o tym, co w Kościele dobre. A bohaterskich księży naprawdę nie brakuje. I, przede wszystkim, taka informacja musiałaby być obiektywna, niepodkolorowana i pisana z troski, a nie z chęci zysku i dokopania obrońcom moralności (bo prawdziwi Katolicy takimi są).

Uważasz, że informacja o aresztowaniu jest fałszywa?

Ty naprawdę wierzysz w to, co piszesz?

Ja w to nie wierzę. Ja to wiem. To można obiektywnie zweryfikować. Zrób listę wszystkich informacji prasowych stawiających w negatywnym świetle kapłanów i listę tych, które ja zalinkowałem na forum, to się przekonasz. Ale pewnie nie będzie Ci się chciało tego robić i dalej będziesz jechał na domysłach i pobożnych życzeniach.

Taaa, oczywiście, takich wątków jak np. ten: viewtopic.php?f=2&t=31298&p=670920#p670920 też nigdy nie zakładałeś (a masz tam nawet wprost PRETENSJE o to, że księdza uniewinniono, bo zamiast po prostu uwierzyć w to, co "ktoś tam kiedyś powiedział", szukano dowodów i nie znaleziono!).